• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ustawa przepadła, "rewolucji" w zdrowiu nie będzie

Piotr Kallalas
18 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (45)
-  Ja zainicjowałem projekt ustawy o jakości i ja biorę odpowiedzialność za to, żeby ostatecznie pacjent zyskał należną mu jakość - powiedział Adam Niedzielski. -  Ja zainicjowałem projekt ustawy o jakości i ja biorę odpowiedzialność za to, żeby ostatecznie pacjent zyskał należną mu jakość - powiedział Adam Niedzielski.

Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej najpierw padła w Senacie, potem w Sejmie, a to oznacza, że flagowy projekt Ministerstwa Zdrowia, znowu odbił się od partyjnej ściany przy jednoczesnym sprzeciwie środowiska zawodów medycznych. Minister jednak nie składa broni. - Uczynię więc wszystko, żeby ustawa wróciła - skomentował Adam Niedzielski.




Jak oceniasz zmiany proponowane w ustawie o jakości?

To miał być tekst analizujący nową ustawę i odpowiadający na pytanie - czy rzeczywiście czeka nas rewolucja w opiece zdrowotnej, związana z nowymi założeniami ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta? Forsowany przez Adama Niedzielskiego projekt zakładał bowiem między innymi wprowadzenie nowych narzędzi monitorowania jakości świadczeń uwarunkowanych finansowaniem, uproszczenie systemu wypłaty rekompensat związanych z niepożądanymi zdarzeniami medycznymi, a także poruszenie tematu no-fault. Rozwiązań, które przynajmniej w teorii miałyby wyznaczyć nowy kurs działań.

Dziś wiemy, że żadnej rewolucji nie będzie, a przynajmniej nie w najbliższym czasie.

Na co skarżą się pacjenci? Na co skarżą się pacjenci? "Traktowanie z pogardą"

"To smutny dzień"



Ponad dwa tygodnie temu w Gdańsku podczas konferencji "Bezpieczeństwo i jakość w ochronie zdrowia" minister Adam Niedzielski wraz z Rzecznikiem Praw Pacjenta Bartłomiejem Chmielowcem z entuzjazmem przedstawili założenia "jednej z najważniejszych ustaw w systemie ochrony zdrowia". Zrobili to zresztą już drugi raz - rok temu podczas tożsamej konferencji, referowano ten sam temat. Być może za rok również będziemy rozmawiać o tym samym, bo w ubiegłym tygodniu Sejm odrzucił ustawę.

Przypomnijmy, że projekt wrócił do Sejmu po tym, jak Komisja Zdrowia Senatu odrzuciła dokument w całości. Podczas dyskusji padły zarzuty dotyczące niekonstytucyjności, ale także kwestii wprowadzanie zapisu o przekazaniu 50 mln zł z NFZ na fundusz Ministerstwa Sportu.

Teraz Sejm zrobił to samo, do "przepchnięcia" zmian zabrakło jednego głosu.

- To smutny dzień, kiedy interes pacjenta przegrywa z interesem korporacji. Jednak biorę na siebie tę przegraną. Ja zainicjowałem projekt ustawy o jakości i ja biorę odpowiedzialność za to, żeby ostatecznie pacjent zyskał należną mu jakość. Uczynię więc wszystko, żeby ustawa wróciła - skomentował Adam Niedzielski.

"Ustawa jest pewnego rodzaju zmianą filozofii"



Główna zmiana, która nie wejdzie w życie, dotyczyła podejścia do samych świadczeń realizowanych przez podmioty medyczne. Pod ocenę, a więc i pod decyzję o finansowaniu miałyby być poddane nie tylko liczby wykonanych usług, ale ich jakość.

- Ustawa jest pewnego rodzaju zmianą filozofii, jeśli chodzi o system opieki zdrowotnej. Zmieni się podejście - sposób rozliczania świadczeń medycznych. Wychodzimy ze świata, w którym rozliczana była pojedyncza procedura niezależnie od tego, jak była wykonana. Teraz płatność będziemy różnicować w zależności od tego właśnie, jak będzie wykonana. Jeśli będzie realizowana skutecznie odnośnie parametrów klinicznych, przyjaźnie dla pacjenta - a pacjent będzie dokonywał oceny doświadczeń w trakcie leczenia - i jeśli jednostka będzie dobrze zarządzana, to są to przesłanki do tego, aby była lepiej płatna i dodatkowo gratyfikowana. Premia za jakość ma promować podmioty, którym zależy, które troszczą się o dobro pacjenta - podkreślił Adam Niedzielski, minister zdrowia.

Lekarz rodzinny - Gdańsk, Gdynia, Sopot


Krytycy projektu ustawy zarzucali między innymi, że Narodowy Fundusz Zdrowia zyskuje potężne narzędzie kontroli. Płatnik bowiem z jednej strony kontraktuje usługi i wypłaca pieniądze, a z drugiej strony będzie oceniał działalność i decydował, komu i w jaki sposób wypłacać świadczenia. Jednocześnie bowiem ma zostać zlikwidowane Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia, które przyznawało akredytacje. W opinii Rzecznika Praw Pacjenta było to jednak racjonalne wyjście, a pracownicy centrum będą nadal wykonywaliby swoją pracę w strukturach NFZ.

- To Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za usługi. W takim razie trzeba by się zastanowić nad tym, kto miałby to robić, jak nie płatnik. Jeżeli zamawiamy usługę np. do domu - wykonanie gotowych mebli, to my jako płatnik oceniamy, czy meble zostały wykonane zgodnie z naszymi oczekiwaniami. W tym wypadku to przecież tylko płatnik z uwagi na ogrom tego przedsięwzięcia jest realnie przygotowany do tego, aby tą jakość oceniać, co zresztą teraz robi - powiedział Bartłomiej Chmielowiec i dodał: - Często niesłusznie są podnoszone zarzuty, że akredytacja będzie również dokonywana przez urzędników Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie urzędnicy, ale specjaliści, tacy sami specjaliści zatrudnieni przez Centrum Monitorowania Jakości, teraz będą zatrudniani przez NFZ. Tu się nic nie zmienia, a proces będzie szybszy z uwagi na skalę i konkretniejszy, jeśli chodzi o realizację.

Dlaczego zęby wolimy leczyć prywatnie? Dlaczego zęby wolimy leczyć prywatnie?

Medycy przeciwni ustawie



Co ciekawe, przeciw ustawie było środowisko zawodów medycznych.

- Nasz wspólny głos w tej kwestii jest wyraźnym sygnałem dla decydentów, że zapisy tej ustawy są niekorzystne dla wszystkich - pacjentów i medyków - i powinna ona zostać odrzucona w całości. Środowisko medyczne wyczekiwało tej ustawy od dawna, wiemy, jak bardzo jest potrzebna, ale jej obecny kształt jest po prostu wadliwy i nie do przyjęcia - mówił jeszcze przed sejmowym głosowaniem prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski.
Samorząd zarzuca przede wszystkim brak konsultacji, a także szereg groźnych zapisów. Pojawiają się między innymi zarzuty, iż kompensacja dla pacjentów za zdarzenia medyczne nie uwzględnia wszystkich aspektów, między innymi opóźnienia diagnozy czy braku dostępności leków. Ponadto, ustawa miała być reklamowana, jako wyraźny krok w stronę systemu no-fault. Medycy nie zgadzają się na szereg zapisów, w tym te, dotyczące czasu zgłoszenia działania niepożądanego, a także trybu, który nie gwarantuje anonimowości.


- Brak zmian w odpowiedzialności karnej personelu medycznego za zdarzenia niepożądane, której konsekwencje są obecnie bardzo surowe. Jest to dodatkowe obciążenie psychiczne w pracy personelu medycznego, które przyczynia się do spadku jakości i bezpieczeństwa, a zatem powinno być podjęte w tej ustawie. Ustawa przewiduje jedynie "nadzwyczajne złagodzenie kary" dla sprawy zdarzenia niepożądanego - czytamy w oficjalnej petycji namawiającej do weta.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (45)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane