• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trwa remont porodówki w szpitalu na Zaspie

Elżbieta Michalak
10 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Trwa remont porodówki Szpitala św. Wojciecha na Zaspie. Odnowione sale, wymienione okna, łazienka w każdym pokoju - warunki na oddziale mają się stanowczo poprawić. Trwa remont porodówki Szpitala św. Wojciecha na Zaspie. Odnowione sale, wymienione okna, łazienka w każdym pokoju - warunki na oddziale mają się stanowczo poprawić.

Do końca roku trwać będzie remont Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala św. Wojciecha na Zaspie zobacz na mapie Gdańska, który kwotą 1 mln zł finansuje samorząd województwa pomorskiego. - Mimo trudności z tym związanych pacjentki będą przyjmowane na oddział normalnie - zapewnia dr Zbigniew Krzywosiński, dyrektor ds. medycznych szpitala.



Jak oceniasz warunki trójmiejskich porodówek?

W Szpitalu św. Wojciecha na Zaspie trwają właśnie prace remontowe Oddziału Położniczo-Ginekologicznego, które poprawić mają warunki porodu i pobytu pacjentek. Niestety zbiegły się one z trwającym remontem Oddziału Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka, który finansowany jest z Funduszy Norweskich. Jednak jak zapewnia zarząd spółki, oddział będzie funkcjonował normalnie, przyjmując taką samą liczbę pacjentek.

Czytaj również: Oddział położniczy w Gdyni po remoncie za 1 mln zł

- Mimo remontu i trudności z tym związanych pacjentki będą przyjmowane do szpitala w trybie normalnym - zapewnia Zbigniew Krzywosiński, dyrektor ds. medycznych szpitala. - Między innymi dlatego remont prowadzony będzie etapami. Nie chcemy na czas jego trwania wyłączać z pracy żadnej jego części.
Modernizacja podzielona jest na trzy etapy i zgodnie z założeniami potrwać ma do końca roku. W pierwszym etapie zostaną wymienione piony wodno-kanalizacyjne w części głównego budynku szpitala, gdzie znajduje się Oddział Położniczy. Drugi etap, który trwać ma do końca maja, związany jest z mniejszymi pracami, tj. wymianą podłóg, okien i malowaniem wszystkich pomieszczeń. Na przełomie lipca i sierpnia planowane jest rozpoczęcie ostatniego etapu remontu oddziału, który zgonie z założeniem potrwać ma do końca roku. W tym czasie planowane jest odnowienie i przebudowa sal chorych, w taki sposób, by każda z nich miała bezpośredni dostęp do łazienki.

Koszt prac związanych z remontem oddziału szacowany jest na 1 mln zł. Środki na ten cel szpital otrzymał od samorządu województwa pomorskiego.

Czytaj również: W którym trójmiejskim szpitalu urodzić bliźniaki?

Oddział Ginekologiczno-Położniczy (razem z Pododdziałem Położniczym, Ginekologicznym i Patologii Ciąży) Szpitala Św. Wojciecha na Zaspie przyjmuje rocznie ponad 3 tys. pacjentek i dysponuje 100 łóżkami.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (133)

  • Za remont położnych się weźcie... (3)

    ... podejście do ciężarnych jest ważniejsze niż mury.

    • 63 7

    • to tak jak z pewnego eksperymentu.. (1)

      Wiele z nich sprawia wrażenie jakby przyjmowało rolę nadzorczyń więziennych.

      • 18 1

      • niestety to prawda:(

        • 2 0

    • w czwartej dobie o 4 nad ranem, jak siedziałam z dzieckiem przy piersi, i oświadczyłam, że nie mam pokarmu (co zostało wcześniej udowodnione), orzekła:
      "w afryce jest głód, a tam matki jakoś karmią swoje dzieci..."
      szpital wojewódzki

      • 19 0

  • Poród Zaspa Koszmar!!!! (3)

    Nie polecam.Rodziłam w tym szpitalu, poród trwał około 17 godzin!!! Podano mi tylko jedno znieczulenie, które w ogóle mi nie pomogło. O zewnątrzoponowym nie było mowy z uwagi na brak anastezjologa. Dzięki Bogu że na koniec porodu trafiłam na wspaniałą położną panią Ewę, która skróciła moje cierpienie i Dziecko w ciągu 5 minut pojawiło się na świecie!!!. Nie wiem czy dałabym radę gdyby nie TA WSPANIAŁA KOBIETA... Pierwsze dziecko rodziłam w innym mieście gdzie personel bardzo dbał o rodzącą, profesjonalnie się mną zaopiekowano...Nigdy więcej nie chcę słyszeć o tym szpitalu i tej porodówce. Na samą myśl o tej chwili cisną mi się łzy do oczu ale nie ze szczęścia tylko z bólu i cierpienia jaki zafundował mi ten szpital.......

    • 22 5

    • (2)

      mieli urodzić za Ciebie?

      • 3 13

      • bez komentarza... jeśli nie masz o tym bladego pojęcia więc się nie wypowiadaj

        • 1 0

      • pani Ewa

        rodzilam niedawno. warunki po porodzie spartanskie...dobrze ze w koncu cos z tym zrobia. Pierwsza polozna na porodowce byla niedoswiadczona. Na szczescie byla zmiana i rowniez trafilam na Pania Ewe. Naprawde to zlota kobieta pracujaca z powolaniem. Pomaga jak tylko moze. Oby wiecej takich poloznych bylo w naszych szpitalach.

        • 11 1

  • koszmar (1)

    W 2011r był tam koszmar panie,,polozne" traktują ludzi jak zwierzęta podczas porodu krzyki i brak taktu. Po porodzie oczywiście nie lepiej znieczulica brak jakiejkolwiek informacji nie mowie juz o pomocy odradzam

    • 43 8

    • tragedia

      w 2009 roku tam rodziłam nikomu tego szpitala nie polecam położne i pielegniary tragedia zamiast sie zająć mna jak rodziłam to kawkę popijały i sobie żartowały, jak musiałam do toalety to żadna ze mną nie poszła choć było mi slabo i prawie bym tam zemdlała z bólu musiałam sama poszukać toalety idąc na kolanach najgorsze że nawet nie wiedziałam gdzie ta toaleta, mam traumę przez ten szpital i w życiu tam nie bede chciała rodzić. Zero szacunku dla rodzących jak są same na porodówce bez męża.

      • 2 0

  • nie polecam

    dwa razy rodziłam na zaspie i z perspektywny, nigdy bym tam nie rodziła kolejny.... opieka na położniczym, żeby nie krzywdzić wszystkich pań z personelu zależy od zmiany. Jedna zmiana z blondyną i taką czarną -obydwie młode, farbowane to koszmar!!!! pretensja o wszystko, a nie daj Boże zadzwonić dzwonkiem.... zmiana z przełożoną pielęgniarek najlepsza, wszystkie położne (te w średnim wieku miłe), wiem co piszę, spędziłam znacznie więcej niż 4 dni na tym oddziale ..... już lepiej do wejherowa jechać......

    • 7 0

  • Ja jestem zadowolona (2)

    Rodziłam na Zaspie w lipcu 2014. Początkowo chciałam rodzić na Klinicznej, ale ponieważ pojawiło się krwawienie i dodatkowo opona w aucie się przebiła (teraz to jest zabawne, ale wtedy miałam skurcze już co 3 minuty :-) haha), na Zaspę było najbliżej. Złego słowa powiedzieć nie mogę. Obsługa była pomocna, życzliwa, cierpliwa, ciepła itd. Bardzo miła pielęgniarka na ginekologicznej izbie przyjęć. Pamiętajmy, że panie pielęgniarki i położne ciężko pracują, także w nocy, ciągle biegają, przecież jest bardzo dużo kobiet rodzących i leżących po porodzie, i każda musi dostać coś, a to tabletkę, a to czopek, a to jakaś porada, jak trzymać, karmić dziecko itd. Może do 2 rzeczy mogę się przyczepić...trochę źle zostałam zszyta, no i nie słuchałabym rad, że dziecko należy budzić i karmić co 2 godziny- pozwoliłabym dziecku i sobie się wyspać. A tak ogólnie jest OK. Wiadomo, że poród i połóg to dość ciężkie przeżycie, ale bez przesady. Kobiety to tak naprawdę silna płeć i zniosą wszystko. I wiadomo, że szpital to faktycznie taśma produkcyjna- tylu nas jest w miastach, że jakoś lekarze muszą wszystkich obsłużyć. Polecam nauczyć się techniki oddychania w którejś szkole rodzenia, bo to pomaga i zmniejsza ból oraz pomaga w komunikacji podczas porodu, bo kobieta rodząca będzie rozumiała, co mówi położna czy lekarz, gdy np. powie: A teraz proszę oddychać jak piesek. Każda kobieta ma inne odczucia, i jaki poród, taka opinia o szpitalu. Ogólnie te 3-4 dni leżenia w szpitalu to nic w porównaniu z tym, co czeka rodziców po powrocie do domu- tylko 18 lat wychowania dziecka :-) Życzę wszystkim przyszłym rodzicom szybkich porodów i przede wszystkim zdrowia dla dzieci :-) :-) :-) To banalne, ale najważniejsze jest uczucie rodziców, jakim darzą oni swoje dziecko :-)

    • 8 3

    • Przyjęli mnie na Zaspe ok. 2 w nocy, przyjechaliśmy z narzeczonym taksówką bo byliśmy na dorobku i jeszcze nie mieliśmy własnego auta, a na Zaspe było najbliżej. Spędziłam na Zaspie ponad godzinę i po tym jak odezwał się do mnie lekarz oraz położna, mój facet zapytał się mnie czy na pewno chce tu urodzić, po tym pytaniu nie było wątpliwość że nie zostanę tu ani minuty dłużej. Z rozwarciem na 7 jechaliśmy na Kliniczna i wszystko było w porządku, atmosfera zupełnie inna, inne podejście, położne i lekarz były zaskoczone naszą opowieścią z Zaspy. O godz. 4.42 urodziłam. Może i byśmy na tej Zaspie zostali, ale mój teraz już maż studiował wtedy medycyne i zdziwił się dlaczego lekarz wydaje polecenie żeby podłączyć cewnik przy porodzie naturalnym. A gdy o to zapytał lekarza, lekarz nie wiedział co ma mu odpowiedzieć, w trakcie pobytu na Zaspie było jeszcze kilka takich 'kwiatków' od personelu, który nie wiedział co ma robić i a właściwie po co robi dana rzecz, wszyscy wyglądali jakby minutę temu się obudzili i byli nie przytomni. Także uważam, ze ucieczka z Zaspy była naszą najlepsza decyzja.

      • 1 0

    • wasza niewiedza

      Na oddzialach polozniczym i porodowym pracuja polozne a nie pielegniarki. To ogromna roznica. Zadna pielegniarka nie jest szkolona z zakresu opieki nad ciezarna przed ani po porodzie.

      • 0 3

  • (4)

    ja chyba nie dałabym rady rodzić w takich warunkach - raz że syf , a dwa że w krocze zaglądają Ci jak na taśmie produkcyjnej i ten ból i krew a jak nie ogarniesz lewatywy to inne rzeczy - ktokolwiek to był źle to wszystko zaprojektował.

    • 28 6

    • eee tam... (1)

      podczas porodu tak boli,że ktokolwiek by Ci nie zaglądał w krocze,to byś to olała;) przynajmniej ja tak miałam:)oczywiście nie straszę:)

      • 18 1

      • Tez tak miałam,było mi już wszystko jedno czy przy porodzie jest tabun studentów. Rodziła na klinicznej.

        • 0 1

    • to zależy jak rodzisz.. (1)

      ..ja miałam cesarkę i poza głupimi uwagami anestezjologa "poród" wspominam dobrze, później jeśli chodzi o pomoc to tak jak już wspomniano..słabo.

      • 12 1

      • nie rozumiem tego czepiania się Szpitala na Zaspie, rodziłam tam i nie czułam się jak na taśmie produkcyjnej. O wszystkim byłam informowana, lekarz nawet informował, że musi "zajrzeć" i sprawdzić stan rozwarcia, informowali co zostaje podłączone, co widać na monitorach itp.

        • 5 8

  • Ale macie ruchy (3)

    Mój syn urodził się w marcu 2015 roku i już w tedy był remont.

    • 24 3

    • Wtedy był remont traktu porodowego a nie sal gdzie się leżało po porodzie, wiem bo sama rodziłam w marcu :)

      • 2 0

    • w sumie mogli zamknąć cały oddział na rok i zrobić remont generalny hurtem. Wtedy byście lamentowały, że jak tak można zamykać....

      • 2 2

    • A mój w 2013 i juz zaczynali ;)

      • 6 1

  • (1)

    Prawo i Sprawiedliwość u władzy to się polepszyło.
    Gonić bandyctwo z PO.

    • 3 14

    • Siostro, lewatywa dla tego pacjenta!

      Znowu przedawkował "pińcet z plusem"!

      • 7 2

  • tylko zaspa

    w sierpniu 2015 rodziłam wcześniaka w szpitalu na zaspie i nie zgodze sie z żadną opinią negatywną o tym szpitalu. porodówka z położnymi pełnymi wsparcia a to jest wazne czekajac tam na przedwczesny poród -dwie zmiany tam przeleżałam bo musieli podać steryd na płuca i trza było odczekac a potem cesarka położne uspakajały i wspierały jak mogły , po porodzie dziecko oiom a ja położnictwo i tam kolejne ogromne wsparcie psychiczne połozne pomagały dotrzec na oiom tam tez opieka na 6+ zaczynajac od pan sprzatajacych koncząc na ordynator złota kobieta każe sie wypłakać na swoim ramieniu i brać sie w garść i być silnym dla maleństwa, a takie wsparcie bardzo potrzebne połozne z oddziału dopytywały jak mały i wspierały na każdą można było liczyc zawsze przyszła jak sie poprosiło a lezałam prawie mc i przewineło sie mam razem ze mna i kazdej chetnie pomagały.. polecam z całego serca tylko ten szpital to moj 3 porod tutaj a teraz duzo przedwczesny i dzieki sprzetowi i doswiadczonemu personelowi dzis mam 7 mc synka i jest całym światem...
    a jesli chodzi o jedzenie to kwestia najmniej istotna ale uwazam ze teraz jest naprawde dobre i nie ma potrzeby przynoszenia obiadkow przez rodzine
    łazienki rzeczywiscie w kiepskim stanie ale pomimo tak małej ilosci nie ma kolejek do prysznica
    podsumowujac szpital najlepszy z trojmiasta pod wzgledem bezpieczenstwa w razie poważnych komplikacji a to najwazniejsze dotego personel bardzo życzliwy

    • 5 8

  • ale opinie ma ta Zasa (3)

    Az jestem w szoku, dzieki dziewczyny za opinie. Ja juz rodzilam z sopotu pojechalam do wejherowa ale jak czytam to tam luksus. Wrazie czego wiem ze omijac zaspe.

    • 8 5

    • Zaspa to bardzo dobry szpital!!

      • 1 5

    • Polecam (1)

      Nie zgadzam się z negatywnymi opiniami. Rodzilam na Zaspie dwa razy. 2014 poród naturalny i teraz cesarskie cięcie. Za każdym razem bardzo miłe położne. Na trakcie porodowym i później na oddziale polozniczym. Przychodzą, pytają czy są problemy z karmieniem. Jak się czujemy. Czy potrzebne środki przeciwbólowe. Po cesarce opiekowały się maluszkiem. Pomagały w przystawieniu do piersi. Mówią wszystko co robią przy dziecku. Chętnie odpowiadają na pytania. Zupełnie nie rozumiem skąd takie opinie. A oddział może i nie jest zbyt ładny i nowoczesny ale jest w porządku.

      • 3 10

      • zaspa

        Chyba byłyśmy w dwóch różnych szpitalach...na zaspie makabra!!

        • 13 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Akcja Biustowniczki

badania, konsultacje

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane