Od kilkunastu dni trwają prace przy odtworzeniu szpitala tymczasowego w halach targowych AmberExpo w Gdańsku. W obiekcie przygotowanych będzie 300 łóżek dla pacjentów chorych na COVID-19, w tym 20 łóżek oddziału intensywnej terapii. Zgodnie z decyzją Ministerstwa Zdrowia szpital powinien zostać uruchomiony nie później niż w ciągu 30 dni od dnia wydania decyzji o jego powstaniu, a więc pierwsi pacjenci powinni zostać przyjęci ok. 15 stycznia. Jak wyglądają prace na miejscu?
dobrze, choć chyba jednak za późno
36%
źle, nie ma tak trudnej sytuacji w innych szpitalach, by powoływać szpital tymczasowy
37%
- Z chwilą otrzymania decyzji ministra zdrowia o uruchomieniu szpitala tymczasowego w Gdańsku rozpoczęliśmy razem z Międzynarodowymi Targami Gdańskimi proces przygotowań, który skoncentrowany jest na odtworzeniu infrastruktury szpitalnej w AmberExpo. Od ponad tygodnia kontaktujemy się z personelem, który pracował już w szpitalu tymczasowym, czyli z lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami medycznymi, opiekunami oraz personelem sprzątającym. Obecnie mamy obsadę na pierwsze 100 łóżek - informuje Katarzyna Brożek, rzecznik spółki Copernicus, która zajmie się obsługą obiektu.Jak dodaje, w szpitalu tymczasowym będzie 300 łóżek dla pacjentów z COVID-19, w tym 20 oddziału intensywnej terapii.
Na początek uruchomionych ma być 58 łóżek i 10 oddziału intensywnej terapii. Zależy to jednak od decyzji NFZ.Kiedy szpital tymczasowy przyjmie pierwszych pacjentów?
Zgodnie z decyzją Ministerstwa Zdrowia szpital powinien zostać uruchomiony nie później niż w ciągu 30 dni od dnia wydania decyzji o jego powstaniu, a więc pierwsi pacjenci powinni zostać przyjęci ok. 15 stycznia.
- Spółka Copernicus potrzebuje tygodnia na działania zgrywające i szkolenia, licząc od dnia przekazania nam obiektu przez MTG - podkreśla Katarzyna Brożek.
Szpital tymczasowy odciąży inne placówki?
Obecnie oddziały covidowe, które powstały w trójmiejskich szpitalach specjalistycznych, odnotowują maksymalne obłożenie. Sytuację ma rozładować powstanie szpitala tymczasowego, jednak czy placówka przejmie część pacjentów z innych szpitali?
- Wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej. Prawdopodobnie będziemy sukcesywnie zapełniać szpital tymczasowy, a gdy zapotrzebowanie na łóżka będzie malało, prawdopodobnie będą zapadały decyzje o wygaszaniu kolejnych oddziałów covidowych, a szpital tymczasowy będzie wówczas przyjmował wszystkie potrzebujące osoby - wyjaśnia Katarzyna Brożek.Aktualnie w całym regionie dostępne są 1323 łóżka dla pacjentów z COVID-19, z czego 1042 miejsca są już zajęte. Na Pomorzu są też 93 respiratory dla pacjentów COVID-19, zajętych przez pacjentów z COVID-19 obecnie jest 67.
Wojewoda pomorski wydał 272 decyzje nakładające obowiązek tworzenia miejsc dla pacjentów z COVID-19 na szpitale w regionie. Powstanie szpitala tymczasowego będzie finansowane przez wojewodę.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy