- 1 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (76 opinii)
- 2 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
- 3 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 4 Odwołanie dyrektor pomorskiego NFZ. Minister zadecydowała (14 opinii)
- 5 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 6 Na Pomorzu brakuje łóżek internistycznych (57 opinii)
Szkolne nocowanie w czasie epidemii wzbudziło niepokój rodzica
W jednej z gdańskich szkół podstawowych na początku grudnia zostało zorganizowane nocowanie w grupach dla prawie 100 uczniów. O sprawie poinformował nas rodzic, który zwraca uwagę, że takie działania w dobie szczytu zakażeń COVID-19 narażają dzieci na zakażenie.
- W czasach COVID-u dyrektor Pozytywnej Szkoły Podstawowej w Gdańsku organizuje nocowania w szkole. Inspekcja sanitaria krytycznie oceniła takie praktyki - napisał do nas rodzic ucznia z Pozytywnej Szkoły przy ul. Azaliowej w Gdańsku.
Rodzic wskazuje, że w obecnym czasie epidemii organizacja takich wydarzeń znacząco zwiększa ryzyko zakażenia, a większość dzieci z racji wieku nie mogła jeszcze zostać zaszczepiona. Ponadto trudno jest utrzymać reżim sanitarny na zajęciach o podobnym charakterze.
Czytaj też: Czarnek chce kontroli Zdrovve Love. Wiceprezydent Gdańska: już była, programu nie zamknięto
"Zajęcia odbyły się z inicjatywy uczniów i wychowawców po uprzedniej akceptacji rodziców"
Poprosiliśmy o komentarz dyrekcję szkoły, która wskazuje, że nie otrzymała negatywnej opinii ze strony służb sanitarnych i "w aktualnym stanie prawnym organizowanie zajęć dodatkowych nie jest zakazane, a prawo oświatowe wyraźnie dopuszcza zarówno zajęcia obowiązkowe, jak i dodatkowe, nie określając zamkniętego katalogu edukacyjnych zajęć dodatkowych". Ponadto organizujący zajęcia nauczyciele mieli dochować wszelkich zasad reżimu sanitarnego.
- Niewątpliwie zajęcia tzw. "nocowanie" organizowane na przełomie 3 i 4 grudnia mogły się odbyć na terenie szkoły. Owe zajęcia odbyły się z inicjatywy uczniów i wychowawców po uprzedniej akceptacji zajęć dodatkowych (nieobowiązkowych) przez rodziców. Zajęcia odbyły się w reżimie sanitarnym. Przed wejściem do budynku szkoły jest umieszczony termosensor, który bada temperaturę ciała oraz przypomina o nałożeniu maseczki. Zajęcia odbyły się w salach lekcyjnych (w jednej sali tylko jeden oddział klasowy, maksymalnie 25 zdrowych uczniów) w różnych częściach budynku szkoły. Przed wejściem do sali wychowawcy weryfikowali stan zdrowia uczniów (ponownie badano temperaturę ciał) - informuje Sebastian Krawczyk, dyrektor Pozytywnej Szkoły Podstawowej w Gdańsku i dodaje: - Na zajęcia mogli przyjść tylko zdrowi uczniowie, których rodzice wyrazili na to zgodę.
Czytaj też: Szczepienia dzieci w wieku 5-11 lat rozpoczną się 13 grudnia
"W każdym skupisku ludzi może dochodzić do transmisji wirusa"
Uzasadnienia nie przekonały rodzica, który o sytuacji powiadomił również służby sanitarne. Te kontaktowały się z dyrekcją szkoły jeszcze w dniu wydarzenia. Szkoła zapewniła o fakcie, ze zajęcia miały charakter dobrowolny i dochowano wszelkich zasad reżimu sanitarnego.
- Na podstawie wyjaśnień dyrektora szkoły zajęcia odbywały się zgodnie z art. 109 ust. 4 Ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe (t.j. Dz. U. z 2021 r. poz. 1082 ze zm.) jako dodatkowe zajęcia edukacyjne. Ponadto zajęcia zostały zorganizowane z inicjatywy rodziców i miały charakter nieobowiązkowy. Jednocześnie dyrektor szkoły poinformował państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Gdańsku o przeprowadzeniu zajęć w reżimie sanitarnym - przekazała Halina Bona, państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Gdańsku.
- Służby sanitarne stoją na stanowisku, że w każdym skupisku ludzi może dochodzić do transmisji wirusa i należy unikać większych zgromadzeń, gdy nie jest to konieczne - powiedziała Alina Hamerska, zastępca państwowego inspektora sanitarnego w Gdańsku.
Sanepid w dalszej kolejności - a było to dwa dni temu - powiadomił o sprawie kuratorium oświaty, które jednak nie otrzymało osobnego zgłoszenia ze strony rodziców i bazuje na doniesieniach od służb sanitarnych.
- Za całość pracy szkoły, w tym za bezpieczeństwo uczniów i pracowników podczas zajęć organizowanych przez szkołę, odpowiada dyrektor. Współpracuje w tym zakresie między innymi z Radą Rodziców. Nadzór nad organizacją pracy szkoły sprawuje organ prowadzący. Realizacja dodatkowych zajęć w szkole ma swoje umocowanie w prawie. Organizuje je dyrektor szkoły, za zgodą organu prowadzącego szkołę i po zasięgnięciu opinii Rady Pedagogicznej i Rady Rodziców - poinformowała Beata Wolak z Kuratorium Oświaty w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (137) 7 zablokowanych
-
2021-12-08 17:23
(5)
Moje dziecko nocowało w tym dniu - dziś gorączka 38,5 st. C. Czekamy teraz na testy, ale to raczej COVID, bo dziecko i ja straciliśmy węch. Nie było reżimu sanitarnego, można było spać z ulubioną koleżanką w jednym śpiworze. Teraz mój syn leży chory, a ja żałuję, że się zgodziłam.
- 3 8
-
2021-12-08 18:05
Wirus może byl przyniesiony z pracy a nie ze szkoły? (3)
Wirus może byl przyniesiony z Pani pracy, a nie ze szkoły?
- 3 3
-
2021-12-08 18:26
(2)
Ja pracuje zdalnie. Nie ważne jak wirus był przeniesiony, ważne, ze mój syn mógł zarazić na nocowaniu kilkanaście osób. Oni tam razem sie bawili, koło 100 osób. Spali tylko w osobnych klasach.
- 3 1
-
2021-12-08 21:31
Hmmm
Tak Pani napisała jakby to w szkole, dziecko siē zaraziło. Coś jest Pani źle poinformowana, czyżby syn Pani był rzeczywiscie na nocowaniu, bo fakty są inne. Dzieci bawili sie tylko w zespołach klasowych czyli po 20 pare osób ... ważna jest odpowiedzialność każdego człowieka, jak mamy pierwsze objawy infekcji to unikamy kontaktu z innymi ludzmi ... w przypadku dzieci, powinny zostać w domu choćby profilaktycznie.
- 2 0
-
2021-12-08 22:13
cd.
Jesli Pani syn był bez widocznych objawöw infekcji (np. bez kataru, bez gorączki, wyglądał calkowicie na zdrowego) na nocowaniu to transmisja covida raczej była mała, a więc mógł nikogo nie zarazić.
- 0 0
-
2021-12-08 20:16
?
O tak, po jednej nocce Twoje dziecko jest chore? Chyba żarty sobie robisz, brak słów na takich ludzi.
- 2 0
-
2021-12-08 17:27
Świetny pomysł w pandemii (1)
a dyrektor poniesie odpowiedzialność cywilną i ew. karną jeżeli ktoś zachoruje bądź oby nie - zejdzie? Co to trzeba mieć pod czapką... Nie lepiej było wyciągnąć młodych ludzi w świeże powietrze w mniejszych grupach tak aby uniknąć potencjalnych zakażeń? Np. spacer po dzielnicy z dystansem...
- 6 5
-
2021-12-08 18:29
jaka szkoła taki dyrektor
- 1 0
-
2021-12-08 17:37
W tej szkole
reżim sanitarny nie istnieje, dzieciaki łażą bez maseczek, co chwilę jakas klasa na zdalnym, a tu przeszkadzała komuś nocowanka... ludzie się nudzą chyba
- 5 2
-
2021-12-08 17:48
Nie neguję pandemii ale trzeba nauczyć się normalnie żyć (2)
Jeżeli się rodzicom nie podoba to niech się zamkną ze swoimi pociechami w domu. Przecież na każde takie atrakcje muszą rodzice wyrazić zgodę na piśmie. Sama mam 3 dzieci i robię wszystko żeby żyły normalnie. Te które mogą są zaszczepione. Chodzą na zajęcia dodatkowe, wyjeżdżają na obozy, w zimie też jadą, byli ma zielonej szkole, wychodzą z kolegami do kina, na kręgle. Covid jest od 2 lat i już z nami zostanie- trzeba żyć i się do tego przyzwyczaić a nie wegetować i fundować dzieciom pranie mózgu.
- 106 14
-
2021-12-08 22:14
(1)
Normalne życie nie oznacza pchania się w ogień. Skoro wiadomo, że jest sezon chorobowy (obecnie nazywany "falą"), to atrakcje dzieciom raczej zapewniałbym na świeżym powietrzu, a nie jakieś nocowanie (spanie?) w zamkniętej klasie w kilkudziesięcioosobowej grupie. Przecież to chore. Nawet przeciwnicy szczepień nie są tak głupi.
- 7 22
-
2021-12-09 07:51
Jak widać, są. Wirusa nie ma. A potem się dziwią, że po weekendowym nocowanku, gdy wszyscy spotkają się na zajęciach w tygodniu, nagle dzieci chorują. Ale to stan umysłu. Oni wiedzą lepiej, bo mją youtuba i dr google :D
- 3 5
-
2021-12-08 17:56
Czy nauczyciele otrzymali wynagrodzenie za to nocowanie?
Jeśli nie, nie dziwię się, że nikt Was nie szanuje, jeśli Wy nie szanujecie samych siebie.
- 5 0
-
2021-12-08 19:05
Zawsze się znajdzie jakiś dziwoląg
któremu wszystko przeszkadza
- 5 2
-
2021-12-08 19:06
Serio... rodzic doniósł?
Trzymaj swoje dziecko pod kloszem, izoluj od rówieśników ale nie utrudniaj życia innym... dramat jakiś... Mam nadzieję że wyjdzie na jaw kto taki społeczny jest "uprzejmie donoszę"
- 7 1
-
2021-12-08 19:28
Żałuje (2)
Po tej nocowanie córka jest pozytywna, brawo Krawczyk!
- 4 4
-
2021-12-08 19:31
Mój też ma covid. Od jutra jego klasa na zdalnych. Sama się sobie dziwie, że się zgodziłam na te nocowanie.
- 3 3
-
2021-12-08 20:20
?
No następna! O tak jedna noc i dziecko chore na Covid. Co niektórym to i psychiatra nie pomoże, no Brawo!
- 4 2
-
2021-12-08 19:57
Marne Polacy, zawsze mądrzy po szkodzie. Tu jeden z rodziców pomyślał i zainterweniował. Powinniście dziękować, a nie psioczyć. Wszystko do czasu, aż któreś ciężko zachoruje i zejdzie. Wtedy będzie płacz i szukanie winnych.
- 3 3
-
2021-12-08 20:17
M
Jest mi niezmiernie przykro, że tak nieodpowiedzialny dyrektor rządzi w tej szkole. Jakby rodzice chcieli gnój w szkole rozrzucić, to też by dyrektor się przyglądał? Brak słów, teraz poniesie konsekwencje.
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.