• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Szczepienie daje nam szansę na przeżycie, ale bezpieczeństwo zależy od ludzi wokół nas"

Piotr Kallalas
22 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Na COVID-19 zmarło w Polsce do tej pory 78 tys. osób, to połowa liczby ofiar cywilnych w powstaniu warszawskim. Jeśli nie chcemy się szczepić, to nie dziwmy się, że w szpitalach umierają również osoby zaszczepione np. z niedoborami odporności spowodowanymi bardzo podeszłym wiekiem lub np. przeszczepem narządowym lub dializoterapią - zaznacza Tomasz Smiatacz. - Na COVID-19 zmarło w Polsce do tej pory 78 tys. osób, to połowa liczby ofiar cywilnych w powstaniu warszawskim. Jeśli nie chcemy się szczepić, to nie dziwmy się, że w szpitalach umierają również osoby zaszczepione np. z niedoborami odporności spowodowanymi bardzo podeszłym wiekiem lub np. przeszczepem narządowym lub dializoterapią - zaznacza Tomasz Smiatacz.

- Żadne szczepienie na poziomie indywidualnym nie daje gwarancji czegokolwiek. Szczepiąc się, jedynie zmniejszamy ryzyko w większym lub mniejszym stopniu, w zależności m.in. od wieku i chorób towarzyszących, a przede wszystkim występowania problemów z układem immunologicznym. Gwarancja bezpieczeństwa jest uruchamiana dopiero na poziomie populacyjnym - przekonuje prof. Tomasz Smiatacz, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. Rozmawialiśmy o prognozach dalszego rozwoju epidemii, problemie braku zainteresowania profilaktyką COVID-19, perspektywie leczenia i restrykcjach dla niezaszczepionych.



Szczepienia przeciw COVID-19 w Trójmieście. Znajdź punkt szczepień


W jakim momencie czwartej fali zakażeń znajdujemy się obecnie?

Czy mimo szczepienia wykryto u ciebie zakażenie koronawirusem?

Prof. Tomasz Smiatacz, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych: Czwarta fala zakażeń z pewnością ma odmienny charakter od poprzednich. Głównym czynnikiem różnicującym jest pojawienie się wariantu Delta, który podwoił swoją zdolność do transmisji. Z drugiej strony, szczepienia istotnie wpływają na dynamikę rozwoju tej fali, ta rozpoczęła się też z niższego poziomu liczby rozpoznawanych infekcji. Zakażenia na początku narastały wolniej, mieliśmy też więcej dostępnych łóżek, ale wydaje się, że obecna fala może być dłuższa od poprzednich. Opieram się tu między innymi na obserwacjach naszych kolegów z Izraela, gdzie szczyt zakażeń został osiągnięty mniej więcej po trzech miesiącach. W takim scenariuszu maksimum zachorowań w Polsce wystąpiłoby w połowie grudnia. Każda populacja jest jednak inna, dlatego są to jedynie pewne prognozy, do których trzeba podchodzić z dystansem.

Jak wygląda obecnie sytuacja na Pomorzu?

Na Pomorzu zwiększa się liczba zajętych łóżek - te wypełniają się pacjentami błyskawicznie zaraz po ich uruchomieniu w placówkach specjalistycznych. Rozmowy na temat szpitala tymczasowego cały czas są prowadzone, ale faktycznie decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Obecnie radzimy sobie, przekształcając łóżka np. internistyczne w miejsca covidowe, co odbywa się oczywiście kosztem innych pacjentów. Ten bufor działa, aczkolwiek podkreślam - szybko rośnie liczba zajętych łóżek.

Czy można mieć nadzieję, że podobnie jak w zeszłym roku epidemia odpuści w grudniu?

Byłbym ostrożny. To prawda, że mamy ponad 50 proc. wyszczepionej populacji, a także wiele osób przechorowało COVID-19, nabierając odporności, ale obecnie wszystko wokół nas funkcjonuje tak, jakby żadnej pandemii nie było. Szkoły, restauracje, szpitale czy siłownie działają prawie normalnie, a to w zestawieniu z dwukrotnie bardziej zakaźnym patogenem będzie się przekładało na sytuację epidemiologiczną. Bez szczepień bylibyśmy na pewno w dużo gorszym położeniu niż w ubiegłym roku. Od kilku tygodni jednak łóżka covidowe ponownie zapełniają się pacjentami.

Na własne życzenie?

Aby wyeliminować zakażenia, konieczne jest wyszczepienie ok. 90 proc. populacji. Podniesienie transmisyjności wirusa niestety podniosło również próg odporności populacyjnej. W takiej sytuacji jesteśmy daleko od skutecznego zabezpieczenia społeczeństwa.

Czytaj też: Coraz więcej pacjentów z COVID-19. Potrzebny szpital tymczasowy?

Ministerstwo Zdrowia wskazuje, że na obecne wzrosty składa się również spadek odporności spowodowany upływem czasu po drugiej dawce.

Z Izraela i USA napływają dane wskazujące, że po 6 miesiącach od przyjęcia drugiej dawki odporność rzeczywiście spada. Jest to spowodowane pojawieniem się wariantu Delta - przy pierwotnym wariancie taka sytuacja nie była aż tak odczuwalna. Wydaje się również, że od początku powinniśmy traktować szczepienie przeciw COVID-19 jako trójdawkowe. Historia szczepień pokazuje, że jednodawkowe preparaty są skuteczne jedynie w przypadku żywych szczepionek. Inne szczepienia wymagały trzech dawek lub więcej w podstawowym schemacie. Być może byliśmy zbyt optymistyczni i producenci szczepionek powinni byli uwzględnić również takie dawkowanie (trudne logistycznie) w badaniach klinicznych.

Antyszczepionkowcy przekonują, że to wymysł firm farmaceutycznych.

Spisek wyjaśni niektórym wszystko, łącznie ze złą pogodą w listopadzie. Opinie może mieć każdy, natomiast fakty są jednoznaczne i z nimi bym nie dyskutował.

W przestrzeni publicznej pojawia się coraz więcej stwierdzeń, że w szpitalach są leczeni również zaszczepieni, zaszczepieni również mogą umrzeć. Szczepienie wobec tego nie daje gwarancji.

Żadne szczepienie na poziomie indywidualnym nie daje żadnych gwarancji czegokolwiek. Szczepiąc się, jedynie zmniejszamy ryzyko w większym lub mniejszym stopniu w zależności między innymi od wieku i chorób towarzyszących, a przede wszystkim występowania problemów z układem immunologicznym. Gwarancja bezpieczeństwa jest uruchamiana dopiero na poziomie populacyjnym. Mamy gwarancję, że nie zachorujemy i nie umrzemy dopiero wtedy, gdy prawie wszyscy się zaszczepimy. Wtedy nawet tak wysoce zakaźny patogen, jakim jest wariant Delta, nie ma szansy krążyć w populacji i nawet dotrzeć do osób z obniżoną odpornością, które same nie odpowiedziały na szczepienie.

Czytaj też: Niemal 25 tys. uczniów na kwarantannie. Będzie więcej?

Statystyki umieralności, zresztą nieuwzględniające jakichkolwiek czynników, stały się obecnie prawdziwym orężem antyszczepionkowców.

Na COVID-19 zmarło w Polsce do tej pory 78 tys. osób, to połowa liczby ofiar cywilnych w powstaniu warszawskim. Jeśli nie chcemy się szczepić, to nie dziwmy się, że w szpitalach umierają również osoby zaszczepione np. z niedoborami odporności spowodowanymi bardzo podeszłym wiekiem lub np. przeszczepem narządowym lub dializoterapią. Podchodzę do tego bardzo poważnie - śmierć osób zakażonych jest efektem sumy decyzji tych, którzy nie zdecydowali się na szczepienie, a nie tylko następstwem przypadkowego pecha w życiu. Populacyjnie i indywidualnie szczepienie daje nam szansę na przeżycie, jednak indywidualnie do końca nie możemy mieć pewności, że choroby współistniejące nie wpłyną negatywnie na skuteczność szczepienia.

Dlatego nasze bezpieczeństwo w dużym stopniu zależy również od decyzji ludzi, którzy są wokół nas. Natomiast pech osoby, która zmarła, a była uprzednio zaszczepiona, może polegać na tym, że znalazła się w otoczeniu ludzi, którzy się nie zaszczepili. Zaryzykuję twierdzenie, że większość zgonów, które nastąpiły od lipca, są zgonami, których mogliśmy uniknąć. Bezpośrednio i pośrednio spowodowały to decyzje o rezygnacji ze szczepień.

W kontekście popularności szczepień przeciw COVID-19 Polska jest na końcu listy europejskich krajów. Winny jest brak edukacji w tym zakresie?

To jest coś więcej niż problem z edukacją. To jest pewne podejście do życia niebiorące pod uwagę bezpieczeństwa innych osób. W Polsce połowa społeczeństwa zaszczepiła się, a połowa nie. Nawet jeśli ktoś sam przechoruje łagodnie, to również w podatkach ponosi koszt problemów służby zdrowia. Trzeba mieć świadomość, że bezpośrednio lub pośrednio epidemia dotyka każdego z nas.

Czytaj też: Restrykcje dla niezaszczepionych? "To nieuniknione w skutecznej walce z epidemią"

52 proc. zaszczepionych nie zatrzyma pandemii. Jak potoczy się dalej realizacja programu szczepień?

Jestem pesymistą, bowiem racjonalne argumenty nie działają. Można powiedzieć, że zrobiliśmy nawet krok wstecz, bowiem rok temu wszystkie obiekty i instytucje publiczne podlegały radykalniejszym obostrzeniom. Obecnie reżim noszenia maseczek jest też znacznie słabiej egzekwowany. Staramy się nie dostrzegać pandemii. Nie dziwmy się więc, że sytuacja znowu robi się fatalna, tym bardziej że koronawirus wykonał swoją pracę w drugą stronę - zwiększył swoje możliwości transmisji.

Lockdown dla wszystkich czy dla niezaszczepionych?

Zawsze jestem zwolennikiem wprowadzania jedynie dobrze uzasadnionych restrykcji. Trzeba dostrzegać ogólny bilans - np. zamykanie plaż, parków czy myjni samochodowych nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem - ryzyko transmisji jest tam minimalne, a ograniczenie swobód dokuczliwe. Z drugiej strony jestem za wykorzystaniem paszportów covidowych w życiu codziennym i życiu zawodowym - w szczególności jeśli chodzi o pracę medyków.

Medyk nie może zagrażać pacjentowi i to ryzyko należy ograniczyć do absolutnego minimum. Nie wiem natomiast, czy ograniczenia, które zastosowano w krajach zachodnich, sprawdzą się w Polsce, my nadal stosunkowo rzadko korzystamy np. z restauracji. To wymaga pełnej analizy. Tu dodam, że jestem krytyczny wobec osób, które z jednej strony nie szczepią się, a z drugiej strony korzystają ze wszystkich swobód, stwarzając zagrożenie dla innych.

Czy w najbliższym czasie możemy liczyć na wprowadzenie skutecznych leków?

Dużymi krokami zbliżamy się do uzyskania skutecznych leków. Największe nadzieje wiążemy z preparatami doustnymi, których zaletą jest fakt, że będziemy mogli ich użyć wcześnie, w domu. Leki jednak nie zastąpią szczepionek, a będą jedynie uzupełniać nasze narzędzia walki z epidemią. Spodziewamy się, że na początku przyszłego roku zostaną wprowadzone na rynek pierwsze preparaty. Warto jednak zwrócić uwagę, że publikacji dotyczących leków jest stosunkowo niewiele i w tym momencie opieramy się głównie na oświadczeniach prasowych koncernów farmaceutycznych.

Czytaj też: Certyfikat COVID przedłużony na rok po trzeciej dawce

- Aby wyeliminować zakażenia, konieczne jest wyszczepienie ok. 90 proc. populacji. Podniesienie transmisyjnośći wirusa niestety podniosło również próg odporności populacyjnej - mówi prof. Tomasz Smiatacz. - Aby wyeliminować zakażenia, konieczne jest wyszczepienie ok. 90 proc. populacji. Podniesienie transmisyjnośći wirusa niestety podniosło również próg odporności populacyjnej - mówi prof. Tomasz Smiatacz.
Co z obniżeniem progu wiekowego pacjentów mogących się zaszczepić?

Obecnie są prowadzone badania kliniczne dotyczące szczepień w wieku 5-11 lat, wyniki są dobre. W USA zostało to już zaakceptowane, a EMA obecnie rozpatruje wniosek o rejestrację szczepień w tym przedziale wiekowym. Skuteczne i bezpieczne szczepienia dzieci i młodzieży byłyby korzystne, ponieważ dałyby szansę na normalne funkcjonowanie szkół i idąc dalej - również rodziców. Liczymy na to, że również te decyzje zostaną podjęte przed końcem tego roku.

Czy są uzasadnione obawy dotyczące nowych mutacji?

Tak, pojawienie się nowych wariantów to na pewno kwestia czasu. Boimy się najbardziej wariantów, które będą omijały nasze zabezpieczenia w postaci odporności pochorobowej i poszczepiennej. Pojawił się już wariant mutacji, który jednak przegrał konkurencję z wariantem Delta ze względu na niską transmisyjność. W dłuższej perspektywie tego typu warianty mogą się pojawiać, a wtedy my tę walkę z wirusem będziemy zaczynać praktycznie od początku.

Opinie (315) ponad 10 zablokowanych

  • (27)

    "Żadne szczepienie na poziomie indywidualnym nie daje gwarancji czegokolwiek. Szczepiąc się, jedynie zmniejszamy ryzyko w większym lub mniejszym stopniu, w zależności m.in. od wieku i chorób towarzyszących, a przede wszystkim występowania problemów z układem immunologicznym"
    Jakże ci eksperci zmieniają zdanie w zależności od okoliczności. Jakoś nie przypominam sobie, by wprowadzając szczepienia na Covid mówiono, że na poziomie indywidulanym niczego nie gwarantują.
    A może po prostu pora przyznać, że szczepionki te nie okazały się tak skuteczne, jak zakładano?

    • 57 13

    • To słabo słuchałeś (9)

      Ja wiem o tym od początku

      • 6 5

      • (8)

        To po co mi ta szpryca zeby pewne firmy zarabiały 1000 dolarów na sekundę?

        • 9 4

        • (7)

          Wolę, żeby firma farmaceutyczna zarabiała nawet 10000 dolarów na sekundę, byleby nikt z mojej rodziny i przyjaciół nie złapał tego paskudztwa.

          • 2 8

          • Małe szanse w przypadku większości ludzi

            • 3 2

          • Nie wiem czy zrozumiałeś, ale (4)

            te preparaty niewiele dają.

            • 6 1

            • (3)

              Ze względu na to, że mamy oporne społeczeństwo i brakuje nam wyszczepionych, by osiągnąć próg odporności stadnej. Czytałeś w ogóle artykuł który komentujesz?

              • 1 8

              • (2)

                W takim razie co ze społeczeństwami powyżej progu rzekomej odporności stadnej (definicja zmieniała się od 60 do 90%), gdzie zakażenia i zachorowania biją koleje rekordy r/r?
                90% ma być po dwóch dawkach czy może trzech? Przecież zgodnie z covidiańską narracją dwudawkowcy po 6 mcach są w tej samej sytuacji co niezaszczepieni.
                Rozumiesz w ogóle o czym piszesz czy cała twoja wiedza to artykuły pisane przez opłacanych Panów Arkadiuszy?

                • 5 2

              • (1)

                Oczywiście, że rozumiem. Ale widzę, że ty nawet nie przeczytałeś artykułu, który komentujesz, bo tam jest odpowiedz na Twoje pytanie.

                • 1 1

              • Nie, nie rozumiesz a w tym bełkocie Arkadiusza nie ma żadnej odpowiedzi.
                Takie artykuły powinni publikować w Nieznanym Świecie.

                • 2 0

          • ale dlaczego?

            wszak to w miarę łagodna grypa jest (o ile) dla 99,9% zakażonych.

            • 0 1

    • Po czym poznać prymitywa, który nie potrafi zrozumieć czytanego tekstu. (14)

      Jedyny zarzut wobec profesora jest taki, że niepotrzebnie rozwadnia wypowiedź, snujac wywód, którego puentę zrozumie 60-70% ludzi.

      Pozostale 30-40% ma mniejsze zdolności poznawcze i należy jednoznacznie powiedzieć "macie się zaszczepić, bo inaczej dostaniecie kijem".

      Tak niestety trzeba. Społeczeństwo jako takie jest po prostu zbyt ograniczone intelektualnie na taka ilość informacji jaka mamy w dzisiejszych czasach. Stad te wszelkie teorie spiskowe.

      • 6 12

      • (13)

        Kijem to może taki konowal dostać kim on myśli że jest właścicielem moich praw? Spadaj na szczaw a i jeszcze jedno widać gołym okiem jak się wija w tych klamstwach te sprzedawczyki

        • 4 6

        • Niespodzianka. Poza prawami masz obowiazki. (9)

          Twoim obowiazkiem jest nie szkodzic spoleczenstwu. Nie Ty decydujesz co jest dobre dla spoleczenstwa.

          Mozesz sobie myslec o tym co chcesz.

          • 4 8

          • (5)

            Czym szkodzi zdrowy człowiek id..to i dlaczego zdrowy człowiek ma przyjmowac preparaty które nic nie dają i nie gwarantuja i nie wyjezdzaj mi deb.lu z tą gadka propagandowa

            • 7 5

            • (4)

              Rozumiem że ba gruźlicę, polio, Odrę i żółtaczkę tez nie byłeś szczepiony.

              • 2 3

              • (2)

                Byłem i nie muszę już tego odnawiać a i jeszcze jedno szczepienie na polio nie jest wymagane by wejść do restauracji

                • 6 1

              • (1)

                Jesteś w błędzie. Radzę zbadać ilość przeciwciał na Odrę.

                • 0 2

              • Po co mam to robić skoro jestem zdrowy?

                • 2 0

              • Nie porównuj eksperymentalnego preparatu do przebadanych i skutecznych szczepionek.

                • 6 2

          • (2)

            Ale decyduje o tym co jest dobre dla mnie gn..ju i testowana genetyczna berbelucha ktorej trzeba przyjmować kolejne dawki nie wiadomo po co nie jest dobra dla mnie i wypad z nią ode mnie

            • 7 4

            • Proszę bardzo. (1)

              Ale licz się z tym, że wtedy Ty nie jesteś dobry dla nas, więc wypad z Tobą od nas.

              • 3 5

              • Ale ty mi nie nadales praw wiec idz sobie z Bogiem

                • 3 0

        • No ale masz argumenty!

          • 1 1

        • (1)

          Zdajesz sobie sprawę, że twój wpis można podciągnąć pod odpowiedni paragraf?

          • 0 1

          • Jaki? Slucham czyż ktoś wcześniej nie mówił że na ludzi działa kij? No to id..to popatrz sobie na Europę co się dzieje jak ogromne są protesty ci którzy chcą ludzi zmuszać przemocą do aplikacji tego syfu również mogą oberwac i cos jest w tym dziwnego?

            • 2 1

    • (1)

      To trzeba było dokładnie czytać. Nie ma szczepionek dających 100% odporność!

      • 2 1

      • miało być 95%

        to ile w końcu jest, bo nie 100% to może być równie dobrze 99,9% albo 0,0001%

        • 2 1

  • (4)

    Jeszcze kilka miesięcy temu słyszeliśmy, że osoby zaszczepione nie będą się zakażać.

    • 37 7

    • (3)

      Nie, nic takiego nie słyszeliśmy.

      • 3 14

      • fakt, covidianie mają bardzo wybiórczą pamięć (1)

        unikają tym sposobem dysonansu poznawczego

        • 15 2

        • Tak jak w Roku 1984

          • 2 1

      • 'Do tej pory w grupie ponad 5,5 mln zaszczepionych jedynie 51 tys osób wykazało dodatni wynik testu na #COVID19, czyli 0,9%. Ponad połowa tych zakażeń nastąpiła w okresie do 14 dni po pierwszej dawce. Oznacza to w uproszczeniu, że poziom ochrony przekracza 99%.'
        ~ Adam Niedzielski

        tak klamal (manipulowal statystykami) jeszcze w kwietniu.

        • 10 0

  • Xxx (5)

    Ci tacy mądrzy co macie kredyty ,biznesy bo tak większość żyje będzie obowiązkowe szczepienie i co powiecie nie bo nie mogę i już wolę być klientem Mopsu a biznes ogłoszę upadłość ciekawe co zrobicie może się okazać że czas kozaczenia się skończył .

    • 4 14

    • (1)

      We Włoszech bez certyfikatu covidowego nie wpuszczą do pracy, w Austrii bez certyfikatu nie wyjdziesz z domu.

      • 7 2

      • czyli potwierdzasz, ze "foliarze" mieli rację

        twierdząc, ze tu nie chodzi o zdrowie tylko o zamordyzm?

        • 15 1

    • Wtedy będzie czas na bardziej bezpośrednią walkę z faszyzmem

      Inaczej nie ma szans na realną wolność, a najwyżej życie w pozłacanej klatce.

      • 7 1

    • Co zrobimy pewien minister może faktycznie przywitac sie ze sznurem

      • 8 0

    • bedą musieli mnie zabić ;-) mogą próbowac, ale ja mogę się bronic ;-)

      • 0 0

  • Logika

    Brzmi logicznie. Zaszczepionych mamy 20 mln obywateli, 3,5 mln już przechorowało Covid ( a to tylko oficjalne dane ) i co? I mamy największa liczbę zachorowań. Faktycznie szczepionki są niezbędne do powrotu do normalność ;-)

    • 22 2

  • A potem powiedzą, że 99% ale czwartą dawką buahahaha (1)

    Serio ludzie wierzycie w ten propagandowy bełkot? Serio wierzycie, że mimo jakiś 50% ludzi naturalnie odpornych, kolejnych nawet 60% przechorowanych i znów ponad 50% wyszczepionych tak zwana "choroba" dynamicznie się rozprzestrzenia u tych 1-2% pozostałych?
    I przecież to oczywiste, że cel, którym was mamią jest przesuwany zgodnie z odwieczną zasadą: dałeś panu 10 PLN? To pan przyjdzie po 20 i tak długo będzie przychodził, aż zostaniecie z niczym albo w końcu się zbuntujecie.
    Kto może niech bojkotuje tą żenadę aż do skutku.

    • 32 3

    • Sęk w tym, że tu nie o WIARĘ chodzi.

      • 2 0

  • Przestańcie wpisywać się w narracje mediów głównego ścieku (1)

    I robić "wywiady" tylko z przedstawicielami stronnictwa kowidiańskiego.
    Zróbice np. jakiś wywiad z jamimś oknologiem albo jak kto uważa onkolożką (jeśli coś takiego istnieje) żeby wam opowiedzieli jak pogorszył się ogólny stan pacjentów przez paraliż opieki zdrowotnej i skupienie uwagi na kowidianizmie

    • 38 3

    • Ehhh, a pomyślałeś, że się pogorszył, bo ludzie z ciężkimi przypadkami covida zajmują miejsca w szpitalach i obciążają służbę zdrowia?

      • 0 7

  • (3)

    I zrobiło sie forum foliarskie.
    Czapeczki foliowe az dymią z przegrzania.

    • 6 28

    • To fakt, covidowa sekta wciąż drży w piwnicach przed bezobjawową zarazą!

      • 9 5

    • tylko ze to ty jestes foliarzem a to ci nieszczepieni mieli racje

      • 9 3

    • "foliarskie" w ciągu ostatniego roku zmieniło znaczenie z pejoratywnego na pozytywne
      "foliarze" to ci bardziej inteligentni ;-)

      • 1 0

  • Należy jak najszybciej zakazać finansowania tych preparatów z budżetów państw. (2)

    Statystyki dobitnie pokazują, że szczepionki nie działają. Ponadto lobby farmaceutyczne skutecznie zabija wszelkie próby stosowania innych środków jak np. leki. Jednocześnie szczepionki prawdopodobnie mają wpływ na układ naczyniowy. Mogą prowadzić do powstawania mikrozakrzepów itp. W Szkocji z kolei zaczynaja wiązać ich podawanie z dużym wzrostem poronień.

    • 32 5

    • I znowu jakieś niesprawdzone brednie...

      • 0 6

    • Prawdopodobnie życie skutkuje śmiercią.

      • 5 0

  • Dziękuję za te słowa:

    Opinie może mieć każdy, natomiast fakty są jednoznaczne

    • 6 5

  • Czy pan profesor Tomasz Smiatacz (3)

    ... mógłby wreszcie ujawnić skład preparatu? A może i dla niego stanowi on tajemnicę?

    • 22 3

    • (2)

      Skład nasz ba ulotce produktu. Do wglądu w punktach szczepień .

      • 3 7

      • Czytałeś co zawiera ? (1)

        • 5 2

        • Tak. Substancje dodatkowe te same które w szczepionkach dla niemowląt

          • 2 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Najczęściej czytane