• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stanowisko szpitala ws. tekstu: "Zamontuje pan tusz, to wydrukuję skierowanie"

Michał Lange, rzecznik Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku
17 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Niestety dużym problemem SOR są pacjenci, którzy wykazują dalece posuniętą postawę roszczeniową, którzy wymagają od lekarzy natychmiastowej diagnozy i błyskawicznego wyleczenia - pisze Michał Lange, rzecznik Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku. Niestety dużym problemem SOR są pacjenci, którzy wykazują dalece posuniętą postawę roszczeniową, którzy wymagają od lekarzy natychmiastowej diagnozy i błyskawicznego wyleczenia - pisze Michał Lange, rzecznik Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.

W odpowiedzi na artykuł czytelnika Lekarz: "Zamontuje pan tusz, to wydrukuję skierowanie"", swoje stanowisko przesłał nam Michał Lange, rzecznik Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku. Niestety nie odniósł się ani słowem do opisanej przez naszego czytelnika sytuacji z drukarką.



Nerwowa atmosfera na SOR jest przede wszystkim wynikiem:

Chcę odnieść się do kilku istotnych tez, które pojawiły się w tekście czytelnika opublikowanym w portalu Trojmiasto.pl 16 października br. - pisze Michał Lange.

Przywołany w artykule "człowiek z ulicy, będący pod wpływem alkoholu", ku zaskoczeniu autora, otrzymał u nas natychmiastową pomoc. Otóż pragnę wyjaśnić, że nie wiemy, z jakich powodów ów nieprzytomny pacjent trafił na oddział. Zdarzają się sytuacje, w których objawy przypominają skutki nadużycia alkoholu, tymczasem przyczyną są np. bardzo poważne choroby o zupełnie innym aniżeli alkohol podłożu. Opisana sytuacja dowodzi jednak, że nasz system selekcji działa sprawnie i pacjentom wymagającym natychmiastowej pomocy - takiej pomocy udzielamy bezzwłocznie.

Zdumiewa dokonywana przez autora próba selekcjonowania pacjentów pod względem posiadania przez nich stałego miejsca zamieszkania lub nie i wysuwanie tego argumentu jako decydującego o udzieleniu mu pomocy lub jej odmowie. Jeśli autor uważa, że ludziom bezdomnym, biednym, czy nawet będącym pod wpływem alkoholu pomoc medyczna się nie należy to tu muszę stanowczo zaprotestować.

Z podsumowania artykułu dowiedzieliśmy się, że żona autora tekstu cierpiała na "silną kolkę jelitową". Pacjenci bez zagrożenia życia muszą ustępować miejsca tym, u których życie jest zagrożone. Jest prawdopodobne, że właśnie dzięki temu, iż żona autora czekała na pomoc nieco dłużej, innemu pacjentowi w tym czasie uratowano życie. Warto mieć to zawsze na uwadze.

W mojej ocenia zupełnie niewiarygodnie brzmią przywołane w tekście rzekome komentarze personelu, jakoby cała izba przyjęć miała "oszukiwać pacjentów od 17 lat"... Być może autor nie zdaje sobie sprawy, ale pisząc te słowa, krzywdzi naszą instytucję i wielu naszych pracowników, którzy każdego dnia bardzo rzetelnie, z pełnym poświęceniem i oddaniem pomagają chorym. Łatwo jest to robić, pisząc artykuł anonimowo...

Niestety dużym problemem na SOR są pacjenci, którzy wykazują dalece posuniętą postawę roszczeniową, którzy wymagają od lekarzy natychmiastowej diagnozy i błyskawicznego wyleczenia. Często także - będąc już na oddziale - awanturują się, krzyczą, grożą lekarzom, ratownikom medycznym, pielęgniarkom - wprowadzając na miejscu bardzo nerwową atmosferę, co nie pomaga ani personelowi, ani tym bardziej innym pacjentom. Niestety z takimi przypadkami musimy sobie radzić każdego dnia.

A pytanie o to, co stało się ze zwykłą, ludzką życzliwością - kieruję bezpośrednio do anonimowego autora tekstu i pozostawiam jako punkt wyjścia być może do głębszej autorefleksji?
Michał Lange, rzecznik Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (101) 1 zablokowana

  • (5)

    Skoro dostałaś zieloną bransoletkę to znaczy że powinnaś się była zgłosić do rodzinnego albo do nocnej i świątecznej pomocy medycznej.

    • 9 0

    • Miałem kiedyś problem wymagający fachowej pomocy medycznej. (4)

      Niegroźny, ale mógł stać się groźny, gdybym owej pomocy się stanowczo nie domagał. Było to skaleczenie - do szycia - w bardzo brudnym miejscu. Co robiłem w brudnym miejscu - zapytają niezdrowo dociekliwi ? A no, to co się z brudnymi miejscami powinno robić - próbowałem je posprzątać. Tyle tytułem dygresji na użytek złośliwców. Do rzeczy:

      Poszedłem z owym skaleczeniem do przychodni zamiast na SOR. Bo po pierwsze miałem bliżej, po drugie nie chciałem SORowi gitary zawracać skaleczeniem.

      Pani w rejestracji przychodni próbowała mnie na ten SOR wysłać. Zapytałem czy bierze odpowiedzialność za to że się nie wykrawię po drodze bo to jest de facto odmówienie pomocy medycznej i strzeliłem jej fotkę z widocznym ID dla rekordu. Dodałem komentarz: od dzisiaj dla mnie biurokratyczna niewydolność służby zdrowia ma pani twarz, pani Dorotko. Owa Pani Dorotka natychmiast osobiście dopilnowała, żebym dostał się do gabinetu chirurga.

      Tyle tytułem roszczeniowej postawy pacjentów. Lekarze są jak d**a od s****ia, żeby udzielać NATYCHMIASTOWEJ pomocy medycznej i diagnozy, a nie od piętrzenia trudności i bawienia się w boga. Nie żyjemy k***a w Afryce, żebym za dopust boży musiał uważać dostęp do służby zdrowia. Na coś płacę pier****ne składki ZUS a nie na to żeby mi konował trudności robił.

      • 6 7

      • (2)

        Mam nadzieję że przed Twój udar mózgu też się wepchnie 3 cwaniaków który będą sobie cykać foty ze swoim złamanym palcem albo d*** połową, a Ty będziesz tylko leżał na łóżku i mówił "yyy.. yyy... yyy"

        Oczywiście tak się nie stanie ponieważ lekarz powinien stać na straży pomagania pacjentom w kolejności ciężkości obrażeń - tylko i wyłącznie. Źle, że lekarka dała się zastraszyć, być moze rozważy teraz zmianę specjalizacji i następnym razem w przychodni pocałujesz klamkę.

        • 9 2

        • Nie, następnym razem pojadę na ten SOR (1)

          bez zagrożenia życia i będę zawracał gitarę lekarzom fachowcom, którzy właśnie powinni ratować tych z zagrozeniem życia a nie tych ze skaleczonym palcem.
          W przychodniach pracują najgorsze konowały które nawet szycia nie potrafią porządnie wykonać, a na recepcji nie są lekarki tylko córki i kuzynki dyrektorek przychodni.

          • 0 1

          • A dlaczego niby na RECEPCJI w szpitalu miałby siedzieć lekarz?

            • 0 0

      • Zwykly kmiotek z ciebie

        • 0 2

  • Ale ten Pan jest już zwolniony przez organ prowadzący, czy jeszcze nie? (3)

    Roszczeniowy to jest ZUS, i składka na NFZ, nikt nie pyta czy muszę czekać 1 dzień czy 1 rok na badania, płać, płać i płać. Roszczeniowe to są postulaty TEGO środowiska i tyle.

    • 31 4

    • Zwolniony? Za co? (2)

      Za pisanie prawdy? A personelowi medycznemu nie płacisz za empatię, tylko za działania ratujące zdrowie i życie. Empatia jest jednym z podstawowych wrogów lekarza. Gdyby nie bariera zobojętnienia to po roku pracy, każdy z nich leczyłby się psychiatrycznie.

      • 4 4

      • czyli im bardziej odpychający, tym bardziej profesjonalny

        • 0 0

      • Czytałeś pierwszy list

        Ech...

        • 2 0

  • Czyli co mamy się cieszyć, że SOR działa sprawnie???

    My jesteśmy 100 lat za murzynami, byłam latem w Niemczech i tarfiłam na nocny dyzur z kuzynką, która tam mieszka na stałe. Po prostu myślałam ,ze śnię, sposób załatwienia pacjenta i krótki czas diagnozy oraz badań pomimo, że było również wielu innych pacjentów. U nas tego nogdy nie będzie.
    Tam pacjent nie jest traktowany jak intruz. Pozdrowionka

    • 0 2

  • Powiedział co wiedział. (6)

    Pan Lange odpisał na proste argumenty wykorzystane do "podbicia" dramatyzmu wypowiedzi czytelnika, natomiast nie pokwapił się wspomnieć o faktach, które przytaczał czytelnik. O rażąco długim czasie oczekiwania na kolejne etapy diagnozowania i aroganckiej postawie pracowników swojej placówki. Taka śmieszna przepychanka - pana krew zalewa? no mnie też zalewa, że pana zalewa, toż to nie przystoi, żeby zalewała, więc zastanów się pan nad sobą.
    5 z plusikiem za wypowiedź "typowego rzecznika", który mówi/pisze żeby mówić/pisać.

    • 97 10

    • (3)

      Wcale nie ma długiego czasu oczekiwania, zdarzało mi się 2 razy być na tym SOR w charakterze osoby towarzyszącej i zawsze pacjent był badany od razu. Może dlatego, że to były poważne sprawy, raz zawał a za drugim razem podejrzenie krwotoku do mózgu. Z drzazgą pod paznokciem bym się nie pchała na SOR.

      • 8 0

      • Poważne sprawy (2)

        No właśnie, SOR jest od poważnych spraw, przeczytajcie ustawę o SOR, dla kogo ta instytucja jest stworzona!? Jeżeli trafisz tam z zagrożeniem życia to diagnozuja Cię i leczą natychmiast. Jeśli długo czekasz to znaczy ze nie powinieneś sie tam znaleźć.. Twoje miejsce jest w nocnej/ świątecznej opiece POZ.

        • 8 1

        • Zapalenie wyrostka jest zagrożeniem życia, więc coś się ta Twoja teoria nie klei. (1)

          • 3 2

          • Zap wyrostka

            Ale to nie było zapalenie wyrostka... I ktoś to wstępnie dobrze zakwalifikował do grupy - czekasz...

            • 1 0

    • przeczytaj gląbie kilka razy ta wypowiedz to może zrozumiesz etapy diagnozowania

      • 2 3

    • czas oczekiwania

      Ale przy wejściu na oddział wisi karteczka z godzinami przyjęcia i jeśli dostaje się zieloną opaskę to się czeka do 8 godzin. Zielona opaska = stan w ogóle nie zagrażający życia.
      A dużo osób sobie przychodzi na sor, bo im się czekać nie chce do rodzinnego albo za długie są terminy do specjalistów.

      • 10 0

  • po fakcie to możemy sobie gdybać (1)

    Babka przyszła do szpitala z ostrym bólem brzucha. A gdybyto nie była kolka tylko coś groźnego? Co wtedy Mr. rzecznik by napisał? Zapewne nic... Argumenty, że należy ustępować ciężej chorym są z pupy bo idziemy do szpitala się diagnozować i o ile rozumiem, że kobieta w ciąży albo człowiek z odrąbaną ręką powinien pierwszy dostać się do lekarza, o tyle nie rozumiem reszty tej nieudolnej segregacji..

    • 0 3

    • Diagnoza

      Tak, zgadzam sie, idziemy sie diagnozować. I po to jest wstępna segregacja! Uwierz mi człowieku ze tam siedzi ktoś kto sie zna i umie odróżnić bol brzucha od zapalenia wyrostka czy krwotoku. Poważne stany dają specyficzne objawy które sa wychwytywane przez osobę dokonujaca segregacji... Ludzie! Trochę edukacji, czytacie o pitolach w necie, poczytajcie o objawach powaznych chorob.

      • 3 0

  • a to bezczel... (2)

    • 85 28

    • Bardzo arogancka i nierzeczowa odpowiedź

      Jakoś mnie to nie dziwi. Ryba się od głowy psuje.

      • 3 0

    • Normalka

      Z jakiej racji mam płacić za ksero wyniku,który lekarz sobie życzy dołożyć do karty ponieważ nie chce mu się zrobić odpisu.Praktyka stosowana nagminnie w przychodniach a w szczególności w Nadmorskim Centrum Medycznym.

      • 10 1

  • Wniosek jest prosty. (11)

    Jak cos ci dolega to padasz na ulicy i wzywana jest karetka która cię zabiera i robione są natychmiast wszystkie badania.
    Jak przyczłapiesz się sam to czekasz 12 godzin.
    Sprawdzone w praktyce przez znajomą mi osobę.

    • 192 15

    • Ciekawe jak ci będzie z faktem, że ktoś może przez to umrzeć bo karetka pojedzie po ciebie, a nie po niego

      Może nawet ktoś kogo znasz lub z twojej rodziny.

      • 1 1

    • SOR (5)

      Zupełnie się nie zgadzam z przytoczonymi powyżej wypowiedziami ponieważ sam doświadczyłem w dniu 30 czerwca 2014 roku zupełnie czegoś innego. Będąc w domu poczułem się bardzo źle. Była godzina po 18.00. Nie minęło nawet 10 minut gdy zajęto się mną bardzo troskliwie. Na dyżurze był młody lekarz bardzo sympatyczny. Pielęgniarki również bardzo miłe.Rozpoznano u mnie tachyarytmie zagrażającą życiu.Niezwłocznie przyjęto mnie na oddział kardiologiczny gdzie przebywałem przez cztery doby.Nadmieniam. że w Izbie Przyjęć na SOR przebywało dwóch nietrzeźwych pacjentów,którzy bluźnili i wyzywali personel od najgorszych.Byłem pełen podziwu dla personelu SOR gdyż ja będąc na ich miejscu
      nie byłbym taki spokojny.Bardzo dziękuję pracownikom Szpitala na Zaspie za troskliwą opiekę. Dariusz K lat 58.

      • 28 8

      • Szybko przyjęty (1)

        Panie Dariuszu, Pan był szybko przyjęty bo jak Pan sam napisał mial tachyarytmie zagrazajaca życiu. 3/4 pacjentów SOR zgłasza sie z dolegliwosciami które spokojnie mogłyby poczekać do następnego dnia więc na SOR musza czekać... Nie ma zagrożenia życia- nie ma natychmiastowej pomocy. SOR Zaspa to nocna przychodnia Trójmiasta a nie SOR...

        • 26 0

        • Wybacz ale "Podejżenia zapalenia wyrostka robaczkowego" nie może czekać.

          • 4 2

      • Ja byłem z rozharataną nogą, ale jakiegoś mega krwawienia nie było, też czekałem i się doczekałem. W międzyczasie przybył jakiś pijaczek, też czekał. Jakaś bezdomna, niespełna rozumu chodziła po korytarzu, śmierdziała okropnie i zaczepiała innych. Potem przyjechała elegancka pani, ze starszą panią (matką) i od razu z gębą do personelu. Będąc już w gabinecie podsłuchałem rozmowy, z których wynikało, że ta pani jest (ma się za) żoną kogoś ważnego (w jej mniemaniu) i przyjeżdża dość często z matką. Dają coś na wzmocnienie i odsyłają, ale awantura za każdym razem musi być. Pozszywali mnie, ale nie zazdroszczę im roboty na tym SOR.
        Znajoma lekarka z pogotowia mówiła, że znienawidziła wódkę, a właściwie to co robi ona z istoty ludzkiej. Ratowanie obrzyganych, zafajdanych, śmierdzących pijaków, jeżdżenie po nich, gdy tymczasem można by ratować innych, skutecznie wyleczyło ją z ideałów wartości życia ludzkiego niezależnie od statusu człowieka, z tych ideałów z którymi wybrała medycynę ratunkową. Wg niej, to jest najgorszy aspekt tej pracy, drugi to awanturnicy, ale ich można pokonać spokojem i tłumaczeniem.

        • 6 1

      • Ja przyjechałam na SOR z koleżanką u której wystąpił nagły bardzo silny ból głowy i również została przyjęta od razu i miała wykonane wszystkie badania. Nie mogę nic zarzucić postępowaniu lekarzy.

        • 11 1

      • i nieprawdą jest, że dach przeciekał

        zwłaszcza, że w ogóle nie padało

        • 29 5

    • zanim upadniesz na ulicy warto wypić jeszcze ze dwa browarki - pijaczki mają priorytet.

      • 3 1

    • najlepiej w tym kraju powiedziec ze sie choruje na Ebole wtedy błyskawicznie wszystkie badania ci zrobią:) (1)

      i naczesj musiał bys czekac w kolejkach latami :)

      • 9 7

      • Zrobią Ci na pewno wszystkie na Srebrzysku.

        • 10 0

    • ze zrozumieniem

      proszę przeczytać tekst rzecznika ze zrozumieniem

      • 7 19

  • Baczność Powstań

    Armia przejęła szpital na Zaspie. Czego chcą Ci pie...leni pacjenci? NFZ ma dać kasę, pacjent stulić m..dę w kubeł, lekarz to przyklepać, a admiralicja się nachapać. Co jeszcze? Aha, przemówienie, jak u Łysiaka "Szachista" "uuuuuchchch......k..wa wasza mać!!!!

    • 1 1

  • Jestem pracownikiem szpitala i powiem tyle: (2)

    jeżeli chcesz mieć wszystkie badania bez oczekiwania w kolejce to się nachlaj i połóż na drodze.

    • 36 4

    • Ale pan ze szpitala ma rację

      Takie u nas obowiązują procedury, jak jesteś menelem, nachlejesz się i delikatnie uszkodzisz, to zrobią całą diagnostykę bez kolejki. W ten sposób kilkunastu meneli w miesiąc potrafi znacząco uszczuplić budżet szpitala na badania. Menele są poza systemem selekcji, ponieważ mogliby śmierdzieć i się awanturować. A oddzielnego pomieszczenia dla nich nie ma, bo to kosztuje.

      I taki to syf jest w służbie zdrowia.

      • 4 0

    • Jak przejedzie Cię ciężarówka to faktycznie wszystkie ci badania zrobią na intensywnej terapii, o ile uda im się coś zeskrobać z asfaltu.

      • 4 1

  • mlody pracownik (3)

    Nic miłego nie napisze.
    Polscy pacjenci zachowują się czasami jak bydło. Wszystko im się należy na już, są bezczelni i aroganccy.

    Kiedy przychodzisz na Sor, oglądają Cię, jeżeli nie ma zagrożenia życia to siadasz i czekasz - AMMEN. W szpitalu nie pracuje niewykwalifikowany personel.

    To, że personelu jest za mało, to nie wina personelu.
    To, że nie ma miejsc na oddziale, to nie wina personelu.
    To, ze pacjent dostaje miejsce w korytarzu, to nie wina personelu.

    Dostaje biedronkową pensje, nie będę się ścierać, zrobię swoje minimum i narazie. Nie zależy mi na tej pracy, mogą mnie zwolnic, ale następnego naiwnego będzie im ciężko znaleźć.

    Zacznijcie się zdrowo odżywiać, przestańcie palic, pic, zacznijcie się ruszać, bo jak widzę 100kg pacjenta to mi się robi niedobrze. Jak widzę najczęściej mezczyzne z brzuchem w 9 miesiącu ciąży, rozpoznanie rąbnięta wątroba, to mi niedobrze.

    Nie będziecie zapuszczeni to może będziecie rzadszymi bywalcami jakiegokolwiek Sor-u. Przestańcie faszerować dzieci śmieciami.

    Wywalczyliście dla młodego pokolenia taka Polsce, to teraz się z nią użerajcie.

    • 23 7

    • Ciekawe

      Pokaż mi lekarza bez domu i dobrej fury, chyba, ze nieudacznik...

      • 2 1

    • mlody pracowniku (1)

      A mi robi się nie dobrze czytając Pańskie frazesy.W Biedronce praca jest cięższa niż w szpitalu, a panie na kasie milsze.Radzę zmienic pracę, bo takiego "egoistę" nie chcemy.Co kto je, ile waży-to jego sprawa.Czasami sami lejarze niedouczeni lub leniwi,sami doprowadzają pacjenta do otyłości,lekceważąc symptomy choroby(np.Hashimoto).Mam nadzieję nigdy Pana nie spotkac i życzę zdrowia,szczupłej sylwetki itp.do samej śmierci.Zdrowo odżywiająca się,ale niestety chora BABCIA.

      • 4 10

      • babciu...
        a przeczytaj jeszcze raz. Tym razem ze zrozumieniem. ok?

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane