- 1 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
- 2 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (76 opinii)
- 3 Odwołanie dyrektor pomorskiego NFZ. Minister zadecydowała (14 opinii)
- 4 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 5 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 6 Na Pomorzu brakuje łóżek internistycznych (57 opinii)
Seniorzy przed świętami częstszymi pacjentami na SOR? "To norma"
Seniorzy na SOR w święta są częstymi pacjentami. Bliscy nie chcą spędzać świąt z babcią, dziadkiem czy wymagającym opieki rodzicem, dlatego już kilka dni przed przywożą go do szpitala i znikają. Potem nie ma z nimi kontaktu. Lekarze apelują: szpital to nie przechowalnia. - To jest duży problem dla szpitala, bowiem mimo organizacji transportu i przewiezieniu pacjenta do domu karetką drzwi do mieszkań pozostają zamknięte - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich.
Seniorzy w okresie świątecznym na SOR
- Większość z pacjentów trafiających do SOR w okresie świątecznym to osoby w podeszłym wieku, często z demencją, odwodnieni, pozostawieni samym sobie. Dostrzegamy duży problem właśnie w tym wyjątkowym czasie, gdy bliscy i opiekunowie nie chcą odbierać osób starszych ze szpitala po wykonanych niezbędnych badaniach mimo braku wskazań do dalszej hospitalizacji. Takie scenariusze powtarzają się regularnie właśnie w okresie świątecznym, letnim czy też w okresach, gdy przypada kilka dni wolnego od pracy. Opiekunowie upoważnieni do informacji o pacjencie po prostu znikają, nie odbierają telefonów. To jest duży problem dla szpitala, bowiem mimo organizacji transportu i przewiezieniu pacjenta do domu karetką drzwi do mieszkań pozostają zamknięte. W niektórych sytuacjach w ostateczności wzywamy policję. A mamy przecież do czynienia z chorym, z człowiekiem, którego ta sytuacja dodatkowo stresuje - podkreśla Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich.
Inną ważną kwestią jest to, że osoby, które pozostawiają swoich bliskich tylko dla "samej hospitalizacji", utrudniają pracę oddziałów, gdzie z zasady powinni być leczeni pacjenci z zagrożeniem życia.
- Zdarza się, że rodzina nawet sama przyprowadzi osobę starszą na oddział ratunkowy i po 5 min już ich nie ma. Niestety nie można tego nazwać inaczej, jak wpychanie dziadka na SOR przed świętami - i jest to niestety norma. My często nie wiemy nawet, jak ten pacjent się nazywa, jakie leki przyjmuje, a sam chory jest zdezorientowany - słyszymy na jednym z trójmiejskich oddziałów.
Pomorze. Najwięcej pacjentów w szpitalu z powodu grypy
Opieka nad osobami starszymi to duży problem społeczny
Osoby starsze cierpiące na demencje czasami są przywożone przez rodziny, sąsiadów, innym razem przez karetkę, która została wezwana do zasłabnięcia, a niekiedy przychodzą same, mając problemy z orientacją w czasie i przestrzeni. Nie jest to też nic odbiegającego od normy, bowiem pacjenci, prócz chorób neurodegeneracyjnych, mają również szereg innych problemów zdrowotnych.
- Wśród pacjentów zgłaszających się do oddziałów ratunkowych przeważają osoby w wieku podeszłym, niezależenie od pory roku. Przyczyną tego stanu jest większa wielochorobowość i zespół kruchości obserwowany w tej grupie wiekowej. Zjawisko to nie podlega sezonowości. Nie zmienia to faktu, że zauważamy sytuacje w okresie okołoświątecznym czy urlopowym, kiedy skierowanie do szpitala i stan pacjenta sugerują, iż hospitalizacja ma na celu zapewnienie opieki nad starszą i niesamodzielną osobą. Nie jest to jednak zjawisko masowe - zaznacza dr hab. Mariusz Siemiński, ordynator Klinicznego Oddziału Ratunkowego UCK w Gdańsku
Niezależnie jednak, czy mówimy o okresie świątecznym, czy nie, opieka nad osobami starszymi to duży problem społeczny, za którym kryją się ludzkie dramaty. Niestety w Polsce cały czas jest za mało ośrodków długoterminowej opieki, a sytuacja finansowa rodzin często nie pozwala na zapewnienie miejsca w prywatnym ośrodku. Jeszcze gorzej, gdy senior po prostu nie ma już żadnej rodziny.
- Dużym problemem są pacjenci w wieku podeszłym, osoby samotne, z trwającym procesem dementywnym. Przebieg starzenia i choroby doprowadza w pewnym momencie do sytuacji, w której takie osoby przestają być zdolne do samodzielnego funkcjonowania. Wówczas, najczęściej z powodów zaburzeń zachowania (np. błąkania się po okolicy), są kierowane do oddziału ratunkowego. Często okazuje się, że tacy pacjenci nie mają somatycznych czy psychiatrycznych wskazań do hospitalizacji, natomiast nie są w stanie funkcjonować samodzielnie. Okazuje się również, że rodzina bliższa czy dalsza nie może lub nie chce otoczyć starszej osoby opieką (bądź tej rodziny w ogóle nie ma, jest nieosiągalna) - mówi dr hab. Mariusz Siemiński.
Najmodniejsze babcie Trójmiasta. Instagramowy hołd dla seniorów
Pracownicy szpitala starają się ustalić tożsamość pacjenta z demencją
Bez względu na to, z jakich przyczyn osoba z demencją znalazła się na oddziale, pracownicy szpitala starają się ustalić tożsamość i skontaktować się z rodziną, odwieźć pacjenta. Jeżeli to nie wchodzi w grę, w trakcie i po przeprowadzeniu diagnostyki personel medyczny próbuje zorganizować opiekę w innych, stacjonarnych ośrodkach pomocy.
- Są to trudne sytuacje wymagające zorganizowania miejsca pobytu w domu pomocy społecznej bądź w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, co z kolei potrafi trwać bardzo długo - mówi dr hab. Mariusz Siemiński, ordynator Klinicznego Oddziału Ratunkowego UCK w Gdańsku.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-12-21 08:11
(17)
Norma przed świętami i sylwestrowymi wypadami. Pracuje w ZRM i widać jak "troskliwe" dzieci wzywają karetki i wymyślają tysiąc powodów najczęściej kłamiąc że jest gorzej niż było jeszcze wczoraj. A są tacy co przetrzymają seniora 2-3 dni z gorączką bez żadnych leków żeby pogorszyć stan i wtedy wzywają i zdziwieni "gorączka? Naprawdę?? Przed chwilą mierzyłem nic nie było..." I tak od lat...
- 71 30
-
2022-12-21 18:07
Jasne, już to kiedyś przerabialiśmy
Babcię zabrało pogotowie w piątek, dwie godziny później inne przywiozło z powrotem z komentarzem że rodzina chce się pozbyć starszego człowieka na święta. Babcia zmarła dzień później. Jakim trzeba być d.... żeby napisać taki artykuł
- 5 3
-
2022-12-21 14:26
Ludzie żyją coraz dłużej
Dochodzi do sytuacji, że 70 latek musi opiekować się rodzicem, który ma 96 lat. Często ten 70 latek jest bardziej schorowany niż jego 96 letni rodzic. Zakładów do opieki nad starszymi jest jak na lekarstwo. O kosztach pobytu nawet nie wspominam.
- 13 0
-
2022-12-21 12:32
Skoro pracujesz w ZRM to też widzisz, że są różne rodziny. Ci seniorzy, którzy są porzucani są porzucani nie bez powodu i najcześciej mają odpłacane za to jak zachowywali się sami do dzieci
- 19 5
-
2022-12-21 12:32
Jesteś padalcem bez współczucia.
- 2 2
-
2022-12-21 09:26
To nie jest norma tylko patologia.
- 9 0
-
2022-12-21 09:02
Nie twierdzę, że takie przypadki nie mają miejsca (7)
Ale w tej chwili jest taki wysyp infekcji, że POZ nie wyrabia. Kolejka do lekarza pierwszego kontaktu wynosi kilka dni, z wizytami domowymi jeszcze gorzej. Ratownicy jeżdżą bez lekarza więc nie są w stanie wypisać recepty.
- 22 0
-
2022-12-21 12:34
(4)
Nie są w stanie postawić trafnej diagnozy. Niestety znam z autopsji.
Panów ratowników nie pozdrawiam. Zachowujecie się czasami chamsko, i tyle.
kasujcie, ale to prawda.- 8 4
-
2022-12-21 12:54
(3)
Piszesz a nie masz pojęcia o czym. Ratownictwo i ratownicy nie są od stawiania diagnozy tylko mają ustabilizować i przetransportować chorego w stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Nie jest ich rola diagnozować twój ból brzuszka od dwóch tygodni czy sr*czki od kilku dni.
- 17 4
-
2022-12-21 14:37
Tak, eutanazja byłaby dla was rozwiązaniem (2)
Nie znasz przypadku, a się wypowiadasz.
Nie będę tu opisywać, jak się zachowali, ale są niedouczeni.
Są przypadki, ze chory MUSI trafić od razu do szpitala.
A tego nie zrobili. Dopiero po kilku dniach osoba trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Niewiele brakowało, a byłby koniec.
Nie macie rozeznania ani empatii. JakNie znasz przypadku, a się wypowiadasz.
Nie będę tu opisywać, jak się zachowali, ale są niedouczeni.
Są przypadki, ze chory MUSI trafić od razu do szpitala.
A tego nie zrobili. Dopiero po kilku dniach osoba trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Niewiele brakowało, a byłby koniec.
Nie macie rozeznania ani empatii. Jak człowiek jest starszy, to zwalacie na rodzine, ze się zle opiekuje.
Życzę wam takiej starości, w której ktoś was kopnie w d**pe tylko dlatego ze jesteście starzy.- 6 3
-
2022-12-21 14:46
(1)
Tak, dawaj minus, zaklinaj rzeczywistość. Jak choroba dopadnie ciebie lub twoich bliskich, to ci ta pogarda od razu przejdzie. Obyście trafili na takich jak wy.
- 3 1
-
2022-12-21 16:50
Skąd tyle bezczelności wśród ludzi, którzy wykonują zawód "dla" drugiego człowieka?
btw: Jak go dopadnie choroba, to dostanie sie wszędzie po znajomości.
- 4 2
-
2022-12-21 11:32
Recepta (1)
Ratownictwo medyczne, nawet jeżeli w zespole jest lekarz nie ma uprawnień/ nie może wystawiać recept podczas interwencji/ wizyty. A to dlatego, że ZRMy były wzywane tylko po to, żeby wypisać receptę. I w ten sposób jeden z drugim cwaniaczek nie musiał iść do POZ
- 7 4
-
2022-12-21 16:00
Zdesperowanych pacjentów którzy kilka dni nie moga się dostać do lekarza nazywasz cwaniakmi...? Pamietaj że za pieniądze tych cwaniaków jak ich nazywasz masz pensję panie nfz!
- 9 3
-
2022-12-21 08:43
(3)
a tej bajce były smoki?
- 12 35
-
2022-12-21 09:58
też się nadajesz
na leczenie.
- 5 3
-
2022-12-21 08:52
(1)
Ty jesteś tym smokiem.
- 12 6
-
2022-12-21 08:55
buźka ;*
- 0 3
-
2022-12-21 08:24
Tragedia.. (12)
Zastanawiam sie jak można cos takiego zrobic..zostawic matkę czy ojca w szpitalu i pojechać sobie na Święta..i ram spokojnie soac wiedzac co sie zrobiło. Nie wyobrażam sobie tego a pozniej wracac do tego szpitala po Świętach i spojrzeć personelowi medycznemu w oczy.. bez wstydu?! To nie są ludzie
- 166 11
-
2022-12-22 23:44
Widać brak Ci wyobrazni.
To teraz sobie wyobraź, że masz rodzinę, męża, kilkuletnie dzieci, ledwo Wam starcza do pierwszego, przyjmujesz do domu niedołężną mamę wymagającą całodobowej opieki, jej lekarstwa to pół renty. Rezygnujesz z pracy, bo nie masz na nią sił. Mama śpi 6 godzin na dobę, ale nie ciągle. W pozostałym czasie robi kupę na podłogę, siusia do łózka,
To teraz sobie wyobraź, że masz rodzinę, męża, kilkuletnie dzieci, ledwo Wam starcza do pierwszego, przyjmujesz do domu niedołężną mamę wymagającą całodobowej opieki, jej lekarstwa to pół renty. Rezygnujesz z pracy, bo nie masz na nią sił. Mama śpi 6 godzin na dobę, ale nie ciągle. W pozostałym czasie robi kupę na podłogę, siusia do łózka, wrzeszczy, że ją krzywdzisz, zostawia otwartą lodówkę, włączony gaz, otwarte drzwi. Nie specjalnie, po prostu ma demencję / problemy psychiczne. Woła Cię co 15 min, wali łyżką w garnek albo nogą od stołka w szafę jak zaraz nie przyjdziesz. Wyzywa Cię. Musisz jej gotować specjalne obiady, a one jej nie smakują. Karmisz ją jak dziecko, a ona grymasi, pluje. I tak przez 10 lat, w końcu Twój mąż odchodzi, a dzieci Cie nienawidzą, pracy nie masz.
Mama waży 100 kg, mam problemy z chodzeniem (ale z rozsmarowaniem kupy po ścianie już nie), musisz ją dźwigać, wysiadają Ci plecy. Nosisz ją do mycia.
W ramach pomocy od państwa przychodzi lekarz, raz na miesiąc co godzinę i jak dobrze pójdzie, za 20 zł na godzinę przysługuje Ci pomoc, raz na tydzień na dwie godziny. Nie możesz nigdzie wyjść, bo nie wiesz, czy coś jej się nie stanie. 10 lat nie widzisz się z przyjaciółmi, nie masz wakacji, zakupy zamawiasz do domu.
Ojciec z dziećmi się wyprowadził, płacisz na nie alimenty.
Opiekowałam się rodzicami bardzo krótko, bo po kilka miesięcy i nie raz chciałam skończyć ze sobą ze zmęczenia i beznadziei, co mają powiedzieć ludzie, którzy robią to 5, 10 lat? Wg badaniach po paru mcach drastycznie spada odporność i siły- 3 2
-
2022-12-21 15:03
Czesto sa to pilegnowane urazy w styu "40 lat temu ojciec nie pozwolil mi isc na dyskoteke".
- 3 2
-
2022-12-21 13:53
"wstyd" jest slodka metoda pokazywania sowjej moralnej wyzszosci, tak dlugo jak nikt nas na podobnych rzeczach nie nakryje? (1)
- 4 2
-
2022-12-21 14:46
Ona nie zna życia. Jest za młoda albo ciagle pozostała głupia.
- 3 2
-
2022-12-21 12:35
G wiesz.
- 2 1
-
2022-12-21 10:10
(3)
" Zastanawiam sie jak można cos takiego zrobic " widocznie nie masz znajomych w śród lewaków.
- 18 23
-
2022-12-21 10:13
Jasne, bo prawacy to kryształowi ludzie... (2)
- 20 11
-
2022-12-21 10:26
Szybciej lewak pomoże niż swietoje***y prawak (1)
. Znam temat z autopsji. Nie lubię uogólnień, ale wśród tych i tych są ludzie bez empatii. Miałam teraz próbkę gdy babcia zachorowała. Też jestem prawakiem żeby nie było, ale empatii w tej ekipie często brak
- 9 7
-
2022-12-21 10:35
Lewak Pomoże???
Chyba wbić nóż w plecy
- 7 9
-
2022-12-21 09:33
Jak dbasz tak masz.
Jeżeli ktoś miał w poważaniu wychowywanie dzieci to niech teraz od nich nie oczekuje łaski i wsparcia.
- 37 7
-
2022-12-21 09:27
Proste
Możesz mieć np. matkę, która miała w zwyczaju robić o wszystko awantury i zwyczaj ten zachowała chociaż już przestała cię poznawać. I masz święta pod dachem z człowiekiem, który chce po kątach rozstawiać wszystkich gości i wszystko mu we wszystkim przeszkadza. A do tego sr* pod siebie i trzeba ją przebierać.
- 31 14
-
2022-12-21 08:55
To kwestia wychowania i wspomnień z dzieciństwa.
Popytaj starszych, zwłaszcza ze wsi. Nie było niczym niezwykłym, że starych zniedołężniałych rodziców wynoszono z łóżkiem do stodoły, by "przyspieszyć nieuniknione".- 17 17
-
2022-12-21 08:25
Trudne decyzje (27)
Myślę, że problem jest bardziej złożony. Nie usprawiedliwiam rodzin, które zostawiają starych rodziców, ale też nie oceniam. Takie rodziny są obarczone ogromnym ciężarem, osoba schorowana zwykle nie jest już tą, którą znają. To są zmiany w zachowaniu, agresja, złośliwość ze strony starszej osoby. Do tego całodobowa opieka, czynności higieniczne.
Myślę, że problem jest bardziej złożony. Nie usprawiedliwiam rodzin, które zostawiają starych rodziców, ale też nie oceniam. Takie rodziny są obarczone ogromnym ciężarem, osoba schorowana zwykle nie jest już tą, którą znają. To są zmiany w zachowaniu, agresja, złośliwość ze strony starszej osoby. Do tego całodobowa opieka, czynności higieniczne. Taki stan czasem utrzymuje się latami. Opiekunowie są pozostawieni sami sobie, bez wsparcia finansowego, możliwości odpoczynku. Może należałoby wypracować solidny system pomocy takim rodzinom?
- 224 29
-
2022-12-21 11:32
(1)
Ale są ZOL-e gdzie można przekazać taką osobę do całodobowej opieki. Wiem, czeka się długo na miejsce ale w końcu się doczeka. Ważne, żeby rodzina później odwiedzała tą osobę.
- 3 1
-
2022-12-21 14:21
Agnieszka
Oddanie rodzica do ZOL-u też nie jest łatwą decyzją, przy dużej empatii i związku emocjonalnym z rodzicem. Tak samo jak nie jest łatwa opieka nad rodzicem całodobowa, gdy członkowie rodziny dodatkowo pracują zawodowo. Ja mam doświadczenie trwające kilka miesięcy, we współpracy z bratem i tata, przy pracy zawodowej na etat każdego z nas i poczułam
Oddanie rodzica do ZOL-u też nie jest łatwą decyzją, przy dużej empatii i związku emocjonalnym z rodzicem. Tak samo jak nie jest łatwa opieka nad rodzicem całodobowa, gdy członkowie rodziny dodatkowo pracują zawodowo. Ja mam doświadczenie trwające kilka miesięcy, we współpracy z bratem i tata, przy pracy zawodowej na etat każdego z nas i poczułam na własnej skórze z jak wielkim wyzwaniem logistycznym i emocjonalnym, wiąże się pomoc. Chciałoby się uchylić gwiazdkę z nieba, pomóc dojść do siebie choremu i doceniać czas, który nam pozostał na tym ziemskim padole, i jednocześnie realizować się na różnych polach: zawodowym, miłosnym, towarzyskim, przy jednoczesnej możliwości odstresowania się (bo to obciąża), jednak jest to piekielnie trudne zadanie. P.S. Dodatkowo, po doświadczeniach mamy z SOR-em na początku pandemii stwierdzam, że naprawdę, wizyta tam jest ostatecznością i nie należy tego nadużywać, bo to nic przyjemnego.
- 10 0
-
2022-12-21 10:36
Agnieszka
Dlatego pomimo inflacji zamierzam przekazać datek na Centrum Wytchnieniowe, budowane w Gdańsku, gdyż temat w jakimś stopniu jest mi bliski i porusza mnie. Wynika z mojego oporu przed procesem starzenia się rodziców których kocham, który u siebie od pewnego czasu obserwuję oraz empatycznym myśleniu o starości w ogóle.
- 17 2
-
2022-12-21 10:29
Też prawda
- 0 0
-
2022-12-21 10:12
lewackie bajanie
- 6 3
-
2022-12-21 08:53
Babka daj rentę
- 9 2
-
2022-12-21 08:35
(19)
Jeśli osoby starsze są twoimi rodzicami i reguralnie pomagali przy wychowaniu i opiece nad twoimi dziećmi to masz obowiązek zapewnić im opiekę.
Jeżeli jednak mieli gdzieś swoje wnuki to mie masz takiego obowiązku.- 10 46
-
2022-12-23 00:31
Dzieci
Mają obowiązek,łagodzą je okoliczności,gdy rodzic katował lub gwałcił.Inaczej jest kara więzienia za aaniedbania czy porzucenia.Czy to starszy ,czy dziecko.
- 0 0
-
2022-12-22 23:50
To teraz powiedz, jaki obowiązek wybierasz - zająć się małoletnimi dziećmi, czy tatą albo mamą
a dzieci do sierocińca lub rozwód i zostają z ojcem, a Ty płacisz alimenty i rezygnujesz z pracy, zajmując się całodobowo rodzicami?
Nie każdy ma możliwość by zając się rodzicami tak, jak tego potrzebują, czy zapewnic im całodobową opiekę za 10 000 miesięcznie- 1 0
-
2022-12-21 09:51
(8)
Dzieci rosną,usamodzielniają się w różnych czynnosciach,stają się bardziej rozumne,posyłane są do przedszkoli a opieka nad osobami starszymi to zupełnie inny kaliber.Ktoś słusznie napisał,że charakter się zmienia u seniora,dochodza choroby a sama opieka staje się bardzo obciążająca psychicznie.Nie chcę tłumaczyć rodzin pozostawiających swoich
Dzieci rosną,usamodzielniają się w różnych czynnosciach,stają się bardziej rozumne,posyłane są do przedszkoli a opieka nad osobami starszymi to zupełnie inny kaliber.Ktoś słusznie napisał,że charakter się zmienia u seniora,dochodza choroby a sama opieka staje się bardzo obciążająca psychicznie.Nie chcę tłumaczyć rodzin pozostawiających swoich seniorów w placówkach ale oni też potrzebują oddechu.Próbuję wejsc w sytuację 50latków- dzieci odchowane,przyjaciół też,wnukami może jeszcze się nie zajmuję i kroi się możliwość wspólnego wyjazdu. Raz,drugi,trzeci odmówisz,sfrustrujesz się a gdy przyjdzie okazja ,że już możesz to sam nie masz sił ani ochoty i jeszcze wnukami się zajmiesz bo akurat na emeryturę przeszedłeś. Tak gdybam
- 22 2
-
2022-12-21 11:13
Agnieszka (7)
Czasami i 35-latkowe, nie mający dzieci i partnera opiekują się rodzicem z miłości, gdyż jest to jedyna rodzina, która dotąd mają i doceniają każdą wspólną chwilę razem
- 7 1
-
2022-12-21 14:51
(6)
Taki rodzic nie jest w wieku podeszłym. Może mieć 50,60 lat. Brednie piszesz
- 1 0
-
2022-12-22 23:53
Jak mialam 35 lat
Moja mama 75, a ojciec 88
- 0 0
-
2022-12-22 06:59
Gdy ja miałam 35 lat moi rodzice mieli 71
Więc....
- 1 0
-
2022-12-21 14:57
(3)
To nie wyklucza, że może być przewlekle chory (choroby mózgu) i egzystować jak człowiek w podeszłym wieku.
- 3 1
-
2022-12-21 16:25
(2)
Jaki odsetek? Większość 50latkow działa, żyje a nawet płodzi dzieci w kolejnych związkach.
- 2 0
-
2022-12-22 09:25
Poza tym statystycznie, gdy wyjdę z psem na spacer to mamy po trzy nogi "na głowę", więc mówienie o statystyce w sytuacji przewlekłych dramatów ludzkich jakimi jest choroba (choroby neurodegeneracyjne) i wszystkie aspekty życia z tym związane jest ignorancją, egoizmem wynikającym z realizacji tylko swoich pragnień lub nieznajomością tematu.
- 0 0
-
2022-12-22 08:36
Widać, że nie posiadasz doświadczeń takich jak ja i ciężko Ci je sobie wyobrazić.
- 0 0
-
2022-12-21 08:52
Moja teściowa mimo że była z teściem na emeryturze na naszą prośbę o pomoc przy przyprowadzeniu wnuczki z przedszkola kilka razy w miesiącu zareagowała oburzeniem że ona swoje dzieci juz wychowała i że dziecko powinno byc przy matce. Poradziłam sobie i nigdy więcej jej o przypilnowanie wnuczki nie poprosiłam. Dzisiaj jest osobą starszą i wiecznie
Moja teściowa mimo że była z teściem na emeryturze na naszą prośbę o pomoc przy przyprowadzeniu wnuczki z przedszkola kilka razy w miesiącu zareagowała oburzeniem że ona swoje dzieci juz wychowała i że dziecko powinno byc przy matce. Poradziłam sobie i nigdy więcej jej o przypilnowanie wnuczki nie poprosiłam. Dzisiaj jest osobą starszą i wiecznie ma do mnie pretensje że powinnam conajmniej kilka razy w tygodniu do niej przyjeżdzać bo ona jest samotna.... no to raz w końcu zebrałam się na odwagę i jej powiedziałam że przecież ma dzieci które wychowała ja nie mam wobec niej żadnych zobowiązań! Czasami warto być człowiekiem dla innych bo kiedyś sami możemy potrzebować pomocy!
- 74 2
-
2022-12-21 08:47
(6)
Obowiązek? A dziecko prosiło się o przyjście na świat? Chcieli dziecka, to mieli obowiązek się nim zajmować. Dziecka nikt nie pytał o zdanie, zostało uszczęśliwione na siłę.
- 54 13
-
2022-12-21 17:43
Karma wraca...jak dozyjesz starości sam się przekonasz jak jest. Gdzie się takie cos jak ty uchowało? Obrzydliwe...
- 1 2
-
2022-12-21 08:55
(4)
Co za i**otyzm,nie prosiło się na świat,następne cudowne dziecko lewackiej ideologii.
- 11 38
-
2022-12-21 10:07
nie lewackiej tylko urewskiego charakteru prawilcu (3)
ideologia nie ma znaczenia, rodzicami trzeba się zająć i tyle. trzeba być szmatą żeby coś takiego robić co opisują w artykule, nie ważne czy świętą czy cokolwiek innego.
- 14 14
-
2022-12-21 14:48
Nie podniecaj się, co roku piszą to samo. Wyssane z palca.
Kto opiekował się niepełnosprawna osoba ten wie, jak wyglada życie.- 8 0
-
2022-12-21 10:30
Alutko .. powsciwgnij język.
- 1 1
-
2022-12-21 10:18
Niby z jakiego powodu "trzeba"? Tak konkretnie.
To zależy od tego, jakimi byli rodzicami. Jeśli byli "dobrymi", to naturalną potrzebą będzie odwzajemnienie się, nie będzie potrzeby powoływać się do "trzeba". Jeśli byli "złymi", to niech sobie wynajmą opiekę. Niby dlaczego ma to być obowiązkiem dzieci? "Jak Kuba Bogu...".- 24 7
-
2022-12-21 08:35
Właśnie. Na przykład możliwość skorzystania z pomocy dodatkowego opiekuna na czas świąt.
- 44 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.