• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

SOR za 10 mln gotowy na przyjęcie pacjentów

Elżbieta Michalak
24 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Nowa aparatura (ramie C) w sali zabiegowej dla dorosłych.
  • Sala obserwacyjna dla pacjentów, którzy przyjechali na SOR karetką.
  • Rejestracja dla pacjentów przywiezionych na SOR karetką.
  • Sala obserwacyjna dla dorosłych.
  • Rejestracja pacjentów, tzw. cześć zielona.
  • Hol SOR-u dziecięcego.
  • Sala obserwacyjna w części dziecięcej.

Zakończyła się trwająca dwa lata przebudowa Oddziału Ratunkowego w Szpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. Łącznie pochłonęła ona ponad 10 mln zł. Od środy pacjenci mogą korzystać z całego zmodernizowanego obiektu, dwukrotnie większego i bardziej nowoczesnego.



Jak oceniasz warunki w szpitalnych oddziałach ratunkowych?

Oddział Ratunkowy Szpitala im. Mikołaja Kopernika, mieszczący się przy ul. Nowe Ogrody zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku, od listopada 2013 r. był w remoncie. Na dobre zakończyła się jego przebudowa i modernizacja. W środę, 23 września, nastąpiło oficjalne otwarcie SOR-u, a prace w nowo oddanej przestrzeni ruszyły pełną parą.

Dwukrotnie większy SOR

Powierzchnia oddziału ratunkowego po modernizacji zwiększyła się z 1,2 na 2 tys. m kw, przybyło też łóżek dla chorych, a warunki leczenia znacznie się poprawiły.

Najważniejsze miejsce SOR-u to strefa czerwona, z salą resuscytacyjno-zabiegową, salą operacyjną, miejscem obserwacji chorych i pokojem do rozmów z rodziną.

Strefa zielona to obszar konsultacyjny, w którym znajduje się m.in. poczekalnia i pokoje specjalistów: chirurga, ortopedy, internisty, laryngologa. Są tu też pracownie specjalistyczne oraz sala z sześcioma łóżkami przeznaczonymi dla pacjentów czekających na dalszą diagnostykę.

Wydzielony oddział dziecięcy

Jednym z początkowych założeń modernizacyjnych było oddzielenie dzieci od dorosłych. Tak powstał obszar pomarańczowy - część SOR-u przeznaczona tylko dla dzieci.

Poza gabinetami specjalistów jest tu sala zabiegowa, sala obserwacyjna i sala intensywnego nadzoru z pełnym monitoringiem. Poczekalnie urządzono z myślą o najmłodszych - jest tu kącik zabaw z telewizorem, w którym puszczane są kolorowe bajki.

To lekarz przyjdzie po pacjenta

Inna będzie też organizacja oddziału. Pacjenci nie będą musieli pytać o to, kto ostatni w kolejce do specjalisty.

- Z systemu gabinetowego chcemy przejść na boksowy, co oznacza, że to nie pacjent będzie czekał na lekarza, tylko lekarz przyjdzie po pacjenta - mówi dr Jacek Gwoździewicz, ordynator SOR-u.
Dlatego w części zielonej, gdzie funkcjonuje m.in. poczekalnia wyposażona w system informacyjny i telewizyjny, znajduje się też wydzielona sala z sześcioma łóżkami przeznaczonymi dla pacjentów czekających na dalszą diagnostykę.

Remont SOR-u w Szpitalu im. Mikołaja Kopernika, największego tego typu oddziału w województwie pomorskim, odbył się w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego na lata 2007-2013. W ubiegłym roku oddział ratunkowy przyjął blisko 80 tys. pacjentów.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (65) 1 zablokowana

  • Limity Skoncza sie za 6 miesięcy;) i zadluzanie

    • 7 0

  • SOR (1)

    I trzeba czekać 10 godzin aby lekarz zbadał

    • 12 0

    • I dziesięć godzin na wynik z opisem badania.

      • 4 0

  • nie ma jak wygląd

    .... a mury runą, runą.... jak unia nie da to nowego muru nie będzie...wstyd

    • 2 0

  • (2)

    przecież każdy mógł/może zostać ,,lekarzę", więc po co ta żółć- do nauki i zgarniaj ,,andykwatną" kasę :) 6 lat studiów szybko zleci a potem dożywotnie doszkalanie na własny rachunek i robota w SORze- serio, jest czego pozazdrościć, tak więc do roboty ! POWODZENIA ,,Chory" :)

    • 9 6

    • a starales sie kiedys dostac na medycyne (1)

      jesli nie to moze sam wystartuj i potem komentarz. W tym kraju bez mocnych plecow i kasy tatusia ciezko zostac lekarzem. To jest tez odpowiedz na to dlaczego mamy takich malo empatycznych lekarzy...

      • 1 0

      • Od 10 lat na medycynę trzeba TYLKO dobrze napisać nową maturę a miejsca przydzielane są centralnie więc każdy może się dostać. NIE WYMYŚLAJ.

        • 0 0

  • Czy zmienili

    Również tą chamską obsługę, w tym szpitalu czy dalej jadą po pacjętach?

    • 6 4

  • Organizacja SOR - do bani (8)

    Dziecko po wypadku: trafiamy o 19.00 na SOR. po ok godzinie czekania trafiamy do "paskowni". Po rozmowie "ktoś" decyduje o kolorze opaski. Oczywiście nie mamy urwanej głowy ani innej części. Wg opaski ok 6 godzin oczekiwania. I zalecenie: konieczna wizyta u ortopedy. Po ok 3 godzinach oczekiwania możemy wejść do lekarza! Po 30 sekundach diagnoza: potrzeby RTG. Dlaczego do cholery nie było wcześniej nikogo przy zakładaniu opaski kto zdecydowałby o tak oczywistym fakcie. Nic to - po godzinie mamy rtg i wracamy do lekarza. Czekamy. Wityta, konieczność założenia gipsu. Dalej czekamy. Potem gips. Panowie od gipsu okazali najbardziej uprzejmi i świadomi cierpienia tych, którzy tam trafiają. Potem czekamy na wypis. Ok 4.00 nad ranem możemy wracać do domu!!!!
    Najgorszym i najbardziej nieprzyjemnym doświadczeniem to właśnie brak współczucia ze strony obsługi, ofukane pielęgniarki, nieprzyjemne panie w rejestracji. Ludzie nie przychodzą tam dla przyjemności, wystarczy trochę współczucia i propozycja uśmierzenia bólu. Paradoksalnie najbardziej ludzcy okazali się panowie z gipsowni i młody lekarz ortopeda. Czas obsługi tylko organizacyjnie można skrócić o kilka godzin, ale może szpital dostaje kasę za każdą godzinę???? lub czynność nawet bezsensowną?? Co z teg, że ludzie cierpią skoro liczy się kasa!

    • 12 5

    • (2)

      Prawda jest taka że nie byliście w stanie zagrożenia życia, pewnie siedząc widzieliście osoby na łóżkach które wjedżają do lekarza - to wypadki, zawały i udary z połowy miasta. Gdyby twoje dziecko po wypadku miało roztrzaskaną głowę, połamaną miednicę i odmę opłucnową to zostałoby zaopatrzone natychmiast, pytanie czy ty byś tak wolał. Pozdrawiam.

      • 5 2

      • (1)

        Wiesz moje Dziecko mialo roztrzaskana glowke i nie bylo przyjete wiec sam to przezylem .I mam bardzo duzo uwag jeszcze moge opisac co widzialem na oddziale bo tez sie dzialo jak musielismy zwracac uwage pielegniarkom aby podeszly do dziecka ktore zanosilo sie od placzu ktoremu zabraklo rodxicow i troski pielegniarek.A wystarczylo podejsc poglaskac po pleckach i przelozyc na brzusio to bylo na sali obok.Niestety tak to wyglada i lepiej komentarze pisza ludxie ktorzy juz tam byli i cos wiecej widzieli.pozdrawiam

        • 1 1

        • Miałam praktyki w tym szpitalu i ludzie z roztrzaskanymi głowami nie siedzą w ogóle bo nie mogą siedzieć, wjeżdżają od razu na salę wstrząsową. Nie opowiadaj pan bujd.

          • 1 0

    • Ok

      Zgadzam sie,moje zajscie opisalem nizej i to ze jest teraz ladniej nie znaczy ze bedxie szybciej to szlo .Przedewszystkim selekcja pacjentow .

      • 1 0

    • impreza (2)

      Nie dziw się pan. Wczoraj miałyśmy imprezę integracyjną. Prezes się postawił, a raczej postawił z naazego funduszu socjalnego, ale to nie ważne. Impreza była przednia. Alkohol lał się strumieniami, a ci co mieli dyżury nie dość że się za friko nie zabawili to jeszcze musieli tyrać więc należy zrozumieć ich nastrój. Łeb mi jeszcze pęka.

      • 2 1

      • I to jest właśnie przykład gdzie macie pacjentów. Dziękuję za szczerość (1)

        To nie wiesz co zrobić, lafiryndo jak masz kaca ? Kroplówkę se podłącz z glukozą i do roboty na oddział.

        Mnie to g*wno obchodzi że szanowni państwo lekarze którzy mieli dyżur się nie mogli pobawić. Jak przychodze na SOR z urazem to mam większe problemy niż z***any humor pana doktora albo pielęgniarki, najęłaś się za psa to szczekaj.

        • 3 1

        • Gdzie byłeś gdy rozdawali mózgi że nabierasz się na prowokację rodem z podstawówki?

          • 3 0

    • To dla porownania

      Podobna sytuacja. Dziecko zlamanie reki. Od wejscia do szpitala do wyjscia w gipsie ( RTG, dwie wizyty w gabinecie lekarskim) to okolo 2 godziny. Mieszkam WB i jeszcze bylam niezadowolona, ze tak dlugo. A uklad nowego SORu jest chyba wzorowany na naszych oddzialach ratunkowych.

      • 1 0

  • Personel

    Zeby jeszcze peronal byl milszy i pomagal pacjentom

    • 3 2

  • Ludzie!!!! To wasza wina, że tak długo trzeba czekać na sorze! Z byle g*wnem nie leci się od razu do szpitala! Np. bóle bioder u dziecka, które biega po korytarzu i po uśmiechu widać, że dobrze się bawi! Uraz paznokcia lub TIPSA o 2 w nocy. Nic dziwnego, że takie kolejki, jak co trzeci pacjent na sorze przyjmowany jest z taką pierdołą!

    • 13 2

  • Więcej specjalistów na sorze trzeba, to praca będzie szła sprawniej!!!

    • 0 4

  • Ciekawe jak troska o pacjenta

    Rok temu coreczka ulegla wypadkowi (pekniecie czaszki)w szpitalu im.Kopernika znalazla sie po 15 min.Ja za karetka bylem tam po 40min.zastalem zone siedzaca z pol przytomnym dzieckiem na kolanach i czekajaca w kolejce z papierami w reku ktore( powinny byc juz u lekarza) na dodatek w jakims zakolu daleko od lponieszczenia gdzie przyjmowala lekarka.Wiec nikt w sumie nie wiedzial ze zona tam siedzi.Dopiero gdy zabralem dokumenty i poprostu podalem je do gabinetu zostalismy przyjeci.Pierwsze usg
    ciemiaczkowe czaszki zostalo wykonane po 1,5h.I gdzie tutaj mowa w mediach o zlotej godzine skoro dziecko bylo 15 min.juz w szpitalu a w szpitalu czekalo 1,5h na pierwsze badania a diagnoza po 2h.Dobrze ze uraz byl bez powiklan.

    • 8 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane