• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rezydenci wypowiadają umowy, protest twa. Nie będzie lekarzy na dyżury po nowym roku?

Wioleta Stolarska
28 listopada 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Rezydenci wypowiadają umowy. Dyrektorzy szpitali po pierwszym stycznia mogą mieć problem z zapewnieniem odpowiedniej opieki pacjentom. Rezydenci wypowiadają umowy. Dyrektorzy szpitali po pierwszym stycznia mogą mieć problem z zapewnieniem odpowiedniej opieki pacjentom.

Pięćdziesięciu lekarzy z Pomorza już wypowiedziało umowy opt-out, do końca tygodnia chce to zrobić jeszcze 50 rezydentów. To oznacza, że od nowego roku nie będą mogli pracować więcej niż 48 godzin w tygodniu. Dyrektorzy szpitali po pierwszym stycznia mogą mieć problem z zapewnieniem odpowiedniej opieki pacjentom.



Popierasz postulaty lekarzy rezydentów?

Klauzula opt-out to zapis w umowach o pracę lekarzy, na postawie którego zgadzają się oni na wydłużenie czasu pracy wbrew zapisom kodeksu pracy. Dzięki takiemu rozwiązaniu dyrektorzy szpitali mogą przydzielać młodym lekarzom niemal dowolną liczbę dyżurów i w ten sposób praktycznie łatać braki kadrowe.

- Po podpisaniu takiej klauzuli właściwie przestajemy mieć wpływ na to czy będziemy pracować 48, 60 czy 100 godzin tygodniowo. Niektórzy mają tych dyżurów bardzo dużo - mówi Ewa z Porozumienia Rezydentów.
Naczelna Izba Lekarska namawia właśnie wszystkich lekarzy do wypowiadania klauzul opt-out, co jest kontynuacją niedawnych protestów głodowych rezydentów. Postulaty się nie zmieniły. Lekarze chcą przede wszystkim wywrzeć wpływ na rządzie, by ten zmienił podejście do finansowania służby zdrowia. Niezmiennie żądają zwiększenia nakładów na służbę zdrowia do 6,8 proc. PKB w ciągu dwóch lat, rozwiązania problemów braku personelu medycznego, likwidacji kolejek i biurokracji w ochronie zdrowia.

Czytaj więcej: 7 rezydentów głoduje w Gdańsku. Ich koledzy w proteście przeszli ulicami Gdańska

Rezydenci wypowiadają umowy. Dyrektorzy szpitali po pierwszym stycznia mogą mieć problem z zapewnieniem odpowiedniej opieki pacjentom. Rezydenci wypowiadają umowy. Dyrektorzy szpitali po pierwszym stycznia mogą mieć problem z zapewnieniem odpowiedniej opieki pacjentom.

Nie będzie lekarzy do obsady dyżurów



- Kiedy ordynatorzy otrzymają wszystkie wypowiedzenia i okaże się, że nie mogą zapewnić obsady dyżurów po nowym roku, będą musieli poinformować o tym wojewodę, a ten ministerstwo zdrowia. Liczymy na to, że wówczas zaczną z nami rozmawiać - wyjaśnia lekarka z Porozumienia Rezydentów.
Jak zapewnia, że jeszcze przed rozpoczęciem akcji z klauzuli opt-out zrezygnowało około 50 lekarzy, drugie tyle zapowiedziało, że zrobi to w najbliższym czasie.

- Cały czas chodzimy po oddziałach i namawiamy, żeby wypełniać formularze wypowiedzeń. Liczymy, że do końca tygodnia zbierzemy ich około 170 - podkreśla.
Czytaj też: Rezydenci nie składają broni. Marsz poparcia przeszedł ulicami Gdańska

Jak dodaje część nowo zatrudnionych lekarzy w ogóle klauzul nie podpisała. Problem mają ci, którzy ze swoimi pracodawcami podpisali kontrakty. W takim przypadku to lekarz w teorii sam jest swoim pracodawcą i dyrektor szpitala, który go faktycznie zatrudnia, nie potrzebuje dodatkowych umów, żeby przydzielać mu większa liczbę dyżurów.

Nie ma niepokojących sygnałów?



Z kolei według Wydziału Zdrowia Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku nie ma żadnych niepokojących sygnałów w kwestii wypowiadania klauzul opt-out. Podobnie w szpitalach podległych Urzędowi Marszałkowskiemu - wiadomo na razie o pojedynczych przypadkach.

Miejsca

Opinie (392) 3 zablokowane

  • Właściwie o co im chodzi w tej chwili, bo nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to już tylko protest dla samego protestowania. (5)

    Żądają rzeczy nierealnych, bo z likwidacją kolejek nie poradził sobie jeszcze żaden rząd ani minister zdrowia, to samo z brakami personelu, które są od lat, a konkretnie od 2004 roku, gdy lekarze i pielęgniarki zaczęli wyjeżdżać do krajów UE.

    Natomiast biurokracja to zapewne po części rezultat unijnych przepisów.

    Zwiększenie nakładów na służbę zdrowia do 6,8 % w ciągu 2 lat też wydaje mi się nierealne, bo to bardzo dużo w bardzo krótkim czasie, czego budżet niemal na pewno nie byłby w stanie utrzymać. Żeby gdzieś dać to trzeba gdzieś zabrać, tylko gdzie i komu? Nawet rezygnując z 500+ to nie uzyskalibyśmy tyle wolnych pieniędzy w budżecie by tak nagle z 4,78 % PKB skoczyć do 6,8% PKB.
    Rząd zaproponował 6 % do 2025 roku i to chyba jakoś wcześniej sobie wyliczono, żeby było to bezpieczne dla budżetu. PIS ma tendencję do populistycznego rozdawnictwa, więc mógł spokojnie zadeklarować to 6,8% w ciągu 2 lat, ale tego nie zrobił, bo zapewne zdał sobie sprawę, że się nie da.

    A już najgorzej, że do tego Porozumienia Rezydentów podczepiła się totalna opozycja, bo to całemu temu protestowi niestety szkodzi w odbiorze społecznym. Gdyby się rezydenci zdystansowali od polityków, to mieliby znacznie większe poparcie.

    • 21 8

    • Bo to jest protest grupy roszczeniowych dzieciaków, którzy tylko chcą. Nie ważne jak i nie ważne czyim kosztem. Oni chcą.

      • 4 1

    • (3)

      Czy oni protestują? Chcą pracować tyle co ty i nie godzą się na więcej. Tak trudno pojąć? Gdyby tobie na kasie czy gdziekolwiek podsunięto kwitek że od dzisiaj godzisz się zapierdzielać na etacie więcej niż kodeks pracy nakazuje bez rekompensaty (bo taki rezydent np w Trójmieście dostanie 200 zł za weekendowy dyżur), to zaraz byłaby afera w mediach a PIP rozniosłaby twojego pracodawcę na strzępy. Dlaczego lekarz ma dobrowolnie zgadzać się na czas pracy >48h tygodniowo?? To był wytrych na który tymczasowo zgodziła się UE jak Polska wchodziła do Unii. Gratuluję rezydentom - nie odchodzą od łóżek pacjentów. Nie rzucają opon, nie blokują sejmu. Po prostu odmawiają podpisywania takich dobrowolnych kwitów. Że dobrowolnie godzą się pracować 60- 80 -100 godzin tygodniowo...Niech to pokaże wreszcie, na czym opiera się ten patologiczny system w Polsce. A i jeszcze jedno- gdzie się podziali ci wszyscy co krzyczeli - zakazać lekarzom pracy na kilku etatach? Czyżby połapali się , że tym samym postulowali o likwidację służby zdrowia w Polsce?

      Zgadzam się natomiast z tym, że sam widok Arłukowicza "wspierającego" rezydentów budzi odrazę pomieszaną z agrsją i torsjami. Ale na szczęście rezydenci przynajmniej starają się zdystansować od opozycji, choć ta sama się narzuca.

      • 4 3

      • (1)

        Jesteś albo głupi, albo kompletnie oderwany od rzeczywistości

        • 1 2

        • jakiś argument?

          czy po prostu zwykła nienawiść? napisał prawdę- jedyne co robią, to masowo wypowiadają aneksy umów, w których zgodzili się (pod presją, nie z chęci zarobienia kasy) na pracę ponad ustawowe 48h w tygodniu (czyli 8h dziennie przez 6 dni). nic więcej nie robią, opiekują się normalnie pacjentami. a że szpitale nie potrafią zapewnić odpowiedniej ilości personelu (bo mało płacą) to już chyba ie sprawa szeregowego pracownika...system ochrony zdrowia w polsce opiera się a tym, ze niskie pensje powodują przekraczanie czasu pracy, co zapewnia pokrycie braków kadrowych. ale te czasy się kończą- obecnie lekarze (zwłaszcza starsi), gdy dostają skrajnie niska stawkę, złe warunki pracy/przyjmowania pacjenta albo obowiązki, które powinny być rozłożone na 2-3 osoby po prostu idą gdzieś indziej.

          • 0 0

      • Nigdy nie musieli się godzić, te kwitki zawsze były dobrowolne. Prawdziwy lekarz z powołania nigdy nie odmawia pomocy, bo

        kończy mu się dzień pracy i idzie sobie do domu. Wiadomo jakie się często robią opóźnienia w przychodniach. Jak by to wyglądało, gdyby lekarz dajmy na to endokrynolog wyszedł z gabinetu o np. 16 mając do przyjęcia jeszcze 6 zarejestrowanych pacjentów, którzy czekali na wizytę u niego pół roku i powiedział im, że dziś już nie przyjmuje, bo pracuje już 8 godzin i idzie do domu?

        A inna sprawa, że na te ponadnormatywne dyżury się zgadzali, co nie było niczym dziwnym, bo na nich się zarabia sporą kasę, a rezydenci muszą się liczyć z każdym groszem, bo w porównaniu do kolegów i koleżanek po specjalizacji zarabiają grosze za teoretycznie tą samą, a w praktyce cięższą pracę. Dlaczego?

        Bo ci starsi lepiej zarabiający koledzy wpychają ich tam, gdzie sami nie chcą pracować czyli na SOR lub na nocne dyżury, albo na zastępstwa za nich, podczas gdy oni sobie dorabiają na drugich-trzecich etatach albo prywatnych praktykach.

        Ja prowadząc małą firmę z branży budowlanej też pracuję nieraz po ok. 60 godzin tygodniowo, jak nie więcej, gdy robota z różnych powodów się przeciąga, ale jak trzeba to trzeba i nie narzekam. Muszę przecież zapłacić moim 2 pracownikom, utrzymać rodzinę, zapłacić ZUS, opłatę za Leasing służbowego dostawczaka, który jest mi niezbędny itd.

        • 2 0

  • A niech wypowiadają umowy, Tylko byle skutecznie ! Bez żadnego szantażu ! (1)

    Nikt za nimi nie będzie płakał.

    • 9 13

    • umowy o pracę nie są wypowiadane,

      tylko umowy (a właściwie ich aneksy) umożliwiające 'legalne' łamanie prawa pracy. w skrócie lekarze nie będą pracować więcej niż 48h w tygodniu. to nadal 6 dni po 8h. to źle?

      • 1 0

  • No

    Ales durny

    • 4 4

  • A ja (10)

    Czytam i czytam. Do zobaczenia na sorze ludziska... ;-)

    • 11 16

    • Tak jest (7)

      Za niedługo sory będą bez lekarzy... wtedy trolle docenią ten zawód i ludzi, którzy ciężko pracują dla drugiego człowieka!

      • 10 10

      • (6)

        nie strasz, nie strasz bo się zes*asz

        • 6 8

        • (5)

          Powiedział co wiedział, niestety tylko nogi i dziura do tyłka- taki poziom- jeść i wydalać, a w głowie pusto!

          • 2 5

          • (4)

            powiedział rezydent. chyba na lekach już bo nie idzie przeczytać tego bełkotu

            • 6 1

            • (3)

              Kto ma trochę IQ, rozumie co jest napisane

              • 2 2

              • (2)

                Raczej kto jest na tych samych proszkach co Ty

                • 3 2

              • (1)

                Ubogie masz słownictwo, ale co się dziwić, tylko nogi i dziura do tyłka!

                • 1 0

              • ile te rezydenty to ćwierćyntelygenty

                • 0 1

    • (1)

      SOR to śmiech na sali. Połowa ludzi wychodzi bo może nie dożyć chwili w której jaśnie rezydent raczy spojrzeć na pacjenta. Za to na fajeczki jest czasu od groma. Radzę się przejść pod wojewódzkim i zobaczyć ilu tam stoi i się dotlenia. Ja nie mam czasu w pracy na fajki.

      • 8 4

      • Skoro wychodzi, to znaczy, że w ogóle nie powinna trafić na sor. Wiem, że ambulatoryjna medycyna leży, ale leczenie pierdół w sor nie rozwiązuje problemu.

        • 1 0

  • Naczelna Izba Lekarska namawia właśnie wszystkich lekarzy do wypowiadania klauzul opt-out, co jest kontynuacją niedawnych (1)

    Naczelna Izba Lekarska namawia właśnie wszystkich lekarzy do wypowiadania klauzul opt-out, i dalej jak ww artykule

    czy naprawdę chodzi o dobro pacjentów

    • 8 8

    • .

      Tak to przedewszystkim jest dobro pacjentów, bo lekarz/ pielęgniarka pracująca ponad swoje siły (mówię o dużo wyższym czasie pracy niż przewiduje kodeks pracy) nie leczy/nie opiekuje się pacjentem w sposób należyty, bo jest zmęczona, nie wyspana. Czy to naprawdę tak cieżko zrozumieć?
      I żeby była jasność- nie jestem lekarką.

      • 5 0

  • typ (2)

    a czy oni znają się na leczeniu strach do takich lekarzy iść się leczyć to jakby szło po śmierć

    • 11 5

    • (1)

      Za niedługo będziesz leczył się u dr Google- za darmo, na pewno będzie efekt!

      • 2 1

      • no znachor

        • 0 0

  • Nara (4)

    Idźcie do biedronki, nikt po was płakać nie będzie

    • 12 9

    • (3)

      Tak, a potem wszyscy będą leczyć się w Biedronce, super!!!

      • 3 0

      • (2)

        możesz sie już obudzić i wziąć się w końcu do roboty

        • 0 0

        • (1)

          Nie bredź

          • 1 0

          • miałeś się obudzić

            • 0 0

  • Kiedy te dzieciaki udające lekarzy studia odpracują ?! (8)

    Na całym świecie takie studia kosztują kupę kasy.

    • 12 9

    • (3)

      A ty i reszta Polaków odpracowała studia?

      • 6 4

      • (2)

        reszta Polaków nie strajkuje

        do roboty dzieciaku!

        • 6 2

        • Wielu psychologów, politologów, filozofów, po marketingach, kulturoznawstwie i innych idiotycznych, darmowych kierunkach nie pracuje w zawodzie, pytam więc mądralo, czy oni wszyscy odpracowali studia finansowane z naszych podatków?

          • 5 2

        • Reszta Polaków na etacie pracuje 40 h tygodniowo. A gdyby ktoś podłożył im kwitek że dobrowolnie godzą się pracować 80 h tygodniowo, to taki pracodawca zostałby zmiażdżony przez PIP, a afera byłaby na całą Polskę- że obozy pracy i wyzysk. Na tym właśnie opiera się praca służby zdrowia w Polsce. na wyzysku. Brawo rezydenci - tak trzymać!

          • 9 3

    • (3)

      Na całym świecie lekarze są najlepiej zarabiającą grupą zawodową

      • 4 0

      • (2)

        wiedziales w co sie pakujesz
        trzeba bylo nie zajmowac miejsca na studiach

        • 5 2

        • (1)

          Dlatego już niedługo będziecie leczyć się u znachorów

          • 2 2

          • najważniejsze, że przysięga hipokryty złożona.

            • 2 1

  • 300 godzin??? Hahaha (51)

    Ciekawe ile z tych 300 godzin jest przespane na nocnym dyżurze? Swoją drogą powinno być wręcz zakazane pracowanie ponad 40 godzin w tygodniu przez lekarza bo odpowiada za ludzkie życie! I nie ważne czy w szpitalu czy w przychodni czy w prywatnych gabinetach. 40 godzin to powinna być łączna suma. I wtedy się zgodzę ze wynagrodzenie powinno być godziwe. Godziwe to nie znaczy abstrakcyjne.

    • 19 8

    • Tak jest (43)

      Zgadzam się z Tobą w 100%, prócz tego, że łóżko w szpitalu, stres i telefon przy uchu dzwoniący kilka razy w nocy nie jest komfortowym miejscem do spania, zdecydowanie wolę własne łóżko w domu. Myślę, że podzielasz moją opinię

      • 11 1

      • (42)

        I może mamy Ci jeszcze za to zapłacić, a Ty z domu pielęgniarce odpowiesz, żeby podać paracetamol i pacjent wytrzyma do rana, bo jak spać na dyżurze to chociaż w komfortowych warunkach

        • 3 3

        • (41)

          Nie, dlatego będę pracować jak wszyscy 40 h tygodniowo (w szpitalu na dyżurze nie można się wyspać, jeżeli chcesz się przekonać zapraszam na dyżur do szpitala)

          • 6 0

          • (40)

            Pokaż mi jakikolwiek inny zawód, w którym śpi się w godzinach pracy i jeszcze narzeka, że coś w d*pe uwiera i telefon dzwoni. Wam juz buta kompletnie zwoje wyprasowala. Śpij sobie w domu tylko nie płacz że nie masz na ratę leasingu przez to

            • 8 3

            • (38)

              Przyjdź pracować do szpitala, przekonasz się na własnej skórze, jak można się wyspać, z drugiej strony pokaż mi drugi zawód, w którym bez odpoczynku trzeba być w pracy 24h? Więc dla bezpieczeństwa lpacjenta lekarz musi na chwilę się położyć, ale to nie jest sen. Nawet pielęgniarki są w pracy max. 12h

              • 3 3

              • (37)

                pielęgniarką to Ty sobie gęby nie wycieraj, bo ona często po tym dyżurze idzie na drugi do innego szpitala i spać nie może, bo musi pilnować, żeby Ci pacjent na oddziale nie wykitował wtedy kiedy Ty śpisz w najlepsze, a jak coś się dzieje to z łachą wstajesz

                • 8 3

              • No bo pielęgniarki nie śpią buahahaha

                • 2 0

              • (35)

                To jest twój wybór co robisz po pracy, nie mam gęby! Widać twój niski poziom kultury i IQ, a chcesz się równać z lekarzem! Za wysokie progi kobieto! Bez lekarzy wasza profesja nie ma racji bytu, o wszystko pytacie lekarzy, same nie możecie podać nawet Paracetamolu

                • 2 8

              • (34)

                No i wyszła twoja prawdziwa twarz konowała troglodyty. Mania wyższości i wyprasowane zwoje mózgowe. Nie jestem pielęgniarką bo w życiu nie pracowałbym z takim ignorantem jak ty. Przychodzi szczyl prosto po studiach i każe pielęgniarce w wieku swojej matki mówić do siebie panie doktorze, kłaniać się w pas i jeszcze ci powie "Widać twój niski poziom kultury i IQ, a chcesz się równać z lekarzem!" Oby na tym SORZE co dyżur ktoś na ciebie rzygał to może się nauczysz pokory.

                • 6 3

              • (1)

                Ale wulgarna i głupia jesteś! Chcesz być doktorem- proszę bardzo: najpierw dostań się na medycynę, 6 lat ciężkich studiów, rok stażu, następnie 5 lat specjalizacji, czyli po 30 r.ż jesteś specjalistą i pielęgniarki oraz pacjenci będą się zwracać do ciebie per doktor. Zazdrość cię zżera, ale w głowie pusto

                • 1 6

              • głupi to jesteś ty, bo masz wyprany mózg, a wiedza wcale nie idzie w parze z inteligencją. Nie chce być doktorem bo nie mam w sobie tyle buty i arogancji co ty, a wymiociny na koszuli to nie jest moja bajka. Nie tylko wy kończycie "ciężkie" studia i nie tylko wy zarabiacie mało w tym kraju. Jak się nie podoba to bye.

                • 3 1

              • (30)

                A jak się kobieto ma zwracać pielęgniarka do lekarza z dyplomem i pełnym prawem wykonywania zawodu? Trzeba było skończyć medycynę, ale rozumu zabrakło!

                • 2 4

              • (22)

                Właśnie miałam rozum i wybrałam inne studia, dlatego teraz nie protestuje i się w was śmieje pijąc kawkę. Dyplomem i prestiżem sobie w markecie zapłać

                • 5 0

              • (21)

                Pracuj, bądź zadowolona i odpowiednio do wykształcenia, odpowiedzialności wynagradzana, nic mi do tego, ale nie mogę się zgodzić z tym, że tylko w Polsce lekarze są wyzyskiwani, poniżani i ciągle krytykowani (pielęgniarki również), mimo że ciężko pracują w niedofinansowanym, źle zarządzanym systemie zdrowia.

                • 0 1

              • (20)

                Sami sobie na to zapracowaliście swoją postawą. Wystarczy poczytać komentarze rezydentów. Bo my się uczyliśmy, bo kiedyś do nas traficie, idźcie do znachora, widać twój niski poziom kultury i IQ, a chcesz się równać z lekarzem, trzeba było skończyć medycynę, ale rozumu zabrakło itp. itd. Buta, arogancja, poczucie wyższości, brak szacunku do pacjenta, olewactwo, roszczeniowa postawa. Dopóki nie będziecie dla ludzi, a nad ludźmi dopóty będziecie poniżani i krytykowani w szczególności rezydenci, bo jeszcze nic nie pokazali, a już mają żądania

                • 4 0

              • (19)

                To jest odpowiedź lekarzy na ciągłą krytykę ze strony pacjentów, którzy źle opłacanych, przemęczonych pracowników służby zdrowia obwiniają za wszystko- za niedofinansowany, źle zarządzany system zdrowia, za kolejki do specjalistów, za to że muszą czekać na SORze (bo jest mało zatrudnionych lekarzy), za to że muszą czekać na wypis (bo lekarz w Polsce musi być jednocześnie lekarzem i sekretarką medyczną), za to, że się nie uśmiecha, nie rozmawia długo z każdym pacjentem (jak w serialu "Na dobre i na złe"), bo w polskich szpitalach jest 2-3 lekarzy na 40 ciężko chorych i jeszcze trzeba pisać wypisy, a powinna to robić sekretarka medyczna, bo lekarz jest człowiekiem, a nie robotem i nie ma siły na uprzejmości po 24-32h ciągłej, stresującej pracy (nie może zrobić sobie przerwy jak kierowca tira), bo tyle w Polsce trwa dyżur w szpitalu (nie w prywatce jak nieżyczliwi piszą), a PIP nie reaguje. Ludzie, którzy wieszają psy na lekarzach nie mają pojęcia o pracy w szpitalu i swymi opiniami krzywdzą wielu ciężko pracujących, oddanych swoim pacjentom lekarzy- na przykład mnie! Dlatego najwyższy czas, aby lekarze zaczęli dbać o własne zdrowie i pracować jak wszyscy do 40 h tygodniowo

                • 0 1

              • (18)

                Nie prawda. W ten sposób możemy się gonić do końca świata. Jak Wy nam to my Wam, a jak my Wam to Wy nam. Rzeczy, o których piszesz to w większości kwestia dobrego wychowania i kultury osobistej. Znam lekarzy, po których ewidentnie widać, że są zmęczeni, ale ani razu nie uświadczyłam u nich opryskliwości czy olewczego stosunku i to zarówno na NFZ jak i prywatnie, ale są też i tacy, którzy nawet po wybudzeniu ze snu zimowego po prostu będą chamami. Żyjemy w takim kraju, że nie tylko lekarze są niedofinansowani, ale i cała budżetówka. Policjanci przez pierwsze trzy lata zarabiają na początku 1800zł netto. Praca nie mniej stresująca bo ci najniżej są od najgorszej roboty. W tej chwili policjantów szukają wśród bezrobotnych w UP. Podobnie jest wsród pielęgniarek, ratowników medycznych, kierowców miejskich autobusów itp. itd. Ale to lekarze wysuwają się na pierwszy plan ze swoją arogancją, że przecież oni w tym kraju pępkiem świata, a tak nie jest. Miliony młodych ludzi w tym kraju po ciężkich studiach pracuje poniżej swoich kompetencji, ale w prywatnej firmie nie odegrasz się na kliencie. Masz być miły i nikogo nie obchodzi czy jesteś zmęczony czy nie. Zasada jest prosta. Chcesz zarabiać dużo, pracuj dużo. Pracujesz mało, nie marudź, że zarabiasz mało. Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko. Przestańcie się wywyższać i szanować drugiego człowieka, a i Was będą szanować

                • 1 0

              • (16)

                Co to znaczy pracuj dużo jak chcesz dobrze zarabiać? Uczciwa pensja powinna być za etat, jeżeli ktoś chce pracować 2 etaty i zarabiać 2x więcej to jego osobista sprawa. Nie jest w porządku, aby lekarz zarabiał mniej niż średnia krajowa w publicznym szpitalu, a np. sędzia zarabia ponad 10 tyś w publicznym sądzie. Jeżeli uważasz, że lekarz ma pracować 3 etaty aby zarabiać jak sędzia na jednym etacie, to jest to skrajnie nieuczciwe.

                • 0 2

              • Nie (15)

                nie uważam, że lekarz ma zarabiać trzy razy mniej od sędziego, ale, żeby zostać sędzią i zarabiać te 10tys też trzeba przejść długą i krętą drogę. Aplikacje po studiach prawniczych w większości są darmowe, też trzeba skończyć ciężkie studia i trzeba mieć znajomości, bo bez tego można skończyć jako absolwent studiów prawniczych bez prawa do wykonywania zawodu. Jakoś nie słyszałam o głodówce aplikantów i roszczeń o dwie, a potem jedną średnią krajową. Uczciwa pensja za etat należy się każdemu, uczciwa do jego wykształcenia i kompetencji, ale pozwalająca żyć, a nie wegetować do pierwszego. Gdyby tak było to nikt nie zaglądałby lekarzom do garażu, pod warunkiem, że pracę wykonywaliby dobrze i szanowali pacjenta

                • 1 0

              • Tak jest (14)

                Nie rozumiesz, ja nie piszę o rezydentach, ale o specjalistach. W publicznych szpitalach zgodnie z nową ustawą autorstwa PIS specjalista ma zarabiać 4900 zł brutto za etat, czyli najlepiej wykształcony lekarz po 32 r.ż ratujący życie ludzkie ma zarabiać 3 razy mniej od sędziego! To jest skrajnie nieuczciwe!!! Rezydenci wiedzą co ich czeka, jak skończą specjalizację (bo nic się nie zmieni), dlatego protestują, a jak nic nie wskórają, to wyjadą bo są młodzi i biegle znają języki, a Polacy za kilka lat nie doczekają się wizyty u specjalisty.

                • 0 3

              • 3 razy mniej od sędziego? Skąd masz te dane. Sędzią jestem, nigdy tyle nie zarabiałam.

                • 2 0

              • (12)

                Skoro tak jest to dlaczego nie protestują specjaliści? Przecież to ich najbardziej dotyczy ta ustawa. Specjalista nie jest już uwiązany do szpitala, na miliony sposobów może zarabiać i wtedy odbija się finansowo za te wszystkie lata. Pod warunkiem, że jest dobry w tym co robi, bo prywatny rynek szybciutko weryfikuje i oddziela ziarno od plew. Zawsze ze szpitala można się zwolnić i pracować na siebie, ale wtedy skończy się spanko na dyżurach, fikcyjne etaty po 5-6. Protestują rezydenci, a popierają ich studenci, którzy chcą zarabiać średnią krajową. Czyli co? rezydent i specjalista po tyle samo? I wtedy będzie uczciwie?

                • 1 0

              • Tak jest (10)

                Poczekaj do przyszłego roku, specjaliści też zaczęli wypowiadać umowę opt-out. Jesteś typowym polskim pacjentem - zamiast napisać, że to nie jest w porządku, aby specjalista zarabiał tylko 4900 za etat, to ty piszesz niech się wszyscy zwolnią ze szpitala- gdyby zwolniło się tylko 30% to szpitale przestałyby funkcjonować, bo już teraz jest 2-3 specjalistów na1 oddziale. Z drugiej strony nie po to uczyłam się kilkanaście lat, drugie tyle przepracowałam w szpitalu, żeby się teraz zwolnić, do emerytury wytrzymam. Niestety młodzi lekarze przejrzeli na oczy i jeżeli nic się w Polsce nie zmieni nię będą leczyć Polaków.

                • 0 0

              • To Ty jesteś typowym polskim roszczeniowcem. Jak widać z jednymi można podyskutować merytorycznie, a inni tylko szczekają bez żadnych argumentów. Jak mnie się nie podoba praca albo płaca w jednej firmie to idę do drugiej i osiadam tam gdzie jest mi dobrze, a Ty narzekasz i plujesz, że za mało zarabiasz ale siedzisz tam bo... no właśnie bo co? widocznie nie jest tak źle jak tu większość biadoli i pacjenci to widzą.

                • 0 0

              • (8)

                A co do opt-outów to już pisałam wyżej. Wiedza wcale nie idzie w parze z inteligencją czego jesteś przykładem. Wyobraź sobie, że w prywatnej firmie idziesz do prezesa i mówisz, że albo daje 300% podwyżki albo będę głodował. He już słyszę ten chichot. A jak się połowa pracowników zwolni i robota stanie to jak myślisz, będzie miał jakieś inne wyjście?

                • 0 0

              • Tak jest (4)

                Nie będę dalej dyskutować z ignorantem. Niestety masz problem, aby zrozumieć podstawowe rzeczy. Po pierwsze -wszystkie szpitale w Polsce są publiczne, więc nie ma sensu zmieniać szpitala, bo ustawa obowiązuje wszystkie szpitale w całej Polsce (czyli wynagrodzenie jest podobne, ustalone w ustawie i moja rozmowa z dyrektorem nic nie da, również zmiana szpitala nic nie da), po drugie -jestem przed eneryturą i na wyjazd za granicę jest za późno, ale młodzi lekarze mają takie plany, jeżeli nic się nie zmieni, po trzecie- jeżeli Wy pacjenci dalej będziecie krytykować lekarzy i pisać w internecie, że jedna średnia krajowa, to wystraczające wynagrodzenie dla lekarza specjalisty, to znaczy że nie cenicie i nie szanujecie lekarzy. Kiedyś przekonacie się, że specjalistów nie ma w Polsce, ale będzie za późno (a ja i moi koledzy będą już na emeryturze) . Podejrzewam, że jesteś młoda i nie chorujesz, więcej pokory, przemyśl to sobie. Pozdrawiam, na tym koniec pisania

                • 0 0

              • (3)

                Jak widać nawet doświadczenie nie idzie w parze z inteligencją. Cały świat lekarski nie obraca się wokół szpitala, ale w szpitalach najwygodniej, bo nie trzeba się starać, pacjenci i tak przyjdą i tak, bo czy się stoi czy się leży.... bo można odburknąć pacjentowi, być jednocześnie na dyżurze i w przychodni (cud?), spać na dyżurze. W prywatnych placówkach jakoś lekarze zawsze są mili i pomocni. Dlaczego? Bo brak pacjentów=out i brak kasy. Można? można. A jak lekarzy zabraknie w szpitalach to Konstanty zostanie podstawiony pod ścianą i chce nie chce będzie musiał kasę znaleźć. Roszczeniowców i krzykaczy wysyła się na księżyc, co też koncertowo uczynił. Czasy kiedy lekarzy szanowało się "z urzędu" skończyły się.

                • 0 0

              • Radziwiłł w styczniu się przekona, kto ma rację

                • 0 0

              • Nie widziałem lekarza, który jednocześnie pracował na dyżurze i przychodni, chyba się zagalopowałeś w ocenie lekarzy

                • 0 0

              • W prywatnych klinikach lekarze i pielęgniarki są mili dla pacjentów, bo dużo więcej zarabiają i pracują w komfortowych warunkach, chyba jest to logiczne.

                • 0 0

              • Tak jest (2)

                Można się zwolnić ze szpitala, i pójść pracować tylko do Poradni (koleżanka tak zrobiła -od stycznia), jak radzisz, ale wtedy jeżeli zrobi tak kilku lekarzy, to pacjenci na oddziale zostaną bez leczenia i trzeba ich będzie ewakuować. Wtedy wszystkie media będą krzyczeć, że lekarze odchodzą od łóżek pacjentów. Szpital i chorzy to nie firma, gdzie mogą pracownicy negocjować pensje lub się zwolnić. Brakuje codziennie pieniędzy na sprzęt, lekarstwa, komputery, więc dlatego pracownicy marnie zarabiają. Dlatego jak najszybciej trzeba podnieść nakłady na służbę zdrowia do 6 PKB ( nie w 2025r.), bo wtedy będzie już za późno, zabraknie lekarzy i pielęgniarek: większość odejdzie na emeryturę, a młodzi wyjadą. Czy tak trudno to zrozumieć!

                • 0 0

              • (1)

                Dlaczego nie ma pieniędzy? Bo rząd się nauczył, że jest WOSP, że są opt-outy, że są kontrakty i jakoś to będzie. Raczej żaden pacjent nie neguje tego, że nakłady na służbę zdrowia są potrzebne. Ale rezydentów, którzy jeszcze nic nie pokazali nikt nie będzie traktował poważnie.

                • 1 0

              • Jeszcze jedno, bo rząd się nauczył, że można lekarzowi mało płacić i żeby zarobić więcej, medyk obskoczy 2-3 etaty i wtedy pacjenci nie odczują braków kadrowych, ale po nowym roku wróci normalność, zgodna z kodeksem pracy

                • 0 0

              • Tak jest

                Rezydent i specjalista nie może zarabiać tyle samo, bo to skrajnie nieuczciwe, dlatego Minister Zdrowia nie spełnił rządań rezydentów, bo obecnie w szpitalach specjaliści zarabiają średnią krajową za etat- możesz sprawdzić- przeczytaj nową ustawę

                • 0 0

              • Nie znam lekarza w Polsce, który pracuje mało, zawsze więcej niż reszta społeczeństwa, dlatego czas z tym skończyć

                • 0 0

              • (6)

                doktorem to ty jesteś takim samym jak nauczycielka w podstawówce profesorem

                • 1 1

              • (1)

                No to zwracaj się per panie lekarzu, zgodnie z prawdą. P.S. akurat ja oprócz tego, że jestem lekarzem mam przed nazwiskiem doktor nauk medycznych, na co pracowałem kilka lat, więc zwracanie się per panie doktorze jest uczciwe.

                • 0 0

              • ale artykuł jest o rezydentach, a im do doktoratu jeszcze bardzo daleko

                • 1 0

              • (3)

                Nie słyszałam, aby do nauczyciela w podstawówce mówiono profesor, gdzie jest taka szkoła?

                • 0 0

              • (2)

                zapytaj mamy to ci powie gdzie

                • 0 0

              • (1)

                Pytałem, ale niestety nie słyszała o takiej szkole, może zapytam św. Mikołaja?

                • 0 1

              • jak uważasz. Jeszcze wróżka zębuszka wchodzi w grę

                • 0 0

              • Codziennie mam takich pacjentów, szczególnie nie brakuje wymiotujących pijaków, więc nic dziwnego, że chcę być odpowiednio wynagradzany!

                • 0 4

            • Strażak

              • 0 0

    • (4)

      Czyli jakie?

      Utrzymanie mieszkania z kredytem średnio 2200zł
      zjem za 1500zł
      rata za skodę octavię 2300zł
      paliwo 700zł miesięcznie
      ubrania środki czystości średnio 1000zł mc
      rozrywka kino, książki hobby 500zł
      odłożyć tak skromnie chociaż 1000zł miesięcznie

      a gdzie wakacje, dzieci :) i inne rzeczy.

      I już się robi 8.000zł na bardzo skromne życie.....

      • 2 2

      • Polska rzeczywistość (1)

        Uważaj, bo trolle zaraz napiszą, że lekarzowi się w głowie poprzewracało, tak dużo chce zarabiać! Prawda jest taka, że zgodnie z nową ustawą autorstwa PIS, lekarz specjalista w publicznym szpitalu ma zarabiać ok. 4900 brutto za etat!

        • 1 1

        • Ja wiem jak jest ;) i Zdecydowanie wolę mieć kontakt z wypoczętym lekarzem, dobrze nastawionym do pracy, dlatego płacę za usługi medyczne tam gdzie jest to możliwe.

          No cóż z trollami nie ma co dyskutować, bo ich działanie ma skłócić ludzi ze sobą.

          Popieram was lekarzy jako przedstawiciel innego zawodu "zaufania publicznego" lub niezaufania.

          • 3 1

      • (1)

        A niech mają 8000 zł ale za rzetelną pracę, rzeczowe podejście do tematu i absolutne poświęcenie swojej pracy, która powinna być również powołaniem. No i bądźmy poważni... nie od razu po studiach...

        • 4 0

        • 8000 brutto za etat w szpitalu publicznym w Polsce nie zarabia żaden lekarz specjalista (nie rezydent zaznaczam). Zgodnie z nową ustawą specjalista ma zarabiać 4900 brutto za etat. Dlatego rezydenci protestują, bo wiedzą co ich czeka jak się wyszkolą.

          • 0 3

    • Twój wniosek jest podsumowaniem tego czego chcą i co robią rezydenci

      Przeczytaj artykuł. To właśnie robią rezydenci. Wycofują zgody na pracę ponad 48 h tygodniowo. Nic więcej.

      • 2 0

    • no i oni nic innego nie robią

      tylko właśnie ograniczają czas pracy do 48 h.
      myślę, ze nagle szybko okaże się, ze znacznie większe pieniądze i kolejne etaty nie są problemem...

      • 0 0

  • wielki rezydent (3)

    A po szpitalnym korytarzu spaceruje jak panisko.

    • 14 8

    • (2)

      Już nie będzie spacerować, bo go nie będzie

      • 3 2

      • (1)

        jeszcze za studia musi zwrócić nierób
        wtedy won

        • 1 1

        • A ty oddałeś?

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Najczęściej czytane