• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przed szczepieniem - czy lekarz wie o dziecku to, co powinien

Anna Żukowska
19 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Zdaniem wielu rodziców kwalifikacje do szczepień w praktyce w ogóle nie istnieją. Pytamy lekarzy o to, jakie informacje przed skierowaniem na szczepienie są niezbędne, by dziecko mogło je przyjąć bez narażenia na tzw. reakcje niepożądane. Zdaniem wielu rodziców kwalifikacje do szczepień w praktyce w ogóle nie istnieją. Pytamy lekarzy o to, jakie informacje przed skierowaniem na szczepienie są niezbędne, by dziecko mogło je przyjąć bez narażenia na tzw. reakcje niepożądane.

W którym momencie zaszczepić dziecko, żeby nie narażać go na powikłania poszczepienne? Rodzice alarmują, że często kwalifikacja przed szczepieniem to szybkie badanie w kierunku infekcji, którą dziecko ma w danym momencie. Opisujemy, jakie informacje warto przekazać pediatrze przed szczepieniem, żeby mieć pewność, że nie wybrało się na nie złego momentu.



Jak kwalifikacja do szczepienia wyglądała w przypadku twojego dziecka?

Obowiązkowe szczepienia dzieci stają się coraz bardziej kontrowersyjnym tematem. Rośnie grupa rodziców zdecydowanie przeciwnych szczepieniom - uważają oni, że mogą one spowodować poważne choroby u ich dzieci. Po drugiej stronie są osoby, które mówią, że opuszczenie szczepień jest niedopuszczalnym i egoistycznym zachowaniem. Powoduje to m.in. powrót chorób, które od dłuższego czasu nie atakowały dzieci, np. krztuśca.

Czytaj również: Szczepienia przeciw pneumokokom - darmowe i obowiązkowe

Przed szczepieniem: badanie i pogłębiony wywiad lekarski

Większość lekarzy opowiada się za wybraniem pośredniego rozwiązania: ich zdaniem nie należy ani nie opuszczać szczepień, ani nie trzymać się sztywno rozpiski z kalendarza szczepień - to w przypadku gdy np. jest podejrzenie, że szczepionka może wywołać u dziecka niepożądany efekt.

Szczepień w pierwszym roku życia dziecka jest dużo. Dlatego kwalifikacja do badania powinna zostać przez lekarza wykonana dokładnie. Zdaniem rodziców zdarza się to bardzo rzadko.

- Niestety, na własnej skórze przekonałam się, że wywiad lekarski u nas kuleje. Na przestrzeni ostatnich kilku lat zmieniałam lekarza trzykrotnie i za każdym razem wywiad był robiony tylko podczas pierwszej wizyty. Później dziecko było kwalifikowane do szczepień wyłącznie na podstawie osłuchania i obejrzenia gardełka - mówi Ewa z Gdyni Chyloni. - Zdarzało się, że lekarz nawet nie zaglądał do karty i nie sprawdzał, czy podczas wywiadu nie wskazywałam na przeciwwskazania np. o charakterze neurologicznym. No chyba, że robił to, zanim weszłam z dzieckiem do gabinetu.
Opinia pani Ewy nie jest odosobniona, podobną ma też pani Dorota z Oruni, mama dwóch chłopców.

- Nie spotkałam się z porządnie przeprowadzonymi badaniami kwalifikacyjnymi, a moi synowie mają już dziewięć i trzynaście lat - mówi pani Dorota. - Z mojego doświadczenia wygląda to tak, że lekarz bada, czy dziecko może przyjąć szczepionkę, czyli czy nie ma żadnej infekcji wirusowej lub bakteryjnej danego dnia. To wszystko. Nikt mnie nigdy nie pytał o przebieg ciąży, reakcję na szczepionkę podaną w szpitalu lub rodzinne choroby genetyczne. Szczepienie musi być wykonane, pozostaje tylko kwestia tego, czy stan zdrowia dziecka pozwala na jej podanie.
Koniecznie powiedzieć o poprzednich chorobach

Nie zawsze nasze dziecko chodzi do jednego lekarza. Warto pamiętać, żeby przed każdym szczepieniem opisywać dokładnie obecny stan zdrowia malca, ale też reakcję organizmu po poprzednich szczepieniach. Niektóre informacje, jak np. o chorobie u naszych rodziców czy rodzeństwa, która dopiero się pojawiła, mogą dla lekarza okazać się niezwykle ważne.

- Dokładny wywiad, jaki lekarz powinien przeprowadzić przed szczepieniem, musi zawierać naprawdę szczegółowe informacje - mówi Krystyna Sztajkowska-Leszczyńska, pediatra i lekarz rodzinny. - Jestem zwolenniczką szczepień, ale jak z wszystkim, trzeba zachować zdrowy rozsądek. Lekarz powinien zapytać o przebieg ciąży, ewentualne hospitalizacje w jej trakcie oraz przyjmowane leki. Cenne będą też informacje o chorobach w rodzinie, także u starszego rodzeństwa dziecka - jeśli to młodsze jest szczepione.
Dziecko badane jest przed każdym szczepieniem po to, by zminimalizować ryzyko pojawienia się niepożądanej reakcji. Mogą to być m.in. utrzymująca się gorączka, wysypka czy rumień w miejscu wstrzyknięcia, a nawet drgawki czy niekontrolowane krzyki. Te ostatnie dotyczą okresu kilku dni po szczepieniu.

Rodzic może pomóc lekarzowi

Zadaniem lekarza jest przeprowadzenie dokładnego wywiadu, a później korzystanie z tej wiedzy nie tylko przy szczepieniach, ale przy każdej kolejnej wizycie. Jeśli nie mamy pewności, że lekarz pamięta istotne fakty, musimy mu je przypominać. Jeśli trzeba - przy każdej wizycie. A jeśli widzimy, że lekarz nie odnosi się do nich, zawsze możemy zasięgnąć opinii drugiego lekarza lub zmienić dotychczasowego pediatrę na innego.

- Są dwie drogi, które pozwalają lekarzowi kwalifikować do szczepień ochronnych - mówi Daria Narloch, lekarka z Gdyni w trakcie specjalizacji z medycyny rodzinnej z Gdyni. - Obie mają ten sam cel - zdobycie pełnej wiedzy na temat wskazań, przeciwwskazań, celowości szczepień, niepożądanych odczynów poszczepiennych, chorób zakaźnych przed którymi chronią, rodzajów szczepionek i techniki wykonania. Można przejść niezależnie od specjalizacji kurs kwalifikacji do szczepień lub ukończyć jedną z pięciu specjalizacji, w której programie jest rzetelne przygotowanie do tego.
Te specjalizacje to pediatria, medycyna rodzinna, choroby zakaźne, medycyna tropikalna i epidemiologia. Nie tylko lekarz może kwalifikować do szczepień. Po odbyciu kursu może to robić też pielęgniarka, położna i felczer. W każdym przypadku umiejętności są potwierdzone odpowiednim dokumentem.

Niektórzy rodzice są bardzo niechętni szczepieniom

Nie wszyscy rodzice chcą swoje dzieci szczepić. Są wśród nich tacy, którzy bojąc się chorób spowodowanych szczepieniami, świadomie wprowadzają lekarza w błąd.

- Miałem sytuację, w której matka dziecka poprosiła mnie o wpisanie do karty szczepień, że dziecko je odbyło, ale bez wykonania szczepienia - mówi pediatra z długim stażem z Gdańska. - Chcę jasno wszystkim powiedzieć, że to jest nakłanianie do przestępstwa i że żaden lekarz na coś takiego się nie zgodzi.
Zachowajmy więc zdrowy rozsądek. Nie bójmy się upewniać, czy pediatra prowadzący nasze dziecko, na pewno ma wszystkie informacje pozwalające na rzetelne przeprowadzenie kwalifikacji do szczepienia. A jeśli nie jesteśmy zadowoleni z pediatry, można go zmienić tak, jak każdego lekarza prowadzącego - trzy razy w roku bez ponoszenia za to dodatkowych opłat.

Opinie (139) 2 zablokowane

  • są porządni lekarze (2)

    Mam pediatrę, do którego chodzę z 2 dzieci i za każdym razem bada bardzo dokładnie i pyta o dosłownie wszystko, łącznie z dietą, alergiami pokarmowymi, przebytymi chorobami, nawet zwykłymi katarkami czy urazami. W przypadku młodszego dziecka odmówił wykonania pierwszego szczepienia w 6 tygodniu życia mówiąc 'tu się jakieś przeziębienie zaczyna, proszę przyjść za tydzień lub 2'. I miał rację, bo następnego dnia był już katar, a tydzień później zapalenie płuc. Jest jeden minus - dostać się do niego z chorym dzieckiem graniczy z cudem, a na dzieci zdrowe z 3 miesięcznym wyprzedzeniem trzeba się umawiać, takie ma obłożenie...

    • 2 0

    • A gdzie przyjmuje ten lekarz?

      • 0 0

    • A można namiary na tego specjalistę

      • 0 1

  • powinien uprzedzić że dziecko moze cofnąć sie w rozwoju (8)

    Sama to przerabiałam, na szczęście trwało to tylko 3 miesiące ale strachu sie najdłam. Maluch miał wtedy 4 miesiące, przestał po szczepieniu podnosić główkę leżał na brzuszku jak kłoda, nagle zapomniał ? Nikt mi nie wciśnie kitu że szczepionki nie maja skutków ubocznych szczególnie te skojarzone, lepiej kłuć kilka razy niż wstrzyknąć w ten malutki organizm wszystko na raz. Jestem zwolenniczką szczepień ale nie tych skojarzonych, nigdy więcej, przy kolejnym dziecku nie zrobię tego błędu

    • 20 9

    • Tak jest!

      Mam dokładnie takie samo zdanie.
      Pedagog specjalny.

      • 0 0

    • twoje dziecko przestało podnosić główkę, bo po prostu przestało to być dla niego ciekawe (5)

      i nie jest to niczym nadzwyczajnym, wielu dzieciom się to przydarza mniej więcej w tym okresie. Pamiętaj, że dziecko nie czytało tych samych książek co ty i mogło nie wiedzieć, że w 4 miesiącu powinno mieć głowę cały czas w powietrzu. Zresztą - skoro 3 miesiące później nie miał już z tym problemów (podejrzewam, że już siadał w tym czasie) - to niby co ta szczepionka mu miała zrobić?

      • 6 14

      • (1)

        nie siadał i skończyło się na rehabilitacji

        • 2 0

        • 4 miesięczne dziecko nie siadało?

          Coś niebywałego...

          • 1 3

      • tak (2)

        tak, oczywiście, 4 miesięczne dziecko nagle rpzestało być ciekawe świata...

        • 10 1

        • nie, przestało postrzegać obserwację świata z tego punktu widzenia (1)

          założę się, że w tym samym czasie zaczęło się bawić zabawkami

          • 2 6

          • troll troll troll

            • 2 0

    • Ty tak naprawdę?

      Dziecko może przestać podnosić głowkę, może przestać gaworzyć. Moje też tak miało. To robiło kroczek naprzód, to później zapominało, że już się tego nauczyło. Ale powoli wszystko przerobiło :) Od tego są skoki rozwojowe. Dziecko podczas tego skoku wydaje się zapominać umiejętności, a gdy minie to nabiera nowych.

      • 7 7

  • brak wywiadu i badania dziecka , niestety (9)

    a do tego czy ktos z rodzicow ktorzy szczepia czytal ulotke!!! danej szczepionki i zapoznal sie z mozliwymi powiklaniami...znaczna ludzi smiem twierdzic wiekszosc nie czyta....niestety to nawyk z poprzedniego ustroju na ktory cierpi pokolenie z lat 80tych w 90% ....bo to co lekarz mowi , ksiadz i mama to swietosc....a rozum trzeba miec swoj i zanim sie zaszczepi dzieciaka nalezy przeczytac ulotki zapoznac sie z czym mamy do czynienia i czy warto!

    • 29 19

    • To po co w ogóle brać leki? (2)

      Jakby każda osoba miała dostać każdą chorobę jaka jest wypisana na ulotkach leków, to raczej nikt by się nie zdecydował wziąć zwykłego ibuprofenu. A szczepionka to lek, nic innego. Tyle, że chroni, a nie działa jak już coś nam się rozwija. Wiadomo, że każdy lek będzie miał działania niepożądane. Ale dotyczą one niewielkiej liczby osób na całym świecie.
      O wiele więcej razy zdarzają się działania niepożądane antybiotyków, a jednak każdy rodzić gna z receptą do apteki, gdy takową dostanie. A gdy lekarz powie: "Proszę zaszczepić dziecko", to już jest spisek międzynarodowy. Naprawdę... Jako mama rocznego bobasa proszę Wa,s bądźcie rozsądni. O wiele więcej jest korzyści ze szczepień, niż ryzyka działań niepożądanych. Naprawdę lepiej przetrwać parę chwil gorączki niż potem patrzeć na cierpiące dziecko. A szczepionki nie są tylko na "wymarłe" choroby. Chociażby WZW B. Jest naprawdę "popularną" chorobą w społeczeństwie. Szpital, fryzjer, dużo nie trzeba aby się zarazić. Dopiero od niedawna każde dziecko jest szczepione na tą chorobę, więc jeszcze trochę potrwa zanim się jej pozbędziemy.

      • 7 2

      • poczytaj jak szczepionka na wzw b dlugo dziala!? (1)

        poczytaj jak szczepionka na wzw b dlugo dziala!?

        • 3 1

        • wiem, że to już dawno od czasu artykułu ale może ktoś zajrzy - szczepionka na WZW B działa około 10 lat. U mnie działa już 6 i poziom przeciwciał mam bardzo wysoki.

          • 0 0

    • a co ma pokolenie lat 80tych do czytania ulotek...? Jestem co prawda starszy, ale mam wrazenie ze im mlodsi, tym mniej czytaja a swoje opinie kreuja na podstawie znajomych i facebook'a
      Co do ulotek...producent pisze jedno, lekarz mowi troche inaczej ... mysle ze wiedze trzeba wyposrodkowac, a inna kwestia za wole zaszczepic i niech dziecko ma rumien czy pogoraczkuje, niz ma zlapac zakazna chorobe bez szczepienie i wtedy sie martwic.

      • 6 2

    • Nawykiem obecnego prawackiego ustroju jest domorosła wiedza (1)

      herbaciarzy wszelkiej maści. Każdy jest "fachowcem" i zna się na wszystkim. Każdy Polak wyleczy się sam, wyremontuje sam, naprawi auto sam bo po co będzie płacił, jak on jest omnibusem i zna się na robocie najlepiej. Przeczyta jeden z drugim instrukcję obsługi (ulotkę) i uważa, że wszystko wie i zna się na wszystkim. Przykład z trybunałem. Wszyscy fachowcy prawnicy (nie partyjni ani PO ani PIS), wypowiadają się, że działania obecnej władzy są nielegalne w kontekście sędziów trybunału ale większość Polaków posiada gruntowną wiedzę w tym temacie i wie lepiej, bo tak mówią w TV publicznej. A fakt jest taki, że jeden z drugim nie wie po co jest trybunał i o co w tym wszystkim chodzi.

      • 15 7

      • Jasne

        z tym, że pis i po to żadna prawica...Chociaż jakoś tak już przywarła łatka, że jak ktoś popiera pis albo jest katolikiem, to jest prawicowy :/

        • 5 2

    • Byle paracetamol ma w ulotce w możliwych powikłaniach martwicę toksyczno-rozpływną naskórka, więc bez przesady. Nie ma co panikować,tylko z głową podejść do sprawy.

      • 21 3

    • A wiesz, jakie są tragiczne skutki używania cukru i soli? O rakotwórczym wędzonym boczku nie wspomnę!
      Ale o tym media milczą, nie? :D

      • 18 4

    • do taty

      Gdyby czytać we wszelkich ulotkach leków jakie grożą nam powikłania na skutek zażycia danego leku prawdopodobnie w 99,9% większość by ich nie zażyła. Nie uważam tym samym,że nie należy czytać ulotek,ale na pewno nie powinno to przesądzać o tym,czy szczepić dziecko czy nie.

      • 25 8

  • Jestem za szczepieniem dzieci (6)

    Pod warunkiem, że są zdrowe. Dlaczego większość przeciwników ma klapki na oczach? Państwo sami jesteście zaszczepieni. Skoro wg. Państwa powikłania są tak straszne to ile znacie osób w swoim wieku, która takowe miała? Podejrzewam, że ani jednej lub max 1-2 osoby, podczas gdy w trakcie życia poznajemy nawet kilka tysięcy osób. Czy to na prawdę nie daje do myślenia?!
    Jeszcze 20 lat temu ludzie chorowali na polio, krztusiec. Niektórzy umierali z powodu chorób zakaźnych, których obecnie praktycznie nie ma. Ludzie zacznijcie trzeźwo myśleć...

    • 8 11

    • Ja jestem przeciwko w każdym wypadku (3)

      • 0 0

      • Szcepienia (2)

        Przeciwko? To nie życzę, aby dziecko twe zachorowało bez szczepienia np. na pneumokokowe zapalenie płuc (ostatnio bardzo popularne wśród dzieci)...albo krztusiec, który właśnie przez ruchy antyszczepionkowe powrócił ;(.

        • 0 0

        • krztusiec? A skąd ta bakteria się w społeczeństwie bierze?

          Nieszczepieni jej nie mają, za to przy każdym szczepieniu przeciwko krztuścowi osoby szczepione dostają ją w strzykawce. Kto więc roznosi to "dobro" w społeczeństwie? Nieszczepieni? Śmiech na sali.

          • 0 0

        • pneumokoki to ta sama bakteria co stara dobra dwoinka zapalenia płuc. Określenie "pneumokokowe zapalenie płuc" to trochę masło

          Ostatnimi czasy dość popularne. skutecznie ogłupia osoby nie znające łacińskiej nazwy ww. dwoinki.

          Cóż, są osoby wykształcone i są wykształciuchy. I, oczywiście, są też osoby zdajace się na autorytet białego fartucha.

          • 0 0

    • kretynie obecnie jest dwa razy wiecej obowiazkowych szczepien niz jeszcze 20 lat temu, to jest dwa razy wiecej szkodliwych substatncji dla dziecka w okresie najwazniejszego rozwoju mózgu 0-3 lat, w dodatku truja nas na kazdym kroku, coraz gorsza zywnosc, coraz bardziej zatrute powietrze i woda itp przez to dzieci rodza sie coraz slabsze bo sa rodzone przez matki ktore coraz pozniej zachodza w ciaze taka to teraz moda, wiec te dzieci po uwzglednieniu chocby tego co napisalem maja coraz wiecej NOPów

      • 7 4

    • Jeżeli jeszcze dwadzieścia lat temu ludzie chorowali na Polio i w życiu poznajemy klika tysięcy osób, a widzimy i prawdopodobnie milion, to dlaczego praktycznie nikt z nas nie zetknął się z osobą chorą na Polio, takie osoby powinny między nami żyć i być. Skoro ich nie widzimy, to znaczy, że Polio u nas nie było, a szczepionka jest.

      • 4 4

  • czytałam książkę o skutkach ubocznych szczepienia, wszystko poparte badaniami. (13)

    książkę napisał lekarz więc mu wierzę.

    • 24 45

    • Czytałem książkę o możliwych skutkach masowego unikania szczepień (1)

      nie siej bzdur

      • 33 10

      • pisał ją lekarz, więc mu wierzę...

        • 1 0

    • (1)

      A czemu Pani wierzy akurat "temu" lekarzowi, a nie większości, którzy mówią o negatywnych skutkach nieszczepienia?

      • 23 5

      • bo nie wzbudzasz zaufania, ale lepiej grzebać małe trumny

        • 0 0

    • Można prosić o tytuł książki?

      • 0 0

    • (1)

      W reklamach w tv tez wypowiadają sie lekarze, a takim lekarzem za $$ może być każdy z nas.

      • 2 0

      • W reklamach w tv tez wypowiadają sie aktorzy

        • 1 0

    • tak (4)

      lekarz, który zrobił te badania, potem sam przyznał, że były sfałszowane. Został odsunięty od zawodu z tego powodu. Ale co tam, antyszczepionkowcy dalej powołują się na te badania.

      • 20 6

      • dobrze jesteś poinformowany (3)

        więc dodaj, że te uprawnienia mu przywrócono. Wyrokiem brytyjskiego Sądu Najwyższego

        • 8 4

        • Bzdura, nigdy mu nie przywrócono uprawnień (2)

          Uprawnienia przywrócono szefowi kliniki w której pracował John Walker-Smith'wi, bo uznano, że niepotrzebnie został w tę sprawę uwikłany. Jedyny wyrok w sprawie Wakefielda jaki kojarzę to przegrana przez niego sprawa przed sądem w Teksasie jaką wytoczył przeciwko dziennikarzowi, który ujawnił jego fałszerstwo. Ogólnie facet nieźle sobie żyje z tego rozgłosu: książki sobie wydaje, filmy kręci...

          • 10 5

          • Bzdura, nigdy mu nie przywrócono uprawnień (1)

            a niżej
            Jedyny wyrok w sprawie Wakefielda jaki kojarzę

            no więc albo coś wiesz, albo uprawiasz propagandę. BTW: jak się żyje szefom Bayera?

            • 3 1

            • to co napisałeś się w ogóle kupy nie trzyma

              • 2 1

    • UWAGA! Troll sączący "postprawdę"!!!

      Jaka książka, jaki lekarz, jakie badania, kiedy i przez kogo przeprowadzone, na jakiej populacji?

      • 4 4

  • szczepienia (4)

    Musicie pojechac zaszczepic dziecko do Uk. Tam pielegniarka szczepi dziecko bez poprzedzajacej wizyty u lekarza, ona decyduje czy dziecko zaszczepi na podstawie tego jak dziecko wyglada. Nie pyta sie o choroby jakie dziecko ostatnio przeszlo.

    • 17 9

    • w uk szczepienia tj w każdym wolnym kraju są dobrowolne i bezpłatne

      • 0 1

    • no i pewnie w UK wiele dzieci choruje teraz na autyzm!!!

      takie głupoty można usłyszeć od rodziców, które nie szczepią dzieci.

      • 2 6

    • no i? ... nie jetesmy w UK (1)

      jakis wniosek?

      • 8 3

      • Wszędze dobrze gdzie nas nie ma.

        • 1 0

  • jakość szczepionek (1)

    Najpierw niech się minister wytłumaczy czemu kupuje najgorsze i najtańsze szczepionki . Takie wrzaski o embriony a nie szanujemy i nie dbamy o zdrowie dzieci .
    To może sugerować tylko że ktoś miał w tym duży prywatny interes .

    • 41 6

    • Szczepionki refundowane

      Niestety podstawowa szczepionka DTP nadal zawiera tiomersal czyli rtęć ( środek konserwujący szczepionkę). Tyle mówi się o szkodliwości rtęci,że nawet zakazano używania termometrów rtęciowych, a tu dziecko dostaję ją w 3 szczepionkach do roku i jeden raz po roku. Jeśli szczepić , to tylko płatnymi Infanrix hexa lub Hexacima. Szczepienia to dobrodziejstwo. Trzeba szczepić i tyle, ale nie tymi, które państwo kupuje za grosze.

      • 1 1

  • Majster dostał zawału w trakcie układania kafelków, jaki wniosek? Efektem ubocznym układania kafelków są zawały serca. (3)

    W sumie te ruchy antyszczepionkowe, to tacy trochę pożyteczni idioci - dzięki nim firmy farmaceutyczne mają ciągłe ciśnienie, żeby szczepionki udoskonalać, żeby stawały się skuteczniejsze i bezpieczniejsze, co nam - szczepiącym się - wychodzi na zdrowie.

    • 11 17

    • i co? Zaczęli robić kafelki antyzawałowe? (1)

      • 0 0

      • Nie,

        Zaczęli zakładać ruchy przeciwników kafelków, bo wyczytali w internetach, że tak naprawdę kafelki bardziej brudzą podłogę, niż pozwalają utrzymać ją w czystości,a w ogóle to najlepiej żyć w syfie, bo to zgodne z naturą.

        • 0 1

    • Taaaaaa

      • 6 2

  • Firmy farmaceutyczne potrzebują zysków i pacjentów w przyszłości, a szczepionki dobrze (14)

    niszczą system immunologiczny, idealny synergizm rtęci i aluminium. Skoro szczepionki eliminują z naszego życia groźne choroby, to dlaczego szczepionek w zestawie jest teraz o wiele więcej niż 20-30 lat temu?

    • 38 22

    • Ochrona wynikająca ze szczepienia trwa max kilka lat (1)

      skutki - resztę życia! Dlatego taki wybór jest z zasady idiotyczny!

      • 0 0

      • Wasza wiara w wypociny szarlatana, któremu udowodniono oszustwo jest niebywała.

        Ale bardziej zdumiewa mnie, że wiedzę na tak ważne tematy czerpiecie z blogów portali propagujących homeopatię...

        • 0 1

    • Jadłeś kiedyś rybę z Bałtyku? (5)

      Jeżeli tak, to już przyjąłeś dawkę rtęci 100-krotnie większą niż kiedykolwiek przyjęłoby jakiekolwiek dziecko we wszystkich szczepionkach jakie przyjęłoby w swoim życiu, gdyby rtęć była jeszcze w szczepionkach stosowana. Szczepionek stosuje się więcej, bo ja wiem, MOŻE DLATEGO, ŻE SĄ SKUTECZNE i rozszerza się zakres ochrony? A argument za tym, że firmy farmaceutyczne zarabiają na tym, że niby trują ludzi, to tylko jakiś Janusz ekonomii mógł wymyślić...

      • 8 8

      • a g. już jadłeś? (1)

        bo możesz sobie wstrzyknąć
        To przecież żadna różnica!

        • 0 0

        • dla ciebie może nie

          • 0 1

      • gdyby rtęć była jeszcze w szczepionkach stosowana

        Tyle tylko, że używana jest

        • 0 1

      • ryba

        ryba z bałtyku nie jest obowiązkowa

        • 3 1

      • ale co ty będziesz takim ludziom tłumaczyć

        że szczepienie chroni ludzi. Oni wiedzą lepiej bo internety napisały, że po szczepieniu dzieci chorują na autyzm...

        • 5 2

    • Uwaga! (4)

      Odpowiadam na pytanie - otóż dlatego, że więcej szczepionek zostało opracowanych i uznanych za potrzebne.

      Albo jest to spisek ośmiu najbogatszych ludzi, którzy w ten sposób chcą dokonać depopulacji i pomożenia swojego majątku ;)

      • 6 3

      • Aż sprawdziłem: :) (3)

        8 najbogatszych ludzi w 2016: Bill Gates - IT, Amancio Ortega - odzież, Warren Buffett - finanse, Carlos Slim Helu - telekomunikacja, Jeff Bezos - platoforma sprzedażowa, Mark Zuckerberg - media społecznościowe, Larry Ellison - oprogramowanie dla biznesu, Michael Bloomberg - finanse - kurcze, żadnego przedstawiciele firmy farmaceutycznej, w dodatku ciężko podejrzewać, żeby w ich interesie była depopulacja świata...

        • 8 2

        • Zajrzyj do spisu firm, a nie osób fizycznych (1)

          Ani Bayer, ani GlaxoSmithCline biedy nie klepią...

          • 3 0

          • A Polpharma?

            Firma rozumu nie ma - ona decyzji nie podejmuje, podejmują ją ludzie, którzy nimi zarządzają

            • 2 0

        • Oj tam

          Bo to wszystko masoni, działają pod przykrywką tych korporacji. Oprogramowanie, media, są po to, żeby kontrolować ludzkość i dusić ewentualne bunty w zarodku.

          • 6 2

    • szkoda czasu odpowiadac na taka głupote

      wiesz jak wzrosło zanieczysczenie zrodowiska które sam zatruwasz pewnie śmieciami ,spalinami i na wszelkie inne sposoby!!
      Do tego dochodzi zanieczyszczona zywnosc i to własnie powoduje wszelkie choroby!!
      W wielu marketach plastikowe reklamówki nadal sa dawane bezpłatnie!! Tumany idą na zakupy ale nie maja w co je pakowac!!

      • 2 1

  • (1)

    większość lekarzy to psy Pawłowa

    • 15 12

    • hieny na kasę

      • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Najczęściej czytane