- 1 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (66 opinii)
- 2 Nowy rektor GUMed wybrany (97 opinii)
- 3 Co Polacy jedzą na śniadanie? (98 opinii)
- 4 Na Pomorzu brakuje łóżek internistycznych (57 opinii)
Powikłania po COVID-19. Gdzie szukać pomocy?
Poradnie chorób serca przyjmują coraz więcej pacjentów, którzy mają problemy ze zdrowiem po infekcji wywołanej koronawirusem SARS-CoV-2. O kardiologicznych objawach pojawiających się po ciężkim przebiegu COVID-19, zasadach przyjęć i planach wdrożenia rehabilitacji dla chorych rozmawialiśmy z prof. Markiem Kozińskim, kierownikiem Kliniki Kardiologii i Chorób Wewnętrznych w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni.
Z jakimi objawami sercowymi zgłaszają się do państwa pacjenci po COVID-19?
W UCMMiT w Gdyni prowadzimy poradnię kardiologiczną dla pacjentów pocovidowych i trafiają tu przede wszystkim pacjenci po ciężkim lub średnio-ciężkim przebiegu zakażenia, którzy odczuwają symptomy kojarzone właśnie z chorobami serca. Są to między innymi niska tolerancja wysiłku, bóle w klatce piersiowej, duszności powysiłkowe i kołatania serca. Podstawowym kryterium jest również brak występowania tych objawów przed infekcją.
Test na koronawirusa - Gdańsk, Gdynia, Sopot
Czy lekarze obserwują wzrost liczby pacjentów z podobnymi problemami?
Z moich informacji wynika, że wszystkie poradnie obserwują natłok pacjentów z objawami pocovidowymi. Natomiast należy zwrócić uwagę, że w zdecydowanej większości przypadków parametry obserwowane w badaniu EKG czy echokardiograficzne pozostają w normie. Dopiero specjalistyczne badania rezonansem magnetycznym wskazuje na zmiany w obszarze ściany mięśnia sercowego typowe dla zapalenia mięśnia sercowego. Doniesienia naukowe wskazują, że nawet 2/3 chorych może borykać się z podobnymi problemami po ciężkim przebiegu COVID-19.
Kiedy pojawiają się pierwsze objawy?
Pacjenci uskarżają się na symptomy kardiologiczne najczęściej krótko po zakończeniu infekcji COVID-19. Chorzy wychodzą ze szpitali lub kończą izolację w domu i następnie mają problemy z dojściem do pełnej sprawności. Pocovidowe problemy dotyczą zarówno chorych w podeszłym wieku, jak i młodszych pacjentów.
Jak długo utrzymują się objawy i czy mogą być niebezpieczne?
Taki stan ustępuje najczęściej samoistnie po kilku tygodniach. W tym czasie powinniśmy przede wszystkim prowadzić oszczędny tryb życia i starać się unikać większych wysiłków fizycznych. Każdy przypadek powinien jednak być odpowiednio zweryfikowany, dlatego ważne, aby chorzy trafiali pod opiekę specjalisty, który wykluczy zagrożenie i ryzyko cięższych powikłań. W uzasadnionych przypadkach zawsze kierujemy na dalszą diagnostykę i wdrażamy leczenie.
Znajdź kardiologa w Trójmieście
W jaki sposób można dostać się do poradni?
Wystarczy skierowanie do kardiologa, które otrzymamy u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Przyjmujemy pacjentów w reżimie sanitarnym - wszędzie obowiązują maseczki, stosujemy pomiar temperatury i staramy się umawiać pacjentów, aby nie generować tłoku w poradni. Oczekiwanie na przyjęcie do Kardiologicznej Poradni Pocovidowej ze skierowaniem zawierającym adnotację: "Pilne" wynosi 1-2 tygodnie.
Czy istnieje potrzeba wdrożenia ośrodków rehabilitacyjnych w zakresie pacjentów po zakażeniu COVID-19?
Taka rehabilitacja jest obecnie dostępna w zakresie komercyjnym, z moich informacji wynika, że Narodowy Fundusz Zdrowia przeprowadza również pilotaż w tym zakresie. Natomiast staramy się stworzyć taki projekt w naszej poradni i już napisaliśmy wniosek do Funduszu w tej sprawie. Chodzi przede wszystkim o pacjentów, którzy już wcześniej mieli rozpoznane różne schorzenia sercowo-naczyniowe lub incydenty i teraz przeszli infekcję wywołaną koronawirusem i siłą rzeczy są bardziej narażeni na późniejsze niepokojące następstwa. Oczywiście w ramach naszej działalności prowadzimy od dłuższego czasu dzienną rehabilitację kardiologiczną, jednak wydaje się, że jest potrzeba stworzenia możliwości rekonwalescencji po ciężkim przebiegu COVID-19.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-03-23 08:22
Najwięcej chorób serca powoduje permanentny stres (1)
Jak miałem ciężki okres w życiu (utrata pracy, śmierć bliskiej osoby) to zacząłem cierpieć na bóle w klatce piersiowej i duszności (gdzie potrafiłem wcześniej przebiec 10 km), kardiolog zrobił EKG, Holtera i przepisał mi leki rozluźniające, uwaga - z grupy antydepresantów!
I faktycznie, po tygodniu-dwóch mogłem znów biegać bez problemu a bóleJak miałem ciężki okres w życiu (utrata pracy, śmierć bliskiej osoby) to zacząłem cierpieć na bóle w klatce piersiowej i duszności (gdzie potrafiłem wcześniej przebiec 10 km), kardiolog zrobił EKG, Holtera i przepisał mi leki rozluźniające, uwaga - z grupy antydepresantów!
I faktycznie, po tygodniu-dwóch mogłem znów biegać bez problemu a bóle w klatce piersiowej ustały.
Przypuszczam, że drastyczne obniżenie komfortu psychicznego w poprzednim roku to co najmniej 5% zgonów więcej, szczególnie w tej grupie.- 37 5
-
2021-03-26 17:34
Co ty wpisujesz człowieku? Stres o jakim piszesz powoduje tymczasowe zaburzenia psychosomatyczne, które mijają i nie powodują/pozostawiają trwałych problemów zdrowotnych. Strata pracy i śmierć bliskiej osoby to oczywiście głęboki stres dla każdego ale każdy reaguje na jego inaczej. Problemy, które dotknęły Ciebie miały podłoże psychologiczne stąd
Co ty wpisujesz człowieku? Stres o jakim piszesz powoduje tymczasowe zaburzenia psychosomatyczne, które mijają i nie powodują/pozostawiają trwałych problemów zdrowotnych. Strata pracy i śmierć bliskiej osoby to oczywiście głęboki stres dla każdego ale każdy reaguje na jego inaczej. Problemy, które dotknęły Ciebie miały podłoże psychologiczne stąd lek z grupy przeciwdepresyjnych. Choroby serca to zupełnie inny problem. Można być młodym, zadowolonym z życia człowiekiem i mieć poważne choroby serca, które wynikają z przyczyn niezależnych od naszego samopoczucia, diety i aktywność fizycznej. Nie ma zawyżonego wskaźnika występowania chorób serca wśród ludzi żyjących w strefach konfliktu, wśród pokolenia naszych babć i dziadków, którzy przeżyli stres 2 wojny światowej. Stres jest oczywiście niekorzystny dla zdrowia ale nie popadajmy w paranoję. To co przeżywamy teraz jest niewygodą, żyjemy w bardzo spokojnym okresie w historii i w miejscu gdzie stresem jest brak wolnego stolika w restauracji, czy przebita opona w samochodzie. Jest nam tak dobrze, że zatraciliśmy granicę między dyskomfortem a prawdziwe traumą.
- 0 0
-
2021-03-23 18:49
Super cieszę się bardzo (1)
Ale co z ludźmi spoza Gdyni, np Gdańsk, pruszcz, kartuzy, kolbudy. Gdzie oni mają się zgłaszać chyba nie wyobrażacie sobie że w warunkach pandemii, gdzie jest sugerowane ograniczenie poruszania oni wszyscy pojadą do Gdyni
- 3 0
-
2021-03-24 17:44
Tylko znachor, lub mycie się farbą z UM
- 0 0
-
2021-03-23 08:33
(17)
Nie ma takiej choroby jak Covid 19.
To jest wymysł na potrzeby przemysłu farmaceutycznego a przy okazji jest skuteczną pałą na ludzi i katalizatorem społecznych i ekonomicznych zmian. Choroba ogłoszona przez WHO i wykreowana na konkretne zapotrzebowanie biznesowo- społeczne.
Koronawirusy to normalne wirusy znane od lat. Byly rok dwa i 10 lat temu a ludzie normalnie sobie chorowali bez emocji.- 23 79
-
2021-05-30 19:37
17
Ten jest specjalny zmodyfikowany.
- 0 0
-
2021-05-12 12:57
Życzę ciężkiego przebiegu. Szybka zmiana zdania gwarantowana. Nie pozdrawiam
- 0 0
-
2021-04-21 13:59
Nie ma ?
Życzę Ci abyś nigdy nie zachorował ( a ) na to co twierdzisz że nie ma,
Ja to przeżyłem i cieszę się że wyszedłem ( chociaż z powikłaniami )
ale innym z sali się nie udało,Pozdrawiam- 0 0
-
2021-03-23 19:01
Odrazu wiadomo że nie miałeś covidu. Ja tez byłam do tego niechętna. Aż tu przyszedł gorszy dzień straciłam zapach i smak. Przy czy zapach odzyskałam po4 msc.ja myśle ze wypuścili jakieś holerstwo bezmyślnie i już poszło samo bez kontroli
- 1 0
-
2021-03-23 16:57
Zapraszam
Zapraszam na oddz szpital zakazny jako wolontariusz , może rozumu przybędzie , jak trochę popracujesz popatrzysz na ludzi duszących się spojrzysz w ich przerażone oczy a pózniej spakujesz w 2 a worki to odechce ci się pisać i twierdzić ze to polityka i dla kogoś zysk - bardzo zapraszam zobaczysz forsę , politykę itd
- 8 2
-
2021-03-23 14:15
Życzę co najmniej tak ciężkiego przebiegu, jak u mnie. Pierwszy będziesz do szczepionek i maseczek
- 3 2
-
2021-03-23 12:06
Zapomniałeś tylko jeszcze dodać
Że nie Ziemia nie jest okrągła. Bzdury nam wciskają!
- 4 2
-
2021-03-23 11:50
XX (1)
Nie zycze Ci zeby ktos z rodziny od "kaszelku" trafił pod respirator, a potem pod ziemie. Ale moze musiałbys to przezyc zeby przestac wypisywac takie dyrdymały.
- 9 3
-
2021-03-23 12:07
Życie ma to do siebie że jego nieodłącznym i pewnym momentem jest śmierć. Czy w związku z tym mamy wstrzymać kule ziemską bo ludzie umierają na rózne choroby w tym na choroby płuc wywołane miedzy innymi koronawirusami?
- 4 3
-
2021-03-23 10:18
Masz rację, nie ma takiej choroby, ale jest virus co go tak nazwali.
Jak człowiek jest chory, to półprostą jest chory. Niektórzy w czasie choroby mają tylko temperaturę, albo kaszel, albo ból głowy, albo tylko nie mogą oddać moczu.
Ten wirusik, co go covidem nazwali nie jest taki łagodny, czasami kończy się śmiercią.
Wczoraj narzekałeś na brak respiratorów, dziś twierdzisz że covida nie ma. Co jutro napiszesz?- 2 2
-
2021-03-23 09:22
(6)
Jest taka choroba, dziwne ze 2 lub wiecej lat temu ludzie az tak nie padali od "przeziebienia". Straciles kiedys wech i smak na tygodnie lub miesiace?
- 4 6
-
2021-03-23 10:07
(5)
Przy ostrym przeziebieniu czy grypie, zatokach zawsze tracilem węch i smak. To normalne.
Ludzie padaja bo zostali zastraszeni i pozamykani w domach wiec przestali sie leczyć.
Dodatkowo ludzie po prostu umieraja z roznych przyczyn a przypisuje im sie Covid bo test wyszedl dodatni. Test ktory nie sluzy do takiej diagnostyki.- 6 11
-
2021-03-23 12:07
(1)
masakra ze tacy jak ty moga gadac na forum publicznym takie bzdury. ludzie traca zupelnie zmysl powonienia na 4,6 miesiecy i nic im nie pomaga a ty bedziesz pisal szurskie bzdury ze tracisz wech przy grypie. doedukuj sie, wirus niszczy nerwy odpowiedzialne za powonienie i tysiace ludzi zmaga sie z tym problemem. i sa pozostawieni z tym sami sobie i do tego musza sluchac setek takich szurskich nieudacznikow jak ty
- 8 4
-
2021-03-23 12:23
Tysiace ludzi ma co roku powikłania z powodu dziesiątek chorób czy wypadków i przypadków medycznych w ktorych sie znalezli i co z tego?
Ktos o tym smęci od roku wywracajac zycie milionów ludzi do gory nogami?- 4 5
-
2021-03-23 10:21
Pod respiratorem też się wylegiwałeś? Jak nie, to nie miałeś zatok, bo teraz pod respiratorami leżą. (2)
Nie rób sobie żartów z chorych na tego piekielnego wirusa
- 13 4
-
2021-03-23 11:52
Przy zapaleniu płuc niejeden lądował pod respiratorem.
Co roku wirusowe zapalenie płuc zbierało kilka tysięcy ofiar śmiertelnych. Teraz oczywiście zniknęło, podobnie jak grypa.
- 5 4
-
2021-03-23 11:33
Piekielnego wirusa...dobre sobie.Nagle zniknela angina,grypa,nowotwory i inne.Ludzie sa oglupiani a gospodarki powoli udupiane.Ruszcie glowa bo dzieje sie zle.Z Wami.
- 5 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.