• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Porada dietetyka. Produkty light: Czy naprawdę są lekkie?

19 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Odchudzanie jest długotrwałym procesem i niestety nie da się schudnąć bez odpowiedniej dawki ruchu i ograniczenia jedzenia Odchudzanie jest długotrwałym procesem i niestety nie da się schudnąć bez odpowiedniej dawki ruchu i ograniczenia jedzenia

Sklepowe półki pełne są dziś produktów typu "light", obiecujących niezbędną pomoc w odchudzaniu. Ale czy rzeczywiście są potrzebne i... zdrowe?



Zapraszamy na kolejne porady udzielane naszym czytelnikom przez mgr Annę Słomkowską z Poradni Dietetycznej Trójmiasto Dietetyk. Dzisiaj o tym, czy produkty "light" to zawsze dobry wybór?

Kojarzone przez większość z bezkarnością ich jedzenia produkty "light" mogą być pułapką. Dlaczego? Wierząc w ich niższą kaloryczność często pozwalamy sobie zjeść ich więcej, niż ich pełnokalorycznych odpowiedników. W efekcie przyjmujemy podobną dawkę energii, choć jesteśmy przekonani, że jemy mniej.

Czy kupujesz produkty light?

Na początek warto sprawdzić, co do powiedzenia ma w tej kwestii prawo. Tę kwestię reguluje rozporządzenie Parlamentu Europejskiego w sprawie oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych dotyczących żywności. Zgodnie z nim produktem "lekkim lub light" możemy nazwać produkt, którego wartość energetyczna została zmniejszona o przynajmniej 30 proc. (w stosunku do tego produktu w wersji standardowej), ze wskazaniem na cechę lub cechy, które sprawiają, że dany środek spożywczy ma zmniejszoną ogólną wartość energetyczną.

Prawo jednak nie definiuje dokładnie wszystkich określeń charakteryzujących produkt jako "lekki". I tu producenci żywności i specjaliści od marketingu wprowadzają do naszej świadomość określenia wywołujące ścisłe skojarzenia z produktami "light" tj. "fit", "slim" czy "zero". A te często nie mają nic wspólnego z produktem "lekkim".

Czym zatem jest produkt typu "light"?

W celu uzyskania wersji "light" jakiegoś produktu, należy przeprowadzić szereg zabiegów technologicznych, które często pogarszają smak i konsystencję takiego produktu. A zatem, aby taki produkt był akceptowalny przez konsumenta trzeba te "dziurę" po usuniętym lub zredukowanym składniku załatać. Łata się ją bardzo często zwykłą chemią spożywczą i/lub zwiększa zawartość innego składnika, np. tłuszcz zastępuje się cukrem i kupując produkt "zero procent tłuszczu" kupujemy produkt "pełen cukru" i sztucznych zagęstników. W innym, zamiast cukru, znajdziemy różne odmiany słodzików, które z pewnością nie są przyjaciółmi naszej wątroby.

Poniżej proponuję szybki rzut oka na popularne serki wiejskie i jogurty w dwóch wersjach:

Serek wiejski:

- wersja standardowa: skład - twaróg ziarnisty, śmietanka. Zawartość tłuszczu 5 proc., węglowodanów 2 g.
- wersja "light": skład - twaróg ziarnisty, śmietanka, guma guar, guma ksantynowa. Zawartość tłuszczu 3 proc., zawartość węglowodanów 2,5 g.

Jogurty naturalne:

- wersja standardowa: skład - mleko odtłuszczone, mleko w proszku, białka mleka, żywe kultury bakterii. Tłuszcz 3 proc., węglowodany 4,7 g.
- wersja "light": skład - odtłuszczone mleko pasteryzowane, odtłuszczone mleko w proszku, cukier, substancja zagęszczająca: żelatyna wieprzowa, pektyna, żywe kultury bakterii jogurtowych. Tłuszcz 0,2 proc., węglowodany 7,6 g(!).

Przykłady można by mnożyć jeszcze długo: od czekolad bez cukru - za to z dużą zawartością tłuszczu, serów żółtych "fit", okazujących się w konsekwencji produktem seropodobnym naładowanym tłuszczem utwardzonym i konserwantami, po soki owocowe z pokaźnym ładunkiem konserwantów i słodzików.

Jeść czy nie jeść?

Pamiętajmy, że niewielka ilość tłuszczu w diecie jest potrzebna - to nośnik smaku i pomoc we wchłanianiu witamin A, D, E i K. A jogurty, kefiry, maślanki to nie są produkty wysokotłuszczowe, jak np. śmietana - mają do 4 proc. tłuszczu i nie ma potrzeby, aby zastępować je całkowicie wersjami light. Ponad to wersje "light" nie są wskazane dla kobiet w ciąży, a także nie zawsze właściwe np. dla cukrzyków. Często produkty, które "nie zawierają" cukru np. czekolady mogą zawierać szkodliwe dla cukrzyka tłuszcze utwardzone. Dla osób chorych na fenyloketonurię dużym zagrożeniem okażą się produkty ze słodzikami, np. aspartamem.

Jak widać, nie zawsze warto ryzykować utratę wartości odżywczej produktu, tylko po to, aby zaoszczędzić czasami tylko kilkanaście procent kalorii. Kalorie to nie wszystko, liczy się to z czego pochodzą i kiedy są spożyte.

Wniosek jest prosty: wszędzie liczy się umiar i rozsądek, a odchudzanie to praca nad sobą - nie tylko za pomocą przemyślanego planu żywieniowego, ale i ruchu, który niewątpliwie przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej i wzmacnia organizm. Natomiast wszelkie "pomoce" dietetyczne, czy to żywność "light" czy suplementy mogą wspomóc cały proces, o ile są odpowiednio zastosowane, a ich obecność nie jest dominującym elementem planu.

Chcesz schudnąć? Opracuj najlepszą dla siebie dietę z dietetykiem

Opinie (37) 3 zablokowane

  • teoria

    W teorii Pani Ania udaje eksperta, ale w praktyce jest już dużo gorzej. Byłam, sprawdziłam, nie polecam. Są inni dużo lepsi.

    ale nawet i teoretycznie jest słabo widzę
    ...mogą zawierać szkodliwe dla cukrzyka tłuszcze utwardzone.. utwardzone tłuszcze są szkodliwe dla wszystkich jeżeli zostały utwardzone przez uwodornienie i nie ma to nic wspólnego z cukrzycą. Pewnie chodziło o większą ilość nasyconych kwasów tłuszczowych ale się pomyliło, jak zawsze.

    • 14 6

  • nigdy nie kupuję produktów "light"... (6)

    bo są gorsze od zwykłych. Np napoje słodzone aspartanem a na butelce opis 100ml = 0,2kcal. Jak ktoś myśli że od tego nie utyje to go pozdrawiam :-) Najważniejsze to regularne posiłki (najlepiej co ok. 3godz), umiar i w miarę regularny ruch (rower, rolki, spacery lub co kto lubi)

    • 27 5

    • i

      sex

      • 14 0

    • ja pije toi nie tyje, a po coli cukrowej tak

      • 3 2

    • (2)

      Pokaż mi dowód na tycie po aspartanie i że kaloryczność Coli Zero jest większa. Pozdrawiam

      • 1 3

      • Aspartam (1)

        Substytut cukru, aspartam, wywołuje wiele niepokojących zaburzeń, od zaników pamięci po nowotwory mózgu. Mimo to amerykański Urząd ds. Leków i Żywności dopuścił do spożycia i nadal toleruje tę jedną z najniebezpieczniejszych substancji dodawanych do naszego pożywienia.

        Aspartam to techniczna nazwa szeregu produktów, takich jak NutraSweet, Equal, Spoonful czy EqualMeasure. Aspartam odkryto przypadkiem w roku 1965, kiedy James Schlatter, chemik zatrudniony w G.D. Searle Company, testował lek przeciwwrzodowy. Środek ten dopuszczono do stosowania w suchych wyrobach spożywczych w roku 1981, a w napojach gazowanych w roku 1983. W rzeczywistości po raz pierwszy dopuszczono go do stosowania w suchej żywności 26 lipca 1974 roku, jednak na skutek zastrzeżeń zgłoszonych przez neurologa dra Johna W. Olneya oraz prawnika organizacji konsumenckiej Jamesa Turnera w sierpniu tego samego roku oraz po sprawdzeniu procedury badawczej zastosowanej w G.D. Searle, amerykański Urząd ds. Leków i Żywności 5 grudnia 1974 roku uchylił swoją zgodę. W roku 1985 firma G.D. Searle została nabyta przez koncern Monsanto, który wydzielił następnie z siebie Searle Pharmaceuticals i NutraSweet jako niezależne firmy.

        • 2 1

        • Nie jest to dowód na tycie i kalorycznosć aspartamu. Przykro mi, ale nie umiesz czytać ze zrozumieniem. A takie badania moge też za dużą kasę zlecić firmie, która się tym zajmuje aby wykazać szkodliwość konkurencyjnch produktów.
          Pewnie wierzysz w kazda teorie spiskowa.

          • 1 0

    • sam się pozdrów nie wiesz to nie pisz!

      • 0 3

  • + za treść (1)

    Więcej takich artykułów poproszę:) Mamy tak wiele produktów w sklepach, że potrzeba specjalistów, którzy pomogliby w mądrym wyborze.

    • 12 2

    • nie wiem, czy tu specjalisty trzeba...

      warto po prostu samemu zorientować się, co pakujemy do swoich wózków ;))

      • 3 0

  • Schudłam ponad 40 kg (9)

    i skłamałabym mówiąc, że jak ognia unikam produktów light. Do dziś uwielbiam jeść, ale kontroluję to, co jem i jak często. No i light też się od czasu do czasu zdarza. Jeśli zdarzy się tak, że mam raz na jakiś czas ochotę na colę, to wybór zwykle jest prosty - kupię light, bo jest słodzona aspartamem i choć nie jest to najzdrowsza opcja, nie ryzykuję wówczas, że wypijam w szklance 100 kcal.

    Dieta to nie męczarnia, czy kara za grzechy i może być przyjemna (stąd też mój tytuł bloga: "przyjemne odchudzanie"). Czasami moje czytelniczki pytają mnie, czy w porządku jest pić mleko 0,5%. Nie jest w porządku ze względu na wspomniane w artykule witaminy, które rozpuszczają się w tłuszczach. Czasami produkt "normalny" i "light" niewiele różnią się od siebie, a 50 kcal w jedną, czy drugą stronę (np. w przypadku twarożku) to nie olbrzymia tragedia, choć odchudzające się dziewczyny nie zawsze to rozumieją (zupełnie jak z całkowitym zaprzestaniem używania węglowodanów lub tłuszczu). Plagą są "dukanowcy", bo ilekroć w jakimkolwiek sklepie kupuję twaróg (zwykle półtłusty), znajdzie się jakaś chudzinka, która ładuje sobie do wózka pięć opakowań twarogu 0% (ktokolwiek próbował, czy to w ogóle ma jakiś smak?). Jogurty light NIE SĄ smaczniejsze, niż te "okropnie tuczące zwykłe" a ta różnica w kaloriach jest naprawdę na tyle niewielka, że zupełnie nie opłaca się w to bawić. Nie wspominając o cenie produktów light, które są droższe.

    • 24 5

    • czytalam twoj post na onecie!! (3)

      • 0 0

      • Łał! (2)

        Aż chce się pogratulować takiej zuch-dziewczynie! Nie wiem tylko czego Ci gratulować:
        - tego, że umiesz czytać,
        - tego, że potrafisz wejść na onet,
        - tego, że znalazłaś czyjś post na onecie?
        Zatem gratuluję wszystkich 3 umiejętności!!

        • 5 5

        • byl na stronie glownej, jak wiele innych, ignorantko ;/ (1)

          • 3 1

          • No i co z tego? Na czym polega rewelacja z tym związana?

            Ja nawet kiedyś widziałem na żywo jednego aktora filmowego! Tylko kogo to obchodzi?

            • 1 1

    • (1)

      A co jest złego w pięciu opakowania twarogu chudego ???...jem jedno opakowanie dziennie (250g) i nie stosuje diety Dukana...po prostu dla faceta białko to podstawa diety :)

      • 2 0

      • Jak najbardziej się zgadzam, ale u osób na diecie

        czasami strach przed kaloriami przeradza się w obsesyjne poszukiwanie produktów LIGHT i unikanie wszelkich innych :)))

        • 1 0

    • (1)

      nigdy nie musiałem chudnąć 40kg. dbam o siebie i moją dietę od zawsze..

      • 1 1

      • więc możesz być szczęśliwy :)

        ja przez brak pojęcia o jedzeniu, zajadanie własnych stresów i porażek roztyłam się i praktycznie nie miałam młodości, a mam dopiero 23 lata. Pociesza mnie tylko to, że się w końcu ogarnęłam i mogę pomóc innym :)

        • 4 0

    • liczenie kalorii i dukan? przeczytaj najpierw ksiazke...

      limonka widze ze w ogole nie wiesz na czym polega dieta dukana. zanim zaczniesz mowic o czyms, o czym nie masz zbyt duzego pojecia, to daj sobie na wstrzymanie.

      "Dukanowcy" nie licza kalorii! nie maja zadnych ograniczen ilosciowych, musza jesc dozwolone produkty ale moga to robic w DOWOLNEJ ILOSCI. siegaja po light bo chodzi o zawartosc tluszczu w produktu. kalorie totalnie maja w d... bo nie sa do niczego im potrzebne.

      • 0 0

  • to kolejna sciemma jak naprzykład płatki kukurydziane czy jakie kolwiek inne nestle

    które są zalane cukrem i mozna przyn ich tylko przytyc albo cukrzycy dostac!
    jedz co chcesz ale trenuj wiecej jesz wiecej musisz trenowac sport

    • 16 0

  • No coz ja po takich produktach zawsze mam okropne wzdęcie

    • 3 1

  • He, he, he...

    Zawsze mnie bawi widok tłustego Amerykanina (Amerykanki) zajadającego lody "light" z 2-litrowego pojemnika!

    • 21 0

  • na chudnięcie polecam rower (4)

    moją metodą chudnięcia był rower: zrzuciłem 20 kg i dzięki temu że dalej regularnie jeżdżę na rowerze, waga się trzyma a ja nie muszę się martwić że trochę więcej zjadłem

    Polecam
    Powodzenia
    Pozdrower

    • 17 0

    • na chudnięcie najlepsza dieta ŻM - żryj mniej i to jest sedno

      • 7 3

    • rower to tylko dla emerytów co maja problemy ze stawami (2)

      najlepsze jest bieganie adidsy mniej kosztuja niz rower aefekty 100razy szybsze

      • 3 4

      • no jasne, a bieganiem nie obciazasz stawow? :]

        • 4 0

      • Zalezy jakie bieganie. Jak biegasz dystansowo w jednym tempie to rownie dobrze mozesz skakac w domu na skakance itd. Chodzi głownie o to ze im dluzej biegasz jednym tempem to zeby uzyskac te same efekty musisz biegac coraz dluzej. Niestety ludzie nie maja dzis na to czasu.
        Polecam HIIT (interwały). Krotkie ale skuteczne jak dlugodystansowy bieg i dlugo po treningu utrzymuja jeszcze organizm na trybie "spalania".

        • 0 0

  • Zamawiam... (1)

    4 Bigmaki, podwójna porcja frytek, wielki kubeł shake oraz piersi kurczaka w panierce - tak, ten najwięszy kubełek.
    ...i do tego cola light, koniecznie light bo linię trzymam.

    • 40 0

    • haha

      tak, tak podobno w stanach ludzie robią. Kobieta mi tez wciskala kiedys cole light do 2 zestawow - po co...

      • 4 0

  • chcesz schudnąc to 'Żryj połowę', a nie light

    co za bzdura tymi light - omijam z daleka

    • 24 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane