- 1 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (19 opinii)
- 2 Polski medyk na ukraińskim froncie. "Jeżeli znajdziemy się w niewoli, czeka nas tylko śmierć" (121 opinii)
- 3 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (10 opinii)
- 4 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (8 opinii)
- 5 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (86 opinii)
- 6 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
Pomoc w walce z depresją poporodową w czasie pandemii
Depresja poporodowa dotyka około 13-20 proc. kobiet. Z myślą o nich w styczniu ruszył projekt "Przystanek Mama". Dzięki niemu kobiety, których dzieci nie ukończyły 12 m.ż., mogą zostać bezpłatnie zdiagnozowane i otrzymają pomoc. W czasie epidemii koronawirusa specjaliści nadal udzielają konsultacji - cały proces odbywa się online.
Specjalny formularz można wypełnić tutaj. Jeśli uzyskany wynik jest powyżej 10 punktów, mama powinna zarejestrować się telefonicznie lub e-mailowo na konsultację psychologiczną. Rejestracja telefoniczna: +48 503 085 292 lub +48 514 773 193.
Ze względu na epidemię koronawirusa konsultacje odbywają się online poprzez komunikator Skype.
Koronawirus - wszystkie informacje
Depresja poporodowa. Czemu to takie ważne?
Obecnie ogólne koszty nieleczonej depresji ponoszone przez ZUS (762 mln zł) są prawie 4,5 razy większe niż koszty jej leczenia ponoszone przez NFZ (170 mln zł). Częściej chorują kobiety, u pewnej części chroniczna postać depresji może rozpocząć się właśnie po porodzie.
- Nieleczona depresja: ma istotne konsekwencje i dla matki, i dla dziecka. Badania populacyjne Avon Longitudinal Study of Parents and Children (ALSPAC) pokazały, iż trwałe i negatywne konsekwencje matczynej depresji poporodowej widoczne są u potomstwa nawet w 18 roku życia. Szczególnie wrażliwa grupa to dzieci, których matki chorowały na depresję między 2. a 8. miesiącem po porodzie. Dzieci te miały czterokrotnie częściej problemy z zachowaniem między 3. a 4. rokiem życia, dwukrotnie większe ryzyko trudności w matematyce w 16. roku życia i siedmiokrotnie wyższe ryzyko depresji w 18. roku życia. Natomiast ich matki znacznie częściej chorowały na depresję 11 lat po wystąpieniu depresji poporodowej - mówi Katarzyna Brożek, rzecznik spółki Copernicus PL.
W Polsce brakuje nie tylko danych dotyczących kosztów nieleczonej depresji, ale przede wszystkim spójnej oferty skierowanej do rodziców chorujących na depresję przed- lub poporodową. Biorąc pod uwagę statystyki, oferta ta wydaje się niezbędna: w Polsce w 2017 roku urodziło się 403 tys. dzieci. Statystycznie na depresję występującą w okresie poporodowym choruje ok. 12 proc. ich matek, czyli 48 360 kobiet lub 80,6 tys. kobiet - gdy przyjmiemy wskaźnik 20 proc. (GUS, 2017, obliczenia na podstawie liczby dzieci przed 12 m.ż.). Podobna liczba kobiet choruje na depresję w ciąży - co daje łącznie ok. 96 tys. kobiet.
Psycholog i psychoterapeuta w Trójmieście
Programy profilaktyczne pomagają w walce z depresją
Według danych NFZ w 2014 r. u 6387 kobiet w ciągu pierwszego roku po porodzie rozpoznano zaburzenia depresyjne, a w 2015 r. diagnozę taką otrzymało 5133 kobiet. Tylko w 21 przypadkach w 2014 r. i 45 w 2015 r. postawiono rozpoznanie F53.0 - Łagodne zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania, związane z porodem, niewykazane w innym miejscu; depresja po urodzeniu dziecka (postnatalna) i poporodowa.
- Powyższe dane pokazują, jak rzadko jest stawiana diagnoza depresji poporodowej. Mimo wiedzy dotyczącej negatywnych konsekwencji choroba ta wciąż pozostaje prywatną sprawą matki i jej rodziny. Nowe, wprowadzane do Polski programy profilaktyczne, finansowane ze środków unijnych, mają szansę poprawić zarówno wykrywalność objawów depresji, jak i przyspieszyć rozpoczęcie leczenia - podkreśla Katarzyna Brożek.
Miejsca
Opinie (39) 6 zablokowanych
-
2020-05-02 19:38
Pomoc terapeuty online
Na pewno nie można dopuścić, aby zostać z tym problemem samotnie. Jeśli masz partnera z którym możesz o tym problemie porozmawiać, to super. Może być też rozmowa z inną zaufaną osobą (w czasie pandemii oczywiście telefonicznie lub np. Skype). Jeśli jednak czujesz, że sytuacja Ciebie przerasta i nawet rozmowa z najbliższymi nie pomaga rozważ pomoc specjalisty. Jedną z opcji jest terapia online. O zaletach i skuteczności możesz przeczytać w tym artykule www.annadobosz.pl/psychoterapia-online/ i w tym www.annadobosz.pl/psycholog-online/
Zadbaj o siebie i powodzenia!- 0 0
-
2020-05-18 08:23
Bałam się bardzo o poród.. Zadawałam sobie pytania czy nie zaraziłam się wirusem, czy urodzę zdrowe dziecko.. Przez te wszystkie myśli popadłam w depresję.. Mąż zajmował się dzieckiem, a ja siedziałam i płakałam. To małżonek znalazł w internecie platformę avigon, przez którą można rozmawiać z psychoterapeutami i poprosił mnie bym to zrobiła. Rozmowy uświadomiły mi, że mam dla kogo żyć i muszę być silna!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.