- 1 Polski medyk na ukraińskim froncie. "Jeżeli znajdziemy się w niewoli, czeka nas tylko śmierć" (108 opinii)
- 2 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (18 opinii)
- 3 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (10 opinii)
- 4 L4 na wypalenie zawodowe? (38 opinii)
- 5 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (86 opinii)
- 6 Zaspa przekroczyła 500 zabiegów robotycznych. Czas na nowego robota da Vinci? (20 opinii)
Policyjna eskorta po awarii syreny w karetce
7 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat)
W karetce wiozącej pacjenta na ratującą życie operację przeszczepu przestały nagle działać sygnały dźwiękowe i świetlne. Pojazd utknął w korku na obwodnicy. Na szczęście pacjenta udało się przetransportować na czas do szpitala - karetkę odeskortował policyjny radiowóz.
Wszystko działo się w czwartek około godz. 15. Karetka wiozła pacjenta z innego województwa na operację przeszczepu do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Gdy pojazd był na obwodnicy Trójmiasta, w pewnym momencie doszło do awarii systemu odpowiedzialnego za sygnały dźwiękowe i świetlne karetki.
- Otrzymaliśmy komunikat o karetce, w której zepsuły się sygnały świetlne i dźwiękowe. Transportem medycznym przewożony był pacjent na przeszczep do gdańskiego szpitala, a samochód zatrzymał się w zatorze drogowym na obwodnicy i nie miał możliwości szybkiego przejazdu - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policjanci natychmiast podjęli decyzję o przeprowadzeniu pilotażu karetki do placówki medycznej. Radiowóz, przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, szybko i bezpiecznie poprowadził karetkę od Obwodnicy Trójmiasta do UCK.
piw
Opinie (84) 8 zablokowanych
-
2020-02-08 00:51
Dla mnie szacun! współpraca w takich chwilach jest priorytetem!!!
Dziękuję panowie!
- 4 0
-
2020-02-08 08:39
Jak oni na to wpadli? Zuchy! Dobrze ze o tym napisaliście .
- 0 0
-
2020-02-08 08:40
A ja wniosłem wczoraj sasiadce zakupy po schodach. Napiszcie o tym proszę .
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.