- 1 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (6 opinii)
- 2 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (7 opinii)
- 3 Gdzie dostaniemy się do lekarza w majówkę? (14 opinii)
- 4 Zaspa przekroczyła 500 zabiegów robotycznych. Czas na nowego robota da Vinci? (20 opinii)
- 5 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 6 L4 na wypalenie zawodowe? (34 opinie)
Pacjent zmarł po przetoczeniu niewłaściwej krwi
W Centrum Medycyny Inwazyjnej zmarł pacjent, któremu przetoczono krew niewłaściwej grupy. Mężczyzna miał 57 lat. Do wypadku doszło na początku października, najprawdopodobniej z winy pielęgniarki i z powodu braku nadzoru medycznego.
- Prowadzimy śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta, do której doszło na skutek błędu medycznego - mówi Jolanta Janikowska-Matusiak, szefowa prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. - Na razie nikomu nie postawiono zarzutów, cały czas gromadzimy materiały. Dokumentacja medyczna została zabezpieczona, część świadków została przesłuchana. Dopiero po zapoznaniu się ze wszystkimi materiałami, prokuratura zdecyduje o dalszym toku postępowania. Na razie nie możemy powiedzieć, czy i kto usłyszy zarzuty - dodaje prokurator.
Pacjent, któremu przetoczono krew niewłaściwej grupy przeszedł w Centrum Medycyny Inwazyjne zabieg urologiczny. Po operacji trafił na Oddział Intensywnej Opieki Pooperacyjnej, gdzie czekał na zabieg przetoczenia krwi. W tym samym czasie na oddziale przebywała inna pacjentka, która także wymagała podania krwi.
Ze wstępnych ustaleń komisji powołanej przez prof. Janusza Morysia, rektora Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (Centrum Medycyny Inwazyjnej podlega pod Gdański Uniwersytet Medyczny), której zadaniem jest wyjaśnienie okoliczności wydarzeń i określenie błędu wynika, że doszło do zamiany krwi - mężczyźnie podano krew grupy A, przeznaczoną dla pacjentki, kobiecie natomiast krew grupy 0, którą otrzymać miał mężczyzna. 57-letni mężczyzna zmarł następnego dnia na skutek wstrząsu poprzetoczeniowego. Kobieta żyje - podana jej krew grupy 0 nie spowodowała zagrożenia życia lub zdrowia.
- Wiadomo, że pielęgniarka zamieniła krew - mówi prof. Andrzej Basiński, kierownik uczelnianej komisji. - Tego dnia na oddziale był oczywiście pełen nadzór, a dyżur sprawowało trzech lekarzy - dodaje.
Do prokuratury we Wrzeszczu trafiły już wyniki sekcji zwłok pacjenta.
- Nie ujawniamy więcej informacji na ten temat. Nie ujawnię treści opinii biegłego w sprawie związku między przetoczeniem krwi błędnej grupy a śmiercią pacjenta - wyjaśnia prokurator Janikowska-Matusiak.
Pielęgniarka, która popełniła pomyłkę, przebywa na zwolnieniu lekarskim i wyraziła zgodę na kontakt tylko za pośrednictwem adwokata.
Miejsca
Opinie (187)
-
2013-11-20 14:16
Odwagi dziewczyny
Dziewczyny nie bójcie sie mówic nie.nie wykonam sama przetoczenia.kiedy podchodze z lekrzem do pacjenta to nie czekam na to az on zweryfikuje tylko sama pytam chorego w obecnosci lekarza o imie,nazwisko i date urodzenia mimo ze czasem chorego znam od lat.ostroznoci nigdy za wiele.daje lekarzom przyklad jak nalezy.bo tak naprawde nie ma znaczenia kto zada te pytania.istotne jest tylko zeby padly.lekarzowi jednak nie wolno wydac pisemnej zgodny na przetoczenie jesli te pytania nie padna.WIEC KTO PONOSI NAJWIEKSZA ODPOWIEDZIALNOSC ZA PRZETOCZENIE??????????????
- 11 0
-
2013-11-20 14:57
Zwolnienie Lekarskie Pielęgniarki (4)
Cwana pielęgniarka ! Uciekła na zwolnienie lekarskie !
- 5 15
-
2013-11-20 18:50
pewnie nie cwana tylko przestarszona (1)
to się nazywa: brak odwagi cywilnej
- 3 3
-
2013-11-22 08:07
brak odwagi cywilnej? a jakby zareagowała większość ludzi, gdyby z powodu "głupiego" błędu z ich winy zmarł człowiek? co jak co, ale na pewno nie cieszy się nagłym urlopem
- 0 0
-
2013-11-20 21:40
(1)
Czyli teraz sama jest pacjentką u jakiegoś lekarza.
- 0 1
-
2013-11-22 00:57
bzdury
ta pani wypowiedziala prace szpitalowi w trybie natychcmiastowym z uwagi na ciezkie naruszenie orzez szpital organizacji i bezpieczenstwa pracy. reszta to bzdury
- 1 0
-
2013-11-20 15:10
Lekarze i pielęgniarki na własnej działalności mogą pracować (1)
w szpitalu ile chcą ,nawet cały tydzień, miesiąc po 24 godz. na dobę. To zależy tylko od pazerności delikfenta. Może tu jest problem.
- 5 2
-
2013-11-21 15:06
Taka jest prawda
- 0 0
-
2013-11-20 15:38
Do Pielegniarek w dyzurce (3)
Teraz wszyscy będą użalać się nad pielęgniarką a nie nad byłym chorym a ona / PIELĘGNIARKA / szybciutko zwiała na zwolnienie lekarskie , i obmyślać jak tu zwalić to co zrobiła na wszystkich dookoła a najlepiej na nieżyjącego pacjenta .
- 4 5
-
2013-11-20 16:18
(1)
znasz procedury przetaczania krwi?tak jak wiekszosc tych co tu linczuja pielegniarke nie masz pojecia o tym co komentujesz.
- 1 4
-
2013-11-20 16:46
a pielęgniarka niewinna?
- 2 1
-
2013-11-20 17:43
Tak, właśnie tak.
żadna z pielęgniarek tu na forum nie wyraziła żalu z powodu człowieka, który mógł żyć, ale nie żyje.
Tylko one, pielegniarki, są tu skrzywdzone i poszkodowane!- 2 1
-
2013-11-20 15:50
polski burdel.
- 7 1
-
2013-11-20 16:01
Winnych do odpowiedzialnosci
Prosze walczyc o pociagniecie do odpowiedzialnosci winnych, dobrze, ze to wyszlo na jaw (ciekawe jak?). W tym roku stracilem matke, ktora po 2 tyg pobytu w szpitalu zmarla w nie do konca znanych okolicznosciach.
Lekarze czuja sie bezkarni w tym kraju, tak byc nie moze.
Najgorszy szpital w 3m to ten na Zaspie (oddzial ginekologiczny), uwazajcie ludzie komu oddajecie swoje zdrowie.- 8 1
-
2013-11-20 16:09
Niestety w Polsce trafienie do szpitala to nie pytanie jak szybko chory wyzdrowieje tylko czy przeżyje ten pobyt.
- 9 1
-
2013-11-20 16:44
oczywiście, że to nie jest wina wyłacznie jednej osoby (1)
Żeby nie ryzykować życiem pacjenta z powodu banalnej omyłki stworzono piętrowe procedury, których najwyraźniej personel szpitala nie przestrzega.
Mam nadzieję, że sąd ustali dokładnie, co się stało i ilu jest winnych niedbałości zakończonej śmiercią pacjenta. I że sąd ani prokuratura nie zamiotą tym razem sprawy pod dywan!
Dzielna rodzina zmarłego, mój podziw.- 4 1
-
2013-11-20 18:49
Nie zamiotą pod dywan, jeśli dopilnuje tego rodzina
zamiotła już inne sprawy "szpitalne"
- 1 1
-
2013-11-20 17:30
zgadzam się!!!!
- 2 1
-
2013-11-20 18:00
współczuję
niestety rutyna zmęczenie praca ponad siły braki personelu to powoduje że zdarzają się takie nieszczęścia ! ale co tam trzeba pracować ! zabiera się pracownikom przywileje premie bo była np choroba ! więc tyra chory personel boi się brać urlopy nie wspominając że może musi podreperować zdrowie w sanatorium ! zmniejsza się liczbę pracowników bo więcej nie potrzeba ! ale ilość obowiązków wciąż ta sama albo większa ! czy wiecie ze pociąg expresowy prowadzi jeden człowiek ! JEDEN CZŁOWIEK ! ODPOWIADA ZA ŻYCIE LUDZI W CAŁYM POCIĄGU ! A W SŁUŻBIE ZDROWIA JAK JEST !!? i te limity na usługi zdrowotne !? kto to wymyślił żeby wyliczyć ilu chorych będzie potrzebować pomocy lekarskiej ! k... jak się tak da przewidzieć to może ktoś mi z nfz powie kiedy umrę ! wtedy nabiorę kredytów i użyję życia !!!
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.