• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Pacjenci jak tonący łapali powietrze, byliśmy bezradni". Walka z COVID-19 oczami lekarki

Piotr Kallalas
31 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zbadają, jak COVID-19 wpływa na mózg człowieka
"Do tej pory nie widziałam tak dramatycznie rozwijającej się niewydolności oddechowej. Pacjentom z dnia na dzień odcinało partie płuc. Jak tonący łapali powietrze, a my byliśmy bezradni". "Do tej pory nie widziałam tak dramatycznie rozwijającej się niewydolności oddechowej. Pacjentom z dnia na dzień odcinało partie płuc. Jak tonący łapali powietrze, a my byliśmy bezradni".

- To nas przerosło i po prostu przerażało. Dodatkowo potworna samotność ludzi odciętych od najbliższych. Do naszego szpitala trafiały całe małżeństwa, rodziny z dziećmi - rozdzielone na różnych piętrach. Groza doczesności nas dopadła i skupiała się w codziennej walce o każdy oddech - mówi dr Hanna Goworowska, kierownik oddziału w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku. Rozmawialiśmy o walce o pacjenta w największej placówce zakaźnej na Pomorzu, ale też o stresie i specyfice pracy czy problemie zakażeń wśród personelu medycznego podczas pandemii koronawirusa.



Gdzie można zaszczepić się na COVID-19? Lista punktów szczepień w Trójmieście


Wszystko wskazuje na to, że gdański szpital zakaźny najgorsze ma już za sobą - przynajmniej jeśli chodzi o efekty trzeciej fali zakażeń.

Dr Hanna Goworowska: Widać zdecydowaną poprawę sytuacji i spadek liczby pacjentów. Obecnie w naszym szpitalu leczymy ok. 30 chorych, a należy wspomnieć, że wcześniej zapełnione były trzy duże, 70-łóżkowe oddziały. Praktycznie wszystkie łóżka były wypełnione, a i tak stale tworzyliśmy nowe. Dziś dzięki nałożeniu się naturalnej odporności w przypadku osób, które już przechorowały COVID-19 i przede wszystkim osób zaszczepionych, możemy zamykać niektóre jednostki.

To była jednak długa droga, która jeszcze się nie skończyła. Społeczeństwo, naukowcy, rządzący - nikt nie spodziewał się takiego rozwoju wypadków i nastania epidemii. Lekarze placówki zakaźnej również byli w szoku?

Oczywiście, mówimy o zupełnie nowej chorobie - o sytuacji rodem z filmów science fiction z Dustinem Hoffmanem. Nagle okazało się, że to dzieje się naprawdę i że podobnie jak w filmach musimy wszędzie zakrywać nos i oczy, dystansować się, a ludzie i tak chorują. Coś, co jeszcze na początku było tylko w Chinach, bardzo szybko przeniosło się do Włoch i Hiszpanii. Na szczęście Polska nie odczuła aż tak znacząco pierwszej fali epidemii, na co nałożyło się wiele czynników, takich jak umiarkowany klimat, nasze zachowania - mówi się też o poziomie wyszczepienia przeciw gruźlicy. Nie zmienia to faktu ogromnego zaskoczenia.

Na początku wszyscy podchodziliśmy do tego z dystansem - zaburzenia smaku, gorączki - objawy były zbliżone do grypy. Z czasem na nowo uczyliśmy się wszystkiego o nowym patogenie. Co istotne, każda dotychczasowa fala epidemii dawała nieco inne symptomy - od właśnie zaburzeń węchu i smaku, przez duszności, po powikłania naczyniowe, kardiologiczne i neurologiczne. Już teraz zresztą zaczynamy borykać się z pocovidowymi zaburzeniami wielonarządowymi, a także psychicznymi.

Czytaj też: Sztuczne płuco ratuje życie chorym na COVID-19. Czym jest ECMO?

"Należy spodziewać się kolejnej fali, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że uczniowie wracają do szkół, w wielu miejscach kończy się praca zdalna, obserwujemy pewne rozprężenie społeczne. Do tego dochodzą  ruchy antyszczepionkowców." "Należy spodziewać się kolejnej fali, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że uczniowie wracają do szkół, w wielu miejscach kończy się praca zdalna, obserwujemy pewne rozprężenie społeczne. Do tego dochodzą  ruchy antyszczepionkowców."
Na czym polega wyjątkowość COVID-19 na tle innych infekcji wirusowych?

Choroby wirusowe często stanowiły ryzyko rozwoju włóknienia płuc i niewydolności oddechowej. Tutaj jednak zaskakuje, że zmiany są tak szybkie i intensywne - piorunujące wręcz.

Diagnostyka tomografu komputerowego pokazywała, że osoby stosunkowo młode, w wieku 40-50 lat, miały zajętość płuc rzędu 90 proc. Na początku podajemy 5-7 litrów tlenu na minutę, a nagle okazuje się, że aby utrzymać podstawową saturację, potrzebujemy 70-80 litrów, a i tak często efekty były niezadowalające. Było to również ogromne przedsięwzięcie logistyczne dla szpitala, w którym znajduje się przeszło 200 łóżek. W pewnym momencie nawet wojsko stawiało nam zbiorniki na tlen. Niestety w kulminacyjnych momentach łóżek też było za mało i musieliśmy szukać miejsc po całym województwie.

Skala ciężkich przypadków i śmierci była bezprecedensowa.

To nas przerosło i po prostu przerażało. Dodatkowo potworna samotność ludzi odciętych od najbliższych. Do naszego szpitala trafiały całe małżeństwa, rodziny z dziećmi - rozdzielone na różnych piętrach. Groza doczesności nas dopadła i skupiała się w codziennej walce o każdy oddech. Wielu pacjentów, z racji włóknienia tkanki i problemów z saturacją, przez wiele dni starało się leżeć wyłącznie na brzuchu, aby choć trochę odciążyć płuca. My także uczyliśmy się na nowo pewnych technik, a wszystko po to, aby pacjenci nie musieli trafić pod respirator.

Ile wynosi śmiertelność w leczeniu tego typu?

Nawet 90 proc. Mówimy tu także o ludziach młodych - bez wyraźnych obciążeń.

"Wiele osób nie wytrzymało psychicznie i prosiło o odwołanie. To wszystko zresztą na pewno w nas zostanie - pewnych rzeczy nie wymażemy". "Wiele osób nie wytrzymało psychicznie i prosiło o odwołanie. To wszystko zresztą na pewno w nas zostanie - pewnych rzeczy nie wymażemy".
Nic nie dało się zrobić?

W wielu przypadkach infekcja przebiegała piorunująco szybko. Patogen inicjował chorobę - pojawiała się gorączka i objawy - dochodziło do zwłóknienia śródmiąższowego i tym samym charakterystycznego objawu "matowej szyby" w diagnostyce tomokomputerowej. Podstawowymi lekami były sterydy, Remdesivir we wczesnym etapie, a i tak nie można było tego zatrzymać.

Osocze ozdrowieńców przynosiło efekty?

Osocze, aby mogło w ogóle pomóc, musi być podane na wczesnym etapie rozwoju infekcji. Podane później przyczynia się do większej liczby powikłań, czego też się uczyliśmy. Dlatego wycofaliśmy terapię ze standardowego leczenia. Obecnie wiemy też dużo więcej na temat diagnostyki - trzycyfrowa wartość CRP oznacza sepsę, ale nie w przypadku infekcji covidowej. Cały czas wiele analiz jeszcze przed nami.

Wirus trawi nasz organizm czy wyzwala nieproporcjonalną reakcję odpornościową?

Zwłóknienie płuc, tak charakterystyczne dla COVID-19, jest wynikiem przebudowy tkanki na skutek procesów wywołanych przez SARS-CoV-2. Dla mnie, jako internisty z wieloletni stażem, było to coś nowego. Do tej pory nie widziałam tak dramatycznie rozwijającej się niewydolności oddechowej. Pacjentom z dnia na dzień odcinało partie płuc. Jak tonący łapali powietrze, a my byliśmy bezradni.

- Wierzę, że zdobyte doświadczenie w walce z pandemią zaprocentuje w lepszej, pocovidowej przyszłości - mówi dr Hanna Goworowska. - Wierzę, że zdobyte doświadczenie w walce z pandemią zaprocentuje w lepszej, pocovidowej przyszłości - mówi dr Hanna Goworowska.
Jak w takich warunkach wytrzymać wielomiesięczną pracę?

Trudno. Szpital nie miał lekarzy, a my sami zgłosiliśmy się na oddział bądź zostaliśmy wydelegowani. Lekarze różnych specjalizacji znajdowali się na różnym etapie kariery zawodowej - od osób po egzaminie, po pracowników z wieloletnim stażem. Poziom napięcia był wysoki: stres pacjentów i nasze ograniczone możliwości leczenia. W pewnym momencie stworzyliśmy specjalną listę chorych potrzebujących największej opieki, gdzie wzajemnie informowaliśmy się o możliwych krokach terapeutycznych.

Były rezygnacje?

Wiele osób nie wytrzymało psychicznie i prosiło o odwołanie. To wszystko zresztą na pewno w nas zostanie - pewnych rzeczy nie wymażemy. Do tego dochodziło przecież zmęczenie fizyczne - lekarze i pielęgniarki często siadali na korytarzu w nieprzepuszczalnych kombinezonach, bo jeszcze nie mogli się przebrać. Wiedzieliśmy, że jesteśmy zabezpieczeni, ale wracając do domu, dodatkowo baliśmy się o naszych bliskich. Tu sytuacja i tak była lepsza niż w szpitalach specjalistycznych, gdzie personel dowiadywał się o COVID-19 u pacjenta w drugiej czy trzeciej dobie obserwacji. My zawsze wiedzieliśmy, że mamy do czynienia z infekcją SARS-CoV-2.

"W wielu przypadkach infekcja przebiegała piorunująco szybko. Patogen inicjował chorobę - pojawiała się gorączka i objawy - dochodziło do zwłóknienia śródmiąższowego i tym samym charakterystycznego objawu "matowej szyby" w diagnostyce tomokomputerowej". "W wielu przypadkach infekcja przebiegała piorunująco szybko. Patogen inicjował chorobę - pojawiała się gorączka i objawy - dochodziło do zwłóknienia śródmiąższowego i tym samym charakterystycznego objawu "matowej szyby" w diagnostyce tomokomputerowej".
Czy personel medyczny również chorował?

Zdarzały się zakażenia u lekarzy, pielęgniarek czy salowych, ale nie możemy tego potwierdzić jednoznacznie, do infekcji mogło dojść poza szpitalem. Część stała się również pacjentami naszego oddziału. Na szczęście udało się uniknąć najgorszego, choć znamy niestety takie sytuacje w innych, krajowych placówkach.

Na oddziale pojawiały się osoby wypierające pandemię lub bagatelizujące chorobę?

Oczywiście. Mówiły, że nie chciały się szczepić, że nie ma COVID-u, że to wymysł telewizji. Nagle test dodatni i niestety na własnej skórze przekonywali się co do pełnoobjawowego przebiegu. Szczepienia są jedyną formą profilaktyki i warto podkreślać, że każda szczepionka jest ważna. Bez względu na preparat trzeba szczepić i wytworzyć odporność zbiorową - nie u połowy społeczeństwa, ale u większości. Natomiast w przypadku osób, które zachorowały, to najważniejszym aspektem jest szybka opieka. Pierwsze doby są niezwykle istotne dla rokowania.

Czytaj też: Pomorskie liderem w szczepieniach przeciw COVID-19

"To nas przerosło i po prostu przerażało. Dodatkowo potworna samotność ludzi odciętych od najbliższych. Do naszego szpitala trafiały całe małżeństwa, rodziny z dziećmi - rozdzielone na różnych piętrach". "To nas przerosło i po prostu przerażało. Dodatkowo potworna samotność ludzi odciętych od najbliższych. Do naszego szpitala trafiały całe małżeństwa, rodziny z dziećmi - rozdzielone na różnych piętrach".
Specjaliści zastanawiają się, czy kolejne uderzenie przyjdzie dopiero jesienią, czy możemy spodziewać się kolejnych pików jeszcze przed wakacjami.

Należy spodziewać się kolejnej fali, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że uczniowie wracają do szkół, w wielu miejscach kończy się praca zdalna, obserwujemy pewne rozprężenie społeczne. Do tego dochodzą ruchy antyszczepionkowców. Trzeba powtarzać do znudzenia - jedynie powszechne szczepienia mogą nas uchronić przed kolejnymi, poważnymi problemami.

Czytaj też: Czy COVID-19 z nami zostanie? "Koronawirus zmienia się wolniej od wirusa grypy"

Czy jesteśmy lepiej przygotowani na kolejne fale, a być może na kolejne epidemie?

Sektor opieki zakaźnej był traktowany marginalnie, gdzieś na uboczu i dopiero namacalne zagrożenie otworzyło wszystkim oczy. Dlatego wydaje mi się, że decydenci będą myśleli o zachowaniu sprzętu, o utrzymaniu gotowości oddziałów. Oczywiście wszystko będzie zależało od sytuacji epidemiologicznej, jednak pewna liczba łóżek musi być utrzymana. Widzimy też o wiele wyraźniej zasadność pracy samych szpitali zakaźnych i służb sanitarnych. Wiemy, że potrzebujemy izolatoriów, wiemy, jak budować modułowe ośrodki, i to będzie procentować.

Nasz szpital ma również ogromną bazę danych, co wkrótce przełoży się na publikacje naukowe i doktoraty. Chciałabym serdecznie podziękować całemu mojemu zespołowi za trud pracy, zaangażowanie, wytrwałość i empatię. Wierzę, że zdobyte doświadczenie w walce z pandemią zaprocentuje w lepszej, pocovidowej przyszłości.

Opinie (113) 7 zablokowanych

  • To chyba wiele wyjaśnia. (4)

    "Prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. Covid-19, jest założycielem Fundacji Rozwoju Nauki. Fundacja otrzymała pieniądze od amerykańskiej firmy Gilead, producenta leku Remdesivir stosowanego w leczeniu kowid w wysokości 1,3 mln złotych. Lek jest bardzo drogi i według opinii WHO nieskuteczny, ale polskie ministerstwo zdrowia zakupiło 80 tys. dawek tego leku za 120 mln złotych."

    No comment z czym mamy do czynienia. Większość "rady" jest umoczona, ma konflikt interesu i brała granty od koncernów farmaceutycznych. Teraz spłacają dług i realizują kontrakt reklamując nachalnie zastrzyki zwane szczepionkami.

    • 43 23

    • Durnyś...

      • 0 0

    • Zaraz, dopiero co pisaliście że Remdesivir działa, a rząd nie chce go dopuścić :D (2)

      Zaraz się okaże że amantadyna jest ściemą, jeżeli tylko badania kliniczne wyjdą pozytywne...

      • 6 7

      • (1)

        Amantadyna to koszt 20 zł
        Remdisivir to koszt 10 tys zł

        • 7 4

        • Na 17 członków rządowej Rady Medycznej, 12 pobierało pieniądze od producentów szczepionek

          • 2 1

  • (10)

    brak węchu i smaku zawsze towarzyszy przy infekcji dróg oddechowych. Nie wiem czy ktos jeszcze p a m i ę t a jak to wygląda :D.
    Nie mówiąc o rozwolnieniu braku apetytu itd itd.

    • 50 72

    • (3)

      A brak węchu i smaku przez 4 tygodnie po ustaniu objawów? A nawrót problemów z węchem 3 miesiące po przechorowaniu? A problemy z błędnikiem i inne problemy neurologiczne?
      Trzeba nie mieć za grosz wyobraźni żeby takie głupoty wypisywać. No i pewnie trzeba być też bardzo pewnym swojej nieomylności. Właśnie przez takich ludzi, którzy 'wiedzą lepiej' czeka nas kolejna fala.

      • 19 10

      • niedobór cynku.... (1)

        • 4 2

        • i ołowiu

          • 0 3

      • Czwarta fala będzie bo ma być. I kolejne też, aż wszyscy za miskę ryżu będziemy zasuwać. Taki jest plan i go powoli realizują

        • 4 4

    • (3)

      (nieraz) Półroczny brak smaku i węchu? towarzyszy zwykłej infekcji? Przeszedłem covida w grudniu i do dziś w pełni nie odzyskałem smaku. Jak ktoś to porównuje z infekcją, to naprawdę nie wie co mówi/pisze

      • 29 12

      • ja mam to samo, smaku prawie wcale a węch przygaszony, od grudnia (2)

        plus miniudar co wyszedł na rezonansie

        • 6 4

        • Dzięki waszej grypie, zwolniły się za to miejsca na onkologii.

          • 1 2

        • Chorych zamiast leczyć wysyłają na kwarantanne by wrócili do szpitala gdy już za późno... Zamiast promować leki to od początku jedynie terror szczepionkowy. Wrzuć link na FB czy YT o skuteczności iwermektyny to po tygodniu Cie banują. Blokowana od roku przez polskie MZ tania amantadyna... Spalona na Tajwanie główna fabryka hydroksychrolochiny... A niektórzy wierzą że szczepionki są z troski. Uwierzyłbym w dobre intencje rządu i mediów i że wydali od roku miliardy na kampanię proszczepionkową dla mojego dobra - gdyby nie to że od lat olewają fakt powolnej eutanazji Polaków rakotwórczym glifosatem/roundapem (już noworodki mają we krwi), rezystencja na masowo nadużywane antybiotyki w hodowli zwierząt, wszechobecne pestycydy ponad wszelkie normy, a najbardziej dziwi że od marca zero czasu antenowego i zero kasy na promowanie naturalnych sposób podnoszenia odporności - ani jeden spot nie powstał podczas gdy szczepionki dosłownie codziennie promują wieczorne wiadomości... Od roku MZ blokuje tanią i znaną Amantadynę którą Bodnar wyleczył kilka tys najcieższych przypadków Covid. To wszystko jest ostatecznym dowodem który podpowiada mi SERCE, że nie zależy nikomu tak naprawdę na moim zdrowiu. I choćby przyszlo 1000 celebrytów w stylu Gut, Sutkowski, Grzesiowski to nie ma takich słów by mnie przekonali - bo "po czynach ich poznacie a nie słowach"!.

          • 8 4

    • Następny specjalista.... Który nie przepracował ani dnia z z chorymi na covid

      ...

      • 3 5

    • ale z ciebie ciemnota az zal, doksztalc sie a nie chcesz blyszczec bardziej niz medycy

      • 2 3

  • 3.5 mln ludzi zmarło (3)

    Na świecie na covid lub tak wpisano. Przy 6 mld ludzi to faktycznie światowa epidemia. Ile ludzi zmarło z braku opieki, badań, nie przyjęcia do szpitala z zawałem itd. gdzie każda minuta cenna.

    • 18 13

    • (2)

      Następny zawiedziony, że za mało trupów? Podczas wojny też byś się wymądrzał, że mały odsetek populacji ginie od kul? I że więcej osób umiera z powodu braku opieki, zawałów itd.?

      • 2 6

      • (1)

        Za mało na pandemię, ale barany łykają. Pamiętam te filmiki z Włoch w tv, pokazujące te ciężarówki niby wypełnione ciałami. hahaha Filmiki nakręcone wcześniej w związku z czymś innym. I produkcja covidiotów rośnie cięgi takiej propagandzie

        • 5 4

        • A ile zgonów by Cię satysfakcjonowało? A czytałeś chociaż wywiad powyżej? Też powiesz, że ściema i propaganda?

          • 3 6

  • tak nawołują do szczepień (9)

    a moja babcia (91lat) czeka wciąż na termin i jak szczepionki nie było tak nie ma

    • 8 35

    • Ale jak to możliwe?

      W Gdańsku nie ma żadnych problemów z zapisaniem się.

      • 0 0

    • Przestań bredzić (3)

      ciebie to do psychiatry trzeba , a nie na szczepienie.

      • 6 5

      • chyba ciebie (2)

        prawda boli co pisowcu?

        • 1 6

        • jestem pisowcem , i jestem (1)

          z tego dumny , w przeciwieństwie do tępej bandy z POKO.

          • 5 8

          • I jedni i drudzy na pasku grupy z Davos

            ale jak Ty tylko telewiizor ogladasz to szkoda gadac

            • 1 1

    • Ty chyba chcesz tą babcię wykończyć ! (1)

      już nikt nie wierzy w twoje kocopoły.

      • 5 1

      • A w co tu nie wierzyć?

        Jak mam ci udowodnić? Babcia ma 91 lat i wciąż nie dostała szczepionki a tu już ponoć dzieci szczepią.

        • 1 1

    • to pomóż babci a nie piszesz żale...w necie pełno info gdzie czym i na którą są (1)

      wolne terminy, sprawdziałam przed chwilą..no problem, nawet dzisiaj na 10 są wolne miejsca i w Gdyni i w Gdańsku...

      • 18 4

      • Sama jej pomóż

        ja jej nienawidzę

        • 4 1

  • I cyk, kolejny artykuł, kolejna kasa.

    • 6 4

  • (2)

    plan rządu na zime 2021:
    wprowadzamy 4 fale lale, wmawiamy, że to wina nieszczeppionych, ograniczamy ich swobode obywatelską, napuszczamy szczepionych na pozostałą cześć ludzi, nieszczepionych zamykamy w domu, pozbawiamy pracy
    manipulacja pełna parą...

    • 34 12

    • schiza tak wygląda , duża podejrzliwość , spisek , nie zapominaj więc o lekach (1)

      • 1 6

      • Szkoda, że ty schizy u siebie nie widzisz paranoiku.

        • 3 1

  • Niedowiarki... (2)

    ,,Oczywiście. Mówiły, że nie chciały się szczepić, że nie ma COVID-u, że to wymysł telewizji. Nagle test dodatni i niestety na własnej skórze przekonywali się co do pełnoobjawowego przebiegu.,,
    no niestety u mnie w rodzinie też byli antyszczepionkowcy do czasu jak zachorował ich syn i wylądowal w cięzkim stanie w szpitalu(ledwo z tego wyszedł).Po tym zdarzeniu zmienili zdanie i się zaszczepili...niestety dla niektórych tylko choroba lub śmierć najbliższej osobie jest w stanie przemówić do głowy.

    • 22 32

    • Tanie historyjki dla półgłówków.

      • 2 1

    • Myślisz że ktoś jeszcze kupuje takie ckliwe historyjki napisane przez jakiegoś internetowego anonima?

      Musisz być bardzo naiwny.

      • 13 6

  • Wszystkich płaskoziemcow (10)

    zapraszamy na wolontariat do oddziału Covidowego . Wystarczy że raz tam się znajdą , a skończą się brednie z you tuba i innych nawiedzonych popaprańców

    • 53 49

    • Wolonariat w 21 wieku przemysl to

      • 1 1

    • Bardzo chętnie. (3)

      Ale nie na wolontariat, bo za pracę się płaci. A służba zdrowia dostaje obecnie pensje o 100% wyższe od normalnych. Biorę taka pracę z pocałowaniem w rękę. Pracuje w sklepie za dużo mniejsze pieniądze i tak samo ryzykuje zakażeniem bo nam nie zapewniono kosmicznych skafandrów jak te ze zdjecia. No i co to ma do plaskoziemców? Wrzucasz jakieś i**otyczne wątki niezwiązane z tematem.

      • 33 8

      • hahahahah z pocałowaniem powiadasz??? koleżko nie przeżyłbyś minuty.... a po drugie w takim razie było się uczyć... co to za porównanie?? sprzedasz 100g mniej bo i tak kantujecie klientów. co za i**otyczne porównanie... i nie służba, bo taką możesz mieć w swoim sklepiku...

        • 3 5

      • (1)

        Tak, tak samo się narażasz w sklepie... Tam leżą wyłącznie osoby zarażone. A do sklepu przychodzą głównie zdrowi i bezobjawowi. Nie pochylasz się nad nimi, nie masz kontaktu z ich wydzielinami. Bez przeszkolenia medycznego będziesz w szpitalu mieć dużo kontaktu z wydzielinami...

        • 2 15

        • Po to mają te kosmiczne skafandry by nie byli zagrożeni.

          Co za głąb.

          • 8 1

    • a co ma płaska ziemia do covida? (2)

      • 15 1

      • do płaskich bezmózgów (1)

        płaskoziemców.

        • 7 13

        • Piękny nakreśliłeś autoportret.

          Gratulujemy odważnej samokrytyki. :)

          • 10 1

    • To cwaniaku sam zasuwaj tam na wolontariat dlaczego nie jedziesz?Obecnie nminimalne zarobki na takim oddziale to 10tys zł

      a ty zasuwaj tam za darmo!!

      • 17 3

    • Wiele osób chciało

      a ich nie przyjęli. Przeciążona służba zdrowia? Hm..... sam sobie odpowiedz. Ci wolontariusze mogliby chociaż siedzieć przy tych osobach, które chorują na inne choroby, a są przez covidian pozostawione same sobie, dotrzymałyby przynajmniej im towarzystwa, co już wiele daje dla psychiki. Dlaczego zatem ich nie przyjęli?

      • 10 3

  • Dobra dobra ładna ściema (4)

    Nie ma żadnego wirusa, zwykła grypa. Wszystko wymyślono po to aby był lockdown i firmy farmaceutyczne mogły zarabiać na nieprzebadanych szczepionkach.
    Włączcie myślenie!!!

    • 15 31

    • Ale ty nie włączyłeś

      • 1 0

    • słaba prowokacja (1)

      • 7 2

      • Podpis świadczy o tym że to nie prowokacja

        A ironia

        • 1 2

    • Czy twój psychiatra jest ci jeszcze w stanie jakoś pomóc?

      • 2 1

  • A jakiś Janusz powie, że to i tak "tYlkO GryPA" (5)

    Pozdrawiam pracowników służby zdrowia

    • 55 36

    • Ja wtedy odpowiadam... (4)

      (zgodnie zresztą z prawdą), że żadnego z moich znajomych grypa nie pokonała, za to COVID dwoje z nich położył do piachu, a kolejną dwójkę na długotrwałą rehabilitację. Poza tym grypa też bywa śmiertelna i nie należy jej bagatelizować.

      • 12 7

      • Grypa zabiła ojca mojej znajomej kilka lat temu, Covid za to nikogo. (3)

        Taka licytacja jest absurdalna...

        • 14 8

        • Zauważ zatem... (2)

          że to co piszesz potwierdza to co pisałem ja - grypy też nie wolno lekceważyć.

          • 8 2

          • Covidianie nie obrażajcie się ale... (1)

            "Łatwiej jest oszukać ludzi, niż przekonać ich że zostali oszukani" - Mark Twain

            • 4 1

            • wyp...

              • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane