• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ozdabiają każdą część ciała - o tatuażach intymnych

Ilona Truszyńska
17 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Dla jednych zdobienie ciała tatuażem lub makijażem permanentnym to niepotrzebny i oszpecający zabieg. Inni szukają wciąż nowych wrażeń, ozdabiając penisy, wzgórki łonowe czy piersi.



Czy zdecydował(a)byś się na tatuaż w miejscu intymnym?

Makijaż permanentny służy nie tylko ozdobie czy kosmetyce - dzięki niemu można dokonać np. rekonstrukcji brodawki sutkowej lub zmienić jej kolor. Mikropigmentacją brodawki sutkowej interesuje się wielu miłośników zdobienia ciała w miejscach intymnych. Ta metoda może bowiem być także wykorzystana do pomniejszenia brodawki, zmiany jej kształtu czy koloru. Bo samego tatuażu na sutku mało który specjalista chce się podjąć.

- Średnio kilka razy w roku wykonuję tatuaż intymny - najczęściej na kobiecych piersiach, w okolicy sutków, bez ingerencji w nie same - mówi Paweł Kozakiewicz z Pandemonium Tattoo.

W podobnym tonie wypowiada się Maciej Fludziński z Seagull Tattoo.

- Nie tatuuję takich miejsc jak sutki czy pieprzyki. To dość ryzykowne, bo miejsca o intensywnym pigmencie powinny być traktowane ze szczególną ostrożnością - przyznaje.

Choć wykorzystanie mikropigmentacji medycznej w Polsce wciąż jeszcze raczkuje, w Trójmieście pojawiają się już klientki, które chcą poprawiać wygląd swoich piersi, np. po zabiegu mastektomii czy powiększania piersi.

Znajdź gabinet makijażu permanentnego w katalogu Trojmiasto.pl

- Rekonstrukcja odbywa się przy użyciu igieł akupunkturowych. Odtwarzamy wizualnie brodawkę na podstawie drugiej, istniejącej lub bazując na doświadczeniu, zdjęciach i wymaganiach pacjentki - mówi Anna Bączek z gabinetu She Line w Gdańsku.

Zabiegu można dokonać nie wcześniej niż rok, dwa lata po urazie lub operacji. Po pierwszym spotkaniu należy odczekać ok. 1,5 miesiąca do momentu, aż naskórek się złuszczy. W trakcie drugiej sesji linergistka dopracowuje brodawkę. Efekt potrafi być zadziwiający, jednak należy liczyć się z tym, że nigdy nie będzie to powrót do natury. Zabieg powinno się powtarzać co ok. 1,5 roku.

Rekonstrukcja brodawki sutkowej kosztuje od 700 do 1200 zł. Co ciekawe, przy tak niewygórowanej cenie wiele kobiet po mastektomii boi się wykonania takiego zabiegu.

- To często tkwi w psychice kobiet. Boją się zmian, bo zbyt dużo już przeszły - przyznaje Anna Bączek. - Jednak po zabiegu wiele potrafi się zmienić na lepsze - od wyglądu po samopoczucie.

O tym, że chętnych na tatuaże nie brakuje pisaliśmy już wcześniej. Warto jednak przypomnieć o ostrożności, szczególnie w przypadku tatuażu w miejscach intymnych. Nie zawsze jest to bezpieczne dla błony śluzowej.

- To jest okolica, o którą trzeba szczególnie dbać, dlatego przed dokonaniem tatuażu w takim miejscu koniecznie należy sprawdzić, czy nie ma żadnych patologicznych zmian skórnych - dodaje Igor Michajłowski z Clinica Dermatologica.

Tatuażyści przyznają, że im niżej, tym trudniej tatuować, ale mówią też, że takie zlecenia zdarzają się znacznie rzadziej.

- Wykonanie tatuażu na niższej partii jest trudniejsze, bo skóra jest tam znacznie bardziej miękka niż np. na ramieniu czy plecach - wyjaśnia Maciej Fludziński. - Ale to nie jest takie wielkie wyzwanie. Są trudniejsze miejsca, np. szyja, łokcie czy przeguby.

Znajdź studio tatuażu w katalogu trojmiasto.pl

Wśród intymnych tatuaży dla pań najbardziej popularne są te na wzgórku łonowym, czasem na waginie. Są to delikatne, przez co dość bolesne miejsca, ale wszystko zależy od indywidualnej reakcji danej osoby. Jednak z zachowaniem wszelkich środków ostrożności nic nie ma prawa się wydarzyć.

- Tatuaże mogą być niebezpieczne tylko wtedy, gdy wykonane zostaną w nieodpowiednich warunkach przez niewykwalifikowany personel. Zagrożenie mogą stanowić niewysterylizowane igły, brudne narzędzia czy barwniki z niesprawdzonego źródła. Jeśli natomiast tatuaż wykonywany jest w sterylnych warunkach zgodnie ze sztuką, nie ma zagrożeń - przestrzega Jerzy Jankau, specjalista chirurgii plastycznej.

I choć miejsca tatuaży są nietypowe, to same wzory dla artystów nie stanowią zbyt dużego wyzwania, bo zazwyczaj cechują się prostotą.

- Takie intymne tatuaże to przeważnie delikatne motywy, typu: kwiatek, motylek, wisienki, mała jaskółka - mówi Adam z gdyńskiego studia Leżeć. - Zdarzały się tatuaże z motywem motylka, którego punkt centralny stanowiła wagina.

Popularne są też napisy, smoki, tribale, a nawet imitacje bielizny. Wśród panów decydujących się na tatuaż na penisie także królują proste wzory. Może nie są to kwiatki czy wisienki, ale także tribale, napisy czy motywy węża.

- Kilka razy tatuowałam penisy. W kwestii technicznej muszę przyznać, że jest to dość... niewygodne - mówi Dorota Jarecka z Dorotatattoo. - A czy boli? Większość klientów mówiła, że spodziewała się czegoś gorszego.

W trójmiejskich salonach na tatuaże w miejscach intymnych decydują się osoby w różnym wieku i o różnych profesjach. Tatuażyści zauważają, że nie są to wcale panie lekkich obyczajów czy fanatycy tatuaży, którym brakuje już wolnych miejsc na ciele. Zdarzają się gospodynie domowe czy biznesmeni.

Przez lekką kontrowersyjność tego tematu osoby decydujące się na tatuaż często do studia przychodzą z partnerami, którzy trzymają drugą połówkę za rękę lub... patrzą na ręce tatuatora.

- Dla mnie to nie jest stresujące. Fakt, że przy pierwszych takich tatuażach czułem się dość nieswojo, ale teraz, po zrobieniu blisko sześćdziesięciu intymnych prac, nie robi mi różnicy, czy tatuuję wzgórek łonowy czy plecy - dodaje Maciej Fludziński. - Mam takie trochę lekarskie podejście, ale przecież o to w tym chodzi, żeby być profesjonalnym.

Większość tatuaży można usunąć, ale żeby zabieg był skuteczny, muszą zostać spełnione pewne warunki.

Cena tatuażu w miejscu intymnym może być nieznacznie wyższa od ceny tatuażu podobnego, ale znajdującego się w bardziej wygodnym i dostępnym dla tatuatora miejscu. Wszystko zależy od studia, w którym jest on wykonywany. Z pewnością jednak trzeba zarezerwować kilkaset zł.
Ilona Truszyńska

Miejsca

Opinie (167) 10 zablokowanych

  • Chyba sami starzy nudziarze się tu wypowiadają.

    • 17 14

  • ludzie dziela sie na 2 kategorie

    Tych, ktorzy uwazaja tatuaze za wiesniackie i tych, ktorzy uwazaja tatuaz za cos wyjatkowego bo je maja. Niestety sa w bledzie

    • 29 13

  • Tatuaże to bardzo dobra rzecz i pożyteczna . Popieram. Określają osobę . (1)

    Są jak drogowskazy i znaki ostrzegawcze. Uwaga- pustak lub patologia

    • 24 20

    • racja.

      • 11 2

  • Zdjęcia, zdjęcia

    Szkoda, że nie pokazali zdjęć ;)

    • 13 2

  • Artykuły o tatuażach to zwykły marketing by zarobić pieniądze na produktach i usługach

    - tak jak 30 lat temu zaczęto wmawiać kobietom, że depilacja jest trendy a jej brak to wiocha (tak jakby nasze mamy, babcie, prababcie itd miały jakieś problemy u płci przeciwnej z powodu owłosienia)
    - tak jak teraz wmawia się to samo mężczyznom (w końcu jest to potencjalnie sprzedaż jakiegoś wolumenu sprzętu do tych celów)
    - tak teraz tatuaż stał się kolejnym zbędnym dodatkiem, który kiedyś kojarzył się jednoznacznie z więzieniem

    Z reklamą "tatoo" trudniej jest dotrzeć do świadomości klienta niż np. z reklamą proszku do prania. Nie można tego robić wprost, trzeba subtelniej. Dlatego zamiast bilboardów stosuje się zmyślniejsze techniki: odpowiednio nastawione artykuły, tworzenie pewnej magicznej aury wokół tatoo itp.

    każdy niech sobie robi co chce ze swoim ciałem, ale do tych co się zastanawiają nad tatuażem apeluję by pomyśleli czy nie są tylko złapanymi na haczyk klientami rynku "tatoo" i czy taki tatuaż pomoże "lepiej wyrazić im siebie" (to taki znany slogan pojawiający się w kryptoreklamach, w artykułach o tatoo)

    • 14 12

  • Tytuł artykułu dość sugestywny

    czy ozdabiają czy szpecą to kwestia gustu, może więc lepiej było wymyślić neutralny tytuł

    • 17 1

  • Chodzić z wytatuowaną dziewczyną to obciach (1)

    • 33 24

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Jak najbardziej

    żeby ułatwić paniom życie i dać trochę satysfakcji wytatułowałem sobie flet prosty - wiecie gdzie:-) idac za cosem postanowiełm zaprezentować od razu materiał muzyczny do wykonania. Rozpisałem kawałek "ona tańczy dla mnie" na rzeczony flet, a zapis nutowy trafił na mój brzuch. Oczywiscie musiałem go zapuścić deko, żeby jak najwiecej weszło partytury. Jestem dumny!
    Niestety teraz muszę na plaży chodzić bez gaci, żeby pokazać moją odpowiedz na tribale, trupie czaszki i różyczki na tłustej d*pci:-)

    • 68 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane