• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oddziały pediatryczne oblężone. "O 20 proc. więcej przyjęć"

Piotr Kallalas
16 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (233)
Wzrost liczby przyjęć obserwuje się przede wszystkim na oddziałach niemowlęcych. Jest to spowodowane przede wszystkim rozwojem chorób układu oddechowego. Wzrost liczby przyjęć obserwuje się przede wszystkim na oddziałach niemowlęcych. Jest to spowodowane przede wszystkim rozwojem chorób układu oddechowego.

Wirus RSV, grypa, ale także rotawirusy i nadkażenia bakteryjne - to główne infekcje, z jakimi obecnie dzieci trafiają na oddziały pediatryczne. Te przeżywają prawdziwe oblężenie. - Obłożenie szpitala jest bardzo wysokie, najczęściej chorują dzieci do 4 roku życia i na oddziałach dla najmłodszych pacjentów zdarzają się sytuacje obłożenia w 100 proc. Oczywiście, każdy pacjent, który zgłosi się do nas może liczyć na pomoc. W przypadku braku miejsc pomagamy znaleźć wolne łóżko w innej placówce medycznej - mówi Jarosław Cejrowski ze Szpitala Polanki.



Czy twoje dziecko chorowało w tym sezonie infekcyjnym?

W połowie grudnia trudne chwile przeżywają trójmiejskie oddziały pediatryczne. Wszystko wskazuje, że dobiliśmy do wysokiego sezonu infekcyjnego, co objawia się znaczącym pikiem liczby zgłoszeń zwłaszcza w przypadku najmłodszych dzieci, które chorują na infekcje dróg oddechowych. Tylko w pierwszym tygodniu grudnia w pomorskich szpitalach i przychodniach potwierdzono ponad 30 tys. przypadków lub podejrzeń grypy.W zdecydowanej większości rozpoznania dotyczyły najmłodszych dzieci.

COVID-19. Od 12.12 ruszają szczepienia dzieci powyżej 6. miesiąca życia COVID-19. Od 12.12 ruszają szczepienia dzieci powyżej 6. miesiąca życia

Groźne RSV. "Najczęściej chorują dzieci do 4 roku życia"



Niemowlęta nie są jeszcze w stanie w pełni skutecznie odkrztuszać i ze względu na problemy z oddychaniem są najczęściej poddawane hospitalizacji. Mowa przede wszystkim o pacjentach zainfekowanych wirusem grypy oraz RSV, ale także zmagających się z zapaleniem oskrzeli i płuc.

- W Szpitalu Dziecięcym Polanki mamy 86 miejsc dla dzieci z infekcjami plus 6 miejsc na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii. Obłożenie szpitala jest bardzo wysokie, najczęściej chorują dzieci do 4 roku życia i na oddziałach dla najmłodszych pacjentów zdarzają się sytuacje obłożenia w 100 proc. Oczywiście, każdy pacjent, który zgłosi się do nas może liczyć na pomoc. W przypadku braku miejsc pomagamy znaleźć wolne łóżko w innej placówce medycznej. Duża zachorowalność przekłada się niestety na dłuższe oczekiwanie na świadczenie medyczne, zwłaszcza w przypadku Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej - podkreśla Jarosław Cejrowski, rzecznik prasowy szpitala.
Szpital zachęca do kontaktu telefonicznego, aby uzyskać informację, jak w danej chwili wygląda sytuacja w NOCH czy Izbie Przyjęć. Numery telefonów: Izba Przyjęć - 58 552 36 08, NOCH pacjenci do 18 roku życia - 58 520 93 02, NOCH pacjenci powyżej 18 lat - 58 552 62 65.

Jak wygląda sytuacja na oddziałach pediatrii? Jak wygląda sytuacja na oddziałach pediatrii? "Dominuje grypa A"

Wzrost hospitalizacji względem ubiegłego roku



Tylko od 1 grudnia do NOCH przy ul. Polanki zgłosiło się 675 pacjentów, zaś do Izby Przyjęć 288.

- W grudniu hospitalizowanych mieliśmy już 334 dzieci, jest to wzrost w stosunku do roku ubiegłego o ok 20 proc. - wskazuje Jarosław Cejrowski.
W takiej sytuacji, rodzice bardzo często starają się skorzystać z wizyt domowych. To jednak nie jest łatwe - niewielu pediatrów oferuje taki tryb przyjęć, a zainteresowanie w tym momencie jest ogromne.

- W tym momencie dziennie mam nawet 30-40 telefonów - mówi lekarz realizujący w Trójmieście wizyty domowe.
W Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy sytuacja jest stabilna. Obecnie trafiają tu przede wszystkim starsze dzieci z nadkażeniami po ospie wietrznej, które wymagają często dożylnej antybiotykoterapii, ale także powikłania po grypie i zakażenia rotawirusami. Przyjęcia są realizowane w normalnym trybie.

"Dominują pacjenci z ciężkimi infekcjami dolnych dróg oddechowych"



Dużą liczbę przyjęć obserwuje się również na oddziałach pediatrycznych w Szpitalu św. Wojciecha na gdańskiej Zaspie oraz Szpitalu im. Kopernika.

- Aktualnie dominują pacjenci z ciężkimi infekcjami dolnych dróg oddechowych (noworodki/niemowlęta infekcja RSV lub zapalenie oskrzelików z niepotwierdzoną infekcją RSV) oraz dzieci starsze z ciężkimi zapaleniami płuc z wysiękiem w opłucnej. Mimo że większość dzieci, szczególnie z infekcją wirusem RSV, wymaga tlenoterapii biernej, rzadko stwierdzamy potrzebę respiratoroterapii. Gdy takie wskazania występują, dziecko przenoszone jest na Oddział Intensywnej Terapii dla Dzieci. Dotyczy to szczególnie dzieci do 3 roku życia - mówi Katarzyna Brożek, rzecznik Copernicus.
Szpital wskazuje, że szczególnie w okresie jesienno-zimowym placówki medyczne czasowo odnotowują wzrosty obłożenia do 100 proc.

- Zdarza się, w sytuacji pełnego obłożenia oddziału, że pacjenci pozostają pod opieką Szpitalnego Oddziału Ratunkowego do 24 godz. (gdzie jest prowadzona diagnostyka i leczenie) oczekując na wolne miejsce na oddziale stacjonarnym, skąd po uwolnieniu łóżka na pediatrii są tam przenoszeni. Kiedy zdarza się sytuacja dłużej trwającego pełnego obłożenia oddziałów staramy się umieścić pacjenta na oddziale stacjonarnym poza naszymi strukturami. Wówczas kontaktujemy się z lekarzami dyżurnymi w innych szpitalach w "poszukiwaniu" wolnych miejsc (nie tylko Trójmiasto, ale także Puck, Kartuzy, Elbląg). Zdarza się, że inne podmioty lecznicze mają podobne, jak u nas, problemy z wolnymi miejscami pediatrycznymi - tłumaczy Katarzyna Brożek.
19:14 19 GRUDNIA 22

Pełne oddziały dziecięce w szpitalach (17 opinii)

Drodzy rodzice wirus RSV opętał trójmiasto, szpital wojewódzki pełny nie przyjmują maluszków na oddziały, szpital dziecięcy na polankach pełny nie przyjmują od wczesnego popołudnia.. na zaspie rodzice mówią że również tłoczno, szkoda że nikt nie trąbi o tym jak o covid .. zwłaszcza że mocno niemowlaki chorują.
Drodzy rodzice wirus RSV opętał trójmiasto, szpital wojewódzki pełny nie przyjmują maluszków na oddziały, szpital dziecięcy na polankach pełny nie przyjmują od wczesnego popołudnia.. na zaspie rodzice mówią że również tłoczno, szkoda że nikt nie trąbi o tym jak o covid .. zwłaszcza że mocno niemowlaki chorują. Zobacz więcej

Miejsca

Opinie (233) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    wybili ponad 200 tys rodaków terz biora się za dzieci..HAŃBA

    • 13 3

    • tu sie nie trzeba brac, wystarczy przeputac kase na bzdury i wtedy nie ma na leczenie !

      a przeputali na niepotrzebne testy, nieskuteczne szczepionki ktorych nikt juz nie chce, respiratory od handlarza bronia, dodatki covidowe itp

      • 3 1

  • (2)

    Problemem nie są dzieci, problemem są rodzice. Często widzę matki, które na odczepnego dają dziecku telefon same zajęte zakupami w pepco czy drogerii. Z dziećmi trzeba wychodzić na dwór moje Panie, nawet jak jest zimno i ponuro. Nie spędzamy czasu wolnego przed tv i z telefonem w ręku. Wam odrobina ruchu, z tego co obserwuję, też się przyda.
    Dziecko hartujemy, poprzez aktywny wypoczynek. Niech trochę zmarznie ale potem należy mu zapewnić odpowiednio dobrany posiłek, samemu przygotowywany, a nie frytki z mc donalda i nutella na śniadanie. Jeśli dziecko za często choruje, to wina rodziców, którzy są zbyt leniwi by zapewnić dziecku naturalny sposób nabierania odporności.
    O patologiach przyprowadzania dzieci chorych (apap czy ibuprom podawany w szatni na zbicie temperatury) nie wspomnę - bo mógłbym elaborat napisać.

    • 22 6

    • Moze niech sie tatusiowie

      Tez pofatyguja, zamiast siedziec z komorka, czy innym laptopem, grac w durne gry komputerowe, chlac piwsko I ogladali durne mecze. Bebzonów Wam nie ubedzie, jak sie z dzieckiem ruszycie na spacer. Droga taka Sama.

      • 11 3

    • Jakby tatus dobrze zarobil

      To I mamusia by nie musiala chodzic do pracy, tylko by mogla siedziec z chorym dzieckiem dziesiec razy do roku po dwa tygodnie w domu. Proste? Proste.

      • 4 5

  • My bylismy ze 3 razy w szpitalu

    A możnaby leczyć w domu. Nawet z ktoplówką bo odwodnienie jest największym problemem a nie kaszel

    • 7 0

  • Brak odporności (2)

    Przesiadywanie w domu. Brak spacerów z tzw gilami pod nosem. Brak szansy na zahartowanie organizmu. Brak szansy aby dziecko wróciło z dworu z rumianymi policzkami i noskiem. Niestety ale sami na to zapracowaliśmy. Bo nie mamy siły na wyjście, bo nie chce się nam. Bo nogi odmawiają posłuszeństwa. Prościej włączyć tablet lub tv i setną bajkę niz założyć ciepłe buty, kurtkę, czapę i wyjść nawet na 20 min.

    • 22 2

    • Bo ludzie zapierxxxxxaja w robocie

      Po 15 godzin, zeby przezyc w tym chorym kraju od 1wszego do 1wszego I jeszcze przybyszow utrzymac, to I silly nie maja juz na nic potem. Tak ciezko pomyslec???

      • 8 3

    • Dajcie spokój z tym hartowaniem. Moje dziecko od malutkiego codziennie kilka godzin na dworze, przy każdej pogodzie. Park, las, spacer, sanki, czy coś. Sam mnie wyciągał, bo w domu nie mógł usiedzieć. Ma sporo kuzynów, więc kontakt z innymi dziećmi też był. Raz zachorował. Poszedł do przedszkola, to przez pierwszy rok więcej go nie było niż był. Nie ma reguły.

      • 4 2

  • Polanki udzielą pomocy każdemu? (2)

    Moja siostra spędziła 8 godzin na polankach z dzieckiem, żeby dowiedzieć się, że ma podejrzenie mononukleozy ale musi badanie zrobić sobie odpłatnie i wysłali ja do domu z gorączką prawie 40 . A jak wątroba mu się powiększy albo śledziona to i tak wróci, także troszeczkę nie do końca jest tak jak mówicie

    • 40 6

    • To chyba zależy od obłożenia szpitala (1)

      W każdym razie problem leży gdzie indziej - za często dzieci są kierowane do szpitala i są w nim za długo trzymane. Wystarczyłoby, aby dziecko pojechało na badania i wróciło do domu. Pamiętam, jak byłem z dzieckiem w tym szpitalu. Do warunków nie miałem zastrzeżeń - dostaliśmy oddzielny pokój, nawet z TV (gorsze są warunki jeśli chodzi o łazienkę). W każdym razie dziecko dostawało tlen tylko w pierwszej dobie, później - przez kolejne 4 dni, było leczone takimi metodami, jakie można stosować w domu, czyli: leki, inhalacje. Były robione też pobrania krwi, moczu, usg, ale w czym problem, by na te badanie, na konkretną godzinę przyjechać ? W efekcie u moim przypadku wystarczyłaby 1 może 2 doby pobytu na oddziale i na tym koniec. Później leczenie kontynuowane byłoby już w domu, a do szpitala jeździłoby się tylko na umówione badanie.

      • 1 0

      • Niestety tak to nie działa

        Nie wiem dokładnie, ale szpital nie dostanie pieniędzy jeśli pacjent nie jest minimum 3.doby jakoś tak chyba. Po drugie jak już jest to trzeba zrobić jak najwięcej badań itp żeby kasa się zgadzała. A po trzecie nie wypuszczą cię dopóki nie ma pewności, bo jak coś się stanie to oni ryzykują. Problem jest inny na oddziale jak już mają obłożenie 100% to mają opanowane żądło zdążą się że potrzeba wszystkich lekarzy żeby ogarniali pacjentów, a w poczekalni siedzi kupa dzieci i czeka na badanie, po kilka godzin. Moja siostra pojechała na Polanki z dzieckiem jak się okazało z mononukleozą a wyszła dodatkowo z zapaleniem oskrzeli bo siedzieli w przeciągu z chorymi tyle godzin

        • 0 0

  • (2)

    jedyny zawód który darzyłam wielkim szacunkiem.to lekarze.....darzyłam..bo ostatnie 2 lata zawaliły cały mój obraz medyków...zero zaufania i do nauki i lekarzy...zapracowaliście sobie na to ...nie wszyscy oczywiście..są cudni jak doktor Martynowska,Martyka,Jaskiewicz,Czerniak i im podobni..większość to agenci firm farmacutycznych -głęboko mają pacjeta i jego zdrowie...to ,że pozamykali się a nam na deszczu kazali stać czekając aż łaskawca zechce udzieć pomocy..Skandal...i wielka hańba dla tego środowiska..

    • 20 1

    • No i kardiolog P. Basiukiewicz na którego napisano Donos z Trójmiasta!

      Lekarz zamieścił skany donosu i dokumentów procesowych na swoim koncie na TT i na swojej stronie dzień czy dwa temu. Każdy może poczytać.
      Lekarz od 2020r. ujawniał na TT głupstwa covidiańskiego mainstreamu.

      • 3 0

    • Jest też paru lekarzy należących do OIL Gdańsk

      którzy mają być sądzeni za list do Prezydenta ws. przymusu szczepień. To dopiero skandal!

      • 3 0

  • choroba

    w szczycie pandemii 2 miliony mniej pacjentów w szpitalach niż w zwykłym czasie.....

    • 6 0

  • Dobrze że nie wszyscy dorośli się zaszczepili bo wirus by zginął

    • 0 0

  • Rodzice źle dbają o dzieci.

    • 1 2

  • Podejrzenia grypy?

    Testów nie ma?

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane