• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Od stycznia grozi nam chaos z receptami

Marzena Klimowicz-Sikorska
16 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
aktualizacja: godz. 15:55 (16 grudnia 2011)
Jeżeli nowe przepisy wejdą w życie, apteka sprzeda nam lek w pełnej cenie, a po refundację trzeba się będzie zgłosić do NFZ. Jeżeli nowe przepisy wejdą w życie, apteka sprzeda nam lek w pełnej cenie, a po refundację trzeba się będzie zgłosić do NFZ.

Czy po 1 stycznia bardziej niż choroby będziemy się bać leczącego ją leku? Na razie wszystko wskazuje na to, że pacjenci znajdą się w oku cyklonu sporu między lekarzami i NFZ-etem o refundowanie leków.



Aktualizacja 16 grudnia godz. 15:55. W piątek minister zdrowia Bartosz Arłukowicz rozmawiał z Naczelną Radą Lekarską, która na razie postanowiła zawiesić decyzję w sprawie wypisywania pełnopłatnych recept. Mimo to lekarze wciąż nie zgadzają się z ze zmianami w ustawie refundacyjnej dotyczącym kar dla tych , którzy wystawią receptę na lek refundowany osobie nieubezpieczonej.

Co sądzisz o nowych przepisach dotyczących leków refundowanych?

Choć z blisko 3 tys. wszystkich leków dostępnych w Polsce tylko ok. 180 jest refundowanych, to problem jest duży. Powód? Najczęściej są to drogie specyfiki, które ratują życie lub uśmierzają ból w przewlekłych chorobach.

Dopłaca do nich państwo, więc bywa, że za lek warty początkowo np. 200 zł pacjent z receptą wypisaną przez lekarza może zapłacić w aptece 13 zł. Ale już na początku przyszłego roku może to się zmienić.

Nowe przepisy, które wejdą w życie 1 stycznia 2012 r. przewidują, że każdy lekarz wypisując receptę na lek refundowany będzie musiał każdorazowo sprawdzać, czy pacjent jest uprawniony do leków refundowanych, a jeśli tak, to jaka wysokość refundacji mu się należy. Jeśli lekarz popełni błąd i wypisze receptę pacjentowi, który nie jest ubezpieczony, albo ustali wysokość refundacji, którą potem zaneguje NFZ, będzie mu grozić kara finansowa, a nawet sąd.

Lekarze protestują przeciwko takim przepisom. Argumentują, że w ciągu 15-20 minut, jakie pacjent spędza w ich gabinecie, nie zdążą przeprowadzić badania, postawić diagnozy, przepisać leczenia, wypełnić dokumentacji lekarskiej i jeszcze sprawdzić informacji o ubezpieczeniu.

Przypomnijmy, że dokumenty, które poświadczają ubezpieczenie to tzw. druk ZUS RMUA, który otrzymujemy od księgowej jako poświadczenie odprowadzenia składek ubezpieczeniowych oraz książeczka ubezpieczeń - już nie wydawana, ale wciąż ważna.

- Wyobraźmy sobie, że do lekarza przychodzi starsza schorowana osoba, która zapomniała wziąć ze sobą dowodu ubezpieczenia. Lekarz, w obawie przed karą finansową, a nawet sądem, nie wypisze recepty na lek refundowany. Aż strach pomyśleć czym może się to skończyć - tłumaczy dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki.

Lekarze zapowiadają, że w takich sytuacjach będą wypisywali recepty na leki refundowane, ale nie będą uzupełniać rubryki dotyczącej odpłatności za lek. Na takiej recepcie przybiją za to pieczątkę "Refundacja do decyzji NFZ". Gdy pacjent pójdzie z nią do apteki, otrzyma stosowny lek, ale zapłaci za niego pełną, rynkową cenę. Żeby otrzymać zwrot wydanych pieniędzy, będzie się musiał zgłosić do swojego oddziału NFZ, który zdecyduje o wysokości refundacji.

Ministerstwo Zdrowia tłumaczy wprowadzenie nowych przepisów potrzebą rozsądniejszego wydawania pieniędzy na ochronę zdrowia, których zawsze jest za mało. Refundacja leków tylko dla pacjentów z Pomorza pochłania od ok. 300 do 500 mln zł.

- To dużo. Te pieniądze mogłyby przecież być przeznaczone na leczenie - mówi dr Jerzy Karpiński. - Trudno się jednak dziwić protestom lekarzy, bo z jakiego powodu to na nich miałby spaść obowiązek sprawdzania, czy pacjent nie oszukuje ich w kwestii ubezpieczenia.

Czego domagają się lekarze? Chcą mieć prawo do zaufania pacjentowi w kwestii ubezpieczenia. Gdyby nie miał przy sobie stosownego dokumentu, mógłby złożyć w tej sprawie pisemne oświadczenie. Gdyby się okazało, że pacjent skłamie co do tego, czy jest ubezpieczony, to on ponosiłby tego konsekwencje, a nie lekarz.

Czy Ministerstwo Zdrowia zmieni przepisy w tym duchu? Nie wiadomo. - Nie dogadamy się - powiedziała w piątek rano wiceprzewodnicząca sejmowej komisji zdrowia Halina Szymiec-Raczyńska. Jej zdaniem porozumienie nie zostanie zawarte i w styczniu lekarze zrealizują swoje groźby.

Jolanta Augustynowicz, kierownik apteki z 30-letnim stażem

Ustawa o  lekach refundowanych zawiera wiele niejasności, które mogą doprowadzić do chaosu w codziennej pracy aptek, a dla pacjentów skutkować droższymi lekami, za które odpłatność będzie odgórnie określona przez NFZ. Nowe prawo określa stałe ceny na leki refundowane, limity, marże, które będą naliczane w sposób wiadomy jedynie dla urzędników NFZ.

Kierownicy aptek nie wiedzą co się stanie 1 stycznia 2012 roku. Wszelkie formy promocji leków refundowanych, takie jak rabaty, bonifikaty i programy lojalnościowe będą całkowicie zabronione. Krótko mówiąc: leki za grosz i złotówkę, całkowicie znikną z aptecznych półek.

Opinie (186) 2 zablokowane

  • Lekarze to sobie ze szpitali zrobili prywatne contact center (17)

    gdzie tylko namiary na prywatne gabinety rozdają. Ja bym wprowadził karte z kontem i kto ile uzbiera na takie leczenie go stać a nie że wszystko do jednego kotła a jak zachoruje to i tak musze płacić bo kloejki na 3 miesiace. Zabrał bym karte pojechał do innego prywtnego szpitala i proszę ... tu jest 20 koła leczcie mnie.

    • 84 24

    • Ok, a co gdyby... (5)

      nagle się okazało, że dopadło cię wredne choróbsko, które wymaga półrocznego leczenia szpitalnego, które kosztuje 500 tys. zł, bo lekarze zaordynowaliby ci terapię w maszynach które kosztują miliony złotych? Na co by Ci wtedy starczyła twoja karta ze składkami w wysokości 20 tys. zł?

      Idea ubezpieczeń jest dobra, ale faktem, że w naszych warunkach ona jest strasznie chaotycznie realizowana. najgorsze jest to, że legislatorzy nie mają pojęcia o codzienności służby zdrowia i wymyślają przepisy które utrudniają życie wszystkim: pacjentom, lekarzom i aptekarzom.

      Kontrolować wydawanie ogromnej publicznej kasy trzeba, ale w inny sposób.

      • 31 5

      • (1)

        Mój ojciec nie doczekał takich badań bo wcześniej przyjął go na wizytę Święty Piotr.

        • 13 0

        • Tutaj ma się lepiej i jest pełen energii i zdrowia. Masz od niego pozdrowienia.

          • 8 4

      • ja niechce publicznej kasy - jak chce swoją (2)

        jestem silny pracowity i w ramch równości społecznej nie mam zamiaru płacic za chorych i umierających . Sam będę chory nie będzi emnie stać trudno do piachu taki los

        • 5 6

        • to wypieprzaj na bezludną wyspe a z Polski pa pa

          • 1 3

        • no to masz szczęście, żeTy albo Twoje dzieci nie urodziły się chore ... pewnie jeszczwe los się na Tobie zemści co tu wypisujesz

          • 0 2

    • kilkunastu takich jak Ty musi się złożyć na pensje dla jednej szefowej regionalnego NFZ (3)

      A poza nią jest jeszcze kilka setek pomniejszych pracowników NFZ w regionie.

      i to jest problem...

      • 24 1

      • (2)

        Bzdura. Dane dotyczące tego, ile kasy ze składek pochłania sama instytucja NFZ są publikowane publicznie. NFZ bierze dla siebie mniej niż 2% wartości składek (prywatni ubezpieczyciele do 30-40%). Problemem w Polsce jest niedofinansowanie opieki zdrowotnej, czyli za niska składka. A osobna sprawa, to idioci w urzędach, np. ministerstwie zdrowia wymyślający debilne przepisy.

        • 5 9

        • (1)

          Jaka za niska składka?? to ile mamy dawać 20 % ? Niedofinansowanie OZ nie wynika z za niskiej składki tylko ze złego zarządzania ta kasa , którą się im daje,

          • 19 1

          • wystarczyloby niewiele wiecej niz jest teraz. chociazby o 10% w stosunku do aktualnej stawki. pamietajcie, ze ubezpieczyciel prywatny probuje zarobic, a ubezpieczyciel panstwowy wyjsc na 0.

            • 1 4

    • (2)

      Leczenie raka piersi to 100 tys zł rocznie, i jeśli nie jesteś kulczykiem to nigdy by nie było Ciebie na to stać ...
      Powinniśmy się raczej zastanowić co takie ubezpieczenie ma obejmować. Bo chyba bez sensu jest płacić na ubezpieczenie na grypę albo katar bo za na to każdy sobie chyba uzbiera to 50 zł- tak jak nikt chyba nie ubezpiecza ołówka czy szklanki bo w razie czego bez problemu sobie kupi:)

      Jeśli chodzi o kolejki do specjalistów to szpital powinien wykorzystywać limit NFZ a potem niech kasuje tych, których stać na ominięcie kolejki a dochód z tego powinien iść na badanie następnych w kolejce, których nie stać na dopłacanie. Obecna sytuacja prowadzi do tego, że lekarz siedzi i patrzy w sufit, pensję bierze normalną a sprzęt za miliony złotych pokryty jest kurzem. Człowiek bogaty choćby chciał to nie może zapłacić za badanie w szpitalu i skrócić tym samym kolejki dla tych biedniejszych.

      • 13 2

      • tak jak w przyrodzie nie stać cie to umierasz - słabe jednostki gina (1)

        i pokolenia przez to sa mocniejsze PROSTE

        • 2 3

        • Jak umrą Ci wszyscy pracownicy których zatrudniasz za 1500 brutto a dostawcy upomną się po pieniądze to będę czekać na Twój ryk umierającego słonia w puszczy :)

          • 0 0

    • lekarze... (1)

      w każdej przychodni lekarskiej jest tzw rejestracja. To chyba nie jest problem iść przed wizytą i pokazać dowód ubezpieczenia i wtedy ewentualnie dostać kartę do lekarza.Zresztą w kilku już taki system działa.A teraz nagłaśnia się sztucznie temat,straszy ludzi,a Ci idą do aptek i wykupują na zapas leki...a aptekarze się cieszą.
      A poza tym pokazanie lekarzowi dowodu ubezp.to jakieś 5-10 sekund.Ale mi problem

      • 3 7

      • nie masz pojęcia o czym mówisz...

        1) nie liczy się tylko posiadanie kwitka, lekarz musi przeanalizowac do jakiej refundacji kwalifikuje sie pacjent żeby później nie musiał dopłacac za taką osobe, a to nie jest 5-10s bo kazdy przypadek jest inny
        2) pojawia się pytanie...przyjeżdżai starsza Pani z Kartuz do specjalisty w Gdańsku...chora na cukrzycę, nadciśnienie, chorobę wieńcową, niewydolnośc nerek. zapomniała kwitka RMUA, następny wolny termin u specjalisty za 3miesiące, a kobiecie się kończą leki na niewydolnośc nerek. Co zrobic???
        Starsze osoby nie są w stanie pamiętac o wszystkim!

        • 8 2

    • ... (1)

      A co jeśli te Twoje 20 tys nie wystarczy na skomplikowaną operację ratującą Twoje życie? Kto miał by resztę pieniędzy ci "dać"? Co jeśli nie będzie cie stać na kredyt lub po operacji pozostaniesz niezdolny do pracy i nie będziesz mógł w żaden sposób pokryć kosztów zabiegu ratującego ci życie?

      Co w takich przypadkach?

      • 0 1

      • nic umieram i tyle taka jest natura słanbe jednostki giną nikt umierającym słoniem sie w buszu nie opiekuje :))

        • 0 0

  • Właśnie zaraz idę do lekarza i bierę receptę na leki na trzy miesiące do przodu (5)

    Przy okazji wezmę chyba cztery worki cukru i beczuszkę nafty. Aha... i zapałki

    • 57 4

    • jeszcze kilka worków cebuli, ziemniaków i mąki , no jakiegos KBKS'a

      • 8 1

    • Szkoda tylko (1)

      że lekarz nie może ci wypisać leku ponad normę, pacanie

      • 1 5

      • A właśnie, że może. Będziesz co miesiąc biegać po nowe recepty? Często, żeby je otrzymać, trzeba się rejestrować jak na normalną wizytę... A wypisanie recepty trwa góra 5 minut, ale miejsce się już marnuje... Ktoś inny mógłby się zarejestrować, ale się nie da..

        • 2 0

    • służba zdrowa w PL od lat leży na ziemi, nawet można stwierdzić, że od lat schodzi pod ziemię. Pytanie jaki jest cel tego.... prosty... wykończyć emerytów i rencistów, aby ich nie utrzymywać. Tyle w temacie

      • 2 0

    • skomputeryzowane panstwo? niech apteki sprawdzaja czy pacjent jest ubezpieczony !!!!

      • 0 0

  • Znowu chodzi o pieniądze (7)

    i znowu cierpi pacjent. A jak ktoś nie będzie miał wyłożyć 300 zł na lek to co? Co z tego, ze otrzyma zwrot z NFZ skoro nie będzie miał kasy żeby zapłacić pełną kwotę w aptece? Powiedzmy mam dwa leki za 20 zł. Teraz w aptece płacę 40 zł. Po wejściu tego przepisu będę musiał zapłacić w aptece 600 zł i zgłosić się do NFZ po refundacje? Ok tylko skąd do cholery mam wziąć te 600 zł?

    • 65 3

    • Socjalizm..socjalizm...

      • 0 0

    • (3)

      Masz być ubezpieczony - jak jestes nikt Ci nie bedzie kazal płacić 600 zł ;)
      A skoro nie jestes to naciagacz i kombinator ;)

      • 2 2

      • (2)

        nie rozumiesz. jak nie jest ubezpieczony, to lekarz go nie przyjmie i nie dostanie nawet recepty. A jak jest ubezpieczony, to bedzie musial zaplacic pelna kwote, ktora ewentualnie zwroci mu nfz.

        • 5 0

        • (1)

          Jak będzie mieć dowód ubezpieczenia, to dostanie normalną receptę z wpisaną refundacją.

          • 0 1

          • ale problem jest taki, ze jak lekaz nie bedzie mial czasu, to nie bedzie sie bawil w sprawdzanie refundacji i jej zasadnosci, tylko przystawi pieczatke do rozwazenia przez nfz. Te wymogi wprowadzaja ludzie, ktorzy nie znaja realiow przychodni.

            • 3 0

    • (1)

      W ogóle zastanawiam się po co te całe recepty. Jakby państwo nas tak nie okradało na każdym kroku, to nie byłyby nikomu potrzebne.

      • 1 1

      • Urzekła mnie Twoja historia.

        • 0 1

  • Sluzba zdrowia powinna byc w 100% prywatna i po kłopocie. (30)

    • 52 42

    • to ja bym niezył już od 15 lat (9)

      w wieku 20 lat miałem zapalenie wyrostka i gdyby mi zawołali 5 tys. zł za jego wycięcie to bym nie dał, bo nie miałem wtedy tyle.

      • 13 8

      • dlaczego bys nie miał? przeciez nie płaciłbys skladki na NFOZ... (8)

        • 10 13

        • hahah a to się uśmiałam

          • 9 2

        • hm, bo w wieku 20 lat moje przychody to było 450 zł stypendium naukowego na studiach? (6)

          • 8 5

          • i co z tego? moglbys sie ubezpieczyc prywatnie, mogliby cie ubezpieczyc

            rodzice. przeciez i tak placili za ciebie składke. jezeli nie musieliby jej placic "panstwu" na pewno wybraliby dla ciebie dobre ubezpieczenie

            • 9 6

          • powiedz, czy ty na serio myslisz, ze panstwowa "opieka zrowotna" jest (4)

            darmowa??

            • 15 2

            • oczywiście, że nie jest darmowa (3)

              utrzymuje się z tego, że płacą na nią młodzi ludzi, którzy nie chorują, a korzystają z niej starzy, którzy chorują. teraz jest coraz więcej starych, coraz mniej młodych i to przestało działać.

              • 14 1

              • jak widzisz, mlodzi sami sa sobie winni. (2)

                zamiast sie rozmnazac, siedza przed komputerami.
                uprzedze nastepne pytanie i od razu odpowiem - mam 2 dzieci.

                • 5 9

              • (1)

                hmm, a nie pomyslalas o tym, ze jakbys sie prywatnie ubezpieczyla to ubezpieczyciel probowalby na tobie zarobic? Czyli wykonac to samo co nfz za wieksza skladke.

                • 1 3

              • Tylko że jakby za bardzo mnie trzaskał po rogach, to poszedł bym do konkurencji. Kapitalizm piękna rzecz - gdy się go umie używać.

                • 4 1

    • (8)

      Opieka zdrowotna w dużej części jest już prywatna, np. cała podstawowa opieka zdrowotna i ambulatoryjna specjalistyczna w Trójmieście sprawowana jest przez prywatne przychodnie i gabinety. Sprywatyzowanie ubezpieczyciela, czyli NFZ nic nie da, a raczej pogorszy sytuację. NFZ bierze na swoje funkcjonowanie mniej niż 2 procent składki, bo jest instytucją non profit. Prywatne, komercyjnie działające firmy pobierają dla siebie kilkanaście do nawet kilkudziesięciu procent składek.

      • 2 4

      • tak, ale caly czas placisz panstwu skladke zdrowotna, czy jak to sie tam fachowo zwie. (7)

        z twojej skladki pewnie polowa jest zzerana przez biurokracje i niewydolny system "opieki zdrowotnej". Poza tym nikt nie broniłby ci sie ubezpieczyc prywatnie. Ubezpieczenie prywatne jest znacznie wydajniejsze od panstwowego. Ponadto, skoro ubezpieczenie panstwowe jest takie swietne ze wszyscy boja sie jego prywatyzacji, to dlaczego jest obowiazkowe? Jezeli jest takie dobre to wszyscy powinni przeciez walic drzwiami i oknami i sie ubezpieczac...

        • 6 5

        • (6)

          Poszukaj sobie dziecko danych o wysokości nakładów na opiekę zdrowotną w Polsce na tle innych krajów, a także sprawozdania finansowego NFZ za dowolny rok. Elementarna przyzwoitość każe Ci wtedy przestać uprawiać tu naiwną propagandę. :)

          • 4 5

          • co to sa "naklady na opieke zdrowotna" ?? kolego, jezeli nie przeszkadza ci (5)

            ze panstwo cie okrada to twoj problem. ja pracuje i place obowiazkowa skladke kilkanascie lat i nie mam z tego nic, bo i tak chodze prywatnie do lekarza. panstwowo sie nie da, bo okulista przyjmuje w kolejke za 3 miesiace, a corke boli oko dzis, a nie za 3 miesiace.

            • 6 5

            • (4)

              Córka może iść na ostry dyżur. Swoją składkę wykorzystujesz, bo na 99% lekarze wypisują Ci czasem receptę na refundowany lek. Jak poważniej zachorujesz, czego Ci nie życzę, to zrozumiesz na czym polega ubezpieczenie zdrowotne.

              • 7 6

              • widzisz, moja corka chorowala powaznie i dowiedzialam sie na (3)

                skorze swojej corki na czym polega ubezpieczenie zdrowotne w Polsce.

                • 7 2

              • (2)

                odpukac w niemalowane lub cokolwiek. zalozmy, ze Twoja corka zachoruje na jakis typ bialaczki i bedzie wymagala leczenia. Twoje 15 lat skladek (i jeszcze pewnie nastepne 30) prawdopodobnie nie pokryja kosztow calkowitego leczenia. sa to setki tys zl.

                • 1 5

              • (1)

                Leczenie nie będzie potrzebne, bo przeżywalność 6 m-cy, a kolejka do specjalisty na 8 m-cy. Bo babcie hipochondryczki muszą się dowiedzieć, czy są chore.

                • 5 1

              • przezywalnosc czego 6 miesiecy? skad te dane i czego dotycza? i co ma kolejka z babciami do leczenia pediatrycznego? co ma kolejka do przychodni w przypadku bialaczek (poradnia specjalistyczna to najwyzej kontrola po leczeniu)

                • 2 1

    • (8)

      .. uważam że w tym przypadku całkowita prywatyzacja służby zdrowia niewiele by zmieniła... już pomijając fakt, iż na razie nasza konstytucja tego zabrania.

      • 4 3

      • to trzeba zmienic konstytucje (7)

        • 4 5

        • (6)

          czyli już sam(a) wiesz, że to zaawansowany proces, który wcale może nie polepszyć sytuacji

          • 1 2

          • proponuje z twoim swiatopogladem udac sie do Korei Polnocnej. (5)

            • 2 4

            • (4)

              widzę, że posiadasz znikomą wiedzę na temat zasad i procedur stanowienia prawa w Polsce

              • 1 2

              • ja chrzanie procedury. zalezy mi jedynie zeby nie bylo socjalizmu (3)

                • 3 6

              • Takie opinie świadczą tylko o nieznajomości systemu ochrony zdrowia (2)

                Gadanie, że powinna być tylko prywatna ochrona zdrowia jest ewidentnym przykładem braku wiedzy o tym jak funckjonuje system ochrony zdrowia. Ci co znają system opieki zdrowotnej w USA chętnie wam opowiedzą jak sprawdza się prywatna ochrona zdrowia, w której pomimo posiadania ubezpieczenia zdrowotnego można po dwóch zawałach zostać bankrutem.
                Powiedz mi, jaka firma ubezpieczeniowa za 300 zł miesiecznie skladki opłaci ci terapię chorego dziecka, ktora kosztuje 100.000 miesiecznie?
                Ludzie, pomyslcie szerzej o tym problemie, bo to wcale nie jest takie proste.

                • 4 2

              • zadziwiajace jak tutaj wszyscy bronia chorego systemu na

                ktory w innych postach wylewaja pomyje.

                • 2 0

              • Zaplaci? Ale tylko jak beda limity!! W praktyce nie zaplaci ....

                • 0 0

    • ale nikt ci nie broni chodzic na prywatne wizyty

      LECZ ILE BY ZNOWU KASKI ZABRAKŁO RZĄDZĄCYM GDYBYSMY NIE PŁACILI ZDROWOTNEGO :)

      • 0 1

    • nAPISZ TO JAK BEDZIESZ CIĘŻKO CHORA I ZAPŁACISZ ZA DROGIE LEKI CZY KOSZTOWNĄ OPERACJE LUB REHABILITACJE

      • 0 1

  • walenie kotka za pomocą młotka (5)

    nic sie nie zmieni

    • 20 2

    • walenie aptekarki na ladzie obok drukarki (1)

      ...

      • 5 3

      • której bo w mojej aptece jest ich kilka

        • 0 2

    • dokładnie sztuczny problem

      • 0 1

    • a nie mówiłam?????????? (1)

      właśnie lekarze zawiesili taką forme protestu, przecież to też ludzie i widzą co z ludźmi sie dzieje

      • 0 1

      • zawiesili warunkowo

        ale minister zdrowia pewnie ich zrobic bedzie chcial w ch. i wroci protest.

        • 0 0

  • (4)

    Jak widać reformy działają:)
    Leczenie raka piersi to 100 tys zł rocznie, i jeśli nie jesteś kulczykiem to nigdy by nie było Ciebie na to stać ...
    Powinniśmy się raczej zastanowić co takie ubezpieczenie ma obejmować. Bo chyba bez sensu jest płacić na ubezpieczenie na grypę albo katar bo za na to każdy sobie chyba uzbiera to 50 zł- tak jak nikt chyba nie ubezpiecza ołówka czy szklanki bo w razie czego bez problemu sobie kupi:)

    Jeśli chodzi o kolejki do specjalistów to szpital powinien wykorzystywać limit NFZ a potem niech kasuje tych, których stać na ominięcie kolejki a dochód z tego powinien iść na badanie następnych w kolejce, których nie stać na dopłacanie. Obecna sytuacja prowadzi do tego, że lekarz siedzi i patrzy w sufit, pensję bierze normalną a sprzęt za miliony złotych pokryty jest kurzem. Człowiek bogaty choćby chciał to nie może zapłacić za badanie w szpitalu i skrócić tym samym kolejki dla tych biedniejszych.

    • 20 4

    • dlaczego biedniejsi maja niby stac w krotszych kolejkach? (3)

      • 1 2

      • (2)

        bo bogatszy sam zapłaci za swoje leczenie/badanie nie wyczerpując limitu jaki szpital dostał od NFZ.
        Przykładowo szpital dostał limit na 2000 badań PET a "chętnych" jest 4000 tys. Szpital bez problemu może wykonać takich badań 7000 tys rocznie. Dzisaj jest tak że wciągu 3-4 miesięcy wykona limit a ten kto miał pecha czeka do następnego roku i i sztucznie tworzy się" kolejka". Urządzenie stoi bezczynnie i Kilkanaście osób je obsługujących też. Wystarczyło by żeby wśród tych pozostałych 2 tys którzy nie załapali się na badanie znalazło się 500 których stać na zapłacenie z własnej kieszeni 3 razy tyle ile szpital dostaje od NFZ a zarobione pieniądze zostałyby przeznaczone na badania tych których nie stać i kolejka przestała by istnieć.
        Strasznie to uprościłem ale tak to sobie wyobrażam:)

        Można by jeszcze wprowadzić element konkurencji między szpitalami(nie tylko prywatnymi) i refundować tylko np 97% kosztów a resztę pokrywałby pacjent byłby to niezły bodziec do rzeczywistych kalkulacji kosztów badań/leczenia.

        • 4 2

        • (1)

          a wiesz ile badanie pet kosztuje? i jeszcze mowisz o 3krotnej kwocie. jakby sie kilku-kilkunastu "chetnych" zeby zaplacic znalazlo to powinienes sie cieszyc.

          • 1 0

          • jakieś 4500 zł i ale to był tylko przykład w dużym uproszczeniu:)

            • 0 0

  • To jest wojna pomiędzy ministerstwem, a lekarzami, w której to my pacjenci jesteśmy zakładnikami (2)

    Ale nie bójcie żaby. W Wigilię wystąpi pan premier i obieca rozprawienie się z mafią urzędniczo-aptekarską, a jak nie to w Nowy Rok Pan Prezydent w orędziu potępi burzycieli porządku i ładu społecznego. Pan Prezydent oczywiście oby bigosował wiecznie!

    • 30 5

    • (1)

      PO ma szuflady pełne ustaw,
      muszą tylko na tę szuflade trafić :-)
      Kto głosował na tych gamoni?

      • 9 0

      • Ok. 40%, którzy poszli głosować -.-

        • 0 0

  • :) (3)

    W Polsce lepiej nie chorować , dziwię się tylko wierzącym po co sie leczą?Przecież Bóg tak chciał..Amen

    • 8 24

    • w Twoim przypadku nie ma problemu...

      na głupotę nie ma lekarstwa!

      • 4 0

    • ty faktycznie jesteś debil

      • 1 0

    • warto się walnąć w główkę...

      zanim zacznie się wypisywac bzdury synku!

      • 0 0

  • Luxmed (3)

    Jako pacjentka Luxmedu już dostałam informację, że od 1.01.2012 Luxmed wogóle nie wystawia recept z refundacją. Wyłącznie recepty 100% płatne.

    • 15 4

    • tak powinno być od zawsze (1)

      • 1 10

      • nie zycze ci choroby przewleklej,ale moze zainteresuj sie chociaz ile wynosza koszty leczenia nieuleczalnie chorej osoby

        • 0 0

    • nazwa zobowiązuje

      na luxusy stać nielicznych ;)

      • 3 0

  • A od czego jest administracja przychodni? (7)

    Takie rzeczy jak potwierdzenie ubezpieczenia, to powinna załatwiać administracja przychodni. Lekarz razem z kartą pacjenta miałby od razu informację o ubezpieczeniu.

    • 57 6

    • (5)

      W ustawie jest zapisana odpowiedzialność lekarza, nie rejestratorki za wypisanie leku na zniżkę nieuprawnionej osobie.

      • 9 1

      • organizacja (1)

        ale to jest sprawa pewnej organizacji. Gdy idę do lekarza,pani w rejestracji bierze ode mnie dowód ubezp.i wpisuje do komputera. lekarz widząc moje dane i np wpisując medyczne ustalenia widzi od razu,czy jestem ubezpieczona i do kiedy.
        Trzeba po prostu dobrej woli,a nie straszenia ludzi.
        A kto teraz najlepiej na tym wychodzi? Aptekarze,bo mają większe obroty.

        • 9 4

        • Niestety, piszesz bzdury. Żadna przychodnia nie ma obecnie dostępu do rejestru ubezpieczonych. W tym cały myk. Oczywiście, kombinujesz dobrze, ale w ministerstwie nikt o tym do tej pory nie pomyślał.

          • 10 0

      • (2)

        a co brakuje im zaufania do własnych pracowników !!!! lekarzy są chorzy - tylko KASA i KASA !!!

        • 0 5

        • tak, mi np.brakuje zaufania to pań w rejestracji... (1)

          bo każdy może popełnic błąd, ale to ja za niego będę odpowiadac.

          • 6 0

          • a kary sa liczone w tysiacach zl

            • 0 0

    • Zapominasz że takie potwierdzenie ubezpieczenia jest ważne tylko miesiąc

      Nawet jeśli pracujesz to przed każdą wizytą u lekarza musisz mieć nowe RMUA. Jaka administracja za tym nadąży?? Ktoś tu chce zbijać kasę za pozamykane stocznie i inne wielkie zakłady przemysłowe które zapewniały budżet. w przeciwieństwie do biznesu który wykazuje straty.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane