• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O co chodzi z tym rzucaniem mięsa? "Flexitarianizm wpisuje się w trend naszych czasów"

Piotr Kallalas
8 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (342)
Eksperci wskazują, aby nie przekraczać spożycia 500 g mięsa tygodniowo. Eksperci wskazują, aby nie przekraczać spożycia 500 g mięsa tygodniowo.

Ile mięsa powinniśmy spożywać tygodniowo i jak je wybierać? Czy dieta bezmięsna rzeczywiście jest zdrowsza i czy trzeba się do niej przygotować? Czy jedzenie wędlin jest zdrowe? - Ograniczenie spożycia mięsa nie wprowadza żadnych dodatkowych zagrożeń dla naszego zdrowia, jest wręcz odwrotnie. Jednak, co warte powtórzenia - bo wiele osób naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego faktu - powinniśmy wyeliminować z naszej diety żywność przetworzoną - mówi Michał Malinowski, dietetyk i psycholog, malinowski.dietetyk



Nowe lokale w Trójmieście



Czy jesz mięso?

Czy Polacy jedzą za dużo mięsa?

Michał Malinowski, dietetyk: Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie, na pewno jako Polacy mięso jadamy i jest ono obecne na naszych talerzach. Aktualnie szacuje się, że Polak zjada około 70 kg mięsa rocznie - średnia UE jest bardzo zbliżona, jednak ten trend się obniża mniej więcej od kilku lat. Z wielu powodów zaczynamy jeść mniej mięsa. Zmienia się również nasza mentalność. Jeszcze kilka lat temu sytuacja, w której osoby przychodziły po poradę dietetyczną, deklarując fakt niespożywania mięsa, stanowiła rzadkość. Dziś jest zupełnie inaczej, pracuję z wieloma osobami, które niekoniecznie są wegetarianami, ale np. semiwegetarianami albo flexitarianami, którzy nie deklarują całkowitej eliminacji produktów mięsnych z jadłospisu, ale je świadomie ograniczają. Flexitarianizm wpisuje się zresztą w trend naszych czasów, jest uważany za jeden z najzdrowszych modeli żywienia i jest godny polecenia właściwie każdemu.

Wegańska kuchnia w Trójmieście


Ile w takim razie powinniśmy jeść mięsa tygodniowo?

Jest to raczej wielkość umowna - mówi się, aby nie przekraczać 500 g tygodniowo. Powinniśmy skupiać się przede wszystkim na mięsie białym - kurczaku, indyku, a eliminować mięso czerwone - wołowinę czy wieprzowinę, które zawierają znaczne ilości nasyconych kwasów tłuszczowych, co z kolei wpływa negatywnie na nasz organizm - zwiększa ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej serca i incydentów sercowo-naczyniowych. Innym, a może najważniejszym aspektem jest natomiast to, że szkodzi nam przetworzona żywność.


Czyli jaka?

Na przykład wędliny, wszelkiego rodzaju kiełbasy, konserwy - to żywność, w której znajdują się substancje rozpatrywane jako rakotwórcze. Już kilka lat temu zauważono, że większe ryzyko występowania raka jelita grubego czy żołądka występuje w krajach rozwiniętych, gdzie spożywa się więcej przetworzonego mięsa. Tego rodzaju produkty powinniśmy starać się eliminować. Agencja Badań nad Rakiem (IARC) uznała przetworzone mięso za jeden najbardziej rakotwórczych czynników, równie szkodliwy co palenie tytoniu czy azbest. Natomiast dyskusja, jaka obecnie postępuje w Polsce, która mówi, że jedyną alternatywą są robaki, nie ma najmniejszego sensu.

Spróbujemy zrezygnować z mięsa na dzień, dwa, trzy, a na pewno okaże się, że nasza dieta na tym nie cierpi, że nie odczuwamy żadnego dyskomfortu czy osłabienia.
Mięso jednak dostarcza nam również niezbędne mikroelementy.

W naszym organizmie mamy trzy główne czynniki krwiotwórcze: żelazo, witaminy z grupy B oraz kwas foliowy. Z mięsa pozyskujemy żelazo oraz witaminę B12, natomiast kwas foliowy możemy pozyskać z roślin, przede wszystkim zielonych. Z pewnością od czasu do czasu warto zrobić badania krwi i w razie potrzeb suplementować zwłaszcza witaminę B12 - jej niedobory mogą prowadzić do anemii, a nawet, jak pokazują ostatnie badania, zwiększać ryzyko depresji. Musimy zwracać na to uwagę. Zawsze podstawową zasadą dobrej diety jest urozmaicenie, wtedy mamy mniejsze ryzyko, że nam czegoś zabraknie. A z drugiej strony jest również mniejsze ryzyko, że zjemy coś w nadmiarze.


Czy przy zmianie diety pojawiają się jeszcze inne zagrożenia?

To ważne! Ograniczenie spożycia mięsa nie wprowadza żadnych dodatkowych zagrożeń dla naszego zdrowia, jest wręcz odwrotnie. Jednak, co warte powtórzenia - bo wiele osób naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego faktu - powinniśmy wyeliminować z naszej diety żywność przetworzoną. Dieta wegetariańska, w której rezygnujemy z mięsa, a zmieniamy je na przetworzone produkty o "mięsnej nazwie", nie będzie zdrowa. Jak już wcześniej wspomniałem, dieta powinna być urozmaicona, aby dostarczać odpowiedniej ilości mikroelementów i makroskładników. W przypadku eliminacji mięsa musimy tylko zwrócić uwagę na odpowiednią ilość białka, gdyż jako jedyny składnik naszej diety niestety nie może być przez nasz organizm zmagazynowane na później. W przypadku diety wegetariańskiej musimy bazować na roślinnych produktach wysokobiałkowych, głownie strączkach, czyli między innymi na fasoli, soczewicy, bobie, ciecierzycy, oleistych nasionach czy tofu.

Co z rybami?

Ryby są fantastycznym źródłem białka i niosą dodatkowe korzyści w postaci nienasyconych kwasów tłuszczowych, np. kwasów omega-3, które między innymi spowalniają procesy starzenia. Na pewno zmiana mięsa zwierzęcego na mięso ryb jest korzystna i polecana każdemu!


Wszyscy znamy teksty "nie wyobrażam sobie nie jeść mięsa". Czy to rzeczywiście takie trudne?

Wydaje mi się, że nie. Myślimy w pewnych schematach i lubimy się ich trzymać, a problemy pojawiają się, kiedy chcemy coś zmienić, ale nie mamy innych wzorców i pomysłów. Najlepiej, jak zawsze, sprawdza się droga mniejszych kroczków. Spróbujemy zrezygnować z mięsa na dzień, dwa, trzy, a na pewno okaże się, że nasza dieta na tym nie cierpi, że nie odczuwamy żadnego dyskomfortu czy osłabienia. Dzięki dobrze zbilansowanej diecie na pewno nie będziemy chodzić głodni, a po pewnym czasie poczujemy lekkość, większą witalność i będziemy się czuli po prostu lepiej. Taka zmiana jest dla nas bardzo korzystna. Jest to jak najbardziej wykonalne, wystarczy spróbować.

Miejsca

Opinie (342) ponad 20 zablokowanych

  • Jestesmy wrecz zalani propagandą Lewackoteczową ponieważ nie odnosi efektu całkowite zniechęcenie do mięsa to chca by choc (3)

    całkowite zniechęcenie do mięsa to chca by choc troche wymusić jego ograniczenie
    Dlatego wymyslone brednie w stylu juz nie tylko wegan wegetarian ,ale i juz flexitarianie i co jeszce za głupoty nie wymysla ? Koleżanka nie jada owoców kiwi bo jest uczulona to pewnie jest kiwiczorianem :)
    Zakaz miesą według lewackiej ideologi jest za ostry i nie popularny to POKowcy wymyslili zeby mieso zastapic robakami :)
    Dietetycy sponsorowani jak wiadomo kazdy dietetyk ma inne zdanie bo oni wszyscy nie są lekarzami tylko moga paplac co im slina na jezyk przyniesie.Jak ci co twierdzą ze cytrusów niejest zimą bo wychładzaja organizm :)
    Ale najlepsi są Bretarianie oni sa najzdrowsi zywia sie energia kosmosu to jest cel lewacki który nadejdzie po realizacji weganizmu.

    • 47 12

    • Jeszcze jakieś spiski masz do wytropienia? (1)

      Może lepiej doczytaj, jak nieefektywnym i niemożliwym do zrealizowania sposobem żywienia ludzkości jest hodowla zwierząt rzeźnych na skalę obecnej populacji i zasobów, a potem się zastanów nad swoimi przekonaniami?

      • 3 14

      • jaki to jest spisek id.to że ci którzy mają w czymś interes i mają kasę opłacają sobie wirusologów szczepionkologów pismaków i polityków korupcja jest rzeczą starą jak świat a tzw naukoffcy to wyjątkowe glizdy za odpowiednie granty powiedzą dokładnie wszystko

        • 2 0

    • Cytrusy naprawdę wychładzają organizm. Czy jak wypijesz sok z pomarańczy to robi ci się ciepło? No raczej nie..

      • 1 0

  • Jak to jest? (8)

    Jakieś 20-30 lat temu spożycie miesa przez Polaków było większe, a ilość zachorowań na raka i inne choroby typu nadciśnienie mniejsza. Niech każdy wyciągnie wnioski...

    • 56 13

    • (4)

      Średnia długość życia nawet w porównaniu z 1990 rokiem jest większa o jakieś 7-8 lat. W porównaniu z 1960 rokiem - o kilkanaście lat. Głównym czynnikiem ryzyka zachorowania na raka jest wiek, a na nadciśnienie - tryb życia i brak aktywności. Poprawne te wnioski? ;)

      • 13 0

      • Połownicznie tylko :) (3)

        Z tym, że wiek jest głównym czynnikiem ryzyka zachorowania na raka, raczej się nie zgodzę- chorują ludzie coraz młodsi. Trzeba by zobaczyć statystyki.

        • 4 1

        • Powietrze (1)

          Jest coraz bardziej zanieczyszczone powietrze. Odejście od paliw kopalnych, samochodów benzynowych jest konieczne wszędzie. W USA i Chinach także.

          • 4 9

          • a wiesz ty biedny deb..lu że smog był w 2020 kiedy ruch na drogach spadł o 70%?Te bajeczki o ekoligicznych elektrycznych pojazdach ta mrzonka pod tytułem elektomobilność to zwykły skok na kasę głupich ludzi

            • 0 0

        • Chorują, na określone typy, tak. Np. szereg nowotworów czysto kobiecych, tych powodowanych przez wirusy, plus wybrane nowotwory związane z krwią i guzy mózgu - tu mogą zachorować osoby młode i bardzo młode. Natomiast te związane z dietą raczej potrzebują czasu, nowotwór jelita grubego u osoby młodszej niż 40-50 lat to wciąż rzadki przypadek, choć się zdarza. Nawet codzienne chlanie nie od razu wygeneruje nowotwór trzustki. Bierzmy też pod uwagę rozwój diagnostyki, kiedyś nawet nie widziało się, że to rak zabił człowieka.

          • 11 0

    • Wniosek jest jeden. Trują już zwierzeta hodowlane w paszach i dokładają więcej trucizny do wyrobów miesnych. Kiedyś mięso nie zawierało tule chemii.

      • 10 0

    • Rozwój i dostępność diagnostyki onkologicznej, programy mające na celu rozpoznanie nowotworu we wczesnym stadium -> wzrost rozpoznań

      • 14 0

    • Bo teraz jest na celowniku mięso i teraz wyszukują na nie teorie, byle ograniczyć porodukcję i sprawić by było droższe. Wszystko w myśl zasady "wskażcie mi człowieka a ja już na niego znajde paragraf".

      • 16 6

  • (7)

    Niech ktoś się wypowie na cały kraj. Jak to było kiedyś. Ile jadaliśmy mięsa (myślę że dużo) j jak to się miało do zdrowia fizycznego i psychicznego Polaków.

    • 20 9

    • Teraz właśnie są skutki tego żarcia mięsa (4)

      Ludzie 60-80 lat umierają na raka jelita itp. Znam kilka osób, które zmarły na tego raka, u wszystkich dieta tłusta, codziennie mięso wieprzowe

      • 9 19

      • xxx (1)

        W czasach pre... jak ludzie tylko polowali i jedli mięso, też poumierali na raka jelit, i wtedy z Marsa przylecieli weganie.....

        • 0 2

        • To bylo w czasach gdy jeszcze nie bylo roslin i mozna bylo jesc tylko mieso. Rosliny wymyslil w XV wieku rosyjski uczony Florian Roslinov. Na jego czesc mowi sie na rosliny flora.

          • 0 1

      • (1)

        Tłusta dieta to nie to samo co mięsna.

        • 17 3

        • Pasztetowa i salceson to też mięso

          • 0 0

    • Niekoniecznie..

      Moi rodzice przez wiele lat jedli bardzo mało mięsa. Z prostej przyczyny... albo nie było ich stać, albo... nie było mięsa w sklepach.. :-)

      No i oboje trzymają się świetnie. Ojciec ma 84l. a nadal zrobi kurs rowerem z Zaspy do Sopotu.
      Oczywiście do tego był zawsze aktywny. Odkąd pamiętam codziennie z rana robił 15 minut gimnastyki. Myślę, że ta mała rzecz w połączeniu z "chudą" dietą (w późniejszym czasie częściowo mięsną) pozwoliły mu się długo cieszyć zdrowiem.

      • 6 0

    • "Kiedyś" to jadło się świniaka na spółę z sąsiadami raz na ruski rok

      Albo kiedy rzucili i "się wystało" z kartkami. Na pewno wieczne kolejki, czy niedożywienie na przednówku działały cuda dla "zdrowia". Nawet człowiek pierwotny nie zawsze jadł "mięsiwo", bo zależało od rączości nośnika kalorii. A człowiek jest wszystkożerny, podstawy biologii.

      • 19 1

  • Problem z palca wyssany (6)

    Rządzą banki i korporacje. Prawo, które stanowią nasi reprezentaci z każda kolejna kadencją jest coraz bardziej i**otyczne i nielogiczne. W celu jego wdrożenia państwo (w swoimi nie obywateli interesie) tworzy kolejny urzędy, które musza zatrudniać dodatkowe tysiące ludzi na zbędnych etatach).
    Na wszystko co ma związek z produkcja żywności trzeba mieć pozwolenia, zgody, oddawać się kontrolom Sanepidow, weterynarzy, odpowiednich izb i zrzeszeń. Tworzy się taki potworki jak Rzecznika Praw Zwierząt. Co więcej osoby jak obywatelka Środa głosi, by polskim zwierzętom nadawać polskie obywatelstwa. UE wymaga kolczykowanie bydła mlecznego, znakowania prosiaków, stemplowania jaj, krowa mleczna ma m być okafelkowana w swoim boksie, wymogi w zakresie hodowli kur powoduje ze z niezrozumiałych powodów każde stemplowany jajko rzekomo jest bezpieczniejsze od jajka niestemplowanego.
    Jeśli, będąc Boże, babula lub chłop stanie na bazarku i zacznie sprzedawać płody swojej przydomowej działalności rolno-spożywczej to zostanie zmasakrowany przez organy państwa, któremu płaci podatki. Grzywna straży miejskiej, kara od sanepidu, inspekcja handlowa za brak kast fiskalnej, urząd skarbowy za niedopełnienie obowiązku zgłoszenia uzyskania przychodu.
    Współczesna REczpospolita przy pełnym poparciu UE dąży do pełnego uzależniania obywateli od wielkiego biznesu. To wymogi prawni-techniczne zmuszają ludzi, firmy i zakłady to nieustannych inwestycji, rzekomo dla naszego i środowiska naturalnego dobra.
    Dodatkowo ,nieustannie obniża się normy jakości żywności przez co dosypuje się do wszystkiego chemikaliów, modyfikuje się genetycznie rośliny i zwierzęta dla zysku i ze strachu, ze gdyby ludzie chcieli kupować coś zdrowszego co będzie dostępne, to nakłady poniesione na te wynalazki, lobbing w parlamentach, reklamy i korumpowanie setek rządów może okazać się zwykłym picem na wodę.
    Gdyby ludzie mogli uprawiać sobie własne mikro farmy i poletka to żywność byłaby tania i zdrowa

    • 79 12

    • Dodam tylko ze Polska jest na 15 miejscu w wypełnianiu agendy 2030- niezly wynik (1)

      • 3 0

      • banksterski padalec morawiecki stara się po to go tu przysłali

        • 0 0

    • Ale przecież możesz sobie hodować świniaka na podwórku (2)

      A później go zjeść. Co za problem

      • 3 6

      • przecież deklu za to grożą kary świniaka ubitego dostaniesz tylko mając dojścia i znajomości każda sztuka świni krowy itd musi być zgłoszona a po uboju ma iść do skupu

        • 0 0

      • problemem jest twój ciasny umysł!

        • 3 4

    • Taa, już widzę, jak "uprawiasz poletko".

      Ludzie zapominają, jak uresko trudna i wyczerpująca jest uprawa ziemi bez mechanizacji ;D

      • 4 1

  • (3)

    Ja codziennie schaboszczaki,stejki,żeberka,szaszłyczki.Mniam.Ryby u nas za drogie.

    • 30 27

    • (1)

      A ryba to nie mięso?

      • 9 2

      • Ryba to warzywo, rosnie w ziemi jak brukiew.

        • 0 1

    • Ja codziennie minusik tobie za nick

      • 11 3

  • Z "porzucaniem mięsa" chodzi o to, że jest to skrajnie nieefektywna metoda produkcji żywności per kaloria (25)

    Konieczność wyhodowania mięsa dla miliardów ludzi we współczesnym systemie powoduje ogromne zużycie gruntów, wody, sztucznych nawozów, paliwa. Dużo efektywniejsza jest produkcja produktów roślinnych, które nawet, jeśli per gram są mniej kaloryczne, to per kaloria wymagają znacznie mniej zasobów. Odpowiedni dobór produktów roślinnych w diecie może zapewnić wszystkie wymagane dla organizmu ludzkiego składniki odżywcze. Samo mięso zbyt zdrowe też nie jest, z uwagi na konieczność użycia antybiotyków w hodowli i konserwantów dla umożliwienia dystrybucji do konsumentów. Wpływ tak przetworzonego mięsa na np. incydencję schorzeń rakowych układu pokarmowego jest przedmiotem badań. Sam aspekt moralny niepotrzebnego zabijania żywych stworzeń, to już tylko kurek na dachu gmachu "trendu naszych czasów".

    • 42 64

    • "aspekt moralny" (2)

      Tu właśnie nie ma żadnego negatywnego "aspektu moralnego". Śmierć z rąk człowieka jest najlepszą śmiercią jaką otrzyma jakiekolwiek zwierzę. Szybka, nagła, bez zbędnego cierpienia. W naturze zwierzęta albo umierają z głodu, albo konają powoli zranione lub chore, ale są rozszarpywane przez drapieżniki. Śmierć istniała zawsze i będzie istnieć, to element życia. Każda istota kiedyś umiera. To jest sposób myślenia przewrażliwionych "płatków śniegu". Spójrzcie jak wasz kotek zabija myszkę. On się nią bawi jak sadysta powoli rozszarpując fragmenty jej ciała.

      • 4 5

      • albo jakaś hiena zjadająca antylopę czy zebrę można sobie popatrzeć jak to wygląda zaczyna żreć od d.. strony i dopóki nie przegryzie witalnych narządów zjadane zwierzątko kopytne żyje i czuje że już nie ma jaj nie ma jelit itd itd itd

        • 0 0

      • To nie 'płatki śniegu'. To coś gorszego. To bambizm.

        • 3 1

    • To co zrobić z pastwiskami? (7)

      Zamiast wypasać bydło wyrąbać jeszcze więcej Amazonii pod soję i olej palmowy?
      I rośliny są podstawą diety dopiero od rewolucji agrarnej - jednak ustępują pokarmom zwierzęcym zarówno wartością odżywczą, jak i stopniem przetworzenia.
      A ryby? Też nie łowić bo mniej kalorii z hektara? To są argumenty poziom lewak.

      • 15 4

      • (6)

        To są bardzo dobre pytania, ale kolega wyżej słusznie zauważył, że produkcja mięsna nie jest efektywna. Bo nie jest. Soję uprawia się masowo także po to, by z niej robić paszę dla zwierząt. Co, ponownie, nie jest efektywne. To prosta sprawa - przy ograniczonych zasobach i konieczności zwiększania produkcji bez możliwości znacznego rozszerzenia areału upraw, nie jest możliwe dalsze zwiększanie produkcji mięsa ani nawet utrzymanie jej na obecnym poziomie. Ceny będą rosły, to nieuniknione. Co do ryb, łowić, łowić. Ale jeśli pogrzebiesz trochę w temacie, to zobaczysz, jak wygląda ten połów za kulisami. Niedługo nie będzie co łowić.

        • 3 8

        • najbardziej wg eko głupków jest nieefektywne posiadanie własności prywatnej gotówki w ręku i w ogóle jakiejkolwiek wolności decydowania człowieka o swoim życiu lewacka totalitarna czerwona popaprana na mózgu hołota chce umeblować świat na poziomie pol pota mao zedonga i temu podobnych kraina szczęśliwości narzucona pałą

          • 0 0

        • A ja ma na to całkiem inne spojrzenie (4)

          Nie trzeba zwiększać produkcji mięsa tylko zmniejszyć populację ludzi do zrównoważenia ekosystemu.

          • 5 0

          • (3)

            Jest to rozwiązanie najskuteczniejsze. Nie wiem jednak, jak chcesz to przeprowadzić, nie sięgając po metody wujka Adolfa.

            • 2 0

            • Metodami wujka Józefa. (1)

              • 0 0

              • Jak jestescie takimi zwolennikami zmniejszenia populacji to polecam zacząć od siebie. Widzę wujek adolf i juzef wiecznie w was żywy.

                • 4 1

            • Patrząc na ludzką głupotę

              wystarczy poczekać a się to stanie. Natura zazwyczaj sama wyrównuje takie dysproporcje w ekosystemach, im większe tym bardziej brutalnie.

              • 0 1

    • Bzdura na resorach (5)

      Napisz też, że życie ludzkie jest nieefektywne i starych ludzi najlepiej utylizowac.
      Ps. A dziczyznę można jeść, żadnych nakładów nie potrzebuje

      • 25 11

      • (4)

        Jaka bzdura na resorach? Podstawy przepływu energii w ekosystemie. Biologia na dawnym poziomie szkoły średniej, najwyraźniej nie uważałeś na lekcjach. Spróbuj wykarmić dziczyzną całą populację globu, powodzenia.

        • 10 20

        • (3)

          Możecie minusować do woli, ale tak właśnie działa nasza planeta. Nie obrażajcie się na rzeczywistość, to nikomu niczego dobrego nie przyniosło.

          • 5 8

          • (2)

            Greta ?

            • 6 3

            • (1)

              Sreta. Nie moja wina, że w szkołę kamieniami rzucaliście.

              • 4 3

              • w szkole id..to mnie uczyli że CO2 nie jest groźnym gazem ponieważ pochłaniają go rośliny więc dlaczego eko zj..by chcą zerowej emisji CO2?

                • 0 0

    • czerwona total;itarna eko hołota zaczyna wydzielanie ludziom co im wolno jeść takiego wała śmieci komunistyczne

      • 0 0

    • Pseudonaukowa fikcja. W dodatku mocno spopularyzowana. (3)

      W hodowli nieprzemysłowej zwierzęta pasą się na nieurodzajach (zboczach gór, łąkach itp.) czyli na glebach, na których produkcja roślin jadalnych jest skrajnie nieefektywna, jeśli w ogóle możliwa. Zwierzęta karmione są niejadalną przez człowieka biomasą np. Zzłowiek zjada ziarno kukurydzy, krowa liście i łodygi tudzież trawę. Wodę natomiast zwierzęta piją z źródeł odnawialnych takich jak oczka wodne i stawy. Taka hodowla w absolutnie żadnym stopniu nie szkodzi środowisku i co najważniejsze nie zastąpisz jej hodowlą roślin. Dodatkowo daje ona nawóz, który służy do produkcji warzyw czy owoców.
      Mięso jest też bardziej efektywnym pokarmem, bowiem ok 4 lepiej wchłaniają się z niego wszelkie mikroelementy.
      Środowisko niszczy hodowla przemysłowa, głównie w USA.

      • 8 2

      • (2)

        A jaki jest udział hodowli nieprzemysłowej w produkcji mięsa? Jakieś 2-5%? Reszta zwierząt je paszę z soi i kukurydzy, bynajmniej nie z łodyg. I niszczy środowisko na potęgę, nie tylko w USA.

        • 2 2

        • (1)

          Te twoje 2-5% to z instytutu danych z d**y?

          • 2 0

          • Pewnie z szurowskiego paradokumentu "Cowspiracy"

            • 2 0

    • (1)

      Odpowiedni dobór produktów roślinnych w diecie może zapewnić wszystkie wymagane dla organizmu ludzkiego składniki odżywcze. To zdanie to ewidentne kłamstwo. W żadnej roślinie nie ma wit. B12. Trzeba ją suplementować. A jeśli trzeba suplementować to czy dieta wyłącznie roślinna jest zdrowa?

      • 23 4

      • No nie da tak rady

        • 1 1

    • Tak to jest jak POKemon powiela papke lewacką z TVnu

      • 17 7

  • U mnie w pracy jest kilka długoletnich weganek/wegetarianek, czy jak je tam zwą. Wszystkie wyglądają i poruszają się jak (8)

    wychudzone zombie. Wiecznie ospałe, bez uśmiechu i ciągle źle się czują. Wraki człowieka.
    Odstawienie mięsa na kilka miesięcy owszem daje pewne pozytywne efekty, ale potem następuje wyniszczanie organizmu.

    • 83 43

    • tak tak, oczywiście

      a kolega znajomej odstawił mienso i umar, naprawde tak było nie kłamie!

      • 1 0

    • (3)

      Przestań bredzić, one po prostu sie wiecznie odchudzają! ja jestem weganka i mam normalną wagę i wygląd. Mężczyźni też są weganami i proszę jak wyglądają popatrz na Huberta Hurkacza

      • 9 11

      • Hurkacz jest chyba wegetaianinem - a nie weganinem

        Je ryby, ser, jajka, mleko. Weganie nawet miodu nie tkną. Zresztą, Hurkacz odpada z zawodów po kilku występach jednym ciurkiem - jako wegetarianin , nie ma tyle siły.
        W PL coraz więcej ludzi pracuje za biurkiem (niekoniecznie umysłowo) - dyby zaproponować spwaczom, budowlańcom, drwalom polecane tu diety, to by zmarli. A czerwone mięso ma wiecej żelaza, niż białe, to szkodliwy mit aby ostawić czerwone mięso. Po prostu jeść go tyle, ile potrzebujemy. Nie musimy go jeść codziennie. Pamiętajmy o rybach ale u nas w PL coraz trudniej o rybę nie tylko świeżą. Ale rybę nie hodowlaną.

        • 3 0

      • Ale on je ryby.

        • 3 1

      • No, no, a kto to jest Hubert Hurkacz?

        Bo jakoś nie kojarzę ... :-)

        • 2 5

    • Wystarczy spojrzeć na naczelnego ekooszołoma i wegenkę, niejaką Spurek z Europarlamentu (2)

      Chodzący wychudzony i blady wrak.

      • 31 11

      • Wolę wychudzoną Spurek niż typową słowniańską damę wagi cięzkiej. (1)

        • 10 21

        • Każdy woli co lubi....

          Ja osobiście wolę kobietę która ma kształty a nie linijkę ..Dlatego nie należy odbierać ludziom wyboru. Ekoterrorysci są gorsi od ale kaidy !

          • 15 6

  • cudownie

    "Na pewno zmiana mięsa zwierzęcego na mięso ryb jest korzystna i polecana każdemu!"

    bo, jak wiadomo, ryba to nie zwierzę, tylko grzyb.

    • 6 1

  • Moje mięso i samochód ich robaki i wiatraki (9)

    • 75 19

    • To smutne, gdy człowiek woli truć siebie i innych, "bo wolność". (8)

      Palacze też tak mieli, teraz leżą na oddziałach onkologicznych, albo w gruncie.

      • 13 34

      • Mięso to naturalna potrzeba człowieka porównanie nietrafione (7)

        • 30 10

        • Błąd. Człowiek jest wszystkożerny i spokojnie może funkcjonować (6)

          z niewielką proporcją mięsa w diecie, albo i w ogóle bez mięsa, o ile dobiera odpowiednie produkty roślinne we właściwych ilościach. Zapytaj dietetyka. Natomiast potrzeba bronienia schaboszczaka, jak Częstochowy, to naturalna potrzeba prawilnych przegrywów, którzy nic w życiu nie osiągnęli, poza złymi nawykami ;)

          • 11 31

          • (1)

            Powiedz to ludności na Grenlandii, Alasce czy półwyspie czukockim, że człowiek jest roślinożerny. Codziennie przecież są tam dostępne świeże warzywa i owoce???
            Ponadto człowiek który fizycznie pracuje czy to górnik, hutnik, spawacz nie jest w stanie funkcjonować na sałacie. Potrzebuje wysokoenergetycznego posiłku, aby mieć siłę, więc nie bredź, że taki człowiek jest w stanie zapewnić sobie energię wegańskimi posiłkami.

            • 1 1

            • ale ty

              nie mieszkasz chyba na Grenlandii, c'nie? Więc co to za argument z d..y?

              • 1 0

          • Nieprawda (1)

            Wegetarianizm a zwłaszcza weganizm wymaga suplementacji witaminy B12, której nasz organizm nie wytwarza a znajduje się ona w mięsie i nabiale. Żadne produktu roślinne tego nie zastąpią a organizm nie będzie funkcjonował prawidłowo.

            • 8 1

            • hahaha

              a zgadnij skąd wit. B12 w produktach odzwierzęcych z ferm przemysłowych? zwierzęta dostają je w suplementowanej paszy. Także wychodzi na jedno

              • 1 0

          • Obrażaj za te 20 gr od wpisu żałosne (1)

            • 20 11

            • A ja myślę, że to autor komentarza właśnie zarobił 20 kopiejek.

              • 5 10

  • Dziczyzna (1)

    Jeśli jeść mięso to tylko z lasu , ekologiczne , niestety my Polacy próbujemy gonić zachód , była moda na kurtki Szwedki , Tommy itd i wszyscy jednakowo ubrani chodzili teraz moda na vege i zmianę płci i mieszczuchy podążają ta drogą . Szkoda , że kompleksy przymykają ludziom oczy i zdrowy rozsądek zanika . Jeszcze raz polecam dziczyznę , oczywiście w umiarkowanych ilościach , bądź eko .

    • 5 3

    • Moda na vege teraz ?

      Od początku lat 70-tych XX wieku w mojej rodzinie zapanowała ,,moda" na vege. Rodzice i dziadkowie mają się dobrze, ojciec wychowany na vege był sportowcem. Nikt nie ma otyłości, ani nadciśnienia, czy cukrzycy ani bólu stawów. Siostry w ciąży też vege, dzieci dziś w wieku 23-29 lat zdrowe.

      • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień dziecka. Joga dla dzieci 4-6 lat

60 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane