- 1 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (75 opinii)
- 2 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 3 Co Polacy jedzą na śniadanie? (98 opinii)
- 4 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (281 opinii)
- 5 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 6 Na Pomorzu brakuje łóżek internistycznych (57 opinii)
Nie bójmy się skorzystać z pomocy psychologa w czasie epidemii
Długa izolacja w domu, strach przed koronawirusem, pogorszenie sytuacji ekonomicznej, a nawet utrata pracy - to wszystko może prowadzić do frustracji, poważnych konfliktów w rodzinie i stresujących sytuacji. Na silne bodźce są wystawione również dzieci spędzające całe dnie przed ekranem komputera. Psychologowie radzą, jak temu zaradzić i jak reagować w takich sytuacjach.
Gabinety psychoterapii w Trójmieście działają online
Nowe narzędzia
- Pandemia, tak jak i utrata pracy, konfrontuje nas z poczuciem bezsilności i bezradności - mówi Marta Orańska-Szałomska z Gabinetu Psychoterapii Psychodynamicznej. - A ponieważ mamy do czynienia z czymś, czego nie znamy, wymaga to od nas znalezienia nowych sposobów działania. Mamy nową, niecodzienną sytuację i musimy znaleźć nowe narzędzia, by sobie z nią poradzić. Wcześniej, w przypadku utraty pracy, mogliśmy rozsyłać dokumenty do nowych miejsc i zwykle po kilku dniach mieliśmy odpowiedź. A teraz trudność polega na tym, że coś takiego trudno jest w ogóle zrobić. My w całości musimy się przygotować do nowych okoliczności. Być może to będzie oznaczało zmianę branży, co jest trudne.
Jak mówi psychoterapeutka, bardzo istotne jest, by zrozumieć, z jakiego powodu nasze wzajemne relacje ulegają pogorszeniu. Nie należy też podejmować pochopnych decyzji.
- Trzeba zrozumieć, czy nasz problem dotyczy bezpośrednio stanu izolacji, czy to raczej ta izolacja wyzwala lub wzmacnia problemy, które pojawiały się jeszcze przed nią. Ponieważ nie możemy zmienić sytuacji globalnej i w związku z tym czujemy się bezsilni, a chcielibyśmy odzyskać poczucie sprawczości, łatwo ulec pokusie i zadziałać na polu, w którym możemy jeszcze wykonać jakiś manewr, czyli na przykład dojść do wniosku, że rozwiążemy swoje problemy przez rozstanie. Wielu osobom może się po prostu wydawać, że mamy kryzys w związku i zmiana partnera wszystko naprawi. To jednak może być tylko próba wydobycia się z bezradności i bezsilności, która nie przyniesie efektu. Gdy dojdzie do starcia i wybuchną emocje, trzeba przede wszystkim spróbować ochłonąć, uspokoić się, może wyjść do innego pomieszczenia, jeśli to możliwe. Musimy dać sobie przyzwolenie na myśl, że oboje jesteśmy w trudnej sytuacji. Trzeba powiedzieć sobie "stop" i wrócić do rozmowy po chwili. Być może będzie to trzeba zrobić kilkakrotnie, ale w ten sposób możemy ochronić siebie i partnera - mówi psychoterapeutka.
Specjaliści w czasie pandemii pomagają również online.
- Jest Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, który ma dyżurny telefon, jest Fundacja Fosa, są punkty, w których można zasięgnąć pomocy i nie trzeba mieć wielkich funduszy, żeby z niej skorzystać. Istotne, by mieć świadomość, że nie jesteśmy zupełnie sami, zamknięci w czterech ścianach. Jeśli mamy kłopot, spróbujmy poszukać wyjścia - zachęca.
Czytaj też: Życie rodzinne w dobie pandemii. Jak rozwiązać sporne kwestie?
Za dużo bodźców
Inaczej na nową rzeczywistość reagują dorośli, a inaczej dzieci. W krótkim czasie musiały przystosować się do zmiany trybu nauczania i zapomnieć o lekcjach w szkole, wśród swoich rówieśników. Od kilku tygodni cały swój czas spędzają w domach. Niektóre dzieci pod czujnym okiem rodziców, ale nie wszystkie mają zapewnioną opiekę i poczucie bezpieczeństwa.
- Moja nastoletnia córka ma nowego chłopaka. Cieszę się i nie mam nic przeciwko temu, jednak spędzają całe dnie w naszym domu. To trwa od tygodni. Pomijam fakt regularnie opróżnianej lodówki, ale zastanawiam się, czemu nikt nie interesuje się tym, gdzie chłopak przebywa. Wiem, że jest wychowywany tylko przez jednego z rodziców i zaczynam podejrzewać, że jego sytuacja w domu jest trudna, dlatego woli spędzać cały czas u nas - mówi Magdalena, mieszkanka Gdyni.
- Moje dziecko jeszcze przed nakazem izolacji spędzało długie godziny przed ekranem komputera. To była moja bolączka, wszelkimi sposobami chciałam namówić syna na wyjście z domu. Na dłuższą metę nic nie było w stanie go zainteresować tak jak gry komputerowe. Jednak odkąd szkoły są zamknięte, syn spędza przy komputerze cały czas - od rana do wieczora. Zaczyna od e-lekcji, potem przy komputerze odrabia pracę domową, a wieczorem ogląda seriale albo gra. Nie ma dnia, żeby oderwał się od ekranu, i widzę, jak to na niego wpływa. Są dni, że jest senny i apatyczny, ale są również takie, kiedy robi się po prostu agresywny. Nie wiem, jak mam sobie z tym poradzić. Na moje zachęty do wyjścia na świeże powietrze używa argumentu, że powinniśmy zostać w domu - opisuje anonimowa mama ucznia szkoły podstawowej z Gdańska.
Jak mówią specjaliści, rodzice powinni porozmawiać ze swoimi dziećmi o bieżącej sytuacji. Warto przygotować starsze dzieci na ewentualność zachorowania i poinformować o objawach, jakich możemy doświadczyć. Rodzice powinni też zachęcać dzieci, aby informowały ich, jeśli nie czują się dobrze lub martwią się nową sytuacją. Tylko w ten sposób będą mogli jak najszybciej im pomóc.
- Przede wszystkim należy zastanowić się, jakie jest nasze dziecko, czy jest ono gotowe na taką rozmowę - mówi Karolina Pysz-Szadejko z Medycznej Gdyni. - Warto poobserwować także siebie, zastanowić się, jakie emocje odczuwamy my dorośli. W tym szczególnym czasie dziecku mogą towarzyszyć różne emocje - od zaciekawienia, zainteresowania, podekscytowania związanego z nową, niespotykaną wcześniej sytuacją, poprzez zdenerwowanie, lęk. Warto tutaj zaznaczyć, że nie ma jednych dobrych i właściwych emocji i możemy się spodziewać różnych, zupełnie odmiennych, reakcji od tego, co czują dorośli. Najważniejsze jest, aby wiedzieć, co się dzieje z naszymi dziećmi w sieci, towarzyszyć im. W obecnej sytuacji nie unikniemy spędzenia większej ilości czasu przed komputerem. Niezmierne ważne jest to, aby nasze pociechy miały zapewniony kontakt z rówieśnikami, nie tylko przez wiadomości tekstowe, ale taki, który pozwala siebie zobaczyć. Starajmy się zaplanować dziecku dzień, gdzie będzie czas przeznaczony na wspólny czas z rodziną, szkołę, aktywność fizyczną, sen oraz aktywność w sieci.
- Nie ma co ukrywać, obecna sytuacja jest trudna i pociąga za sobą wiele zmian - mówi dr Magdalena Giers z Centrum TERAZ. - Również rola komputera podlega transformacji. Jest już nie tylko formą rozrywki, ale narzędziem codziennej pracy i nauki. Nastolatkom i dzieciom trudno jest zrezygnować z przyjemności płynącej z gry czy serialu tylko dlatego, że wcześniej spędziły kilka godzin przed ekranem w trakcie lekcji. Internet jest teraz najbezpieczniejszą opcją kontaktu z rówieśnikami. Z drugiej strony jednak nadmierne korzystanie z komputera i telefonu może powodować szereg negatywnych konsekwencji (m.in. większe napięcie emocjonalne i drażliwość). Dlatego warto zadbać o podstawowe zasady higieny cyfrowej (jak to zrobić - świetnie opisuje Fundacja Dbam o Mój Zasięg), a także równowagę emocjonalną i dobre relacje z rodziną. W momencie kiedy dziecko nie chce wyjść na spacer, czego podłożem może być silny lęk, można mu zaproponować inne wspólne aktywności w domu, w zależności od jego upodobań. Tym, czego w tej sytuacji dzieci i nastolatki najbardziej potrzebują od rodziców, jest: empatia, spokój, wsparcie i bliskość.
Nieustanne spędzanie czasu w internecie ma silny wpływ nie tylko na dzieci i młodzież, ale może negatywnie odbijać się również na dorosłych, którzy mogą nie mieć świadomości o negatywnym wpływie.
- Dostęp do sieci ma dobre i złe strony - mówi psycholog, Magdalena Iwanowska. - Z jednej strony umożliwia natychmiastowy dostęp do informacji, ale jednak jest miejscem, gdzie nieustannie pojawiają się fake newsy, plotki, wiadomości z nieznanych źródeł. Najczęściej przedstawiają katastrofalną wizję świata i w ten sposób robią najwięcej szkody. Aby zmniejszyć szkodliwy wpływ tego typu informacji na naszą psychikę, należy zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze, zaufać takim źródłom informacji, jak strony i profile Ministerstwa Zdrowia czy Światowej Organizacji Zdrowia. Po drugie, warto informacje sprawdzać tylko raz lub dwa razy dziennie, np. rano i wieczorem. Resztę dnia należy wypełnić codziennymi obowiązkami: pracą, czasem spędzonym z rodziną, hobby, sportem.
Miejsca
Opinie (66) 4 zablokowane
-
2020-05-16 10:53
Mam tylko nadzieję,
że ta ze zdjęcia zdjęła buty przed wejściem na wersalkę!
- 2 4
-
2020-05-15 11:11
(2)
Na terapię tylko do certyfikowanego psychoterapeuty.
- 15 5
-
2020-05-15 22:52
nie polecam
Byłem u Harego z Tybetu.
Chciałem,żeby naładował mnie energią .
Facet dotknął mojego karku pogładził mnie po udach i wziął za to 1,5 bańki....
Kark mnie nap...,la ,a na udach dostałem wysypki...
tyle warte te ich "certyfikaty"- 5 1
-
2020-05-15 12:52
Nie tylko certyfikowanego
ale jeszcze trzeba ogarnąć kto go certyfikował.
- 10 0
-
2020-05-15 11:51
(4)
Trzeba do kościoła chodzić. Tam konfesjonał, komunia, Jezus zawita do serc Waszych. To jest sens życia.
- 9 17
-
2020-05-15 15:01
Czas legend i zabobonów minął. (1)
- 1 3
-
2020-05-15 22:40
obczaj pozycję Anny Wasiukiewicz "Niebezpieczna Psychologia" to zobaczysz,że psychologia to zabobon i legenda 21 wieku
- 5 1
-
2020-05-15 17:25
To jest stare jak świat leczenie człowieka
Za pomoca wiary, wybaczenie którego potrzebujesz to akt oczyszczajacy, polecam
- 2 1
-
2020-05-15 13:07
Ty słuchaj no
21 wiek mamy
- 5 6
-
2020-05-15 22:08
zawód psychologa nie jest w odróżnieniu od zawodu lekarza regulowany u nas odpowiedzialnością za to jak coś spartoli - byle Józek z bazin może wam pierdoły opowiadać z tego co wyczytał....
pomijając fakt,że większość osób idzie na psychiatrię i psychologię z odchyleniami u siebie
sam znam typa co innych diagnozował i się wymądrzał ,a sam jest czubkiem i go zawinęli w kaftan xD- 11 3
-
2020-05-15 08:22
Na pewno nastroju nikomu nie poprawiła informacja że istnieje coś takiego jak kara administracyjna (6)
od której nie ma odwołania w sądzie i może wynosić do 30 tys. pln za nieuzasadnione wyjście z domu. Co to k... ma być ? W XXI wieku ? I jak tu żyć ?
- 30 8
-
2020-05-15 08:58
to już dawno nieaktualne (3)
od wczoraj
- 2 2
-
2020-05-15 09:35
powiedz to tym co dostali takie kary że już nieaktualne (1)
- 6 1
-
2020-05-15 13:39
jak łoili browary w grupach na zewnątrz gdzie to zabronione i łamali kwarantanny to ich problem
- 4 6
-
2020-05-15 09:34
co jest nieaktualne ? o co ci chodzi ?
- 0 0
-
2020-05-15 12:08
O taką karę trzeba się było baaaardzo postarać. (1)
Poza tym, za roznoszenie choroby której śmiertelność jest znaczna to chyba nie jest przesada ?
- 5 14
-
2020-05-15 12:21
Wystarczyło być przedsiębiorcą i mieć czelność strajkować
albo wulkanizatorem i zmieniać opony osobom prywatnym na letnie. Faktycznie, baaardzo się starali
- 10 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.