- 1 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (76 opinii)
- 2 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (5 opinii)
- 3 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (12 opinii)
- 4 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 5 L4 na wypalenie zawodowe? (36 opinii)
- 6 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (8 opinii)
Lekarska spychologia: co ma SOR do drzazgi?
- Nie zgłaszajcie się na szpitalne oddziały ratunkowe z błahymi dolegliwościami. Tutaj ratuje się życie - od lat proszą pracownicy dramatycznie obciążonych SOR-ów. Ale ich koledzy po fachu nie widzą problemu z wysłaniem na SOR pacjenta z drzazgą w stopie.
Bo szpitalne oddziały ratunkowe to miejsca, do których z założenia powinni trafić pacjenci w nagłych i ostrych przypadkach: ofiary wypadków komunikacyjnych, pacjenci z poważnymi urazami, osoby wymagające pilnej interwencji kardiologicznej.
Tymczasem wielu z nas traktuje SOR-y jak miejsca, gdzie można poprosić o pomoc w weekend, święto czy po prostu w godzinach popołudniowych i wieczornych (chociaż można zgłosić się do przychodni Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej).
Im także na SORze nikt nie odmówi opieki, ale muszą się liczyć z tym, że trafią do lekarza po kilku lub kilkunastu godzinach oczekiwania.
12 godzin z życia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego
Powód? Oczywisty: pacjenci z zagrażającymi życiu urazami zawsze zostaną przyjęci wcześniej, bo zamiast opaski zielonej (grupa z najniższym zagrożeniem życia) będą mieli na rękach opaski czerwone (stan zagraża życiu lub zdrowiu) lub żółte (niezbędna pilna pomoc lekarza).
Na grafice przygotowanej przez pracowników SOR-u ze Szpitala Copernicus (prowadzi oddziały ratunkowe przy ul. Nowe Ogrody i al. Jana Pawła II na Zaspie) w prosty sposób pokazano, gdzie szukać pomocy w konkretnym przypadku.
Jeżeli więc pacjent jest przytomny, nie zatruł się, nie ma udaru, nie ma kłopotów z oddychaniem i krążeniem i nie odniósł poważnego urazu, powinien unikać SOR-u, na którym utknie na wiele, wiele godzin. Zamiast tego powinien zgłosić się do zwykłej przychodni, a jeśli jest weekend, święto lub noc - do placówki nocnej i świątecznej opieki medycznej.
Nocna i świąteczna opieka medyczna Gdańsk Gdynia Sopot
To wiedza, którą powinien posiadać każdy z nas, bez wykształcenia medycznego, bez codziennego kontaktu ze służbą zdrowia. Dlaczego więc bywa, że sami lekarze nie respektują tych zasad?
"Drzazga? Jedźcie na SOR"
W ostatnią niedzielę mój 4-letni synek wbił sobie w stopę drzazgę. Dużą, bolesną i tak wbitą, że nie daliśmy rady wyjąć jej samodzielnie. Próbowaliśmy, ale uznaliśmy z żoną, że potrzebne jest nacięcie naskórka skalpelem, którego w domu jednak nie mamy.
Sprawdzam placówki czynne w niedzielę i chwytam za telefon. Pierwszy wybór: izba przyjęć szpitala dziecięcego na Polankach. Opisuję problem, mówię, że sprawa błaha, ale jednak pilna, bo wymaga nacięcia.
- Jeśli trzeba ciąć, to proszę jechać na SOR. My nie mamy chirurga, a tu trzeba będzie szyć - słyszę w słuchawce.
- Ale tu nie ma potrzeby szycia, to zwykła drzazga - tłumaczę, przerażony wizją kilkunastu godzin spędzonych w zatłoczonym korytarzu wśród cierpiących pacjentów.
- Proszę jechać na SOR - ucina pracownica izby przyjęć.
Nie poddaję się i podejmuję drugą próbę: 7 Szpital Marynarki Wojennej, także przy ulicy Polanki. Tutaj chirurg jest, ale gdy pracownik izby przyjęć słyszy, że chodzi o 4-latka z drzazgą w stopie, to także odsyła na SOR.
Obie placówki informują, że udzielają pomocy pacjentom w ramach nocnej i świątecznej opieki. Nie tym razem.
Nie będzie odsyłania pacjentów z nocnych przychodni? Ostrzeżenie przed łamaniem prawa
Trochę dziwne, bo wydawałoby się, że w służbie zdrowia pieniądze idą za pacjentem. Ale nie w tym przypadku: placówki świadczące nocną i świąteczną opiekę medyczną otrzymują ryczałtowe wynagrodzenie. A to oznacza, że przy stałym dochodzie z kontraktu każdy pacjent generuje niepotrzebne koszty. Także czterolatek z drzazgą w stopie.
Takich obiekcji nie mieli na szczęście pracownicy przychodni dyżurującej w Sopocie. Pracownica recepcji od razu potwierdziła, że mały pacjent z drzazgą zostanie przyjęty, a dyżurny lekarz potrzebował skalpela i 45 sekund, by pozbyć się zadry z małej stopy. Szyć nie trzeba było, plaster wystarczył.
Naprawdę, niedzielne popołudnie znacznie milej jest spędzić z dzieckiem w lodziarni niż na szpitalnym oddziale ratunkowym.
Miejsca
Opinie (100) 1 zablokowana
-
2019-06-26 08:56
Opinia wyróżniona
kiedyś do SOR 7 SZMW w Gdańsku zgłosił się młodzieniec wraz z matką. Chłopak mówi, że był rozebrany na słońcu i teraz go od tego słońca swędzi skóra na plecach wręcz na granicy delikatnego bólu. Popatrzyłem na niego, potem na matkę, potem znowu na niego i spytałem: " i co mam podrapać?", a wtedy ta matka na mnie z r...m, że to skandal, ale pozostałem nieubłagany, albo drapanie albo mają mi nie truć d...y swoją przypadłością. Nie dyskutowali dalej- szpital wojskowy, nikt tam nie dawał sobie pluć w kaszę, panował chłodny reżimowy klimat, a przez to względny porządek jak na SOR.
A swoją drogą, to bym się nieźle wk....ł jakbym miał jeździć po całym mieście, bo to nie ma pincety, to nie ma chirurga, to nie ma nici do szycia, a ostatecznie potrzebny jest chirurg dziecięcy z zapleczem operacyjnym do drzazgi. Na prawdę, nie przeginajmy koledzy z tymi wymysłami- 32 1
-
2019-06-25 22:26
Kiedyś słyszałam w przychodni, że jedna Pani (1)
była z anginą na SORze.
Inny przykład: lekarka z POZ też mnie chciała odesłać na SOR z silnym bólem głowy (podobnym do migreny). A że mam ciężko chorą osobę w rodzinie to powiedziałam jej, że na SORze to ratują życie. To była moja ostatnia wizyta u niej. Zmieniłam lekarza. Dostałam na cito skierowanie do laryngologa, przeczyścił zatoki i ból głowy zniknął. Co podejrzewałam, bo przewlekle choruję na zatoki a to związane jest ze specyficznym bólem głowy.- 1 1
-
2019-06-26 08:28
chyba coś jest na rzeczy
wy z tych SORów musicie naprawdę nie lubić się z lekarzami POZ i vice versa, że przerzucacie sobie nawzajem najbardziej upierdliwych pacjentów.
- 2 0
-
2019-06-25 16:10
Po to jest triage, przyjąć na SOR i niech spokojnie czeka jako pacjent z najniższym priorytetem. (4)
Najlepiej do rana, jak będą już normalne przyjęcia. Bolesna, niewygodna drzazga. W tym samym czasie lekarze walczą ze złamaniami, krwawieniem, nagłymi operacjami i często ratują życie. Oddział Ratunkowy, ta nazwa powinna sugerować do czego on służy.
Moje ulubione przypadki to oparzenia słoneczne stóp, oczywiście pierwszego stopnia.- 21 10
-
2019-06-26 08:11
mój ulubiony typ lekarza: szaman-superbohater
na oko diagnozuje pacjenta i dobiera procedurę jeszcze przed badaniem. A teraz przerwa 15 min, wietrzenie gabinetu. Pracuje już 1,5 roku, przecież nie będzie lektyką do pracy jeździł.
- 4 3
-
2019-06-25 17:27
ale zrozumiałeś ten artykuł? (1)
To autor robił wszystko, by nie trafić na SOR, ale lekarze z NOCHow go tam chcieli na siłę wysłać, żeby nie mieć z nim pracy?
- 23 0
-
2019-06-25 20:16
Pinceta z apteki dobrze działa na drzazgi,
rozumiem kleszcza wyciągać. Jak ludzkość przetrwała, gdy nie było dedykowanych specjalistów od wyciągania kawałków drewna z ciała...
- 3 6
-
2019-06-25 16:34
Oj można książki pisać o takich pacjentach. Moje ulubione przypadki to ból trwający od kilku dni i "dłużej już nie wytrzymam" i pacjenci strzelający selfie
- 13 4
-
2019-06-26 06:02
Ha,ha
Po wypadku komunikacyjnym ponad 12 h czekania.To rzeczywiście szybko udzielona pomoc
- 2 1
-
2019-06-25 23:51
Słynny przykład "pogotowia" w Pruszczu Gdańskim za kilkanaście mln zł.
Gdzie chirurg jest dostępny w dni powszednie do godziny 16:00. Ale prawdą jest t co w artykule: lekarze z przychodni robią wszystko, żeby pacjenta wypchnąć na SOR.
- 8 0
-
2019-06-25 22:59
Opieka zdrowotna a finansowanie z budżetu państwa
Jakie składki zdrowotne taka opieka - proste jak budowa cepa. Finansowanie opieki zdrowotnej na poziomie Wysp Marshalla a oczekiwania najwyższych światowych standardów jak w USA czy Szwajcarii gdzie finansowanie jest 10x większe. Ludzie opamiętajcie się. A nasi włodarze od lat z uporem maniaka powtarzają że u nas się wszystko i wszystkim należy 24h na dobę 365 dni w roku. Otóż musze wszystkich rozczarować że tak nie jest i mogę jeszcze dodać że nie ma takiego kraju na kuli ziemskiej gdzie jest dostęp do wszelkiej maści specjalistów 24h na dobę.
- 13 1
-
2019-06-25 14:54
czy trzeba szyć, czy też nie lekarz ocenia dopiero widząc ranę (4)
najlepsi są rodzice wszystkowiedzący, którzy przez telefon tłumaczą, że szyć nie trzeba
no i nie przyjmują do wiadomości, gdzie mają się udać- 25 47
-
2019-06-25 15:20
Czyli dyżurna przyjmująca zgłoszenie przez telefon ma większa wiedzę niż rodzic widzący ranę na własne oczy? (3)
No to faktycznie, ten kolo zachował się nieodpowiedzialnie, unikając 15-godzinnej kolejki na sorze i jadąc do zwykłego lekarza, który uporał się z problemem w minutę ;) No i równie nieodpowiedzialni są ci wszyscy lekarze z SOR-ów, którzy proszą, by nie przyjeżdżać do nich z pierdołami ;)
- 35 0
-
2019-06-25 20:42
nie ma większej wiedzy (2)
ale skierowała tam gdzie jest chirurg, który może ranę zszyć (jak będzie trzeba)
na Polankach nie ma amb. chirurgicznego
Ciężko pojąć?- 3 9
-
2019-06-25 21:44
W Nochach dyżuruja chirurdzy - np po sąsiedzku, też na Polankach (1)
Trzeba być gamoniem albo kompletnym oslem, żeby z taką pergola wysyłać na SOR. I to jeszcze pracownik placówki medycznej!
- 10 0
-
2019-06-25 22:40
NOCH to pomoc doraźna a nie ambulatorium chirurgiczne!!!
Pacjent z drzazgą nie kwalifikuje się do NOCH jeśli leczenie wymaga ingerencji chirurgicznej. Taki pacjent powinien trafić do poradni chirurgicznej. Ale komu by się chciało rejestrować rano bladym świtem a potem jeszcze czekać w kolejkach nie wiadomo ile... Poójdziemy w nocy i oszukamy ten przebiegły system! Pozdrawiam :*
- 4 7
-
2019-06-25 17:44
Na SOR przychodzą nawet działkowicze zeby im plaster na palec założyć (2)
Ze skaleczonym leciutko palcem byla ostatnio kobieta na SORze na Zaspie. Po plasterek. Bo skaleczyla sie podczas pielenia w ogródku.
Ręce opadają- 12 4
-
2019-06-25 17:53
(1)
A zastrzyk przeciwtężcowy to przecież w każdym kiosku ruchu jej zrobią.
- 10 4
-
2019-06-25 22:21
A Nocna Opieka?
- 1 0
-
2019-06-25 18:35
SOR pełen pajaców (1)
Moja mama jest powaznie chora. 3 tazy w roku lądujemy z nią na SORze. 10 godz czekania lub wiecej to norma. Personel jest z reguły ordynarny i zdezorganizowany. SOR pełen jest jednak gamoni zapychajacych go bo nóżka boli, brzuszek po "wypiciu kilku energetyków" albo ludzi przychodzących po receptę. Ludzie puknijcie się w łeb i idźcie do lekarza rodzinnego a nie blokujcie miejsca i zabierajcie czasu naprawde chorym. Polska to chory kraj pełen zapatrzonych w siebie pajaców. W Irlandii SOR na wstępie kosztuje 50 euro. U nas powinno też tak być żeby nie paralizowac go.
- 17 3
-
2019-06-25 22:20
Taką samą sytuację mam z bliską osobą
w rodzinie, ciężko i przewlekle chora po udarze. Ostatnio kombinowaliśmy z rodziną prywatne wizyty domowe plus badania z POZ i wizyta lekarza w domu w sobotę też z POZ. Mając wcześniejsze doświadczenia z jej ciężkim stanem na granicy życia i śmierci i wizytami na SOR (kilka godzin oczekiwania), stwierdziliśmy, że w jej stanie niehumanitarne będzie skazywanie jej na 10 h na Sorze, nie wiadomo z jakim skutkiem.
Udało się tym razem z tymi wizytami domowymi prywatnymi i z POZ.
Ludzie ogarnijcie się i nie przyjeżdżajcie na SOR z drobnymi sprawami.- 5 0
-
2019-06-25 16:08
Karetka wezwana do krwotoku poperacyjnego (3)
I co? Nie przyjechala. Gyby nie to, ze obecny byl jeszcze jeden domownik to skonczyloby sie na wykrwawieniu. Piszecie o SOR'ach - napiszcie tez o tym.
- 26 0
-
2019-06-25 16:10
Karetka i SOR-to nie to samo (1)
jakby ten pacjent trafił na SOR, to na pewno od razu trafiłby do lekarza.
- 0 4
-
2019-06-25 22:13
Niestety czekałaby kilka godzin.
- 3 1
-
2019-06-25 18:49
Krwotok
Moja mama po ciężkiej operacji w Uck została wpisana na 3 dobę do domu. Zwracała lekarzowi uwagę że źle się czuję odpowiedź lekarza dojdzie pani do siebie szybciej w domu. Po 2 godzinach w domu dostała krwotok i straciła przytomność. Karetka zawiózł mamę z powrotem do uck na sor. Zanim przyjęto ja na oddział przelezala tam 2 dni pośród brudasow zapijaczonych mord.
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.