Ciąża to szczególny czas w życiu każdej kobiety, która przygotowuje się do roli matki. Przez 9 miesięcy zmienia się wszystko, a szczególnie ciało. Wiele kobiet jednak obawia się samego porodu ze względu na ból. Dla niektórych poród jest bardzo bolesny, dla innych mniej. Nie da się jednak ukryć, że może to być przykre doświadczenie. Jednak są metody, które pomagają złagodzić ból.
2019-03-27 11:49
Dlaczego nikt nie pisze że kobiety zmusza się do naturalnego porodu katuje je się kilka dni - sama w ostatnim czasie rodziłam trauma na całe życie nie wyobrażam sobie drugie porodu. Cztery dni wywoływania porodu - już tym byłam wykończona psychicznie i fizycznie.....a gdzie poród. Opieka położnych, lekarzy może nie komentować. Kiedy wreszcie zaczęły się bóle porodowe mdlałam i zasypiałam ze zmęczenia - i tylko słyszałam że taka natura kobiety a na cesarkę nie ma wskazań.
2019-03-07 13:26
Rodzilam naklinicznej 10lat temu, bez zadnych srodkow usniezajacych bol-i zyje. Czeka mnie drugi porod, wiem jednonie zgodze sie na znieczulenie zewnatrz oponowe, tak blisko rdzenia kregowego, wystarczy kilka mm roznicy, blad cokolwiek i paraliz , skrzep uciskajacy rdzen.. gotowy, nie mam takich jaj zeby tak ryzykowac. Raz przezylam bol to mysle, ze drugi raz tez dam rade.
2019-03-08 08:51
Naprawdę proszę się dokształcić. Zzo wykonuje się ponizej rdzenia kręgowego. Podczas wkłucia do zzo nie można uszkodzić rdzenia, bo go tam NIE MA
2019-03-08 13:00
Sie doksztalcic, a przynajmniej przypomniec sobie nauke czytania ze zrozumieniem, nie twierdze, ze wbijaja sie w rdzen kregowy. Twierdze, ze bliskosc rdzenia plus jakis blad w sztuce i moze grozic paraluzem, moze stworzyc sie skrzep ktory bedzie naciskac. Jest wiele mozliwosci -co mozne pojsc nie tak.rowniez polecam sie doksztalcic jakie moga byc "po"komplikacje takiego zabiegu. Ja osobiscie na majstrowanie przy kregoslupie i ze wzgledu na bliskosc rdzenia kregowego w zyciu nie zgodze sie na to.
2019-03-09 10:00
Owszem, twierdzi pani, że miejsce wkłucia i rdzeń kręgowy dzielą milimetry ("tak blisko rdzenia kregowego, wystarczy kilka mm roznicy"), co jest nieprawdą. Powiela pani szkodliwe mity.
2019-03-06 20:42
Inaczej żadna kobieta nie urodzilaby więcej niż 1 dziecko. Na drugi poród pędziłam, aby nie przegapić znieczulenia (podawane w pierwszej fazie porodu), z troski o dziecko. Bałam się, ze zabraknie mi siły i więcej szkody mogę tym dziecku zrobić, niż poprzez dostanie się przez krwiobieg środka znieczulającego.
2019-03-08 08:45
Jaki krwiobieg??? Przecież zzo podaje się do przestrzeni międzykręgowej, ono się w żaden sposób nie dostaje do krwiobiegu
2019-03-07 06:28
wiesz no nie wiem czy sie zapomina miedzy moimi porodami jest roznica 8.5 roku :) a juz po porodzie jak w amoku wrzeszczalam przez tydzien ze wiecej żadnych dzieci miec nie bede, wiec nie zawsze
2019-03-07 20:58
Taaa łagodny poród bez bólu... Błagam. Nie ma takiej możliwości. Poród boli i to jak cholera. I jeśli nie dostanie się znieczulenia to owszem jest do przeżycia, ale to nic wspaniałego. Rodziłam bez znieczulenia i poprzez cesarskie cięcie. I obie metody są bolesne. Jedna w trakcie porodu druga po. Także nie da się urodzić bez bólu jeśli nie dostanie się znieczulenia. Kwestia opieki to już zupełnie inna historia.
2019-03-08 02:46
Urodziłam dwa razy bez znieczulenia (z własnego wyboru) i to było piękne i wspaniałe przeżycie, pomimo bólu. Jeżeli zdecyduję się na trzeciego Smyka, też będę chciała rodzić bez znieczulenia.
2019-03-06 16:07
Jeżeli można ulżyć kobietom, to bezapelacyjne trzeba to zrobić. Pamiętam kiedy rodziłem kamienie nerkowe, ok kobiety nie mają taj rozbudowanej cewki moczowej jak my mężczyźni, ale urodzenie dziecka musi i tak boleć nieporownywalnie bardziej. Kiedys mówiono, zewszystko co piękne rodzi się w bólach ale dlaczego (?) pytam się grzecznie. Cierpienie nie uszlachetnia a przynajmniej rzadko kiedy a malenstwo dlaczego pierwsze co ma slyszec krzyk matki zamiast "pieszczoszkow"? Ulatwiajmy sobie życie. Tak myślę...
2019-03-06 22:25
stosunek wielkości kamienia do przewodu wypada na niekorzyść cewki, niestety
2019-03-07 07:04
Dlatego jestem Macho Man :) Kurcze, to dlatego zaapsorbowalem swoim przypadkiem pogotowie ratunkowe a potem cały oddział (!) te konsylia lekarskie, środki przeciwbólowe kroplowki, najwygodniesze łóżko na oddziale. Bo tak strasznie cierpialem... Dziękuję personelowi medycznemu za empatię a kamienie mam w pudeleczku po landrynkach do tej pory. To moja relikwia, jak się zaręcze to każe wstawić do pierscionka dla szczesciary ktora mnie usidli :)
2019-03-07 22:50
2019-03-07 07:36
P.S. to były trojaczki i jestem z nich bardzo dumny :)
2019-03-06 13:47
kiedy powrót na drzewo:)?
2019-03-06 16:26
Co jest w tym lewackiego? Wiesz jak w niektórych szpitalach są traktowane rodzące?
2019-03-07 22:48
w domu nie mam takiego sprzętu jak ma szpital, nie jestem też lekarzem. W szpitalu potrafią być opryskliwi, nie mam zupełnie dobrych wspomnień z tym związanych ale to jednak specjaliści. Pomogą nawet jak cie nie lubią. Taki mają obowiązek. W domu sama z położną nic nie zrobisz.
2019-03-06 14:38
Tak było jeszcze 70 lat temu wszędzie. Moja prababcia chodziła po wsiach i pomagała kobietom rodzącym w domu. Bez znieczulenia, bez położnej, z tatusiem. I wg ciebie "lewacko".
2019-03-06 17:10
I było to sto razy lepsze niż to co dziś jest ściemą jedną wielką w szpitalach, gdzie podobno jest "bezpiecznie", ale to jak jest tam beznadziejnie wiedzą tylko te które przeszły to piekło.
2019-03-06 22:21
w razie czego są w stanie ratować. Poproś o to babcię w czworaku :)
2019-03-06 19:21
W Holandii 40% kobiet rodzi w domach
2019-03-06 16:21
Tylko proszę mi powiedzieć jak to ma się do polskich warunków i mentalności położnych i lekarzy pracujących w szpitalach? Na przykład w Redlowie? Znam kilka historii z piekła rodem z przestrzeni 2-3 lat i nijak ma się to do pięknych artykułów na tym portalu.
2019-03-06 22:31
Ja rodzilam w Redlowie w 2016 z polozna, ktora byla jak miod. Bardzo jej dziekuje. Bylo bez znieczulenia, ale polozna wszystko robila zeby bylo jak najlepiej. Niestety nie kazdy jest taki jak ona, ale zycze wam dziewczyny zebyscie na nia trafily.
2019-03-07 16:51
Lucky you
2019-03-06 18:05
Chcesz komfortu i ludzkiego traktowania zapłać 8 tyś. I rodź w Swissmedzie. Ja polecam, mam porównanie.
2019-03-06 18:21
Ja rodziłam w miejskim w Gdyni (juz nie ma tam porodówki) W 2001 roku, 500 zł kosztowało mnie ZZO. Takze nie mówcie mi, że 18 lat później nie ma takiego wyboru.
2019-03-06 19:13
Nie ma - nie ma anestezjologa- nie ma znieczulenia
2019-03-07 10:10
Rodziłam naturalnie synka 7 lat temu w Gdyni. Żadnego znieczulenia nie dostałam
2019-03-06 18:17
Litości z tymi wannami, ciepłą wodą i innymi wynalazkami. To taki ból, że żadna woda go nie uśmierzy.
2019-03-07 10:07
Mi woda bardzo pomogła, połowa bólu zeszła jak ręką odjął, a chwilę wcześniej miałam ochotę kafelki wydrapać.
2019-03-07 10:03
Nie prawda,znieczulenie jest .Rok temu rodziła i przy wywiadzie na sali porodowej położna pytała się mnie czy będę chciała znieczulenie (warunek 4 cm rozwarcia) i gaz rozweselajacy.Trzy razy przychodził do mnie anestezjolog podczas porodu wstrzyknac znieczulenie przez cewnik założony w kregoslup .W każdej sali na patologii ciazy jest informacja o porodzie bez bolu i lekarze ni mają z tym problemu .Bardzo serdecznie dziękuję lekarzowi i super położnej ze Szpitala Mejskiego w Olsztynie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy