• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koronawirus paraliżuje onkologię?

Wioleta Stolarska
26 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Brak możliwości kontaktu z lekarzem utrudnia wczesną diagnostykę. Brak możliwości kontaktu z lekarzem utrudnia wczesną diagnostykę.

"Zachorowało 500 osób, z przykrością informujemy, że zmarło 270" - podobnie brzmiące informacje słyszymy każdego dnia. Jednak to nie dane dotyczące COVID-19, tylko nowotworów. To dane uśrednione na podstawie ubiegłych lat, bo w przeciwieństwie do koronawirusa brakuje najnowszych tak szczegółowych informacji o zachorowaniach na nowotwory. Eksperci przyznają, że w czasie pandemii notują opóźniania w rozpoznaniu nowotworów i bardziej zaawansowane stadia choroby zgłaszających się pacjentów. Czy koronawirus paraliżuje onkologię?



Czy leczysz bądź leczyłe(a)ś się onkologicznie?

Strach przed zakażeniem koronawirusem okazuje się często silniejszy niż głos rozsądku. W dobie pandemii koronawirusa zapomnieliśmy o innej - groźniejszej z punktu widzenia zdrowia i życia pacjentów epidemii XXI wieku - epidemii raka.

Nowotwory to jedna z głównych przyczyn śmierci w Polsce. Nowotwory złośliwe nadal stanowią drugą przyczynę zgonów w Polsce, przyczyniając się do 27,3 proc. zgonów wśród mężczyzn i 24,1 proc. zgonów w grupie kobiet. Razem z chorobami układu krążenia stanowią około 70 proc. wszystkich zgonów. Są największym zagrożeniem wśród Polaków w wieku 45-69 lat.

Czytaj też: Umieralność na nowotwory na Pomorzu. Nierówna walka z rakiem

Czego powinniśmy bać się bardziej - koronawirusa czy nowotworów?



- Bać się należy każdej choroby, która jest zagrożeniem życia, ale z rozsądkiem. Jeżeli niepokoi nas jakaś nowa zmiana w zdrowiu, należy zgłosić się do lekarza niezależnie, czy jest to czas pandemii, czy nie, zachowując odpowiednie środki ostrożności - przekonuje dr n. med Monika Nowaczyk, dyrektor medyczny Wojewódzkiego Centrum Onkologii w Gdańsku.
Z powodu COVID-19 zmarło dotychczas w Polsce ok. 14 tys. osób, co odpowiada liczbie zgonów z powodu nowotworów w ciągu kilkunastu tygodni. Podczas lockdownu znacznie zmalała liczba chorych zgłaszających się na wizyty do lekarzy onkologów.

Czytaj też: Usunęli przerzuty z płuc dzięki światłu fluorescencyjnemu

Ze statystyk NFZ wynika, że w okresie od 1 stycznia do 11 września 2020 r. zostało wydanych o 16 300 kart DiLO (Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego) mniej niż w analogicznym okresie roku 2019 (spadek o około 25 proc.). Potwierdza to, że pacjenci mają utrudniony dostęp do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej lub sami rezygnują z diagnostyki.

Skutki takiej postawy mogą okazać się fatalne. Już teraz według lekarzy zatrważająco wzrosła liczba zaawansowanych nowotworów, szczególnie przewodu pokarmowego i piersi. Według ekspertów zaniedbanie leczenia nowotworów spowoduje od 5 do 10 tys. więcej zgonów w ciągu roku.

- Niestety brak możliwości kontaktu z lekarzem utrudnia wczesną diagnostykę. Notujemy opóźniania w rozpoznaniu nowotworów i bardziej zaawansowane stadia choroby pacjentów zgłaszających się do nas niż przed pandemią. Dlatego wszędzie ogłaszamy, że Poradnie i Centra Onkologiczne przyjmują chorych cały czas - przyznaje dyrektor WCO.

Onkolodzy w Trójmieście


Jak podkreśla, więcej osób niż na koronawirusa umiera na nowotwory złośliwe, choć te schorzenia powodują śmierć przeważnie po dłuższym czasie. Choroba trwa nieraz kilka lat i choć śmierć nie jest wówczas takim zaskoczeniem, to wciąż pozostaje ogromną tragedią dla otoczenia.

- Część pacjentów boi się zgłosić do lekarza z obawy o ryzyko zarażenia się koronawirusem, ale też część pacjentów przychodzi, ponieważ chce sprawdzić swoje zdrowie poprzez kontrole i badania profilaktyczne. Trzeba się kontrolować niezależnie od pandemii, zachowując wszelkie środki ostrożności. Polskie społeczeństwo wciąż się uczy udziału w programach profilaktycznych, chociaż powoli wzrasta liczba osób zgłaszających się. Najprawdopodobniej wynika to ze strachu i braku świadomości, że każdy z nas może zachorować - przypomina Monika Nowaczyk.
Badania profilaktyczne mają duże znaczenie w onkologii. Ratują życie tysiącom ludzi. W Polsce niestety zgłasza się na nie mniej ludzi niż w innych krajach. Np. w przypadku cytologii na Pomorzu w 2019 r. tylko 27 proc. pań wykonało badanie, a nowotwory szyjki macicy i jelita grubego są w czołówce, jeśli chodzi o zachorowania na raka na Pomorzu.

Czytaj też: Warsztaty dla pacjentów onkologicznych i ich rodzin w tym roku online

Walka z pandemią na pierwszym miejscu



Niemal cała ochrona zdrowia przestawiła się na walkę z pandemią koronawirusa. Wiele szpitali czy oddziałów, które wykonywały świadczenia onkologiczne, na początku roku ograniczyły je, bo musiały przyjąć zakażonych pacjentów. Co trzecie badanie lub terapia zostały odwołane z powodu epidemii.

Niestety lekarze często podkreślają też, że możliwości polskiej służby zdrowia już przed pandemią były ograniczone.

- Służba zdrowia od wielu lat boryka się z problemami niedofinansowania i braku sprzętu, z utrudnioną dostępnością do specjalistów, brakiem personelu, nadmierną biurokracją i brakiem pomocy ze strony władz. Dodatkowo musi się bronić przed niesprawiedliwie stawianymi zarzutami o braku dostatecznego poświęcenia dla pacjentów i pracy. Co powoduje duże zniechęcenie - dodaje Monika Nowaczyk.

Miejsca

Opinie (98)

  • Mam 37 lat... (4)

    I odkąd pamiętam, dajmy na to odkąd skończyłem 10 lat, to słyszę o strajkach lekarzy, pielęgniarek, ale też górników i rolników...
    27 lat nic się nie zmienia...
    Żadnemu mistrzowi z władzy nie daje to do myślenia?
    Ta grupa ludzi jest chora, czy władza nieudolna?

    • 13 1

    • Tyle, że górnicy i rolnicy zawsze dostają czego chcą. Bez względu kto u władzy aktualnie.

      • 1 0

    • Słyszysz o strajkach tych grup zawodowych, bo są dobrze zorganizowani. Inni też by chcieli mieć lepsze życie, ale nie są w stanie dobić się i zainteresować swoimi problemami masowych mediów

      • 0 0

    • Powiem tak bylo by super ale tu trzeba porozumien. Tyle razy panstwo odrzucilo pomoc a wrecz jej nie daje i jak tu sie leczyc

      Od 36 lat nie zmienia się nic

      • 0 0

    • Choćby dostali i 100 mld więcej....

      To i tak w służbie zdrowia nic się nie zmieni... Teraz lekarz przyjmie 5 pacjentów przez 8h na NFZ bo za tyle mu płacą resztę czasu dłubie z nosie albo przyjmie za odpłatnością. Przy większej liczbie kasy też przyjmie 5 pacjentów tylko więcej za to skasuje. I zawsze będzie bełkot że są za małe nakłady na służbę zdrowia;) To taki szantaż ale wiadomo że na zdrowiu najciężej nam oszczędzać..... Obecnie 90% lekarzy nie robi praktycznie nic (poza prywatną praktyką) a 10% faktycznie walczy z COVID-em. Służba zdrowia się odizolowała (zamknęła) jakoby w trosce o pacjenta. I teraz jest dużo czasu aby niespecjalnie cokolwiek robiąc walczyć o podwyżki:) Błędne koło.... Generalnie 90% kasy idzie na płace reszta to szeroko pojęty majątek trwały. Lekarz w przychodni cię nie przyjmie bo COVID za to w prywatnym gabinecie będziesz bardzo mile widziany:)

      • 0 0

  • Choroby współistniejące ! ! !

    Już to niedawno napisałem.
    Dane z dziś, strona gov.pl (zakładka dotycząca korona wirusa)
    Zgony: 580, w tym:
    Covid : 78
    Choroby współistniejące!!! : 502!!!
    I cały czas taka statystyka się powtarza - zgonów korona wirusowych, w okolicach 10% całości.
    cała reszta to choroby współistniejące, czyli:
    choroby cywilizacyjne, czyli:
    onkologiczne,
    układu krążenia,
    układu pokarmowego(w tym cukrzyca)
    psychiczne(nerwy, depresja, schizofrenia), a izolacja i długotrwałe przebywanie w zamknięciu
    odbija się na zdrowiu...
    A ilość chorych na inne, ważniejsze choroby(nierzadko jeszcze nie wykryte... :/
    jest cała masa i będzie się zwiększać...
    p.s.
    Wczoraj, jak co tydzień, swój "komentarz tygodnia" opublikował na yt red. Witold Gadowski
    tym razem o szczepionkach, warto posłuchać.
    Bo tło, które im towarzyszy, a pod którym podpisuje się obiema rękami !
    jest bardzo!!! niepokojące...

    • 11 0

  • Nie strach tylko brak dostepnosci (1)

    Sprobujcie sie dzisiaj dopchac do lekarza, w luxmedzie nie ma szans nawet na teleporade

    • 12 1

    • Nieprawda, jeszcze dzisiaj zapisałam się na wizytę u laryngologa (osobista) i internisty (tele porada)- Gdynia, Morska, obie porady odbyły się dzisiaj.

      Natomiast jeśli chodzi o dostępność do poradni i zabiegów na NFZ to szkoda gadać- szpital w Wejherowie covidowy, więc nie przyjmują, w Gdyni też nie wykonują zabiegów, a na pytanie gdzie w takim razie próbować- nie wiadomo.

      • 2 2

  • To co robią onkolodzy ? (4)

    Zabarykadowali się przed pacjentami. A PiS jest jedynym rządem od wielu lat, który naprawdę dofinansował służbę zdrowia, a onkologię szczególnie. POprzedni nierząd POtrafił tylko likwidować szpitale i oddawać budynki szwagrom . Dochodziło do tego , że przed "prywatyzacją" metodą na bankructwo robiono w szpitalu potężny remont za pieniądze podatnikow, a salowe w tym czasie nie miały środków czystości .

    • 9 18

    • Ty wogóle wierzysz w to co napisałeś trolu?

      PiS wolał dać 2mld rocznie przez pięć lat na propagandówkę TVPiS zamiast na onkologię. Senat nie chciał się zgodzić to DudoPiS przyklepał odpowiednią ustawę, a teraz ma jeszcze czelność namawiać na udział w zbiórce na onkologicznie chorego człowieka.

      • 5 3

    • Czy to znaczy ze nie posprzatano sal po remącie? (2)

      • 0 2

      • Nie.

        W czasie remontów jeszcze nie sprywatyzowanego szpitala pacjenci chodzili do śmierdzących toalet bo nie było czym sprzątać ani dezynfekować, bo Arłukowicz zwijał swój resort. POtem mimo jasnych przedwyborczych deklaracji Bronisława , że służba zdrowia nie będzie prywatyzowana , cichcem zaczęto to robić . Sawicka i jej POkompania zaczęła "krecić lody " Remont(i sprzątanie) wykonano na koszt podatników, ale wyremontowanym szpitalem cieszy się prywatna sitwa która przejęła go w niejasnych okolicznościach natychmiast PO zakończeniu POrządków.

        • 0 2

      • Remąt?

        Remąt?
        Czyżby chodziło o remont czyli po remoncie?

        • 0 0

  • Nowe wieści

    Od znajomych dowiedziałem się, że szpitale onkologiczne dostały polecenie znacznego zmniejszenia wydawania pieniędzy na leki( max 3%). A to oznacza, że będzie losowanie " ty do piachu, ty na chemię".
    Druga sprawa - zniesiono częste wymazy pracowników(mieli chyba co dwa tygodnie, regularnie i obowiązkowo), żeby nie okazało się, że któryś jest chory. Jeśli do tego dodacie zakaz zatrudniania pracowników na normalne umowy o pracę, a tylko śmieciówki to powiem jedno - dzieje się coraz gorzej.

    • 9 2

  • Codziennie dowiadujemy się o statystykach COVID-19 .

    A gdyby tak poznać codzienne statystyki umieralności z innej przyczyny ? Myślę że ludzie natychmiast przestaliby się bać tej zarazy ! Bo niestety ale w tym wypadu " lekarstwo " jest dużo gorsze od choroby . A pomyślcie jak wzrośnie umieralność po szczepionkach ! ZUS już zaciera ręce .

    • 6 2

  • najgorsza w naszej slużbie zdrowia jest znieczulica lekarzy i pielęgniarek (2)

    Miałem jakiś czas temu podejrzenie nowotworu i wizyty w przychodni onkologicznej w Gdyni Redłowie zapamiętam jako koszmar. Niesamowita kolejka, godziny oczekiwania w tłumie ludzi, wysłuchiwanie opowiadań pacjentów o przebytych okropnych chemialoterapiach, o tym że mozliwości się kończą, o braku szans, opowieści o ciągłych problemach ze sluzba zdrowia, brak leków, brak nowych leków, brak refundacji, 2 miesiące życia.... to wszystko to depresja. Depresja w glowach i finansach. Straciłem nadzieję że będzie lepiej. I do tego ci lekarze, bez slowa wparcia, żadnej informacji, że będzie lepiej, żeby sie nie poddawać... Nic. Chlodne spojrzenie, skoerowanie na badanie, i ... Następny proszę! I na prawdę mozecie mi wierzyć że przez następne 10 lat niewiele się zmieni. Sorry, taki mamy kraj. Wojan z LGBT jest ważniejsza. Weto albo śmierć. No to będzie śmierć...

    • 19 4

    • Polska język trudna język, kacapski trolu pisi?

      • 0 5

    • Gdyński szpital to umieralnia. Lepiej zainteresować się alternatywnymi metodami leczenia, zmienić dietę, zrezygnować z mięsa, rzucić nałogi i przebyć jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu

      • 1 1

  • (2)

    To nie koronawirus i dobrze o tym wiemy. Wszyscy Ci, którzy się do tego przyczynili poniosą prędzej czy później konsekwencje.
    Ps. Nie ma już służby zdrowia, zostało niewielu prawdziwych lekarzy. Strach chodzić do lekarza.

    • 8 4

    • tak, na jutubie na kanale Korwin TV ,mówi o tym Braun (1)

      • 0 2

      • ten pseudo patriota to niech nie zapomina o lekach na głowę

        • 1 0

  • "W Polsce, jesienią 2020 mamy 1 % udziału zgonów na covid-19 i katastrofalny wzrost liczby zgonów (111 %) z innych powodów! "
    "Dane dochodzą z opóźnieniem: na 8 listopada mamy fatalny bilans 25 000 zgonów - ponad normę przy przekroczeniu normy o 8 500 na tydzień (111%). Wygląda na to, że ten wzrost nie jest hamowany, czyli kolejne 3 tygodnie (do dziś) mogą dać łącznie kolejne 25 000, co w sumie od października daje 50 000 ponadnormatywnych zgonów . To jest już spore miasto ... Nie wiem, co dalej pisać! Zapalam na oknie lampkę/świeczkę o 20:00, co wieczór.
    Potrzeba tych świec setki tysięcy, miliony! Każdy ma swój powód aby zapalić. Ja zapalę kilka lampek, jedną na znak, że nie czytam i nie oglądam kłamliwych mediów."

    • 3 2

  • WCO

    Obśmiałam się jak nie wiem! Pani dr n. medycznych chyba nie wie jak pracuje WCO! Na badanie usg czy mammografie czekam od czerwca!!! Pół roczny termin na podstawowe badania kontrolne, dla osoby po chemioterapii, radioterapii, mastektomii. Gratuluję! Tak samo jak gratuluję lekarzy, którzy nawet nie próbują się zreformować! Nie polecam!

    • 14 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Najczęściej czytane