- 1 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (76 opinii)
- 2 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (5 opinii)
- 3 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (12 opinii)
- 4 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 5 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (8 opinii)
- 6 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
Koronawirus: jest sens nosić maseczki higieniczne?
Zwolennicy i przeciwnicy noszenia maseczek higienicznych od kilku tygodni toczą ze sobą regularną walkę. Która strona ma rację? Czy warto nosić maseczki higieniczne, skoro - co zostało potwierdzone - ich stosowanie nie chroni nas przed koronawirusem?
- Z medycznego punktu widzenia maseczka nie chroni nikogo przed wirusem - tłumaczył przed miesiącem Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki. - Maseczek zgodnie z przeznaczeniem powinny używać osoby, które są przeziębione i kaszlą, żeby nie roznosić wirusa od 3 do 5 metrów. Dzięki temu zasięg zarażania może się zmniejszyć, ale nie ochroni nikogo przed wirusami. Rozumiem, że stosowanie maseczki może dawać komfort psychiczny, ale podkreślam - przed wirusem nie chroni. To tak, jak byśmy siecią rybacką z dużymi okami próbowali przesiewać piasek. Wirusy są mikroskopijnych rozmiarów.
Po co wszyscy noszą maseczki? Odpowiada ekspert
Przed wirusem nie chronią, ale szpitale i tak je chcą
Choć Jerzy Karpiński dobitnie wytłumaczył, że maseczki higieniczne (a więc te, do których większość społeczeństwa ma dostęp i które każdy może sobie wykonać we własnym zakresie) przed wirusem nie chronią, nie brakuje zwolenników stosowania takiego zabezpieczenia. Do grona zwolenników zaliczają się m.in. pracownicy szpitali, którzy - w obliczu braku w hurtowniach tych faktycznie przeciwwirusowych - sami zgłaszają się do wolontariuszy szyjących maseczki z prośbą o dostarczenie partii i dla nich.
- Według zaleceń personel medyczny ma za zadanie korzystać ze środków ochrony osobistej możliwie dostępnych, dlatego przygotowanie takiej partii na pewno pomoże pracownikom medycznym - mówi Łukasz Wrycz-Rekowski z fundacji AID Ratunek, ratownik medyczny.
W obliczu braku jakiejkolwiek alternatywy Spółka Copernicus nie ma oporów przed stosowaniem maseczek szytych w "czynie społecznym". Zresztą z apelem o wsparcie zgłosiły się do trójmiejskich wolontariuszy szpitale z całej Polski.
- Maski są jednorazowego użytku. Planujemy je dezynfekować we własnym zakresie - mówi Katarzyna Brożek, rzecznik spółki Copernicus PL. - Nie wiemy, jak podczas takiej dezynfekcji zachowa się materiał, ale musimy spróbować wszystkiego. Hurtownie są puste. Chcielibyśmy kupić, ale zwyczajnie nie mamy skąd - przyznaje.
Koronawirus. Szpitale potrzebują maseczek, nawet tych bez atestu
Noś maseczkę, żeby nie zarażać
Jeszcze niedawno ze zdziwieniem (nieraz z uśmiechem) przyglądaliśmy się Japończykom, którzy z maseczkami się nie rozstają.
- Oni noszą je dosłownie wszędzie - mówi Jagna, pochodząca z Gdyni nauczycielka języka angielskiego w Osace. - Przyznaję, że początkowo miałam z tego wielki ubaw i uważałam za fanaberię (wręcz dziwactwo), jednak dziś sama często maseczki noszę. Po prostu weszło mi to w nawyk.
Skąd u Japończyków taka miłość do maseczek?
- To nie tyle miłość, co zdrowy rozsądek i pragmatyzm - tłumaczy Jagna. - W Japonii przeziębienie nie jest powodem do tego, żeby nie pójść do pracy czy szkoły. Bardzo rozwinięta jest natomiast odpowiedzialność społeczna. Czujemy się odpowiedzialni nie tylko za zdrowie własne, ale w równym stopniu za zdrowie innych, dlatego chronimy ich przed zarażeniem, kiedy sami jesteśmy chorzy. Ja sama czuję się bardziej komfortowo wśród ludzi, którzy z maseczek korzystają, bo wiem, że dzięki temu istnieje mniejsze ryzyko, że się od nich czymś zarażę.
Takie podejście znajduje zwolenników i wśród trójmiejskich lekarzy:
- Ileż to razy się zdarza, że w codziennym kontakcie ktoś kicha, pociąga nosem czy pluje podczas mówienia. Takie maseczki stanowią zatem znakomite zabezpieczenie higieniczne - mówi dr n. med. Piotr Ziajka z Centrum Zdrowia i Urody Orchid. - Czy chronią nas przed zachorowaniem? Oczywiście, że tak. Kiedy ktoś, kto ma maseczkę, kichnie w naszym kierunku, "siła rażenia" jest mniejsza, niż gdyby kichnął ktoś, kto maseczki nie nosi. Poza tym znacznie rzadziej dotykamy twarzy nieumytymi rękami, dzięki czemu minimalizujemy szanse przeniesienia cząstek wirusa na błonę śluzową jamy ustnej czy nosa. Ja jestem jak najbardziej za wprowadzeniem ich do użytku codziennego, nawet przez osoby "lekko" chore.
Warto jednak pamiętać o tym, że aby maska spełniała swoją funkcję ochronną, należy ją odpowiednio zakładać i zdejmować. W przeciwnym razie skutek może być odwrotny od zamierzonego.
W maseczce po zakupy - rozsądek czy fanaberia?
Ludzie w maseczkach to już nie tylko obraz z japońskich ulic. Coraz częściej możemy zobaczyć osoby stosujące ten rodzaj zabezpieczenia na co dzień - podczas spaceru z psem czy robienia zakupów.
- Totalna głupota i ekstrawagancja - ocenia Marek, mieszkający na gdańskiej Morenie. - To nic więcej jak przejaw "koronamody". Wczoraj widziałem, jak sąsiadka w masce chirurgicznej wyprowadza psa. Tyle się mówi, że te maski nie chronią przed wirusem, ale lans musi być.
W masce na zakupy do dyskontu chodzi Jarek. I żałuje, że inni nie biorą z niego przykładu.
- Wchodzę do sklepu wyposażony w maskę i rękawiczki, a ludzie robią zakupy, jakby nigdy nic. Tak jak wcześniej dotykają pieczywo gołą dłonią, liżą palce podczas otwierania woreczków. Dla mnie maska i rękawiczki to podstawa. Ani przez chwilę nie miałem oporów przed tym, żeby z nich korzystać. Myślę, że i wówczas, kiedy uda nam się pokonać koronawirusa i kiedy powróci normalność, po maskę będę sięgał bardzo często.
Miejsca
Opinie (377) ponad 10 zablokowanych
-
2020-03-27 13:00
Żart jakiś czy co ?
Noszący maskę nie jest chroniony bo wirusy są zbyt małe aby zatrzymać się na materiale. Większość masek ma zawór więc wydychane powietrze idzie w 100% na zewnątrz. Jaka to ochrona dla innych ???
- 3 1
-
2020-03-27 12:49
maseczka
maseczka ma chronić innych a nie nas. Każdemu się dziś może zdarzyć kichnięcie albo kaszlnięcie z różnych powodów. Nie musimy mieć objawów grypy czy przeziębienia. Dlatego powinniśmy nosić
- 2 0
-
2020-03-27 12:42
Akurat Karpiński nie powinien się wypowiadać, bo jeszcze niedawno zapewniał, że ten wirus to nic takiego. I dzięki jego "fachowości" jest tak mała zachorowalność na Pomorzu, bo bardzo długo w ogóle nie było testów.
- 2 0
-
2020-03-27 12:15
Ja noszę maski ffp3 i te faktycznie chronią przed wirusem. Miałem szczęście, że kupiłem kilka mcy temu i to w zupełnie innym celu (remonty itp...) bo od dawna nie można kupić nowych.
- 2 1
-
2020-03-27 12:00
Dają tyle co stringi by zakryć tyłek...
Więc, po co to nosić?
- 2 2
-
2020-03-27 11:52
Noszenie masek utrudnia przenoszenie korona wirusa !! Czy tak trudno to zrozumieć ? Zakażeni roznoszą wirusa w mniejszym stopniu , zdrowi mniej są zarażeni . W Chinach bez masek nie wolno
było się poruszać !! uczmy się od lepszych .- 2 1
-
2020-03-27 11:45
Myślę że warto a żeby co taka stara mele peta w twarz nie chuchała bezszczelne ludzie
- 0 0
-
2020-03-27 11:35
We Włoszech tez miesiąc temu mówili - po co ci maseczki....
Teraz bez maseczki NIE możesz wyjść z domu!!! Może warto się uczyć od kogoś, kto już przeszedł ten początek?
- 0 1
-
2020-03-26 16:09
Ja noszę zawsze jak idę po zakupy. (1)
Nie chcę pluć na pracowników sklepów i ich pozarażać, jeśli mam wirusa bezobjawowego. Nic mnie to nie kosztuje. Jeśli ryzyko przenoszenia choroby zmniejszy się przez to o chociaż 0,1% to warto.
- 44 3
-
2020-03-27 11:24
brawo
Myślę tak samo! Dbajmy o siebie!
- 1 1
-
2020-03-26 15:53
(4)
Tak się śmiali z Pis, że Lichocka, że prezydent a teraz nawet TSUE docenia starania naszego rządu. Gratulacje dla ministra zdrowia, to naprawdę mądry człowiek!. To co ostatnio powiedziała Kidawa Błońska to kpina i szyderstwo. Taaa "KOnstytucja ważniejsza od życia ludzkiego. Żenada.
- 22 30
-
2020-03-27 11:22
z czego mamy byc dumni??
Czy mam byc szczęśliwa, że wszyscy szyjemy maseczki dla szpitali, że sudenci drukują przyłbice, że nie mamy testów, że nie ma lekarzy i pielęgniarek? Za co mam być wdzięczna pis??? Od 20 lat płacę składki, na wszystko co trzeba, choruję rzadko a teraz okazuje się, że gdyby nie WOŚP nie było by nawet procenta sprzętu by ratować życie??
Ludzie otwórzcie oczy, rząd- śmiechu warte.
Mam nadzieję, że nawet jeśli dojdzie do wyborów to zostaniecie w domach, ja tak zamierzam zrobić.- 0 0
-
2020-03-26 17:04
A skad wiesz durniu ze tak powiedziala???
Bo ci tak nalgali w paskach falszu w tym szmatlawcu tvp co? Nikt tych slow nie nagral to pomowienia i spekulacje
- 1 2
-
2020-03-26 16:51
a zakłady
pogrzebowe jak doceniają, ohoho
- 2 0
-
2020-03-26 16:05
Kidawa to przyszła noblistka!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.