- 1 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (9 opinii)
- 2 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (13 opinii)
- 3 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (84 opinie)
- 4 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 5 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 6 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (76 opinii)
Kryzys psychiatrii dziecięcej na Srebrzysku. Lekarze złożyli wypowiedzenia
Dziecięca psychiatria w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku może przestać istnieć - w czwartek rano, na ręce p.o. dyrektora, wypowiedzenia złożyli wszyscy psychiatrzy dziecięcy.
O trudnej sytuacji na oddziale mówiło się od dawna. Szpital był przepełniony, a że regularnie zgłaszały się kolejne osoby wymagające pomocy, posiłkowano się dostawkami.
Trudna codzienność szpitala psychiatrycznego. "15 przyjęć dziennie"
Przepełniony szpital - lekarze składają wypowiedzenia
Wiosną tego roku Narodowy Fundusz Zdrowia, za zgodą Ministerstwa Zdrowia, wyraził zgodę na umieszczanie dzieci i młodzieży na oddziałach dla dorosłych, jeśli pediatryczne będą przepełnione - tej chwili liczba niepełnoletnich pacjentów przekracza normę już o ponad 30 proc. Jako że zapewnienie młodym pacjentom całodobowej i kompleksowej opieki było niemożliwe, dochodziło do różnego rodzaju nadużyć. Zdarzały się również przypadki molestowania dzieci przez dorosłych pacjentów, a nawet oskarżenia o dokonanie gwałtu.
Efekt wieloletniego niedofinansowania szpitala ze strony NFZ, a także ogromne przeciążenie personelu placówki w konsekwencji doprowadziło do złożenia wypowiedzeń umów o pracę przez wszystkich lekarzy Oddziału Dziecięco-Młodzieżowego. Od kilku miesięcy dyrekcja szpitala (wraz z pomorskim samorządem) alarmuje kierownictwo NFZ i Ministerstwo Zdrowia o ciężkiej sytuacji na oddziale i braku właściwych warunków do pracy podległego mu personelu.
- Brak natychmiastowych rozwiązań grozi całkowitą likwidacją tego oddziału. Jest to sytuacja o tyle dramatyczna, że nasz szpital jest placówką wojewódzką, która zapewnia leczenie psychiatryczne dzieci i młodzieży z terenu całego Pomorskiego - wyjaśnia Lidia Metel-Czarnowska, rzecznik prasowy szpitala.
Dzieci i młodzież na materacach, bo brakuje łóżek
- Niestety, mimo obietnic Ministerstwa sprzed kilku miesięcy, wciąż nie mamy żadnych narzędzi, które pozwoliłyby na rozwiązanie tej sytuacji. Stanęliśmy pod przysłowiową ścianą, kiedy to jesteśmy zmuszeni wybierać między zdrowiem i życiem pacjenta, a jego bezpieczeństwem w trakcie hospitalizacji, za co odpowiadamy również pod kątem prawa karnego. Zależy nam na realnej pomocy, a nie obietnicach, gdy dochodzi już do sytuacji kryzysowych i spychaniu na szpital odpowiedzialności za taki stan rzeczy - dodaje Arkadiusz Bobowski, p.o. Dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku.
Największym problemem szpitala jest brak miejsc dla pacjentów, zwłaszcza dzieci i młodzieży. Od wczoraj na oddziale nadprogramowo znajduje się dwunastu małoletnich pacjentów, którzy z uwagi na nagłe zagrożenie życia zostali objęci opieką szpitala. To, co budzi największe obawy zarówno lekarzy, jak i władz placówki, to brak warunków do prawidłowej hospitalizacji pacjentów.
- Taki stan rzeczy grozi szeregiem poważnych nieprawidłowości, które bezpośrednio zagrażają bezpieczeństwu naszych pacjentów. Z powodu braku odpowiedniej liczby łóżek jesteśmy zmuszeni umieszczać młodzież na materacach, co w obecnych czasach nie powinno mieć w ogóle miejsca. Ponadto w sytuacjach nagłych nie mamy realnych możliwości zastosowania chociażby środków przymusu bezpośredniego - komentuje Lidia Metel-Czarnowska.
Apel o zmiany systemowe, które odciążą szpital
W przypadku, gdy - mimo braku miejsc na oddziale - pacjent zostaje przyjęty do szpitala, placówka od razu kontaktuje się z innymi szpitalami, głównie z terenu województwa, dysponującymi oddziałami psychiatrycznymi, pytając o możliwość przekazania ww. pacjenta. Niestety niemal identyczna sytuacja, co w Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Gdańsku, ma miejsce na terenie całego województwa, oraz kraju. Dyrekcja szpitala od wielu lat apeluje o wprowadzenie rozwiązań systemowych, które pozwoliłyby wyeliminować tego typu sytuacje.
- Praktycznym rozwiązaniem braku miejsc w szpitalach psychiatrycznych byłoby przeniesienia środka ciężkości na wyspecjalizowane ośrodki pomocy psychologiczno-pedagogicznej, zanim wystąpi konieczność włączenia leczenia psychiatrycznego. To idealne rozwiązanie nie tylko z medycznego punktu widzenia, ale również z perspektywy rynku pracy, który pełen jest specjalistów z obszaru psychologii, pedagogiki czy resocjalizacji - wyjaśnia Lidia Metel-Czarnowska.
W związku z zaistniałą sytuacją władze szpitala w trybie natychmiastowym zawiadomiły władze województwa a także organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo i zarządzanie kryzysowe na terenie województwa pomorskiego.
Miejsca
Opinie (211) ponad 10 zablokowanych
-
2019-11-15 12:16
Dobra ankieta (1)
7% (na ten moment) w opcji "nie pamiętam" daje do myślenia :D
- 25 2
-
2019-11-15 13:30
jak cie zabrali po alkoholu to co masz pamietac
- 4 3
-
2019-11-15 12:17
zapobiegać zanim trzeba ratować ze skraju (6)
Idealnie to by było, gdyby reagować zanim dziecko wpadnie w depresję, np. w 7 klasie po 8 lekcji dziennie to norma, po powrocie dziecka do domu powinnam już zaganiać do pracy domowej. Czasu wolnego zero, nie mówiąc o jakimś hobby, basen choć raz w tygodniu albo coś co lubi, tresura to nie sposób na dorastanie
- 29 8
-
2019-11-15 12:23
Jak to biedne dziecko będzie kiedyś pracować? (5)
Po pierwsze 8 lekcji to nie jest 8 godzin, a po drugie i tak zostaje pół dnia, który trzeba sobie tylko umiejętnie zagospodarować zamiast trwonić czas przy komputerze czy smartfonie
- 11 9
-
2019-11-15 12:27
(2)
8 lekcji to jest nawet więcej niż 8 godzin poza domem jak doliczysz dojazdy, ale to pewnie za trudne do ogarnięcia, 9-17 poza domem to nie wiem kiedy mialoby być te twoje "pół dnia wolnego" :/ ?
- 9 8
-
2019-11-15 14:28
proszę mu jeszcze kilka zajęc dodatkowych i koreetycji dokupić
będzie wcześniej w domu
- 4 0
-
2019-11-15 20:38
I takie głupie matki później wychowują swoje klony ! Którym nic się nie chce i Nic Nie Potrafią ! I siedzą u rodziców na garnuszku do 50 lat .
- 1 2
-
2019-11-15 12:29
do Ja (1)
nie obraź się, ale myślę, że nie masz dzieci albo max jedno i to małe
- 7 5
-
2019-11-15 14:27
to nie mysl
- 2 1
-
2019-11-15 12:32
(1)
Czy wiecie że w Polsce dziennie jest więcej osób popełniających samobójstwo, niż ginie w wypadkach komunikacyjnych? Dlaczego o tym się w ogóle nie mówi? Dlaczego system psychiatryczny w Polsce jest skrajnie nie dofinansowany? Sam korzystam z pomocy psychiatrycznej i wizytę mam nie częściej niż raz na 3 miesiące, bo jest tylu pacjentów! Sytuacja jest skandalicznie zła, i żadna władza nic z tym nie robi!
Średnio dziennie 15 osób odbiera sobie życie, czy to nie jest chore?- 38 1
-
2019-11-18 22:08
Zastanwmy się nad powodem
Wszystko zaczyna się od gimnazjum do którego zaczyna chodzić młodzież z różnych środowisk. Są tam uczniowie, którzy chcą się uczyć i tacy , którzy chcą skończyć. Ta druga grupa to jedno wielkie zło, z którym nauczyciele sobie nie radzą. Pozostawiają problem samym sobie. W większości po różnych przykrych sprawach tłumaczą, że w klasie było wszystko ok. W klasach dochodzi do różnych bardzo przykrych konfrontacji słownych i ręcznych siłowych pomiędzy uczniami. Wulgaryzm jest tam chlebem powszednim, co nie raz można usłyszeć obok grup wychodzących ze szkoły. To ci słabsi psychicznie nie radzą sobie z tą agresywną grupa, która szczuje pozostałych przeciw słabszemu. Nikt nie chce być kozłem ofiarnym,to wtóruje tym agresywnym i automatycznie rodzi się kolejny samobójca
- 1 0
-
2019-11-15 12:34
Czy ktos z Panstwa zna realia pracy w tym zawodzie? (3)
Nie chodzi o to, że lekarzom nie chce się pracować. Warunki na Srebrzysku są dramatyczne, praca w takim środowisku jest niemożliwa. Personel jest przeciążony. Głównym problemem, który do tego doprowadza jest brak pomocy psychologicznej dla dzieci i młodzieży. Czas oczekiwania na wizytę psychiatryczną w przychodniach to czasami kilka miesięcy, na terapię- nawet kilka lat. Zamiast zapobiegać dopuszcza się rozwijania się zaburzeń, aż w końcu niezbędna jest hospitalizacja. Nie dziwię się, że lekarz woli przyjmować pacjentów prywatnie. Sam może ustalić ile czasu poświęca na wizytę i ilu pacjentów ma pod opieką.
- 53 3
-
2019-11-15 13:32
ale prywatnych gabinetow jest od groma w trojmiescie (1)
i polowa z nich staze mialo tam i szkolilo sie rowniez w tych placowkach.
Teraz maja wlasne praktyki.- 4 2
-
2019-11-15 16:18
A Ty co byś zrobił mając do wyboru: 1. Praca w permanentnym przeciążeniu, dostajesz do wykonania więcej niż możesz zrobić, ale w razie pomyłki prokurator. 2. Praca na spokojnie, masz tyle czasu ile potrzebuje, ryzyko o wiele mniejsze, w dodatku pracujesz w normalnych godzinach a nie po nocach czy w święta. A kasa ta sama.
- 12 0
-
2019-11-17 18:37
To niech prywatnie się tez uczą zawodu...
- 0 0
-
2019-11-15 12:45
(1)
Wszyscy lekarze to znaczy ilu? Jeżeli autorka tego nie określiła dokładnie to może sugerować, że jest to niezbyt duży problem, który z jakiś powodów "musiał"zostać nagłośniony.
- 4 17
-
2019-11-15 16:51
4, pozostanie 0
- 5 0
-
2019-11-15 12:49
(1)
Oddać szpital w zarządzanie senatowi...
- 9 4
-
2019-11-15 13:32
tak jak z westerplatte? no teraz miasto ma ogromny wplyw na zarzadzanie szpitalem.
- 2 0
-
2019-11-15 13:06
szanuj
szanuj doktorka swego bo nie będzie żadnego...
- 13 7
-
2019-11-15 13:19
lepiej
suwerenie otrzyj usta z.... będzie jeszcze lepiej.
- 5 2
-
2019-11-15 13:29
Miasto moglo zadbac o wlasny szpital. ale oczywiscie na wosp zbieraja. ;)
no tak miast dawac kase na reklame i propagnade w ecs i portalu oraz dla tvn
tymczasem prezydent tego miasta ma wylane. jak 07 l. w sobote.- 16 16
-
2019-11-15 13:31
Czy może sami potrzebują leczenia .....bo to tak wygląda.....
Niech oddadzą pieniądze za ich kształcenie. Mam znajomego psychiatrę jak z nim się spotykam i zamienimy kilka zdań to mam wrażenie że z nim cos nie halo
- 10 22
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.