• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedy skóra prosi o słońce

Katarzyna Dziadul
16 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najlepszym rozwiązaniem jest zafundowanie sobie dawki naturalnego słońca, dzięki czemu nie tylko poprawimy kolor skóry, ale także kondycję psychiczną. Najlepszym rozwiązaniem jest zafundowanie sobie dawki naturalnego słońca, dzięki czemu nie tylko poprawimy kolor skóry, ale także kondycję psychiczną.
Trudno znaleźć dermatologa, który poleciłby wizytę w solarium. Trudno znaleźć dermatologa, który poleciłby wizytę w solarium.
Kosmetyki brązujące to preparaty z dużą zawartością pigmentu. Kosmetyki brązujące to preparaty z dużą zawartością pigmentu.

Kiedy za oknem jest coraz mniej słońca, a nasza skóra traci resztki letniej opalenizny, zaczynamy zastanawiać się, jak przywrócić jej promienny koloryt. Pojawia się pytanie - wyjazd w ciepłe kraje, solarium czy może kosmetyki brązujące? Każdy może wybrać coś dla siebie, jednak czy wszystkie sposoby są bezpieczne?



Chociaż jesienią i zimą poddajemy swoją skórę regularnej pielęgnacji, niesprzyjające warunki atmosferyczne i mniejsza niż latem ilość promieni słonecznych sprawia, że skóra staje się blada i nieestetyczna. Żeby więc dobrze czuć się we własnej skórze, zaczynamy szukać sposobu na poprawę naszego wyglądu.

Najlepszym rozwiązaniem wydaje się być zafundowanie sobie dawki naturalnego słońca, dzięki czemu nie tylko poprawimy koloryt skóry, ale także swoją kondycję psychiczną. Przed wyjazdem w ciepłe, słoneczne miejsce nie musimy specjalnie przygotowywać naszej skóry, jednak należy zwrócić uwagę na to, na jaką ilość słońca sobie pozwolimy. Nadmierne korzystanie z promieni słonecznych niesie ze sobą bardzo niebezpieczne skutki. Nie bez powodu mieszkańcy Australii borykają się z problemem ogromnej zachorowalności na nowotwór skóry.

- Podczas pobytu w miejscu, gdzie panuje wysoka temperatura, często zapominamy o tym, że należy dozować sobie promienie słoneczne - mówi dermatolog Aleksander Olsztyński. - Oparzenia są dla skóry ogromnym problemem, dlatego przez pierwsze kilka dni po przyjeździe powinniśmy korzystać ze słońca bardzo umiejętnie, aby przystosować skórę. Nie można też zapominać o kremach z filtrem, które są podstawą w takich sytuacjach.

Jeśli nie mamy możliwości wyjazdu za granicę, często decydujemy się na wizytę w solarium, co jest rozwiązaniem stosunkowo prostym i niedrogim. Za minutę korzystania ze sztucznego słońca zapłacimy średnio złotówkę, jednak piętnaście minut sztucznego słońca - chociaż przeważnie daje ładną opaleniznę - nadwyręża naszą skórę dokładnie tak samo, jak cały dzień spędzony w gorących promieniach. I chociaż w Polsce cały czas można korzystać z takiej formy opalania do woli, w niektórych państwach, np. w Niemczech, solarium jest "przyjemnością" dozwolona dopiero od 18 roku życia, co spotyka się z dużą aprobatą lekarzy dermatologów.

Czy uważasz, że korzystanie z solarium powinno być dozwolone od 18 roku życia?

- Nie jestem w stanie wskazać żadnego dermatologa, który poleciłby wizytę w solarium - dodaje Aleksander Olsztyński. - Należy pamiętać, że skóra nadwyrężona przez wizyty w solarium dao sobie znać po latach - promieniowanie niszczy włókna kolagenowe, co powoduje, że skóra szybciej się starzeje. Korzystanie z solarium zwiększa również ryzyko pojawienia się nowotworu skóry. Dodatkowo badania nad stanem wiedzy pracowników solariów wykazały, że cechuje ich porażająca niewiedza na temat zasad opalania. Jest oczywiste zatem, że taki personel nie jest w stanie podpowiedzieć klientom, w jaki sposób korzystać ze sztucznego słońca, żeby zaszkodzić sobie jak najmniej.

Kolejnym problemem w przypadku solarium jest stosowanie różnorakich leków, które - w połączeniu z promieniowaniem ultrafioletowym, działają na nas niekorzystnie.

- W większości przypadków z solarium korzystają panie, których duża część stosuje środki antykoncepcyjne - wyjaśnia dermatolog. - Należy pamiętać, że wiele z tych środków w połączeniu z promieniowaniem ultrafioletowym powoduje na przykład poważne przebarwienia skóry. Aby się ich pozbyć, często potrzeba wiele czasu, a dodatkowo jest to bardzo kosztowne.

Jeśli po wizytach w solarium na naszej skórze pojawią się przebarwienia, w większości przypadków jedynym skutecznym sposobem na ich usunięcie są zabiegi laserowe. Cena takiego zabiegu to średnio od 100 do 150 złotych. Warto pamiętać, że w przypadku każdego przebarwienia zabieg powtarzany jest nawet pięciokrotnie, ponieważ dopiero wtedy przynosi widoczne efekty.

Najlepszym rozwiązaniem wydają się być w takim razie kosmetyki brązujące, których mamy na rynku ogromny wybór. Są to nie tylko kosmetyki nadające naszej skórze koloryt letniej opalenizny, ale także tzw. "brązery", stosowane do wykończenia makijażu. W każdym z przypadków są one zupełnie bezpieczne dla naszej skóry i nie ma żadnych przeciwwskazań do ich stosowania. Jedynym, bardzo indywidualnym problemem może być jed ynie nietolerancja skóry na poszczególne składniki, znajdują się w tego typu kosmetykach. Równie dobrze jednak podobna wrażliwość może pojawić się w przypadku nowego kremu do codziennego stosowania czy mleczka do demakijażu.

- Głównym składnikiem samoopalaczy są związki, które w wyniku reakcji z aminokwasami znajdującymi się w warstwie rogowej naskórka powodują zabarwienie skóry - wyjaśnia dermatolog. - Tak więc samoopalacze mają wpływ tylko na jego zewnętrzne warstwy i nie wnikają głębiej. Ostateczny kolor opalenizny zależy od grubości naskórka i składu aminokwasowego skóry danej osoby, dlatego też tak często zdarza się, że dla jednej osoby dany samoopalacz jest świetny, a w przypadku innej się nie sprawdza. Nie ma tu obawy o naruszenie głębszych warstw skóry, a bynajmniej nie spotkałem się jeszcze z badaniami, które wskazywałyby na takie zagrożenie.

Równie bezpieczne są także kosmetyki brązujące do makijażu. Są to preparaty z dużą zawartością pigmentu, które - umiejętnie zastosowane - mogą dodać nam uroku. Niestety w tym przypadku można bardzo łatwo sobie zaszkodzić.

- Każda z pań, bez względu na typ karnacji może korzystać z kosmetyków brązujących do wykończenia makijażu, jednak używajmy ich z umiarem - mówi kosmetyczka Martyna Michnik ze Studia Kosmetycznego Estetica.-Warto podkreślić przy ich pomocy kości policzkowe. Pamiętajmy, że nie wolno w tym przypadku korzystać z gąbeczki, a jedynie z pędzla, który musi być zupełnie suchy. Przed nałożeniem kosmetyku na policzki warto przeciągnąć pędzelkiem po skórze dłoni, aby pozbyć się nadmiaru pudru, a dopiero potem nałożyć kosmetyk na twarz.

Zanim zaczniemy korzystać z kosmetyków brązujących do makijażu na co dzień, warto poćwiczyć ich nakładanie w domowym zaciszu. Jeśli chociaż odrobinę przesadzimy z ilością "brązera", nasza skóra zamiast wyglądać jak lekko muśniętą słońcem, będzie przypominać raczej dojrzałą pomarańczę. A tego na pewno każda z nas chciałaby uniknąć.

Kosmetyki brązujące do makijażu dostępne są w postaci kremów, mieszanki złocistych drobinek, do wyboru mamy również kosmetyki w formie sypkiej i w kamieniu. Ich ceny kształtują się bardzo różnie, w zależności od firmy. Średnio zapłacimy za nie od 30 do 50 złotych. Dodatkowo są to preparaty bardzo wydajne - do wykończenia makijażu potrzebne jest zaledwie niewielka ilość, dzięki czemu skóra będzie przypominać muśniętą słońcem.

Opinie (29) 1 zablokowana

  • opalone pustaki (1)

    dajcie spokój...te baby co sa opalone w solarium jak chodze na basen to widac ..ciało niewysportowane jakies sflaczałe d*pa wielka ale opalona musi byc.
    Najpierw trzeba miec co opalic ...Sportu nie tkną bo sie boją ale makijaż jak u starej baby plus solarka to jest to!

    • 9 1

    • Każdy żyje na miarę swoich potrzeb :]. Pan Idealny, założe się że bez brzucha ;]

      • 0 0

  • nieezłe te skóry na zdjęciach

    co proszą o słońce

    • 1 0

  • "Bynajmniej"

    Lekarz, osoba z wyższym wykształceniem, a nie rozumie słowa "bynajmniej" i stosuje je w złym kontekście... Dramat.

    • 0 0

  • kolejny artykul pseudo wszystkowiedzacej dziennikarki

    pare lat temu tez byla nagonka na solaria jak to one szkodza! I oczywiscie wokol tego byly artykuly, ze trzeba stosowac kremy brazujace bo sa bezpieczniejsze. Po ok 2 latach od tamtej nagonki wyszlo na jaw, ze za wszystkim stal koncern Loreal ktory ma mnostwo preparatow brazujacych. Dostali kare od sadu francuskiego za nieuczciwe praktyki. Poza trym chyba w Walii czy Szkocji ministerstwo zdrowia zaleca oficjalnie aby kazdy dorosly czlowiek chodzil ca jakis czas na solarium! Nie po to aby byc opalonym ale po to aby skora i cialo mialo odpowiednia ilosc swiatla i aby zachodzily w niej odpowiednie procesy chemiczne.

    • 0 0

  • Uzywajcie kosmetykow brazujacych a pozniej sie umyjcie

    zacieki to norma.

    • 0 0

  • Solarium szkodzi, słońce też szkodzi, alkohol, jak poprzednio, ale najbardziej jedzenie.....

    Wniosek prosty, nie opalaj się, nie jedz, nie pij, a umrzesz zdrowo, tyle, że młodo.

    • 1 0

  • Generalnie to dużo rzeczy jest szkodliwych ;] Jedzenie, napoje gazowane, słodycze, kawa, herbata, alkohol, papierosy ;p Promieniowanie słoneczne i mrozy również szkodzą cerze! Powodzenia!
    Kwestia podejścia i znalezienia złotego środka!
    Marudny Naród...

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Najczęściej czytane