• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk testuje niepełnosprawnych

Marcin
17 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Wejście główne do Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności pozbawione jest podjazdu dla wózków inwalidzkich. Wejście główne do Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności pozbawione jest podjazdu dla wózków inwalidzkich.

Wystarczyło Miejski Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Gdańsku umieścić na trzecim piętrze budynku, by skutecznie ograniczyć liczbę kart parkingowych wydawanych inwalidom - pisze w liście do redakcji nasz czytelnik. Przed budynkiem próżno szukać miejsca parkingowego, przed wejściem witają schody, a po ich pokonaniu wyłania się informacja: "awaria windy - proszę nie korzystać".



Osobom z ograniczonymi możliwościami samodzielnego poruszania się raczej ciężko będzie wejść na trzecie piętro schodami.... Osobom z ograniczonymi możliwościami samodzielnego poruszania się raczej ciężko będzie wejść na trzecie piętro schodami....
Oto opowieść pana Marcina:

"Gdańsk Bez Barier" - takie hasło znajdziemy na stronach Urzędu Miasta Gdańska. Ale to właśnie ten urząd, a ściślej mówiąc Rada Miasta, znalazła odpowiedź na pytanie o to, jak skutecznie ograniczyć liczbę kart parkingowych dla inwalidów.

Kilka dni temu udałem się w imieniu mojej niepełnosprawnej mamy do Miejskiego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Gdańsku, który znajduje się przy ul. Dyrekcyjnej zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku. Doznałem niemiłego zaskoczenia i poczułem się jak bohater filmu Barei. Po zmianach w przepisach wydawanie kart parkingowych przekazano właśnie temu ośrodkowi. Te same przepisy regulują też nowe zasady ubiegania się o karty, preferując ich wydawanie inwalidom ze schorzeniami narządu ruchu.

Całe szczęście nie pozwoliłem wybrać się do ośrodka mojej niepełnosprawnej matce, która porusza się o dwóch kulach i jest po trzech operacjach stawów biodrowych. Dlaczego decyzja ta była słuszna? Po pierwsze, raczej by nie dotarła na miejsce, a po drugie - mogłaby się poczuć upokorzona.

Przed budynkiem próżno szukać miejsca parkingowego, nie tylko dla inwalidy, ale jakiegokolwiek. Witają nas schody, po ich pokonaniu, co nie dla każdego jest proste znajdujemy informację "awaria windy - proszę nie korzystać". Okazuje się więc, że wystarczyło wspomniany zespół umieścić na trzecim piętrze budynku przy ulicy Dyrekcyjnej w Gdańsku, by ograniczyć liczbę kart parkingowych wydawanych dla inwalidów.

Jeśli już inwalidzie uda się wdrapać na trzecie piętro i przesiedzieć na schodach aż nadejdzie jego kolej do pokoju 311 (jak się wydaje jedynego potrzebnego - składa się tu wszelkie wnioski), powinno się okazać, że jeśli tu dotarł na miejsce to na kartę nie zasługuje.

Dla tych, którzy poruszają się o kulach lub na wózkach droga jest zamknięta, a skoro się nie starają, karty także nie uzyskają i problem rozwiązał się sam. Dla najtwardszych przygotowano jeszcze jedną zasadzkę, jeśli masz orzeczenie wydane przez ZUS musisz złożyć wniosek o orzeczenie wydawane przez Miejski Zespół oraz zgłosić się na komisję. Dodatkowe dwie wizyty w miejscu jakże przyjaznym inwalidom.

W końcu Gdańsk Bez Barier.

Przeczytaj komentarz, jakiego w opisanej sprawie udzieliła Maria Podgórniak, doradca-Pełnomocnik Prezydenta Miasta Gdańska ds. Osób Niepełnosprawnych.

Winda często ulega awarii i choć niemal niezwłocznie przystąpiono do jej naprawy trwało to dość długo. Na ogół w takich sytuacjach jeden z pracowników przyjmuje interesantów w holu na poziomie zero - wejście z poziomu zero znajduje się z tyłu budynku, tam też, jak również od frontu, wyznaczonych jest kilka miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych. Niestety w tej chwili przewodnicząca MZON przebywa na urlopie i nikt z pracowników nie pomyślał o tym, że należy zapewnić obsługę interesantów na poziomie zero.

Zareagowaliśmy na tę sytuację i dzisiaj winda już działa, a pracownicy pouczeni zostali, aby niezwłocznie, w chwili gdy dojdzie do kolejnej awarii, organizowali przyjmowanie interesantów na poziomie zero. Chciałabym dodać, że winda zostanie wymieniona na nową - obecnie w budynku trwa remont.

Sprawa konieczności wymiany kart parkingowych wynika natomiast ze zmiany ustawy Prawo o ruchu drogowym, która zaczęła obowiązywać od 1 lipca br. Cała procedura otrzymania karty wynika wyłącznie z zapisów w/w ustawy i rozporządzeń wykonawczych wydanych przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Wiele osób wg wcześniejszych przepisów prawa otrzymujących karty parkingowe teraz straci uprawnienie do jej posiadania, choć termin obowiązywania starych i tak został przesunięty na 30 czerwca 2015 r.

W dniu 15 października, podczas rozmowy w MPIPS z Pełnomocnikiem Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych poruszyliśmy m.in. temat kart parkingowych i konieczności uproszczenia pewnych procedur. Wydaje się zasadne zalecić osobom niepełnosprawnym posiadającym aktualne karty parkingowe chwilowe wstrzymywanie się ze składaniem wniosków, bo procedury mogą ulec uproszczeniu.
Marcin

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (82)

  • proponuje kontrolowac karty parkingowe dla niepełnosprawnych !!

    wiekszośc z was to ściemniacze albo karty załatwione na babcie która sie nawet nie odwiedza

    • 7 6

  • karty parkingowe

    ja czekam od początku sierpnia ,a termin na odbiór to listopad-połowa m-ca,czy naprawdę tylu jest chętnych czy to zwykłe lenistwo ,a najgorsze że nikt nie chce wyjaśnić tak odległego terminu wydania karty ,ja uważam że nie przemęczają się panie pracujące w tej instytucji ,starej karty termin minął z końcem maja,komisję miałem w końcu lipca,też czekałem 3 m-ce .Zresztą teraz to wszystko jest na głowie postawione,ta cała służba zdrowia (rehabilitacja w nowej siedzibie długie kolejki,dostać się do lekarza gdy nasilają się boleści to termin 3-4 m-ce,a pomoc potrzebna jest na bieżąco .Szkoda słów,dziadostwo do potęgi.

    • 7 1

  • c.d.

    i tak nie wierzę że ktoś odpowie na powyższe ,choćby p.pełnomocnik

    • 4 0

  • urząd urzędowi nie wierzy?

    Karta parkingowa dla osoby niepełnosprawnej jest ważna tylko i wyłącznie wtedy kiedy sam niepełnosprawny jeździ i parkuje auto na uprawnionym do tego miejscu lub kiedy jest pasażerem. Może wystarczyłoby kontrolować pojazdy na takich parkingach i eliminować nieuczciwe osoby wykorzystujące karty. A nie znowu tradycyjnie utrudnić życie uczciwej, niepełnosprawnej osobie, która musi przejść weryfikację,bo urzędy sobie nie radzą, bo za dużo wydały kart. Jestem matką niepełnosprawnego syna, który też ma orzeczenie z ZUS wydane na stałe i pytam dlaczego syn mój mający problemy z poruszaniem się, mający znaczny stopień niepełnosprawności ma stawać ponownie na komisję. Orzeczenie wydane przez ZUS jest niewiarygodne, nieprawdziwe, wydane na piękne oczy. Dlaczego Miejski Ośrodek nie ufa orzeczeniom ZUS. Dlaczego znowu mi i innym ludziom narzuca się dodatkową pracę z załatwieniem karty, znowu musimy przejść machinę biurokratyczną. Niepełnosprawny sam tego nie załatwi " w tak przyjaznym urzędzie", to ja, opiekun muszę wziąć wolne z pracy (a wolałabym poświęcić ten czas synowi). A co z tymi osobami, którzy nie mają bliskich i są skazani na pomoc sąsiadów, przyjaciół. Czy to ma służyć podniesieniu wynagrodzenia orzecznikom, bo przecież zwiększy się znacznie ilość komisji. Mają płacone za godziny, są na etacie czy od ilości wydanych orzeczeń. A może jest to sposób na kryzys. Potrzebne są komisje - nie będzie zwolnień.
    POLSKO proponuję kierowcom wydawać nowe prawo jazdy - ponowne egzaminy,
    lekarzom odbierać uprawnienia - ponowne egzaminy, ludziom odbierać tytuły - niech na nowo chodzą do szkoły, zdają matury, robią doktoraty itd.
    Ale tego nie zrobią, bo najłatwiej i najcelniej utrudnić życie najsłabszym, dla których powinniśmy być wsparciem, pomocą by CZULI SIĘ BEZPIECZNIE W SWOIM DOMU, ŚRODOWISKU I W SWOIM KRAJU. A jak do tej pory mają ciągle w swoim życiu pod górę.

    • 12 1

  • A co ta stara prukwa jeszcze tam robi?,pulkownikowo po plk.LWP, Pancer czas na emeryture!

    Lejesz i pierdzisz 'pelny-nocniku' prezydentowi od 1997roku!Adamowicz musi miec mocno nagrabione,ze trzyma toto na etacie 'pelnego-nocnika' z zacna pensja ok.8tysi m-c!+premie,nagrody,wysluga lat...,razem lekko 10tysi sie uzbiera.
    I za co pytam szanownego pana prezydenta miasta?Nie ma nikogo mlodego ,ogarnietego,ze swiezym spojrzeniem na problemy inwalidow w miescie Gdansk?!Czym sie moze pochwalic ta 'pelny-nocnik',poza tym ,ze jest z klanu Pancerow!+'zasluzona'wdowa'... WRRR,noz sie w kieszeni otwiera,kiedy slysze to nazwisko!Toto powinno,chociazby w mojej sprawie,odpowiadac karnie...!
    Na szczescie,od lat, zyje w normalnym kraju,ale krew sie burzy...

    • 3 1

  • A kedy niepelnosprawni przetestuja Gdansk?,moze przy najblizszych wyborach?!

    • 2 0

  • Miejsca dla niepełnosprawnych na parkingu?

    Owszem jest tam kilka miejsc parkingowych,ale gdy ja byłam wszystkie były zajęte.Podejrzewam, że przez pracowników wśród których na pewno są takie osoby.
    W dniu , w którym ja byłam z niepełnosprawnym mężem jako opiekun było nieczynne ksero i trzeba było iść do budynku PKP. Po drugiej stronie korytarza ksero było czynne,ale widocznie osoba przyjmująca wnioski nie na karty parkingowe nie mogła z niego korzystać i niepełnosprawni musieli biegać do sąsiedniego budynku, a tam także trzeba wejść po schodach bez windy.
    Na szczęście mnie nic nie dolega i mogłam się przejść.
    W ogóle nie mam pojęcia po co robić ksero orzeczenia o niepełnosprawności, jeżeli było wydane właśnie przez tą instytucję, która wydaje karty.
    Widocznie lasów mamy zbyt dużo.
    Poinformowano męża,że w ciągu 30 dni dostanie do domu pismo, czy wniosek w ogóle zostanie rozpatrzony, a już tych dni minęło dużo dużo więcej i cisza.
    Nie wiem ,jak jest obecnie ale kilka lat temu mąż był w Wojewódzkim Zespole Orzekania o Niepełnosprawności, a tam to już w ogóle nie było jak wejść, ponieważ nie było żadnego podjazdu dla wózków tylko wysokie schody.

    • 5 0

  • MZON - raczej nie dla niepełnosprawnych (1)

    Podzielam opinie Pana Marcina - będąc ostatnio w Miejskim Zespole ds. Orzekania o Niepełnosprawności również poczułam się w filmie Barei.
    Mam niepełnosprawną siostrę - porusza się na wózku inwalidzkim i posiada znaczny stopień niepełnosprawności. W celu wydania nowej kart parkingowej udała się tam najpierw moja mama z pełnomocnictwem notarialnym udzielonym przez siostrę właśnie między innymi po to żeby móc załatwić wszelkie sprawy urzędowe w instytucjach nie przystosowanych do obsługi osób niepełnosprawnych/siostra jest już pełnoletnia/ i co się okazało, iż takie pełnomocnictwo nie jest honorowane, gdyż osoby które chcą uzyskać kartę parkingową muszą złożyć wniosek osobiście. Jak mama oświadczyła, iż siostra nie jest w stanie przyjechać - to usłyszała odpowiedź iż w takim przypadku karta parkingowa jej się nie należy i pewnie w związku z tym iż nie jest w stanie przybyć, żeby złożyć wniosek jest ona jej niepotrzebna.
    Wzięłam więc dzień urlopu, żeby pojechać z mamą i siostrą złożyć ten wniosek - i potwierdzam budynek całkowicie nie przystosowany do obsługi osób niepełnosprawnych proponuję zdrowej osobie, która twierdzi iż w MZON jest wszystko ok spróbować samodzielnie na wózku /bez pomocy osób trzecich/ skorzystać z tylnego wejścia dostosowanego niby do niepełnosprawnych życzę powodzenia !
    Na szczęście z moją siostrą byłyśmy we dwie i dałyśmy sobie radę.
    Jednak jak już wjechałyśmy na trzecie piętro to pokój 311 przeszedł wszelkie oczekiwania pokój mały, wejście wąskie i żeby móc wjechać wózkiem musiałam odstawić krzesło stojące przy drzwiach gratuluje pomysłu!
    Moja siostra ma już 22 lata i od tego czasu dużo się zmieniło, ale MZON to mam wrażenie to wręcz parodia wszelkich działań podejmowanych na rzecz osób niepełnosprawnych

    • 6 0

    • godziny pracy

      Napisała pani, ze musiała wziąć dzień wolny - to jest straszne, że miejska instytucja pracuje w tak ograniczonych godzinach - od 8.30 do 14 /pok. 311/.
      Wszystkie urzędy w Gdańsku co najmniej jeden dzień , zwyczajowo jest to środa, pracują w wydłużonym czasie. Nie dotyczy to pracowników MZON. Na dodatek, osoba przyjmująca wnioski na karty sama jest osobą niepełnosprawną i korzysta z przywileju skróconego dnia pracy.

      O ile rozumiem, że MZON wykonuje postanowienia ustawy, o tyle nie rozumiem nieludzkiego i subiektywnego podejścia - nie może przyjść, bo porusza się na wózku, znaczy karta niepotrzebna, kłamca i wyłudzacz przywilejów. Urzędnik na czas pracy swoje prywatne poglądy i myślenie ma schować do kieszeni, i zachowywać się tak, aby nie obrażać petentów.

      Informacja, której nie ma wywieszonej w urzędzie, jest taka, że pani kierownik MZON, lub wyznaczona przez nią osoba schodzi na poziom -1 - parking od strony podwórza, przyjąć wniosek - a raczej zobaczyć czy petent żyje, bo wniosek w tej sytuacji przyjmowany jest na górze od tej osoby, która go przyniesie...

      życzę wszystkim wytrwałości i cierpliwości.

      • 1 0

  • Im bardziej skomplikowane i sprzeczne przepisy tym urzędnik ma więcej do powiedzenia, a przy tym jest bezkarny.

    Lata temu,bo w 1991, grupa ludzi z Gdanska wymyslila sobie,ze bedzie elita elit.Zeby to zrealizowac w praktyce od 1989 lobbowali za projektem ustawy,ktory sami napisali.Ustawa miala dotyczyc powstania PFRON i wszystkich struktur posrednich,majacych rzekomo wspierac srodowisko osob niepelnosprawnych.
    W tej grupie znalazla sie m.inn.Maria Urszula Pancer-Podgorniak.Sprawdzona w boju,bo jako byla nauczycielka matematyki wiedziala,ze konfitury sa w tzw korkach;)Nie zorientowanym wyjasniam korki to korepetycje z tejze matematyki.Prosta zaleznosc ;stawia sie ocene niedostateczna,a potem poprawia u tego samego nauczyciela na korkach.Wystarczy?,nie to prosze idziemy dalej.Zaklada sie stowarzyszenie na rzecz pomocy osobom niepelnosprawnym,gdzie funkcjonuje sklep i sklad celny.Firmuje sie to szyldem Solidarnosci,bo jest ,na Zachodzie,moda na Solidarnosc i plyna fundusze...Pozniej to beda granty;).Dalej?,ano dalej to juz z gorki.Ustawa wchodzi w z ycie z dniem 9maja 91roku i jest to wypisz wymaluj proste odwzorowanie dawnego CZSP i RZSI.Kto ciekawy moze poczytac kto tam wowczas pracowal:)Podpowiem tylko tyle cytujac sp.Jacka Kuronia 'szyldy sie zmieniaja,ludzie pozostaja'.Okres tzw transformacji ustrojowej sprzyja wszelkim cwaniakom i hosztaplerom w robieniu karier i kasy.A najlepiej to wychodzi na najslabszej grupie spolecznej tu inwalidow.Bo najslabiej wyedukowani i nie przygotowani na glebokie zmiany zachodzace w III RP.Czyli hulaj dusza piekla nie ma.Kto ciekawy niech poczyta raporty NIK-u!Tyle,ze wszystko tylko na raportach sie konczy,co rozzuchwala te 'elite elit'.Ma sie ona dobrze po dzis dzien.Niektorzy juz nie zyja,ale spokojnie uposazyli swoje dzieci i interes w ramach tej samej grupy dalej sie kreci!Kiedy Wy to zrozumiecie,ze wszystko zalezy od Was samych.Ze nikt Wam nie pomoze,dokad sami nie wezmiecie spraw w swoje rece!Albo bedziecie patrzec na rece tych ,ktorym powierzacie Wasz los i bedziecie twardo egzekwowac nalezne Wam prawa!Prawa nie przywileje!Bo poki co Wy macie prawa i przepisy,z ktorych nic nie wynika tzn wynika tyle,ze dlawicie sie ta zaba,a przywileje maja ci co Wami wycieraja sobie buzki i wyjadaja konfitury!A Wam pozostaje szczaw i mirabelki cytujac innego klasyka.Obudzcie sie w tym Gdansku!Ponoc Gdansk ma szczegolna aure i swoisty genius locius unosi sie nad tym miastem...;)Pokazcie,ze tak jest w istocie!Mamy XXIwiek czas na zmiany!

    • 0 0

  • podjazdy i zjazdy dla wózków (2)

    Gdańsk nie jest miejscem przyjaznym dla wózków inwalidzkich czy z dziećmi.
    Zejście na Pobrzeże Marina z mostu Zielonego woła o pomstę do Nieba , wózek trzeba znosić i wnosić na własnym kręgosłupie. Panie Adamowicz jak można było wyrazić na to zgodę!!!, żeby nie było podjazdu?

    • 0 0

    • Elzbieta,takiego apelu nie pisze sie na forum Trojmiasto.pl :)

      Jest prosta procedura zalatwiania takich spraw ,w dobie internetu.
      Zwoluje sie pikiete w danym miejscu,tu Pobrzeze Marina.Nastepnie zaprasza sie lokalne media i odpowiedzialne wladze tu prezydent Adamowicz musi zareagowac.
      Zwlaszcza,ze jest to okres kampanii samorzadowej!
      Ludzie ogarnijcie sie i zacznijcie dzialac tak jak w calym demokratycznym swiecie sie dziala w takich sprawach!Narzedzia macie w reku!Nauczcie sie z nich korzystac!
      Powodzenia z normalnego kraju zycze i pozdrawiam :)

      • 0 0

    • Tu dobry przyklad z Litwy.Jak sie robi pikiete-happening Link w dzisiejszej'GW',lub na FB :)

      Grupa 999 zaprotestowala przeciwko dziurawym drogom w Kownie.
      Linku nie da rady zamiescic,bo Trojmiasto.pl usuwa :(

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane