- 1 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (35 opinii)
- 2 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (5 opinii)
- 3 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (76 opinii)
- 4 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
- 5 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 6 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
Dziecko do lekarza zapiszesz tylko osobiście? Przychodnia: mamy wielu chorych
- Dzwonię, żeby zapisać chore dziecko do lekarza, ale każą przyjść osobiście kolejnego dnia, więc idę z dzieckiem, które ma gorączkę i wymioty, a tam słyszę, że wizyta dopiero za kilka godzin. Naprawdę nie można tego inaczej zorganizować? - pyta Sylwia, nasza czytelniczka. Problem z umówieniem wizyty u lekarza, jak przekonują nasi czytelnicy, to niestety codzienność. Przychodnie tłumaczą, że wszytko przez sezon zachorowań.
- Dzwonię, aby zapisać dziecko dzień przed, ale nie chcą tego zrobić, każą przyjść o ósmej rano. Lecę z dzieckiem, bo nie mam nikogo, kto mógłby się nim zająć, więc stoję z nim w kolejce - ma gorączkę, wymioty i rozwolnienie. Jednak pani w rejestracji każe mi przyjść dopiero na 9.45. Nie mam auta, więc ciągnę dziecko pieszo do domu i wracam za godzinę. Nie rozumiem, dlaczego nie można tego załatwić przez telefon dzień wcześniej - pisze Sylwia.
Jak przyznaje, rozumie, że czasem na wizytę trzeba poczekać, ale gdyby można było zapisać się przez telefon, rodzic mógłby uniknąć wielu niedogodności, które dotykają szczególnie małych pacjentów.
- Przecież nie będę z dzieckiem siedzieć ponad 1,5 godz. w przychodni, gdzie przewijają się też inne choroby, a dziecko płacze i niecierpliwi się. Powrót z chorym maluchem do domu pieszo i wracanie też nie jest świetnym pomysłem. Wystarczyło zarejestrować moje dziecko dzień wcześniej na wizytę - przekonuje.
Ponad 20 tys. zachorowań w tydzień
Jesień to czas, kiedy przybywa pacjentów z grypą i infekcjami górnych dróg oddechowych. Choroba dopada nas nagle, dlatego trudno przewidzieć, kiedy zajdzie konieczność konsultacji z lekarzem Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Tylko od 8 do 15 listopada 2019 r. zarejestrowano 20 691 ostrych infekcji układu oddechowego, w tym przypadki podejrzeń i/lub rozpoznań grypy i zachorowań grypopodobnych. Wizyty umawiać musimy z dnia na dzień, co niestety często graniczy z cudem.
- Ten problem jest znany chyba wszystkim. Dla przykładu na Morenie, aby zapisać się na wizytę, to albo tydzień szybciej (tak, tak - jestem wróżką i mam przewidywać, że w przyszłym tygodniu jednak zachoruję), albo w dzień wizyty. Problem w tym, że mimo iż rejestracja telefoniczna jest czynna od godz. 7, to możesz dzwonić, dzwonić i nikt nie odbierze telefonu. Kiedyś byłem wcześniej u nich i siedząc obok rejestracji, zadzwoniłem na ich numer, i co? Zero dźwięku telefonu, panie obsługiwały wyłącznie tych przy okienku, a telefon jedynie im migał światełkiem, które ignorowały. Zawsze kiedy dzwonię, odbierają po ok. 20-25 minutach i wtedy okazuje się, że nie ma już miejsca. Błędne koło. Bo kiedy mam chory wsiąść w autobus i godzinę jechać na Morenę (tyle czasu zajmuje przejazd) i tam zapisać się na wizytę, wrócić do domu (kolejna godzina), coś ogarnąć i znów godzinę jechać, to od razu zdrowieję - pisze inny czytelnik.
Coraz więcej pacjentów, zbyt mało lekarzy
O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli Przychodni lekarskiej Nowy Chełm Sp. z o.o., gdzie swoje dziecko próbowała zapisać pani Sylwia.
- Rejestracja wszystkich pacjentów Przychodni lekarskiej Nowy Chełm Sp. z o.o. jest jednakowa, dla dzieci i dorosłych, odbywa się ona zgodnie z warunkami umowy z NFZ, tj. zgodnie z § 13.1. Rozporządzenia ministra zdrowia z 8 września 2015 r. w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Zapewniamy bieżącą rejestrację pacjentów, na podstawie zgłoszenia osobistego lub za pośrednictwem osoby trzeciej, ale także przyjmujemy zgłoszenia telefoniczne oraz przy pomocy internetu - przekonuje Hanna Smolarska, dyrektor ds. medycznych Przychodni Lekarskiej Nowy Chełm Sp. z o.o.
Jak twierdzi, pacjenci rejestrowani są zarówno na dzień zgłoszenia oraz z wyprzedzeniem na inne dni.
- Takie sposoby rejestracji obowiązują do każdego lekarza POZ, bez wyjątków. Przepraszamy, ale obecnie, jak zresztą co roku o tej porze, zgłaszalność pacjentów, głównie chorych (infekcje dróg oddechowych) jest nasilona i mimo zatrudnienia dodatkowych lekarzy wspomagających niestety nie zawsze to wystarcza - przyznaje.
Miejsca
Opinie (152) 2 zablokowane
-
2019-11-26 18:53
Jeszcze
Odra zacznie szaleć przywieziona z Ukrainy dopiero będzie dobrze.
- 4 0
-
2019-11-26 18:47
Jest coraz lepiej
Łatwo dostępny każdy lekarz i tak trzymać dobra zmiana zwycięży.
- 1 2
-
2019-11-26 18:02
Nie narzekajcie, przeciez sami wybraliscie ten "wspanialy" rzad dzieki ktoremu zyje sie wam lepiej :) (1)
Sluzba zdrowia nadal socjalistyczna.
I taka pozostanie dopoki bedziecie w kolko glosowac tak jak glosujecie przez ostatnie 20 lat.- 15 4
-
2019-11-26 18:29
Przestańcie wierzyć że jakkolwiek partia coś zmieni.
- 2 2
-
2019-11-26 17:35
Przychodnia Nowy chelm (1)
Tragedia. Żeby umówić siebie lub dziecko na wizytę trzeba być o 6.30 przed przychodnią i stanac juz w kolejce. Rejestracja od 7 ale nawet przy deszczu, sniegu i minusowych temp. Panie nie wpuszczą do lokalu nawet minutę szybciej..mimo że hol w srodku jest duży. Ciężko tak jak się jest faktycznie chory albo gorzej sam z małym dzieckiem. Przykre to bardzo.
- 5 2
-
2019-11-26 18:22
Z tym wpuszczaniem do holu, to błędne koło. Gdyby zaczęli wpuszczać to kolejka ustawiała by się już od 5 rano.
- 4 1
-
2019-11-26 15:17
Weźcie już przestancie (3)
Z tymi składkami, tyle co płacimy to wystarczy na jeden zastrzyk miesięcznie z leku p-bólowego
- 4 6
-
2019-11-26 16:39
(2)
To jak w tym miesiącu nie dostałam tego zastrzyku to chcę zwrot.
- 7 1
-
2019-11-26 18:14
Ale inni biora
Po20 zastrzyków, wiec wykorzystują Twoje
- 2 2
-
2019-11-26 18:14
A na fundusz remontowy
Płacisz W spółdzielni co miesiąc i jak brak remontu od 20 lat to tez bierzesz zwrot???
- 1 1
-
2019-11-26 14:54
dlaczego przychodnie lamią prawo w sprawie rejestracji?? (3)
przychodnia nie ma prawa odmowic rejestracji np 2 dni do przodu - a takie sa nagminne praktyki
np rejestracja tylko na nastepny dzień i blokowanie mozliwosci rejestracji do rana dnia nastepnego
co to jest??jesli jest miejsce pacjent ma prawo zapisac sie nawet na wizyte za miesiac i przychodnie musi to umozliwic!!!!
w kulki leca i smieja sie w twarz- 16 5
-
2019-11-26 17:01
(2)
To dlatego, że pacjenci nagminnie rejestrują się "na wszelki wypadek" za 2-3 dni - gdyby im nie przeszło - po czym jak im się poprawi, to nie przychodzą na umówiona wizytę, w 99% przypadków nie odwołując wizyty.
- 2 3
-
2019-11-26 17:36
rozumiem to ale nie można łamac przepisow !!! (1)
nikt nie bedzie mi mowil o ktorej mam przyjsc do rejestracji - mam prawo przyjsc w godzinach jej funkcjonowania - i jesli sa wolne miejsca - pani rejestrujaca ma obowiazek mnie zapisac !!!
łamia prawo - ba nawet to przyznają w bezposrednich rozmowach - i co ??? i nic!!
komuna pełna geba- 3 2
-
2019-11-26 18:00
Z problemem przewlekłym - można się rejestrować choćby za pół roku. Z ostrym zachorowaniem - już nie, to chyba logiczne. Poza tym pacjenci mają obowiązek odwołać wizytę, z której rezygnują, ale nic sobie z tego nie robią
- 1 1
-
2019-11-26 17:52
Identycznie jest w sieci przychodni NCM (Nadmorskie Centrum Medyczne)
Rejestracja telefoniczna w nagłych zachorowaniach to farsa.
- 6 0
-
2019-11-26 17:52
Lecze sie tylko i wylacznie prywatnie wraz z cala swoja rodzina. Stac mnie.
Wiec prosze organizacje przestepcza jaka jest ZUS zeby przestala mnie okradac z podatkow.
Nie korzystam i nie zamierzam korzystac w przyszlosci z waszych nieudolnych "uslug"- 6 1
-
2019-11-26 17:49
A mnie z NOCHU odesłali z Zaspy
bo nie było lekarza...... to po co ten NOCH????? Musiałem dygać do oliwy z wysoką temperaturą.
- 1 0
-
2019-11-26 13:14
(2)
Gdy ktoś chce mnie sprowokować i pyta "no co było lepsze za komuny" mam pierwszą odpowiedź - służba zdrowia. Lekarze i dentyści w szkołach. Zakładowe przychodnie lekarskie - pomoc w czasie pracy! Ceny lekarstw. Nawet w pogotowiu na Grunwaldzkiej nigdy nie czekało się 8 -9 godzin jak teraz na SOR. Roz..............to wszystko, choć są tomografy i miliony od Orkiestry
- 24 3
-
2019-11-26 17:43
Przestań, to nie do końca tak. W PRL-u nie było tak dobrze.
Jako dziecko długo chorowałem, bywałem w szpitalu itd. Jak zachorowałem, nie było specjalisty w mieście, mam na myśli Sopot, bo były wakacje i urlopy. Było poszukiwanie lekarza w prywatnych gabinetach, skierowanie dawał lekarz tzw prywatny. W szpitalu syf malaria, brak możliwości częstych odwiedzin przez rodzinę. Po wyjściu ze szpitala kłopoty z realizacją recept, lekarstw nie było. Szpital też miał z tym problem, mam na myśli Akademię Medyczną, bywało że moja mam musiała szukać leku, który ja miałem przyjmować w szpitalu. Dostała receptę i biegała po Trójmieście. To nie były jakieś mocno specjalistyczne leki, ale ich nie było. Co z tego, że były tanie lub w moim przypadku z racji renty po ojcu bezpłatne. Na pogotowiu byłem dwa razy, nie czekałem ale starłem się z chamstwem okrutnym. Teraz bywam w szpitalach i na pogotowiach z racji chorób mojej mamy, długo się czeka i nie jest łatwo, ale jest bardzo kulturalnie.
- 3 0
-
2019-11-26 14:16
Wlasnie dlatego ze sa tomografy etc...
Przemysł co napisałem.
Za komuny SZ była Ok? Bo lekarz mogl zlecić nasiadówki z rumianku i ew.penicyline w pośladek.
Dzisiaj sa badania, google, chodzenie po 5 specjalistach , kilkaset leków na recepte, bez recepty, lekarzy mniej, porad wiecej i jak ma byc lepiej?- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.