- 1 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (73 opinie)
- 2 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (5 opinii)
- 3 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (12 opinii)
- 4 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 5 L4 na wypalenie zawodowe? (36 opinii)
- 6 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (8 opinii)
Dorsz i flądra będą fetowane w Gdańsku
Jeszcze przed wojną przy gdańskim Pobrzeżu Rybackim niemal codziennie cumowały kutry pełne świeżych ryb, wśród których najwięcej było dorszy i fląder. Poświęcony tym rybom festiwal, który odbędzie się w sobotę i niedzielę nad Motławą, to okazja do poznania i posmakowania historii miasta.
- Natknąłem się na nie podczas wizyty w antykwariacie - tłumaczy Bogdan Kwapisiewicz z Kapituły Kulinarnej Gdańskie Smaki, która jest organizatorem festiwalu. - Fenigi pochodzą z 1932 roku. Wizerunek dorsza i flądry świadczy o dużym znaczeniu tych ryb dla historii miasta.
Rzeczywiście, już od XIV wieku przy gdańskich nabrzeżach codziennie cumowały kutry wypełnione po brzegi świeżymi rybami. Dorsze - pomuchle, flądry i śledzie można było kupić prosto z łodzi albo ław rozstawionych wzdłuż Motławy.
- Kobiety, które sprzedawały ryby, słynęły z ciętego języka, szczególnie jeśli ktoś miał zastrzeżenia do kupowanego towaru - dodaje prof. Andrzej Januszajtis - Najbardziej ceniono i najchętniej kupowano dorsze i flądry, o ich popularności świadczą nie tylko monety z lat 30. XX wieku, ale też wizerunek tych ryb na przedprożach ulicy Mariackiej.
Znalezione fenigi i historia Targu Rybnego stały się natchnieniem do zorganizowania rybnego festiwalu, który odbędzie się w Gdańsku w najbliższy weekend, od 6 do 7 października.
- Uznałem, że 80-lecie wybicia fenigów z dorszem i flądrą to dobra okazja, żeby zaprezentować mieszkańcom monety, a jednocześnie uczcić te dwie, smaczne i cenione ryby - tłumaczy Bogdan Kwapisiewicz. - W sobotę i niedzielę w Hotelu Hanza będzie można obejrzeć ikonografię ze zdjęciami Targu Rybnego z początków XX wieku, odbędzie się też pokazowy rozładunek ryb z kutra rybackiego, który przypłynie z Helu i zacumuje w okolicach hotelu.
- Każdy, kto przyjdzie w sobotę lub niedzielę do restauracji i wyrazi chęć wzięcia udziału w imprezie, otrzyma specjalny talon z festiwalowymi daniami - tłumaczy Daniel Chrzanowski, szef kuchni restauracji Kokieteria w Hotelu Hanza - Do wyboru będą dwie rybne zupy w cenie 5 złotych i dwa dania główne po 10 zł każde. Potrawy są zainspirowane starymi recepturami, ale połączenia smaków są już współczesne. Będzie można skosztować rosołu rybnego z flądrą i anyżem czy dorsza w sosie szałwiowym, z dodatkiem boczku i kiszonych ogórków.
Każdy gość restauracji będzie mógł zagłosować na najlepszą zupę i danie, wyniki zostaną ogłoszone w niedzielę o godzinie 18.
Festiwalowi patronuje Marszałek Województwa Pomorskiego, partnerem strategicznym jest Zrzeszenie Rybaków Morskich.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (85) 9 zablokowanych
-
2012-11-03 09:33
heh
Dorsh mit Uns ;P
- 0 0
-
2012-10-11 22:40
zapytanie
A nożna poprosić o dokładną miejscówkę takiego kutra ze świeżą rybką? i w jakie dni jest szansa je tam zastać? będę niedługo w trójmieście i chciałbym sobie sprawić trochę tego morskiego przysmaku jakim jest dorsz a jestem z centrum polski :)
- 0 0
-
2012-10-05 11:09
Śledź zawsze będzie najlepiej smakował w Gdyni! (3)
Niech żyje śledź i jego smak!
- 26 15
-
2012-10-05 15:02
Jakoś nie w temat kolego piszesz ;) (1)
- 3 4
-
2012-10-07 08:31
sledz po kaszubsku
- 0 0
-
2012-10-05 13:56
no i jesteśmy dumne śledzie:))
- 5 2
-
2012-10-05 14:35
Szczupak w szafranie to sobie zrobię na wigilie Bożego Narodzenia.Przyjdzie córka,syn. (1)
Wiwat rybacy i bracia rodacy.Alleluja i do przodu.
- 4 3
-
2012-10-07 08:29
tu jest POlska!!
- 0 0
-
2012-10-06 08:36
Był "Dalmor",była ryba.Chociaż większość sprzedawali za granicą,za paliwo! (1)
Ryb w Trójmieście raczej nie jadam.Boję się zatrucia.A ta panda to już dno chińskiego dna!Fantastyczne ryby,smaczne i w miarę tanie kupuję w Hamburgu w rosyjskim sklepie:),ot taka rzeczywistość"europejska";)
- 3 1
-
2012-10-07 08:26
ja tam sprzedaje
i pluje do ryb jak ktos mowi po polsku.
- 0 1
-
2012-10-05 17:59
swierze ryby (4)
przy targu rybnym cumuje kuter hel 25.sprzedaje swierze ryby w bardzo atrakcyjnych cenach.
- 1 4
-
2012-10-05 23:17
(1)
kiedy???
- 0 1
-
2012-10-07 08:24
jak byly szwedy
- 0 0
-
2012-10-05 18:03
(1)
zamiast "świerzych" wolałbym świeże!
- 3 2
-
2012-10-05 18:41
nie dziwie się że jesteś singlem bo nikt by z tobą nie wytrzymał
- 0 3
-
2012-10-07 08:23
RYBY I GDANSK dzis to juz historia
mogliby zaprosic tego agenta Woloszanskiego zeby opowiadal o tym.
- 0 1
-
2012-10-05 12:54
Adamowicz gdzie są pieniądze z unijnych dotacji (2)
dlaczego rzucacie gawiedzi marne fenigi z niesławnej epoki skoro pytanie na dzis jest : Gdzie rozpłyneły sie unijne miliardy? co z ich pomoca zrobiono? i Komu zyje się lepiej?
- 8 2
-
2012-10-05 18:07
(1)
A co? chciałeś się załapać na darmową kasę darmozjadzie! nie dla psa kiełbasa!!
- 0 2
-
2012-10-07 08:22
place podatki pracuje i wymagam
a ty co rzecznik Adamowicza?
- 0 1
-
2012-10-05 11:09
(5)
Gdańsk już wtedy szukał jakiejś wywieszki symbolu dla siebie i byly to akcje marketingowe, może nawet próby zjednoczenia ludności bo ryby na zachodzie Europy były raczej pożywieniem dla biedoty, smakoszów i chcących się wyróżniać.
- 7 7
-
2012-10-05 11:13
(4)
W PRL-u ryby były najtańszą potrawą.
- 11 0
-
2012-10-05 11:51
(3)
komuno wróć!
;)- 10 2
-
2012-10-06 08:18
(2)
przecież komuna nigdzie sobie nie poszła, stale ją mamy - trochę zmodyfikowana, zmieniła barwy, ale jest
- 1 1
-
2012-10-07 08:15
fakt ze jest
kogo dotyka jej prawo i uklady nie bedzie twierdzil ze komuna odeszla.
Komuna zyje w urzedach, na wyzszych uczelniach i w rzadzie.- 0 0
-
2012-10-06 21:29
Na mityngu w Kocborowie na to żeście wpadli.
- 0 1
-
2012-10-07 05:17
Te nasze "zalety"
Sadzilem, ze znajde tu oponie o festiwalu. Chcialem wybrac sie z rodzina, a jestesmy smakoszami dorsza. Tu jednak, jak i na wiekszkosci "forow" trwa spor o "moje jest mojsze niz twojsze...". Niektorym przydalaby sie lekcja historii. Nie relacji polsko- niemieckiej, a numizmatyczna... Przed wojna nie bylo "pln" a "Polskie marki". A czym byl wowczas grosz... Sami sprawdzcie u wujka google. Az korci mnie, by staropolskim zwyczajem na koniec dodac " Matolki" (tak lubimy sie pouczac). A o festiwalu nadal nic nie wiem. Mimo to pozdrawiam.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.