- 1 Polski medyk na ukraińskim froncie. "Jeżeli znajdziemy się w niewoli, czeka nas tylko śmierć" (108 opinii)
- 2 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (18 opinii)
- 3 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (86 opinii)
- 4 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (10 opinii)
- 5 L4 na wypalenie zawodowe? (38 opinii)
- 6 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
Dyrektor szpitala: Nie odmówiłem pomocy wymagającym hospitalizacji
Oświadczenie Dariusza Juszczaka, komendanta 7 Szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku, ws. sytuacji związanej z pacjentami zakażonymi koronowirusem w Domu Pomocy Społecznej Polanki w Gdańsku.
W uzasadnieniu decyzji napisał, że dymisja wynika z "niezrozumiałej decyzji dyrektora o nieprzyjęciu pacjentów z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem".
O decyzji komendanta szpitala krytycznie wypowiedzieli się także wojewoda pomorski Dariusz Drelich oraz prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Oświadczenie kmdr dr. n. med. Dariusza Juszczaka
Wczoraj [piątek, 17 kwietnia - dop .red.] wieczorem rozmawiałem osobiście z dyrektor Domu Pomocy Społecznej Polanki. Żaden podopieczny nie gorączkował, nie kaszlał i nie miał duszności. Pani dyrektor potwierdziła, że nic szczególnego się z podopiecznymi nie dzieje.
W takiej sytuacji wystarczy teleporada i nie ma wskazań do hospitalizacji. Wystarczająca jest tzw. izolacja domowa i obserwacja, czyli w tym przypadku izolacja w DPS. Tym bardziej, że DPS jest do tego doskonale przystosowany - ma pojedyncze pokoje z węzłami sanitarnymi.
7 Szpital Marynarki Wojennej nigdy nie odmówił pomocy osobom zakażonym i wymagających hospitalizacji.
Podopieczni wymagają opieki DPS a nie leczenia szpitalnego. Tak było przynajmniej wczoraj [w piątek, 17 kwietnia - dop. red.]. Kierowanie pensjonariuszy do szpitala bez wskazań do hospitalizacji naraża ich np. na zakażenia szpitalne itd. i w ogóle na niepotrzebne procedury medyczne.
Nie wiem z jakiego powodu podopiecznych przeniesiono do oddziału zakaźnego tym bardziej, że oferowałem natychmiastową pomoc w przypadku konieczności hospitalizacji.
Wszystko to dzisiaj tłumaczyłem Pani Prezydent [Gdańska - Aleksandrze Dulkiewicz - dop. red.].
Nie wiem dlaczego jesteśmy posądzani o odmowę przyjęcia, której nie było.
Dariusz Juszczak
Miejsca
Opinie (627) ponad 100 zablokowanych
-
2020-04-20 21:28
Nie dajmy się zwariować
Sama dzwoniąc do sanepidu i mówiąc o objawach otrzymałam odpowiedź lekarza, że jeżeli nie dzieje się nic niepokojącego czyli duszności , wysoka gorączka to lepiej do szpitala nie jechać bo można coś przywlec ... trzeba obserwować. Od kiedy to urzędnik ma większą wiedzę medyczną niż lekarz? Może w takim razie w UM zostawić Max 5 urzędników od wszystkiego , reszta zbędna.
- 16 0
-
2020-04-21 01:04
w tym dpsie
to jakieś jełopy pracują....
- 7 0
-
2020-04-21 11:14
Odpowiedzialnosc lekarska (1)
Badał jako lekarz tych pacjentów???
Nie badał! Ani podmiotowo ani przedmiotowo więc niech spierd.na drzewo
Rozmowa telefoniczna z kierownikiem DPS- to nie badanie podmiotowe.Nie dajmy się zwariować!!!Mimo pandemii zasady lekarskie od lat się mie zmieniły.- 2 3
-
2020-04-21 12:01
Przecież mają zakaźnika na etacie
to po co on tam siedzi?
- 0 0
-
2020-04-21 13:18
Cytat z artykułu na temat decyzji Pana Komendanta
"Co więcej, nawet jeśli w danym momencie dany pacjent był w dobrym stanie (a podopieczni DPS mają niejednokrotnie 80 i więcej lat) to ich stan może się zmieniać z godziny na godzinę. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, w przypadku niektórych pensjonariuszy, którzy finalnie trafili do szpitala zakaźnego, tak właśnie się stało. Dochodzi również sytuacja epidemiologiczna. DPS ma pojedyncze pokoje z własnymi węzłami sanitarnymi - co podał za argument pan komendant - ale nie są to izolatoria, które skutecznie pozwolą ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Dochodzi też kwestia zapewnienia opieki, której pracownicy Domu Pomocy Społecznej, ze względu na brak odpowiedniego wyposażenia i przeszkolenia, nie byliby w stanie im zapewnić. Zresztą w podobnej sytuacji są podopieczni zakładów opiekuńczo-leczniczych czy hospicjów. Jeśli tam zdarzą się przypadki zakażenia, również zajdzie potrzeba przetransportowania osób chorych do szpitali zakaźnych. "
Czytaj więcej na:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Niejasnosci-w-sprawie-zgonu-w-7-Szpitalu-Marynarki-Wojennej-n144452.html#tri- 0 4
-
2020-04-22 17:47
Nie wiadomo kto stwierdził koronowirusa u pensjonariuszy p.dyr.DPS bo dotąd nikt o tym nie powiedział
- 0 0
-
2020-04-27 09:59
Nie ma dla nas nadzieji
Dlaczego w tym momencie 7 szpital jest zapchany pacjentami z dwóch dpsow, którzy z tego co wiem nie wymagają leczenia i hospitalizacji. W razie jakbyście potrzebowali hospitalizacji nie liczcie na to bo nie ma miejsca
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.