• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cukrzyca. Leki nie na każdą kieszeń. "Dla chorego to szok"

Piotr Kallalas
27 czerwca 2023, godz. 08:00 
Opinie (26)
Leki dla cukrzyków nie zawsze z refundacją. Leki dla cukrzyków nie zawsze z refundacją.

Z roku na rok znacząco rośnie liczba chorych na cukrzycę, a nawet co piąty chory nie wie, że ma taki problem. Po diagnozie pacjent musi stawić czoła nie tylko zmianie stylu życia czy nawyków żywieniowych, ale kosztom leczenia. - Cukrzyca typu 1 (insulinozależna) oraz typu 2 jest chorobą drogą w kontroli i leczeniu - mówi Ewa Dygaszewicz z Wyższej Szkoły Zdrowia. Dziś, 27 czerwca, a więc w rocznicę odkrycia insuliny, obchodzimy Światowy Dzień Walki z Cukrzycą



Czy badasz poziom cukru?

Szacuje się, że w Polsce na cukrzycę choruje nawet 10 proc. społeczeństwa, a znaczna część chorych w ogóle nie jest świadoma postępującej choroby i tym samym nie robi nic w kierunku leczenia czy zapobiegania powikłaniom.

- Te parametry cały czas rosną, a trzeba zaznaczyć, że 90 proc. przypadków to cukrzyca typu 2 - mówi dr Agata Wojciechowska, zastępca kierownika Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetlogii UCK w Gdańsku. I dodaje: - Szacuje się, że 20 proc. przypadków jest nierozpoznanych. To choroba, która nie boli i na początku nie daje żadnych objawów.

Szukasz diabetologa?


O cukrzycy pacjent dowiaduje się w szpitalu?



Niestety zdarza się, że pacjenci dowiadują się dopiero w szpitalu, że od miesięcy cierpią na cukrzycę, przy okazji leczenia groźnych powikłań, takich jak: miażdżyca, zawał serca, udar czy uszkodzenie nerek, a także wzroku.

- Cukrzyca typu II to choroba metaboliczna ściśle związana z otyłością i można powiedzieć, że jest to epidemia naszych czasów. Rozwija się dosyć powoli i podstępnie i w ogromnej większości przypadków możemy ją wykryć wyłącznie za pomocą badań profilaktycznych. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przypadku cukrzycy typu I, gdzie przebieg jest bardzo burzliwy. Są wyraźne objawy hiperglikemii i rozpoznanie następuje po kilku tygodniach. W przypadku cukrzycy typu II mówimy o nawet kilku czy kilkunastu miesiącach - mówi dr Michał Hoffmann, ordynator Kliniki Nadciśnienia Tętniczego i Diabetologii.
W tym czasie postępuje degradacja naczyń krwionośnych, czego skutki lekarze potem obserwują w niemal we wszystkich narządach i tkankach.

- Pływająca we krwi duża ilość cząsteczek glukozy to jakby drobinki szkła, które uszkadzają drobne naczynia krwionośne w oczach, nerkach, mózgu, sercu czy w stopach. Stopniowo wzrastający poziom glukozy we krwi na początku nie daje objawów, dlatego zdarza się, że pacjent o fakcie, że od 10 lat boryka się z cukrzycą, dowiaduje się dopiero u okulisty, gdy widać zmiany na dnie oka, albo dopiero w szpitalu po stwierdzonym zawale serca lub udarze mózgu - mówi Ewa Dygaszewicz, psychodietetyk, edukator diabetologiczny, wykładowca Wyższej Szkoły Zdrowia.
COVID-19 zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy COVID-19 zwiększa ryzyko rozwoju cukrzycy

Lekarz rodzinny powinien być pierwszym adresem



Kluczowym elementem wdrażania wczesnej diagnostyki są przychodnie Podstawowej Opieki Zdrowotnej, gdzie lekarze rodzinni mogą zlecić podstawowe badania, a obecnie pacjent zostanie poprowadzony w ramach tzw. opieki koordynowanej.

- Opieka koordynowana w POZ ma bardzo wiele do zaoferowania. Diabetycy traktowani są w jej ramach w sposób szczególny i oni to czują. Efekt jest taki, że bardziej angażują się w sam proces leczenia - mówi lek. Wojciech Pacholicki, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Specjaliści podkreślają, że w ramach opieki skoordynowanej pacjent ma możliwość również spotkać się z dietetykiem, który pomoże zmienić nawyki żywieniowe i wyedukuje w temacie zdrowego odżywiania.


Pacjent musi zrozumieć, czym jest cukrzyca



Obecnie dostępnych jest wiele terapii zwalczających rozwój cukrzycy, pojawiają się coraz to nowsze i skuteczniejsze grupy leków, jednak zdarza się, że pacjenci ignorują zalecenia lekarzy związane z regularną farmakoterapią i odstawiają leki, kiedy odczują poprawę. To niestety dość powszechny błąd, który z góry skazuje terapię na porażkę i tym samym zwiększa ryzyko dalszych powikłań.

- Przede wszystkim duża część pacjentów boryka się z brakiem wiedzy na temat cukrzycy i jej leczenia. Większość osób z cukrzycą typu 2 jest leczona w systemie podstawowej opieki zdrowotnej, gdzie nie ma profesjonalnej porady dietetycznej, chociaż coraz więcej przychodni decyduje się na udział w systemie opieki koordynowanej i może zaoferować swoim pacjentom konsultacje z dietetykiem w ramach NFZ - mówi Ewa Dygaszewicz. I dodaje: - Jeżeli pacjent nie rozumie, na czym polega cukrzyca, to zdarza się, że po dwóch miesiącach leczenia i stabilnej glikemii odstawia leki, ponieważ nie widzi nagłego pogorszenia poziomów glukozy. Trzeba jednak pamiętać, że cukrzyca to choroba przewlekła i jeżeli pacjent przyjmuje leki regularnie oraz wdroży zdrowe nawyki żywieniowe, to może być leczony małymi dawkami leków przez długi czas i to bez ryzyka wystąpienia powikłań.
Cukrzyca - choroba cywilizacyjna XXI wieku. Jak z nią walczyć? Cukrzyca - choroba cywilizacyjna XXI wieku. Jak z nią walczyć?

Cukrzyca to droga choroba



Pacjenci, którzy borykają się z cukrzycą od lat, doskonale wiedzą, że choroba wiąże się nie tylko z regularnym przyjmowaniem leków czy zmianą stylu życia i nawyków żywieniowych, ale również z dużymi wydatkami. W szczególnej sytuacji są pacjenci kontrolujący poziom insuliny przy pomocy specjalnych pomp, zwłaszcza w momencie, gdy wraz z wiekiem kończy się refundacja.

- Cukrzyca typu 1 (insulinozależna) oraz typu 2 jest chorobą drogą w kontroli i leczeniu, natomiast trzeba zauważyć, że bardzo dużo zmieniło się w ostatnich latach. Warto zwrócić uwagę na sytuację pacjentów kończących 26. rok życia, ponieważ od tego wieku nie są refundowane pompy insulinowe, które mają 5-letni okres ważności. Taka pompa kosztuje mniej więcej od 8 tys. do 20 tys. zł w przypadku aparatów najnowszej generacji. Do tego dochodzi osprzęt do pomp, który kosztuje z refundacją około 150 zł miesięcznie plus koszt insuliny. Dla osób z cukrzycą typu 1, które od dziecka były leczone przy pomocy pomp insulinowych i dopiero wchodzą na rynek pracy, jest to szok, że muszą przejść na leczenie tzw. penami i podawać insulinę 5-6 razy dziennie - mówi Ewa Dygaszewicz.
Kolejnym kosztochłonnym aspektem jest regularne przyjmowanie leków. O ile w naszym kraju duża część preparatów podlega refundacji, to jednak część pacjentów musi łączyć terapie, a z drugiej strony nie wszyscy kwalifikują się do zniżek.

- Zdarzają się pacjenci, którzy biorą kilka rodzajów leków, więc trudno oszacować precyzyjnie miesięczny koszt terapii. W przypadku stosowania najnowszych leków z grupy GLP-1 w połączeniu z innymi lekami koszty mogą rosnąć od 350 zł do nawet 700 zł miesięcznie. Dodatkowo drogie pozostają czytniki do ciągłego monitoringu glikemii, których koszt to 280,50 zł na dwa tygodnie, a refundacja obniżająca cenę do 76,5 zł dotyczy tylko pacjentów z cukrzycą przyjmujących min. trzy razy dziennie insulinę. Warto też zwrócić uwagę na sytuację starszych pacjentów, którzy od kilkudziesięciu lat są leczeni na cukrzycę typu 1 - podkreśla.
Specjaliści wskazują, że cały czas są pacjenci, których nie stać na skuteczny monitoring choroby i leczenie.

- Mam pacjentkę, która obecnie ma powyżej 70 lat, jest na niskiej rencie, a powinna stale monitorować glikemię. Przyjmuje insulinę 5 razy dziennie, mieszka sama i bardzo boi się spadków glikemii, których nie wyczuwa z powodu wielu lat choroby i jej powikłań. Dla tej pacjentki koszt monitoringu po refundacji to 153 zł miesięcznie i ciągle jest zbyt wysoki. W mojej ocenie takie osoby z wieloletnią cukrzycą typu 1 powinny zostać objęte całkowitą refundacją kontroli i leczenia - dodaje.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (26)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane