• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Atopowe zapalenie skóry - dokuczliwe, ale nie zaraźliwe

Ewa Palińska
19 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Lek. med. Justyna Dolny, specjalista ds. pediatrii i alergologii w Szpitalu Dziecięcym Polanki im. Macieja Płażyńskiego w Gdańsku  sp. z o.o.  i  Olga Świdzicka, specjalista ds. promocji zdrowia, podczas zajęć w Szkole Atopii. Lek. med. Justyna Dolny, specjalista ds. pediatrii i alergologii w Szpitalu Dziecięcym Polanki im. Macieja Płażyńskiego w Gdańsku  sp. z o.o.  i  Olga Świdzicka, specjalista ds. promocji zdrowia, podczas zajęć w Szkole Atopii.

Na atopowe zapalenie skóry nie ma lekarstwa - można jedynie minimalizować objawy poprzez właściwą pielęgnację i dobór odpowiednich kosmetyków. Choć dzieci dotknięte tą chorobą mogą normalnie żyć i funkcjonować w społeczeństwie, to inni ludzie często boją się, że plamy na skórze chorych i świąd są zaraźliwe. O tym, z jakimi krzywdzącymi stereotypami walczą wykładowcy ze Szkoły Atopii działającej przy Szpitalu Polanki im. Macieja Płażyńskiego oraz jak wygląda codzienność osób chorujących na AZS rozmawiamy z lek. med. Justyną Dolny, specjalistą ds. pediatrii i alergologii.



Przebywając w towarzystwie dziecka, które się drapie:

Ewa Palińska: Czym jest atopowe zapalenie skóry? Z jakimi dolegliwościami na co dzień muszą zmagać się chorzy?

Atopowe zapalenie skóry (AZS) jest najczęstszym alergicznym schorzeniem skóry. Choroba jest przewlekła, 50-60 proc. przypadków zaczyna się w wieku dziecięcym. Przebiega z uporczywym świądem oraz zaostrzeniami, które objawiają się wykwitami zapalnymi na skórze, często na całym ciele. Wymienione objawy, konieczność częstego, wielokrotnego w ciągu dnia stosowania zabiegów pielęgnacyjnych, przewlekłe leczenie, wpływa nie tylko na jakość życia pacjenta, ale całej jego rodziny.

Jakie jest podłoże tej choroby?

Badania nad patogenezą atopowego zapalenia skóry cały czas trwają. Przyczyny choroby są wieloczynnikowe. Dotychczas udowodniono udział licznych czynników genetycznych, zaburzeń w układzie immunologicznym, które wpływają na powstanie defektu bariery naskórkowej. Istotny jest też udział czynników środowiskowych, w tym m.in. alergenów, zakażeń w zaostrzaniu stanu zapalnego skóry.

Czy przed atopowym zapaleniem skóry można się uchronić?

Zalecenia profilaktyczne dotyczą dzieci tzw. "ryzyka", czyli osób z rodzin obciążonych występowaniem chorób alergicznych, w tym AZS. Zalecane jest karmienie piersią (minimum przez okres sześciu miesięcy), stopniowe wprowadzanie do diety produktów stałych w ok. 4-6 miesiącu życia, unikanie ekspozycji na dym nikotynowy oraz staranna pielęgnacja skóry. Od około 20 lat wiadomo, że nie ma dowodów na skuteczność jakichkolwiek diet u matki w ciąży na zapobieganie rozwojowi alergii u dziecka, zarówno w ogólnej populacji, jak i w grupach "ryzyka". Dieta o zmniejszonej podaży białka u ciężarnych kobiet niesie za sobą ryzyko wystąpienia poważnych zaburzeń odżywienia zarówno u matki, jak i dziecka, i nie powinna być zalecana.

Widok człowieka z wysypką, do tego nieustannie się drapiącego, nie jest przyjemny dla oka. Czy inni ludzie mają problem z akceptacją osób chorych na AZS?

Tak, choroba niesie za sobą stygmatyzację. Jej objawy są widoczne dla otoczenia, pacjent ma często rany na skórze, drapie się, do tego jest rozdrażniony, niewyspany. Choroba wiąże się ze wstydem własnego ciała, co ogranicza, zwłaszcza dzieciom, kontakty z rówieśnikami. To często prowadzi do wykluczenia ze środowiska i samotności.

Lek. med. Justyna Dolny, specjalista ds. pediatrii i alergologii w Szpitalu Dziecięcym Polanki im. Macieja Płażyńskiego w Gdańsku sp. z o.o.  Lek. med. Justyna Dolny, specjalista ds. pediatrii i alergologii w Szpitalu Dziecięcym Polanki im. Macieja Płażyńskiego w Gdańsku sp. z o.o.
Jedna z mam powiedziała mi kiedyś, że musiała załatwić swojemu dziecku zaświadczenie o tym, że zdiagnozowano u niego AZS i długo przekonywać przedszkolanki, a także rodziców innych dzieci, że to, że dziecko się czasem drapie wcale nie oznacza, że należy je izolować. Bo nie należy, prawda? AZS nie można się zarazić od kogoś?

Tak jak wcześniej wspomniałam, atopowe zapalenie skóry jest chorobą przewlekłą, niestety widoczną na skórze, ale nie jest chorobą zaraźliwą. Przyznaję, że co jakiś czas dostajemy sygnały o wystawianiu zaświadczenia dla nauczycieli. Często jest to spowodowane niewiedzą oraz troską o to, by dziecku nie zrobić krzywdy, i tu rozumiem obawy nauczycieli. Dlatego zapraszamy do Szkoły Atopii również pedagogów.

Wspomniała pani o Szkole Atopii, która od 10 lat działa przy Szpitalu Dziecięcym Polanki. Czego się tam naucza i kim są wasi uczniowie?

Zajęcia w Szkole Atopii są bezpłatne i skierowane przede wszystkim do rodziców dzieci chorych, ale również do pielęgniarek, położnych, lekarzy, pedagogów, nauczycieli wychowania fizycznego. Prowadzącą zajęcia jest lekarz oraz terapeuta-edukator. Poruszane tematy na spotkaniu to m.in. atopowe zapalenie skóry (AZS) - istota schorzenia, prawidłowa dieta, profilaktyka oraz pielęgnacja skóry atopowej, funkcjonowanie dzieci z AZS w przedszkolu, szkole, wybór zawodu, profilaktyka roztoczowa/alergenowa. W praktyczny sposób pokazujemy, jak prawidłowo nakładać emolienty, jak używać mokrych opatrunków. Na naszych spotkaniach wielokrotnie powtarzamy, że atopowe zapalenie skóry to nie wyrok i przy dobrym leczeniu można realizować swoje pasje. Za najważniejsze w swym działaniu uznaliśmy wszystko to, co tylko możliwe, by chore na AZS dzieci mogły normalnie żyć i być pełnoprawnymi członkami społeczeństwa. W ponad 10-letniej historii Szkoły Atopii uczestniczyło ok. 1300 osób.

Zobacz też: 10 lat Szkoły Atopii. Pomagają chorym żyć z AZS

W ramach organizowanych darmowych szkoleń rodzice dzieci chorych na atopowe zapalenie skóry (AZS) poznają zasady leczenia i pielęgnacji skóry. W ramach organizowanych darmowych szkoleń rodzice dzieci chorych na atopowe zapalenie skóry (AZS) poznają zasady leczenia i pielęgnacji skóry.
Czy osoby chore i ich rodziny mają okazję nauczyć się w tej szkole, w jaki sposób opowiadać o chorobie tym, którzy w obawie przed zarażeniem unikają bądź boją się kontaktu z nimi?

Spotykamy się, aby przybliżyć samą istotę choroby, przedstawić najnowsze doniesienia naukowe dotyczące przyczyn choroby, możliwości diagnostyki oraz leczenia. Ważne jest też samo spotkanie w gronie osób borykających się z tymi samymi problemami - rodzice bardzo chętnie wymieniają doświadczenia między sobą. Liczymy, że nasze grono będzie się poszerzać. Ze zwrotnych informacji od rodziców wiemy, że chętnie spotkaliby się również z doświadczonym dietetykiem oraz psychologiem.

Co jest najbardziej istotne w leczeniu AZS? Profilaktyka, farmakologia, czy edukacja (np. na temat właściwej pielęgnacji skóry).

Najbardziej istotne w leczeniu AZS jest oczywiście systematyczne, odpowiednio dobrane leczenie, które ma zapobiegać nawrotom choroby i łagodzić świąd. Elementem bardzo ważnym tego leczenia jest staranna, często żmudna i nielubiana przez dzieci pielęgnacja skóry. To wielokrotne nakładanie na skórę balsamów, maści, opatrunków, stosowanie leczniczych kąpieli. Staramy się pokazać rodzicom, jak dobierać preparaty pielęgnacyjne, jak nakładać je na skórę np. w formie zabawy z dzieckiem. Szukamy często wspólnie nowych rozwiązań, które, mam nadzieję, choć trochę ulżą dzieciom i uspokoją zatroskanych, zmęczonych rodziców.

Szkoła Atopii jest jedyną taką placówką na terenie województwa pomorskiego. Powstała z inicjatywy dr n. med. Teresy Małaczyńskiej, a po przedwczesnej śmierci pomysłodawczyni kontynuacją zajęła się Fundacja Sport na Zdrowie wraz ze Szpitalem Dziecięcym Polanki im. Macieja Płażyńskiego, którzy starają się pomagać najmłodszym zmagającym się z chorobami cywilizacyjnymi.

Miejsca

Opinie (60) 7 zablokowanych

  • Bromelaina- mój znajomy zaczął to brać i jest reakcja, odczucie, że azs zmniejszylo sie o 70 % albo wiecej,

    już czasem zapomina, że to ma.
    Nie sprzedaję tego, nie reklamuję konkretnej firmy.
    Natomiast na podstawie własnej historii chorobowej (innej, odstawiłem leki, nie mam dolegliwości) uważam, że warto szukać tego co może nam w organizmie brakować,
    szukać "w biochemii" organizmu.
    On bierze dodatkowo kwas kaprylowy, ale to już w kontekście ogólnie przeciwzapalnym.

    p.s. kolega stosuje także dietę, tzn.bardzo uważa co je, rzeczywiście odstawił gluten, to akurat u niego, każdy może być inny.

    • 0 1

  • Co za bzdury (1)

    Rzeczywiście " (...) Choroba wiąże się ze wstydem własnego ciała, co ogranicza, zwłaszcza dzieciom, kontakty z rówieśnikami(...)". Co za bzdury. Dzieci dokuczają, bo najczęściej nie wiedzą że sprawiają przykrość. A co z nastolatkami i dorosłymi? Rozumiem, że im już choroba w kontaktach międzyludzkich nie przeszkadza? Samotność i odrzucenie wśród ludzi dorosłych ze samoświadomością bycia innym/ chorym jest gorsza.

    • 1 0

    • Też mam problem z tym fragmentem. Ale to już jest pole do manewru dla rodziców i pedagogów. Kluczową sprawą jest wzmacnianie poczucia własnej wartości i podkreślanie faktu ze to , że akurat w tym momencie twoja skóra wygląda jak wygląda , znaczy tylko tyle że jest zaogniona ale z tobą samym jest wszystko ok. Że to , jak wyglądasz w żaden sposób nie umniejsza twojej wartości. Ja w ogóle rezygnuje w życiu z fiksowania się na jednym kanonie piękna , bo raz , że ten zmienia się co chwilę , dwa - piękna i wartości upatruje w różnorodności. Pozdr

      • 1 0

  • Dobrze,że takie szkolenia są mimo upadajacej służby zdrowia i marnych nakładów na leczenie dzieci tak ciężko chorych.

    • 1 0

  • NAM POMOGLO

    dwoje dzieci z AZS, lekarz próbował różnych metod i wszystko pomagało na krótko, znalazłam artykuł i niekonwencjonalnym leczeniu atopii, nam pomogło. należy przez ok 3 miesiące codziennie pić miksturkę, zrobiona samodzielnie:
    po jednej łyżce
    olej lniany
    olej z pestek winogron
    woda aloes
    sok z cytryny.
    po 2 tygodniach zeszlo z ciała całkowite zaczerwienie, po 2 miesiącach skóra zrobiła sie pierwszy raz miękka i wilgotna jak u zdrowego czlowieka. nawrót choroby byl po roku, znow kuracja i do tej pory spokój, minęło 7 lat. oczywiście uważamy na dietę, bo jeśli jest za dużo cproduktu uczulającego to występuje zaczerwienienie pod kolanami , ale tylko zaczerwienienie, które po 2-3 dniach znika. potrzebne jest tylko samozaparcie, żeby pić miksturę przez 3 mce, ale warto

    • 0 0

  • Mialam bardzo silne AZS od urodzenia. Rece i nogi skąpane przez lata w krwi. Drapanie do miesa co noc.
    Wyleczylam sie w koncu sama. W wieku 20 lat juz wiedzialam na co jestem uczulona i zastosowalam drakonska diete plus duzo ruchu.
    Obecnie mam juz znacznie wieksza wiedze i wiem, ze moj organizm genetycznie nie jest po prostu przystosowany do jedzenia niektorych produktow. Do dzisiaj nie pije w ogole mleka i nie jem przetworow mlecznych i wielu innych rzeczy.
    W domu nie stosuje praktycznie zadnej chemii, podloga zmywana jest zwykla woda, proszek do prania tylko dla alergikow, zadnych plynow do plukania.
    Nie jem slodyczy itd. Staram sie bardzo, bardzo duzo ruszac, zeby poprawiac przemiane materii.
    Od 20 lat nie bylam dzieki temu u zadnego lekarza, nie biore lekarstw, nie choruje.
    To samo zastosowalam u swojego syna i tez przestal chorowac.
    Nalezy przede wszystkim sprawdzic co nam szkodzi.

    • 1 0

  • Piżamki dla atopików

    Bardzo ważne przy AZS jest zadbanie o spokojną noc dziecka. Na rynku nie moglam znaleźć piżamki, w której mój synek chory na ciężką postać atopowego zapalenia skóry, byłby bezpieczny od niekontrolowanego drapania się w nocy. Wszystkie piżamki składały się bowiem z kilku części, które mały atopik bez problemu w nocy zdejmował, podciągał i drapał się do krwi. I wtedy, po rozmowach z innymi rodzicami, którzy radzili sobie w ten sposób, że np. przyszywali rękawiczki czy skarpetki do rękawów lub fastrygowali rękawy, wymyśliłam piżamki, które chronią przed niekontrolowanym drapaniem się dziecka w nocy. Pani dr Justyna Dolny poparła nasz pomysł i tak powstały ATOPUSIE. Piżamki z bawełny, jedyne na polskim rynku, które tworzą jedną całość! Wszystkiego szwy są na zewnątrz, wszyte są niedrapki. Szyte są ręcznie, niedaleko Trójmiasta. Na stronie ATOPUSIA znajdują się też porady - to co nam pomoglo w walce z tą trudną chorobą. Piżamkę można też zakładać na mokre opatrunki i wtedy nic się nie podwinie i niczego dziecko nie zdejmie.

    • 0 0

  • azs jest straszne, zwłaszcza u malutkich dzieci jak na to cierpią :( moje dziecko tez niestety odziedziczyło te chorobe po mnie, ostatni jednak lekarka poleciła nam cetaphil da ultra, jest idealny na azs, zwłaszcza dla dzieci od pierwszego dnia życia, smaruje mojego maluszka tym i widać powoli różnice :)

    • 1 0

  • mi bardzo pomagają kosmetyki firmy Atopis, używam żelu do mycia, balsamu do ciała i spreju przecie swędzeniu

    • 0 0

  • z AZS można żyć normalnie, denerwujące są te założenia że można się zarazić... ja nawet nie odczuwam choroby bo stosuje świetne kosmetyki z serii Atopis

    • 0 0

  • leki

    najgorzej jak atopia dotyczy małych dzieci bo im trudno wytłumaczyć dlaczego skóra swędzi, tutaj trzeba działac i to skutecznie, mu sporo tersowaliśmy aż w końcu znaleźliśmy coś odpowiedniego, okaząło się że najelpsze dla synka są dermokosmetyki atopreral, mamy całą serię do pielęgnacji skóry, najważniejsze że pomaga, synek się już nie drapie a ze skóry znikają suche placki, widzimy bardzo dużą poprawę i spokój u dziecka.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Najczęściej czytane