• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

76-letnia pacjentka wypadła ze szpitalnego okna

Elżbieta Michalak-Witkowska, Piotr Weltrowski
19 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 12:03 (19 sierpnia 2016)
Tragiczny wypadek, do którego doszło w Copernicusie, zakończył się śmiercią dla 76-letniej pacjentki szpitala. Tragiczny wypadek, do którego doszło w Copernicusie, zakończył się śmiercią dla 76-letniej pacjentki szpitala.

Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór w szpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. 76-letnia pacjentka, przywieziona do placówki dwa dni wcześniej z podejrzeniem udaru mózgu, wypadła z okna oddziału neurologicznego, na którym leżała.



W czwartek, 18 sierpnia, na Oddziale Neurologicznym Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku, doszło do tragicznego wypadku. Z okna mieszczącego się na drugim piętrze oddziału wypadła pacjentka, która dwa dni wcześniej w stanie ciężkim została przywieziona do placówki.

- Kobieta trafiła do nas po udarze, przebywała na oddziale, pod stałą opieką dwóch pielęgniarek - zapewnia Katarzyna Brożek, rzecznik szpitali Copernicus.
Zdaniem naszego informatora, kobieta została przywieziona do szpitala z podejrzeniem udaru mózgu. Natychmiast zostały podjęte działania medyczne, a mimo utraty pamięci i nieświadomości rzeczywistości u pacjentki, rokowania były dobre. Do godz. 19:30 z pacjentką przebywali jej bliscy. Po ich wyjściu doszło do tragedii. Ok. godz. 20 kobieta wypadła z okna sali, w której leżała.

Przez około 40 minut próbowano ją reanimować, niestety bezskutecznie. Na miejscu pojawiła się policja (powiadomiona o zdarzeniu ok. godz. 20:45), wezwany został także biegły sądowy i prokurator. Ten ostatni zadecydował o konieczności przeprowadzenia sekcji zwłok zmarłej.

- Wszczęliśmy w tej sprawie postępowanie sprawdzające. Obecnie policjanci zbierają materiały i starają się dokładnie ustalić przebieg zdarzeń. Jak tylko materiały zostaną zebrane - prześlemy je do prokuratury - mówi Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Oficjalny komunikat Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku:

Aktualizacja, godz. 12:03 Rzecznik szpitala Copernicus poinformowała właśnie, że wczorajszego wieczoru doszło do nieszczęśliwego wypadku, a nie samobójstwa, jak wynikało z oficjalnego stanowiska placówki.


W dniu 18 sierpnia 2016 r. w godzinach wieczornych 76-letnia pacjentka Oddziału Udarowego Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku (należącego do Spółki Copernicus Podmiot Leczniczy) popełniła samobójstwo wyskakując z okna sali chorych zlokalizowanej na 2 piętrze. Natychmiast podjęto działania reanimacyjne, które mimo wysiłków zespołu medycznego zakończyły się niepowodzeniem.

W szpitalu został powołany zespół ekspertów, który ustala aspekty medyczne i organizacyjne towarzyszące temu zdarzeniu. Policja i prokuratura w Gdańsku, z którymi jesteśmy w ciągłym kontakcie, prowadzą postępowanie wyjaśniające.

Zarząd Spółki Copernicus PL wyraża wyrazy współczucia rodzinie i bliskim zmarłej. Deklaruje również współpracę z organami prowadzącymi śledztwo. Dla dobra sprawy, do czasu trwania postępowania nie będą udzielane bardziej szczegółowe informacje.

Miejsca

Opinie (372) 9 zablokowanych

  • Japier.... Nie do wiary.... (18)

    Zostawiasz w szpitalu starą osobę pod opieką, a ona wypada z okna.
    Ale pielęgniarki pierwsze do podwyżek!
    Miałam niedawno dziecko w szpitalu, pielęgniarki to największa patologia wśród pracowników takich placówek, roszczeniowe, leniwe, bezwzględne baby. Z chorym w szpitalu zostać nie możesz, a oni nie potrafią się nim zająć, kiedy cię nie ma.
    Po prostu patologia!
    Rodzina powinna dostać milionowe odszkodowanie i darmową psychoterapię do końca życia.
    jakby moja matka wypadła z okna w szpitalu, w którym ją zostawiam po udarze mózgu, to chyba bym nie doszła psychicznie do siebie nigdy.
    Dziwią mnie komentarze broniące pielęgniarek i szpitala.
    To, co się stało, to skandal. Osoba po udarze może się pomylić, próbować wyjść przez balkon, znam takie przypadki. To co się stało to ewidentna wina niedopatrzenia personelu. Ukarać finansowo, zamknąć w pierdlu i płacić rodzinie odszkodowanie.

    • 32 21

    • Patologia

      Patologią to chyba jesteś Ty kobieto nie uogólniaj bo zarówno wśród lekarzy i pielęgniarek sa ci dobrzy i pracowici ale tych się nie dostrzega miałaś do czynienia z tymi gorszy i więc mów konkretnie bo i wśród tzw KUR domowych też sa te pracowite i te leniwe wstrętne baby jak to mówisz . Więc nie obrażaj tych porządnych

      • 0 0

    • (2)

      Zapraszam na wolontariat

      • 1 3

      • zapraszamy pielęgniarki na wolontariat do szkół, przedszkoli, na komisariaty itd. (1)

        - wszędzie tam, gdzie jedna osoba musi dopilnować wielu podopiecznych.

        • 2 1

        • pod opieką piguł to dzieciaki by kolonii nie przeżyły

          • 3 2

    • (1)

      A ty mamuska to ile miałaś promili?? Wymagania, a co ty zrobiłaś przy chorym dziecku? Pielegniarki też płacą zus.

      • 3 3

      • więcej takich postów, a stracicie resztę szacunku u społeczeństwa, wredne piguły!

        • 2 2

    • (2)

      Jestem pielegniarka ,nie jest to pierwszy przypadek ze ktos wyskoczył lub wypadl przez okno ,ale nie jest to nasza wina .Nie my robimy remonty ,nie my wymieniałysmy okna bez zabezpieczeń.Jesli chodzi o odszkodowanie to sie zgadzam ,ale nie zwalajcie calej winy na nas.2 pielegniarki na 30 pacjentow -powodzenia

      • 8 8

      • Jak zabezpieczyć okna? (1)

        Zamknąć, wstawić kraty? Nie można przepisy p/poż zabraniają - droga ewakuacji

        • 1 2

        • okno może mieć zamek na klucz (u pielęgniarki) lub może być otwierane na pilota

          • 1 0

    • (1)

      Jak kochający syn to siedź i pilno a nie dzielisz skórę na niedzwiedziu

      • 0 4

      • po to, żebyś mogła się mizdrzyć do lekarza? marny twój trud, jesteście tylko "dyżurnymi"...

        • 3 0

    • (3)

      Patologią to ty jesteś. Nie pielegniarki sa winne tylko prezes szpitala ze nie zatrudnia wiekszej ilosci personelu .Aty jako matka zawsze masz prawo zostac w szpitalu a zgode na to MUSI wyrazic lekarz a nie pielegniarka .Niejednokrotnie to zycie ratuje pielegniarka .bo lekarz albo zle wpisze dawke leku albo nie chce mu sie wstac do pacjenta .

      • 7 10

      • no, ratują życie, jak w przypadku tego noworodka w krakowie ^^

        • 2 0

      • Ta, pielęgniarki były na dyżurze, ale winny prezes. (1)

        Puknij się w ten pusty łeb durna piguło! Kobieta nie zyje, jej rodzina pewnie przezywa horror, a ty jakieś bzdety wypisujesz.
        I nie, nie ma możliwości zostania w szpitalu z dzieckiem, przynajmniej nie w każdym - przemądrzała idiotko.

        • 7 1

        • Idiatka to ty jestes winny jest prezes ze nie zatrudnia wiecej personelu bo oszczedza a piguly to czubie masz w aptece

          • 2 5

    • ...

      Może szklanke zimnej wody dla pani, na poprawe humoru

      • 0 4

    • (1)

      dziwią cię? pielęgniarki wraz z rodzinami mają czas, żeby pisać w obronie swojej uciśnionej, za to wciąż wrażliwej i empatycznej grupy zawodowej ;)

      • 9 0

      • Najwyraźniej...

        • 6 0

  • Dwie pielęgniarki (3)

    Pytanie podstawowe. Dwie pielęgniarki stały przy łóżku pacjenta czy były tylko dwie na cały oddział i na ilu pacjentów ? Od 19 zaczyna się dyżur nocny i zazwyczaj pielęgniarki zaczynają robić zlecenia lekarskie ( przygotowanie kroplówek, podanie leków etc. ) Czyje to jest zaniedbanie ? Szpitala, ponieważ nie przyjmuje pielęgniarek do pracy albo ich nie ma. Na takich oddziałach powinny być również zatrudnione opiekunki medyczne, które wspomogłyby pracę pielęgniarek. Proszę nie pisać że o 20 pielęgniarki już śpią w dyżurce bo to nie prawda, tylko ciśniecie je nie znając ich specyfiki pracy i ile ich jest na ilu pacjentów. Zapraszam na dzień/dwa takiego dyżuru. Ciekawe czy dalej będziecie mieć negatywne zdanie na ich temat

    • 51 6

    • Piel

      To jest efekt SPÓŁEK tną koszty jak się da a na personelu najbardziej

      • 0 0

    • byłam jako pacjentka, widziałam i podtrzymuję złą opinię

      Realizacja zleceń lekarskich zajmuje im góra godzinę. A o 20-tej nie śpią, bo oglądają TV, paplają przez komórki, chodzą na fajki, plotkują i głośno się śmieją do późnych godzin

      • 4 1

    • Na oddziale było piec osób wraz z babcia.

      • 2 0

  • takie rzeczy się zdarzają. co pielęgniarka miała siedzieć przy niej dzień i noc??? (26)

    • 298 65

    • xxx (9)

      w treści jest, ze pilnowały dwie pielęgniarki........no ale kawka, pogaduszki itp;)
      PS. zapewne przy innych pacjentach tez pracowały

      • 15 47

      • Jak (7)

        Byłeś kiedyś w szpitalu i widziałeś prace pielęgniarek?

        • 50 8

        • (6)

          tak. wielokrotnie. niefachowość i olewajstwo to synonimy tej pracy.

          • 23 40

          • to zależy od modelu i serii (5)

            • 15 0

            • (3)

              starsze są niedouczone, młodsze kompletnie do niczego się nie nadają, a wszystkie próbują zgrywać mądre, co w przypadku trafienia na osobę z wykształceniem medycznym wypada zabawnie (albo tragicznie, zależy jak patrzeć)

              • 12 14

              • o, jakiś internetowy znafca (2)

                owszem, dwie pielęgniarki się nią zajmowały, ale przy okazji zajmowały się też 19 innymi pacjentami. mogłabyś się od nich uczyć roboty, jak wszyscy rozsądni lekarze, bardzo ważna persono z wykształceniem medycznym (fizjoterapia? technik dentystyczny?)

                • 17 10

              • Brakuje personelu medycznego?

                To dlaczego studia są płatne albo nie można się na nie dostać z powodu braku miejsc? Nie oszukujmy się. Poła osób z wykształceniem średniem chętnie by zrobiła studia w takim czy innym zakresie ale nie ma fizycznej możliwości ich skończenia. W praktyce Ci co je kończą, płacą za nie duże pieniądze są z dobrych rodzin i są snobami, którzy noszą ten papierek jak diadem. Druga sprawa. Kto chce po studiach zarabiać 1600 w szpitalu i mieć dyżury 12h

                • 0 0

              • pigułko, rzeczywistości nie zakrzyczysz :) każdy, kto miał wybitną nieprzyjemność przebywać dłużej w szpitalu wie, że to szkoła przetrwania, a na jakąkolwiek pomoc i profesjonalizm nie ma co liczyć :)

                • 15 16

            • dokładnie

              Znam bardzo blisko dwie pielęgniarki, a ich podejście do pracy to jak ogień i woda. Jedna pracuje w Szpitalu Klinicznym GUMed-u i bardzo przykłada się do pracy, która jest zresztą tak zorganizowana, że praktycznie nie ma czasu na odpoczynek. Druga - na oddziale kardiologii jednego z wrocławskich szpitali - czas pracy spędza głównie na rozrywkach: TV, wzajemne robienie sobie makijażu i pazurków, wielogodzinne paplanie przez komórkę. W czasie jednej z takich rozmów ze mną nie omieszkała opier...lić pacjenta, który ośmielił się wejść do dyżurki i poprosić o pomoc w korzystaniu z WC. Kiedy zapytałam, czy nie sądzi, że bez powodu nie ośmieszałby się przed nią i że być może po operacji kardiologicznej faktycznie nie ma sił odpowiedziała, że "przecież nie zostawi bez nadzoru całego oddziału dla jednego z pęcherzem". Makabra!

              • 9 0

      • I co? Myślisz, że przy każdym pacjencie non stop siedzą po dwie pielęgniarki. Znając życie na nocnym dyżurze były dwie pielęgniarki na cały oddział na 10-30 łóżek.

        • 25 3

    • to się nie mialo prawa stac! (5)

      o to chodzi że one siedzą dzień i noc w szpitalu,są na kontraktach i tluką kasę,nic poza tym!

      • 8 11

      • haha tłuką kasę? (4)

        chyba ktoś pomylił zawody, gdzie wiekszość pielęgniarek ma bliżej do najniższej krajowej niż do sedniej... jeden lekarz zarabia więcej niż większość pielęgniarek na jego odziale razem wziętych. Po drugie jest ich za mało aby pilnować większości pacjentów - takie mamy cięcia kosztów

        • 13 2

        • jest ich za mało - i to jedyna prawda (3)

          Pielęgniarka - rejestratorka w przychodni - ma przychody rzędu ok. 40-47 tyś. PLN rocznie. Praca lekka, mało odpowiedzialna i tylko w godzinach pracy przychodni (mała zmianowość). Mgr pielęgniarstwa z blisko 30-letnim stażem w szpitalu Klinicznym - do 60 tyś. PLN roczne bez dyżurów nocnych i świątecznych. Około 200-300 zł za każdy dyżur. Co do lekarzy, to też masz rację. Znam takiego emerytowanego chirurga, który chałturzy tylko na dyżurach w szpitalu, do którego dojeżdża 150 km, ale jedynie 4 razy w miesiącu. Ma na rękę po tysiaku za dyżur. Szpital jest publiczny, opłacany przez NFZ. Bo kto by wyżył za 3000 emerytury?

          • 1 2

          • nieroby

            to i tak dla tych nierobów za dużo!!!!!!!!!!!!!!!!

            • 0 0

          • (1)

            "Praca lekka, mało odpowiedzialna i tylko w godzinach pracy przychodni"

            bardzo lekka praca tylko trzeba znosic bluzgi bo co drugi pacjent sapie "jak to termin za 2 tygodnie? ja chce teraz pani jest normalna?"

            "jak to potrzebuje skierowania? ja wiem ci mi dolega i chce widziec sie z lekarzem dzis!!!!!!! glucha pani nie jest? w d..e se wsadz skierowanie"

            bardzo lekka i przyjemna praca

            • 4 5

            • albo to marna prowokacja, albo wrodzona głupota

              takie "bluzgi" słyszy na co dzień i kasjerka z Biedronki, i każda biurwa - urzędas, co druga nauczycielka oraz gros zarządców nieruchomości itp. Ale jak ci nie pasuje, to niejeden szpital czeka. Tyle, że tam trzeba dźwigać, myć śmierdzących pijaków i pomarszczonych staruszków, zmieniać baseny, oswoić się z krwią, śmiercią... I też nie też usłyszysz "dziękuję". bardzo lekka i przyjemna praca

              • 6 2

    • Myślę, ze gdyby byla jedna pielęgniarka dla jednej pacjentki to tragedii by nie było. Opieka powinna być dostosowana do stanu zdrowia pacjenta.Mniej pomników a więcej pieniędzy na organizację służby zdrowia.

      • 3 0

    • szpitale nie powinny miec okien. (4)

      Przeciez mozna zamurowac teraz wszystkie okna. . Czy nikt wczesniej nie mogl wydac zarzadzenia zeby zamurowac okna ? to juz dawno powinno byc. Co my za tepe spoleczenstwo mamy ze dopiero jak ludzie z okien wypadaja to myslenie jest.Trzeba szybko przeciez zamurowac okna teraz.... Zdzislaw

      • 12 21

      • twoje mieszkanie też!

        • 2 0

      • (1)

        Zdzisław, tobie to chyba beret ktoś zamurował zanim zaczęła Ci głowa rosnąć :D

        • 21 0

        • mistrz :)

          • 3 1

      • Okna się zabezpiecza dla takich pacjentów

        Sam jesteś częścią tępego społeczeństwa.

        • 24 0

    • poczekaj jak twój dzieciak wyleci przez okno na jakimś obozie :) opiekun miałby przy nim siedzieć dzień i noc??

      • 19 0

    • pielęgniarki (1)

      To jest specyficzny oddział i odpowiada się za pacjentów ,nic nie usprawiedliwia braku nadzoru .to jak na ojomie i łach nit nie robi!

      • 18 14

      • każdy ma prawo do robienia głupot

        to nie był oddział zamknięty i jeżeli babcia miała ochotę wyjść przez okno to wyszła. pielęgniarki nie są strażnikami więziennymi, tylko zaopatrują chorych w leki

        • 15 8

    • to zależy

      jak często ludzie po udarze wypadają z okien.

      • 8 2

  • (2)

    Moja mama na sor w tym szpitalu czekała 9 godz ze złamanym kregosłupem !!! Moze faktycznie czekano az padnie i po problemie bo przeciez jest juz stara ma 70 lat wiec juz do niczego naszemu panstwu nie jest potrzebna bo tylko za darmo bierze emeryture na która zap... 45 lat ! Jakim jesteśmy zepsutym narodem nic i nikt nas nie uzdrowi bo się nawzajem nie szanujemy ! A za ten wypadek należy znaleźć winnych ( bo napewno nie jest to wina jednej osoby ! ) i bardzo surowo ukarać !

    • 7 0

    • Problemem jest kasa - SOR-y są nierentowne, trzeba dokładać więc dyżurują lekarze z oddziałow (1)

      i "schodzą" tylko na sor, jak mają czas. I jest jeden taki lekarz każdej specjalności więc się czeka i czeka i czeka... Jak NFZ da kasę na sory to będzie miodzio.

      • 1 1

      • Nie chodzi już o kasę a o brak kadry!!!!

        • 0 0

  • Nieszczęśliwy wypadek (1)

    Może Pan Prezes Copernicusa przyjrzy się grafikom pielęgniarek i dostrzeże problem braku najważniejszych osób w szpitalu dzięki którym dostaje pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia. Gdyby wyraził zgodę na nadgodziny pielęgniarek to może nie byłoby problemu że dyżury są 1-2 osobowe. Luksusem jest jak na dyżurze są 3 pielęgniarki. Może w końcu oddziałowe oraz dyrektorki od spraw pielęgniarskich zaczną mówić prawdę o stanie personelu medycznego na oddziałach. Dobrze że odeszłam z tego szpitala bo pracy pielęgniarki polega teraz na wpisywaniu w komputer ile i jakich leków podaje pacjentowi i przez to nie ma czasu na pracę z pacjentem a dokumentacja medyczna musi zostać zrobiona żeby lekarze za każdy zastrzyk, za każde zmierzenie ciśnienia mogli dostać pieniądze bo to my pielęgniarki pracujemy na ich ' ciężko zarobione pieniądze '

    • 26 5

    • kogo to..

      ogólnie nie komentuje artykułów ani opinii na forum,ale ten temat jest dosc szczególny i delikatny...i powiem tak,''wali mnie ile zarabiaja pielegniarki i lekarze''...proste,każdy płaci składki,jest ubezpieczony itd,od tego jako juz nie liczna która pozostała na rynku grupa zawodowa,lekarze jak i pielęgniarki macie swoje związki zawodowe które powinny dbać o Wasz interes,nikogo innego to nie powinno interesować ile Wy zarabiacie i po ile godzin pracujecie macie instrumenty aby negocjowac pensje i normalnego człowieka nie powinno to interesować,jest dużo innych zawodów bez zabezpieczenia prawnego a Was zawsze broni prawo,ze ''niby ratujac'mozecie sie pomylic itd,, ludzi cięzko pracujących i równie wykształconych,Wy tylko potraficie narzekac...proponuje Wam wszystkim narzekającym wyjazd za za zachdnią granice i opieke naszych sąsiadów za euro,w tym przewijanie itd,,moze bedziecie zadowoleni finansowo, a nasz rynek otworzyc dla uczciwie pracującyh którzy naprawdę czują powolanie i posiłkowac sie personelem równiez wykwalifikowanym zza wschodniej granicy ktory bedzie bardziej przyjazny..aha na koniec,kiedyś byla słuzba wojskowa,zastrzyki itp robili sanitariusze już po 3 miesiącach służby,za żołd zwykly...bez pozdrowien dla Was ..i kondolencje dla rodziny,współczuje.

      • 0 1

  • (6)

    Mój ojciec po amputacji drugiej nogi został położony na sali ogólne i na wysokim łóżku bez zabezpieczeń z którego oczywiście spadł .I co zrobiono? ,przywiązano go pasami. Po mojej ogromnej awanturze (nie będę opisywać już szczegółów ale była jazda)przeniesiono ojca na salę pooperacyjną .Niestety wkrótce zmarł,Podejrzewam, że przyczyną był upadek bo dostał zatoru. Koniec tej historii jest taka że chyba wyrzuty sumienia sprawiły spełnienie ostatniego życzenia umierającego bo ktoś podał ojcu papierosa na sali pooperacyjnej .

    • 14 2

    • Akurat przywiązanie pasami w pewnych sytuacjach może uratować życie (2)

      Bez względu na to jak krzywdzące wydaje się to rodzinie.

      • 2 1

      • (1)

        a po co wymyślono barierki?

        • 2 0

        • A przez barierki nie można wyjść? Dla osoby splątanej to mały pikuś! Barierk musiałyby sięgać sufitu.

          • 1 0

    • Radzę udać sie do psychiatry !!

      "chyba wyrzuty sumienia sprawiły spełnienie ostatniego życzenia umierającego bo ktoś podał ojcu papierosa na sali pooperacyjnej".

      Dobrze, że nie wyleciał w powietrze z całym oddziałem To by było fajne życzenie ostatnie. Ale czy dla pozostałych pacjentów tego oddziału i ich rodzin ? Wątpię

      • 0 0

    • Albin22

      I tak dobrze że nie na sali gimnastycznej

      • 0 1

    • Jesteś smieszna. Przed wypisaniem takich bzdur mogłaś poczytac wujka google co to jest zator. Faktycznie lepiej niech spada ale pasy?. To przesada.

      • 1 2

  • udar mózgu i otworzyła okna i wyskoczyła? a inni na tej sali nieprzeszkodzili? (2)

    • 17 2

    • innych nie było .była sama.Do tego przywiązana do łóżka ,ale zdołała się uwolnić.

      • 0 0

    • Była sama na sali Ale przecież została pod opieką pielęgniarki która ma swoje biurko na korytarzu

      • 0 0

  • (6)

    Nie widze winy pielegniarek...chociaz sytacji nie znamy... po udarze czlowiek slabo kontaktuje, czasem lepiej czasem gorzej. Po 2 co to jest 2 pielegniarki...nie dadza rady upilnowac 20 pacjentow...jak nie wiecej.. pielegniarki maja wszystko.I za wszystkich robich. Najmniej zarabiaja a najwiecej sie od nich wymaga...I zawsze wina jest ich...eh...najlepiej.

    • 45 13

    • Odnośnie pielęgniarek i pacjentów...małe sprostowanie (4)

      Na sali w której przebywała pacjentka była tylko ona a na oddziale znajdowały się jeszcze 4 inne osoby więc nie miały za dużo na glowie

      • 12 0

      • zniesmaczona (2)

        widzę że rodzina aktywnie włącza się w dyskusję na forum i bardzo nieładnie próbuje sugerować winę personelu medycznego, a dla mnie po przeczytaniu całej informacji dziennikarskiej i oświadczenia szpitala z dodatkowym sprostowaniem, a także informacjami przekazanymi na forum ( jak sadzę przez rodzinę), sprawa jest niejednoznaczna. Internauci skupiają się na tym jak pacjentka otworzyła okno, a ja zastanawiam się na tym jak mogła wstać z łóżka. Jedna z osób jak sądzę bardzo zorientowana pisze np. "Była trzecią dobę w szpitalu pod opieką lekarza i pielęgniarki przypieta do łóżka z dwóch stron i obwiązaną w poprzek..". Jeżeli tak to kto wypiął pacjentkę? Chyba nie sądzicie że zrobiła to pielęgniarka-żeby narobić sobie problemów?( skoro duża część wypowiadających się podkreśla lenistwo pielęgniarek). Poza tym nie podoba mi się ta niezrozumiała nadaktywność rodziny, która w tej sytuacji gdy prowadzone jest jak sądzę postępowanie prokuratorskie, próbuje wchodzić w dyskusje publiczne. Rozumiem ból po stracie bliskiej osoby, ale chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie sądzi, że nie dotknęło to również personelu medycznego, który w tym czasie był na dyżurze i który również zapewne będzie przesłuchiwany. W sieci każdemu można anonimowo przypiąć łatkę obrzucić oskarżeniami, czy pomówieniami. Proponuję więc rodzinie zachowanie ciszy do czasu wyjaśnienia sprawy

        • 1 1

        • Niech szpital wyjaśni właśnie jak to się stało!!!!!!!!!!!! Jak????

          • 0 0

        • Gdyby ktoś z personelu tu na forum nie wypisywal bzdur na pewno rodzina by się nie udzielała

          • 0 1

      • Ja widziałam tylko 1 pielęgniarkę cały czas

        • 0 0

    • Na oddziale było z babcią łącznie 5 pacjentów.

      • 3 0

  • Opinia na temat pielęgniarek

    Leżałem tam pare tygodni i pielęgniarki są miłe i sumienne. Nie zaniedbują pacjentów. Nie rozumiem "hejtu w strone pielęgniarek.

    • 3 1

  • co za głupi lakoniczny news ! (5)

    wypadła z okna na drugim piętrze ,pilnowały ją dwie pielęgniarki ! - czyli co ?, przywieziono ją do szpitala położono na parapecie otwartego okna na drupim piętrze i dwie pielęgniarki miały ją cały cza na oku ! , jak tylko się odwróciły to ona się przekręcila i wzięła wypadła, hmm. dobre !

    • 52 3

    • (2)

      Były 2 pielegniaeki ale chyba jest logiczne że to nie prywarna klinika i pacjentów było więcej

      • 0 6

      • Była 1

        • 0 0

      • Skoro chora po udarze była splątana to zostawianie jej samej sobie to chory żart.

        • 3 0

    • A zwrociles uwage jak podreslili, ze rodzinka przy niej byla x czasu? (1)

      • 1 3

      • tak, dla piguł rodzina przy chorym to sam problem. nie można sobie odłożyć roboty na później.

        • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane