- 1 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (16 opinii)
- 2 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (5 opinii)
- 3 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
- 4 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (76 opinii)
- 5 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 6 Odwołanie dyrektor pomorskiego NFZ. Minister zadecydowała (14 opinii)
UG zbada, czy w gmachu filologii jest azbest
Czy do budowy gmachu filologii i historii Uniwersytetu Gdańskiego użyto rakotwórczych substancji? Uczelnia zleciła w tej sprawie specjalistyczne badania, których wyniki poznamy w sierpniu.
Do naszej redakcji zgłosił się mężczyzna, który twierdzi, że do budowy gmachu mógł zostać użyty azbest.
- Uniwersytet wybudował nowoczesny kampus, tymczasem warunki pracy pechowców ze starego budynku nie napawają optymizmem. Od jakiegoś czasu rośnie liczba zachorowań na nowotwór złośliwy wśród pracowników oraz studentów Instytutu Filologii Polskiej. W ciągu ostatniego półrocza zmarły trzy osoby i zachorowały kolejne trzy. Atmosfera wśród pracowników jest przygnębiająca - napisał informator, podający się za członka rodziny pracownika Uniwersytetu Gdańskiego.
Zdaniem władz uczelni, pogłoski o rakotwórczych substancjach w budynku Wydziałów Filologicznego i Historycznego są mało prawdopodobne. W latach 2007-2008, kosztem ok. 9,4 mln zł., gmach przeszedł kapitalny remont, podczas którego wiele elementów zostało wymienionych na nowe. Mimo to, w sierpniu zostaną przeprowadzone dodatkowe, specjalistyczne badania.
- W czerwcu 2015 roku, w związku z pytaniem jednego z pracowników Wydziału Filologicznego, przeprowadzono dodatkowe standardowe badania BHP pod kątem ewentualnych szkodliwych substancji i takich nie stwierdzono. Niemniej w sierpniu 2015 roku, po przeprowadzce części pracowników do nowego budynku neofilologii, zostaną wykonane dodatkowe badania. Pomiaru czystości powietrza i odkrywki warstw podpodłogowych dokona zewnętrzne akredytowane laboratorium badania warunków pracy, wybrane zgodnie z przepisami prawa zamówień publicznych - skomentowała dr Beata Czechowska-Derkacz, rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego.
Azbest jest nazwą handlową grupy minerałów włóknistych, które pod względem chemicznym są uwodnionymi krzemianami magnezu, żelaza, wapnia i sodu. Od lat 50. aż do 80. był szeroko używany w budownictwie. Ceniono go ze względu na dużą odporność na działanie czynników chemicznych, ścieranie i wysoką temperaturę oraz słabe przewodnictwo ciepła i prądu. Do tego był wyjątkowo tani.
Włókna azbestowe były używane do produkcji wielu elementów budynków m. in. pokryć dachów, okładzin elewacyjnych, rur, wykładzin stropów, ścian działowych, izolacji urządzeń ciepłowniczych czy kanałów wentylacyjnych.
W 1997 roku wprowadzono w Polsce ustawowy zakaz używania azbestu. Powodem była jego niezwykle wysoka szkodliwość dla zdrowia, o czym lekarze alarmowali od wielu lat. Osoby mające długotrwały kontakt z azbestem narażone są na choroby układu oddechowego, np. pylicę azbestową, łagodne zmiany opłucnowe, ale przede wszystkim nowotwory, w tym złośliwe międzybłoniaki opłucnej i otrzewnej. Istnieją też podejrzenia, że może być on również przyczyną takich schorzeń jak nowotwory krtani, żołądka i jelit, trzustki czy jajnika.
Chorobotwórcze działanie azbestu następuje w wyniku wdychania włókien zawieszonych w powietrzu. Innymi słowy, dopóki włókna nie są uwolnione, nie stanowią zagrożenia dla zdrowia. Sęk w tym, że uwalniają się one nie tylko w wyniku mechanicznych uszkodzeń elementów zawierających azbest, ale i naturalnej korozji tych elementów. Włókna azbestowe są niewidoczne gołym okiem, gdyż są czterokrotnie cieńsze od ludzkiego włosa.
Miejsca
Opinie (63) 2 zablokowane
-
2015-07-18 18:26
Nie znają dnia ani godziny (1)
No tak, profesor Samp, a potem profesor Treder zmarli jeden po drugim w ciagu kilku miesięcy.
- 6 2
-
2015-07-21 21:00
A także młoda profesor Milewska-Stawiany...
- 0 1
-
2015-07-18 22:32
NIe nie ma azbestu, jest złoto :-)))) Stary zjechany barak naszpikowany roznym syfem
.
- 3 2
-
2015-07-19 14:19
Pracuję w tym budynku już 42 lata... Na razie z powodu nowotworu złośliwego (NG 3) usunięto mi nerkę
- 8 0
-
2015-07-19 15:00
s
Spędziłam na tym Wydziale tyle lat, że pewnie mam azbest we krwi...
- 3 0
-
2015-07-20 14:28
Nie tylko azbest
Nie tylko azbest zabija. Powszechnie kiedyś stosowane lepiki do parkietu były bardzo toksyczne i rakotwórcze. Parapety też klejono takimi wynalazkami. Wtedy na to się nie zważało. Szkodliwe substancje były wszędzie, np. jakby ktoś chciałby dziś wywołać kolorowy film ORWO (prod. NRD) z aparatu to nie dostanie już odczynników. Jeden z nich był też maga toksyczny, drugi bardzo uczulał.
- 5 0
-
2015-11-30 19:06
niedługo będzie ok!
Kiedy umrze ostatnia menda, której przeszkadzają chemiczne zapachy w salach wykładowych, chrypa, pieczenie oczu czy miłe uczucie, iż przez sześć godzin zajęć wdychało się cos na kształt rozpuszczalnika - wtedy będzie spokój. Najmniej kilkanaście osób od 1980 roku zachorowało i w większości zmarło na piętrze polonistyki. To dokładnie te same pokoje cały czas! A dziekan (przeniósł się do nowego gmachu) ogłasza konkurs na nazwę dla starego budynku... A może Raczy Dwór?
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.