- 1 Polski medyk na ukraińskim froncie. "Jeżeli znajdziemy się w niewoli, czeka nas tylko śmierć" (109 opinii)
- 2 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (18 opinii)
- 3 Insulinooporność: Jak radzić sobie z tą "prawie" chorobą? (48 opinii)
- 4 Zaspa przekroczyła 500 zabiegów robotycznych. Czas na nowego robota da Vinci? (21 opinii)
Ten fryzjer przez 60 lat uszczęśliwiał swoich klientów
Ma 74 lata, a przygodę z fryzjerstwem zaczął po siódmej klasie szkoły podstawowej, w wieku lat 14. Mówi, że to był przypadek, ale zamiłowanie do zawodu pojawiło się bardzo szybko. Początkowo pływał na Batorym, potem otwierał kolejne zakłady, a dziś, po 60 latach zdecydował odejść na emeryturę. Za wspólny czas podziękowali mu klienci.
Pomimo tego, że wciąż zyskuje nową klientelę, ma przy sobie też grono oddanych i wiernych klientów, którymi opiekował się przez 30 a nawet 40 lat.
- Moja historia z fryzjerstwem rozpoczęła się zupełnie przypadkowo, nie było to ani jakieś zamiłowanie ani moje marzenie - zdradza pan Zbigniew Mikołajewski, właściciel salonu fryzjerskiego Atelier we Wrzeszczu. - Bardzo szybko zacząłem, w wieku 14 lat, i równie szybko wyszły moje zdolności, umiejętności manualne, poczucie estetyki i piękna. Pojawiło się też zamiłowanie do fryzjerstwa.
W czwartek z rana na salonie Atelier pana Zbigniewa pojawił się baner z napisem: "Panie Zbyszku, Mistrzu, dziękujemy". Jak się tam pojawił?
- Nie wiem kto go tu zawiesił. Kiedy rano, idąc do pracy ujrzałem baner, pomyślałem że Hossa zawiesiła jakąś reklamę. A tu taka niespodzianka - opowiada pan Zbigniew. - W salonie pracuję trzy ostanie dni, bo odchodzę z zakładu na emeryturę. Myślę, że na taki pomysł wpadli jacyś moi klienci, z którymi znam się i których prowadzę od lat.
Nie tylko umiejętności, ale zacięcie fryzjerskie, osobowość i klimat, jaki tworzył w swoich zakładach cenią w panu Zbigniewie jego klientki.
- On jest fenomenalny! Pamiętam, jak poszłam do pana Zbyszka pierwszy raz podciąć końcówki - mówi Marta z Gdańska, która od kilku lat jest klientką pana Zbigniewa. - Kiedy dowiedział się, że od zawsze nosiłam długie włosy stwierdził, że czas na szaleństwo. Zaufałam mu. Wyjął brzytwę i wyczarował nową fryzurę. To była totalna metamorfoza. W nowej odsłonie czułam się świetnie. Od tamtej pory nie chciałam już innego fryzjera.
- Trafiłam do niego wiele lat temu, bo jako jeden z niewielu w Trójmieście wykonywał zabieg cementu na włosy. I ujęła mnie atmosfera tego miejsca, zakładu w podwórku z kamienicą we Wrzeszczu - opowiada Ewa, która do na tego fryzjera trafiła po raz pierwszy w 2000 r. - Pan Zbyszek brylował z brzytwą między swoimi stałymi klientkami. Nie było szansy, żeby usiąść na fotel o umówionej godzinie, ale atmosfera oczekiwania to już był relaks. Popołudnie w Atelier. Ten człowiek ma ogromne szczęście, całe życie sprawia, że kobiety są piękniejsze, szczęśliwsze i uśmiechnięte.
Opinie (127) 5 zablokowanych
-
2016-01-28 14:23
uwaga (2)
Żenująca kryptoreklama.
- 12 54
-
2016-01-28 15:42
przeciez odchodzi na emeryturę (1)
- 14 1
-
2016-01-28 16:35
on, czy podupadający zakładzik?
może jak fryz erotyczny zaczną strugać - klient powróci? :P
- 1 8
-
2016-01-28 14:23
mam graty do zgolenia
- 5 7
-
2016-01-28 15:33
(1)
Na pogorzu super fryzjereczka blondyneczka
- 1 13
-
2016-01-28 18:55
ile golenie nabiału i fryz ero na trójkącie?
- 3 1
-
2016-01-28 15:58
Mistrz jest tylko jeden
Zbyszku gratulacje!!!!, Twój wiek mnie jedynie zaskoczył. Jesteś dobrym człowiekiem nie tylko w pracy.
- 32 1
-
2016-01-28 17:03
Byłam raz u pana Zbyszka (1)
wiele lat temu w Atelier na Pniewskiego. Brzytwą mnie ostrzygł, ale asymetria była ani nie uzgodniona, ani raczej nie zamierzona. Nie byłam w skowronkach.
- 9 4
-
2016-01-28 18:57
czyli paprak i do tego niebezpieczny. Czyli dobrze, że idzie precz, tyle lat a on się nie nauczył...
- 4 9
-
2016-01-28 17:08
stewardesa
Zbyszek 46 lat temu strzygłeś mnie na Stefanie Batorym byleś najlepszy pozdrawiam
- 20 2
-
2016-01-28 17:13
wow :) super
a Pan wygląda dużo młodziej !
Wszystkiego dobrego.- 18 0
-
2016-01-28 17:43
Ostatni taki salon-w ktorym pali sie papierosy! (1)
W tym zakladzie wszyscy od rana jaraja papierosy. Tak smierdzi, ze nie da sie wysiedziec. Dym szczypie w oczy. Jaraja nawet przy klientkach. Jesli ktos chce zaplacic za fryzjera i wrocic do domu ze smierdzacymi wlosami, to wspolczuje. Radze omijac szerokim lukiem!
- 16 16
-
2016-01-28 18:58
toć to trawka, ziółko z rana tylko, nie kwękaj. Penie klijentki też wąchają trawę.
- 2 2
-
2016-01-28 18:53
(3)
Wszyscy fryzjerzy to dno!
- 3 24
-
2016-01-28 19:02
nieprawda, są tacy fajoscy niektórzy.... kocie ruchy piękny głos... a jak się ruszają... mniam
- 3 2
-
2016-01-28 19:49
jak ktoś łysy ....
- 2 0
-
2016-01-30 13:34
Sam jesteś dno - twój wpis świadczy o tobie...
- 2 1
-
2016-01-28 19:22
Pan Kamil
w Oliwie jest Pan Kamil-rewelacja,polecam
- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.