• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprawdź, ile kosztowało twoje leczenie

Elżbieta Michalak
4 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Od 1 lipca za pomocą ZIP-a każdy pacjent, nawet ten, który leczył się pięć lat temu, będzie mógł sprawdzić przebieg swojego leczenia, jego koszt oraz wysokość ponoszonych przez niego składek. Na zdjęciu pacjenci ze Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. Od 1 lipca za pomocą ZIP-a każdy pacjent, nawet ten, który leczył się pięć lat temu, będzie mógł sprawdzić przebieg swojego leczenia, jego koszt oraz wysokość ponoszonych przez niego składek. Na zdjęciu pacjenci ze Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku.

Zastanawiasz się ile kosztował ostatni pobyt twojej babci w szpitalu, albo chciałbyś policzyć ile NFZ zapłacił za leczenie i rehabilitację twojej złamanej ręki? Od 1 lipca możesz to sprawdzić w Zintegrowanym Informatorze Pacjenta (ZIP).



Czy będziesz korzystał z informacji dostępnych w ZIP-ie?

ZIP, który działa już od 1 lipca, daje pacjentowi dostęp do informacji o udzielonych mu od 2008 roku świadczeniach zdrowotnych, oraz o kwocie środków publicznych, jaka wydana została na sfinansowanie jego leczenia. Każda informacja o odbytej wizycie trafi na konto pacjenta w momencie rozliczenia udzielonego świadczenia z NFZ, czyli do 10 każdego miesiąca.

- Mamy nadzieję, że ZIP uszczelni nasz system płatności, bo dane uzyskane dzięki niemu mogą ujawnić szereg nieprawidłowości - mówi Mariusz Szymański, rzecznik Pomorskiego Oddziału NFZ. - Zdarzają się niestety sytuacje pobrania opłat za świadczenia, które powinny być bezpłatne, sytuacje wykonania chorym podwójnych badań, albo rozliczanie pacjenta za usługi medyczne udzielone mu w tym samym czasie w dwóch różnych miejscach. ZIP ma takim sytuacjom zapobiec - dodaje.

Szanse na uszczelnienie systemu płatności widzi też Barbara Kawińska, dyrektor Pomorskiego NFZ.

- Jeśli można zaoszczędzić, powinniśmy to wykorzystać, bo to w końcu pieniądze publiczne. Każda kontrola jest tu wskazana. System pozwala zobaczyć, czy faktycznie byliśmy u lekarza, ile ta wizyta kosztowała, a także sprawdzić, czy np. za wizytę nie wzięto od nas pieniędzy, a NFZ zapłacił za nią po raz drugi - tłumaczy dyrektor.

O zdanie na temat systemu wdrożonego przez NFZ zapytaliśmy trójmiejskie grono lekarzy i dyrektorów szpitali. Ich opinie są podzielone.

- Uważam, że w tym momencie ZIP nie jest priorytetem, służba zdrowia w Polsce ma ważniejsze problemy - twierdzi Krystyna Grzenia, dyrektor Szpitala Specjalistycznego Św. Wojciecha na Zaspie. - Rozumiem, że system ma wyeliminować nadużycia, i to jest w porządku, choć ich skala nie jest wcale duża. Chcę natomiast zauważyć, że pacjent będzie miał dostęp jedynie do cen, jakie NFZ płaci za wykonanie danego świadczenia, co ma niewiele wspólnego z kosztami, jakie szpital ponosi za leczenie. Może i poszliśmy krok do przodu, ale nie zbudowaliśmy fundamentów.

Plusy wdrożenia ZIP-u zauważają natomiast Mieczysław Szulc-Cieplicki, dyrektor Nadmorskiego Centrum Medycznego oraz Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor ds. medycznych UCK.

- To, że pacjent będzie wiedział, ile kosztowało wykonane badanie i że uzyska większą kontrolę, uważam na plus. To korzystna sprawa, czym więcej informacji, tym lepiej dla pacjenta, całego systemu i pieniędzy - mówi Szulc-Cieplicki z Nadmorskiego Centrum Medycznego.

- Moim zdaniem system ma jedną wielką zaletę, informację o miejscach udzielania świadczeń, dzięki której pacjent będzie wiedział, gdzie szukać pomocy. Jeśli chodzi o nieprawidłowości, przyznam, że zdarzają się bardzo rzadko, ale oczywiście lepiej, żeby pacjent mógł tego pilnować - przyznaje Tadeusz Jędrzejczyk z UCK. - Kolejnym plusem jest to, że pacjent będzie wiedział, ile kosztuje jego leczenie, bo do tej pory nie zdawał on sobie sprawy z tego, że operacja kosztuje np. 4 tys., bo opłacić trzeba nie tylko pracę lekarzy, ale też pielęgniarek, koszty utrzymania bloku operacyjnego, sterylizacji. Minusem systemu jest to, że początkowo nie będzie zasilony w 100 proc. w dane, na przykład na ten moment nie ma tam aktualnej informacji o kolejkach, ale to pewnie zmieni się z czasem - dodaje.

Kiedy możemy liczyć na aktualne informacje o kolejkach i osobach oczekujących na wizytę?

- Myślę, że już niedługo wszystkie informacje zostaną zaktualizowane - mówi Barbara Kawińska. - Warto jednak do list kolejek i oczekujących podchodzić bardzo ostrożnie. Pacjenci uwielbiają zapisywać się w 5 miejscach jednocześnie, bo liczą, że gdzieś zostaną szybko przyjęci. Dopóki nie będziemy mieli systemu, który automatycznie wyrzuci takie nazwisko, pacjenci będą tak robić. Dobrze byłoby, gdyby po odbytej wizycie wypisali się z innych kolejek, by nie blokować miejsc - dodaje.

Co zrobić, by uzyskać dostęp do systemu?

Krok pierwszy to wypełnienie na stronie internetowej zip.nfz.gov.pl wniosku o dostęp do swoich danych i zgłoszenie się do najbliższego oddziału NFZ z dokumentem tożsamości wymienionym we wniosku.

Krok drugi to zaniesienie wydrukowanego i wypełnionego wniosku do konkretnego oddziału wojewódzkiego NFZ. Tam nastąpi podpisanie umowy o korzystanie z portalu ZIP oraz wręczenie loginu i hasła.

Krok trzeci to logowanie. Podczas pierwszej próby system wymusi zmianę hasła na nowe, które ustalić trzeba sobie samemu. Początkowo hasło trzeba będzie zmieniać co 30 dni, ale i to ma się w przyszłości zmienić.

Jeśli nie chcemy wypełniać wniosku internetowo, możemy zgłosić się do oddziału NFZ z dowodem osobistym lub paszportem i wypełnić wniosek na miejscu.

Do jakich informacji po zalogowaniu pacjent będzie miał dostęp?

Do informacji o wykonanych badaniach i zabiegach, pobytach w szpitalach, koszcie wykonanych zabiegów, o cenie refundowanego leku, za jaki zapłacimy w aptece, finansowanych przez NFZ programach profilaktycznych, leczeniu sanatoryjnym, leczeniu za granicą, jak również o uprawnieniach do świadczeń dla grup uprzywilejowanych np. kombatantów czy honorowych zasłużonych dawców krwi. Ponadto pacjent będzie mógł skonfrontować z rzeczywistością znajdujące się w systemie informacje o jego wizytach u lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, oraz wizytach u specjalistów, a także o zrealizowanych receptach wraz z ich cenami i poziomem refundacji. Portal da też możliwość dostępu do informacji o zawartych przez NFZ umowach, co pozwolić ma na łatwe, samodzielne wyszukanie przez zainteresowaną osobę poradni o konkretnej specjalizacji, np. onkologicznej, kardiologicznej czy laryngologicznej.

Kto jest adresatem systemu? Osoby ubezpieczone, ale także osoby bezrobotne zgłoszone w urzędach pracy jako poszukujące zatrudnienia, oraz osoby korzystające z tzw. dobrowolnego ubezpieczenia. Na razie z systemu korzystać mogą osoby, które ukończyły 18 rok życia. Trwają jednak prace nad udostępnianiem kont dziecięcych oraz nad daniem pacjentowi możliwości oceny jakości udzielonych mu usług oraz zgłoszenia do NFZ nieprawidłowości, które miałyby skutkować wszczęciem postępowania kontrolnego u świadczeniodawcy. W przyszłości pacjent ma mieć również dostęp do sprawdzenia składek, jakie wpływają z jego konta na NFZ.

Każdy, kto nie będzie zadowolony z systemu lub będzie chciał go zlikwidować, może to zrobić przez internet w każdej chwili.

Zintegrowany Informator Pacjenta (ZIP) to system elektronicznej weryfikacji, kolejny etap po eWUŚ, który daje pacjentowi możliwość internetowego dostępu do jego danych. Co dokładnie sprawdzimy za pomocą ZIP-u?

- swój aktualny status ubezpieczenia (zielony/czerwony ekran w systemie eWUŚ)
- deklaracje złożone w podstawowej opiece zdrowotnej
- zrealizowane przez nas recepty refundowane oraz wysokość ich refundacji,
- udzielone nam świadczenia medyczne i wysokość ich refundacji,
- historię naszych wizyt i pobytów w placówkach lecznictwa szpitalnego i ambulatoryjnego, lecznictwa uzdrowiskowego,
- kolejki oczekujących
- realizację wniosków ortopedycznych

Gdzie w Trójmieście otrzymasz informacje i dostęp do ZIP?

Gdańsk, ul. Podwale Staromiejskie 69, tel. 58 321-86-26; 58 32186-35
Gdynia, ul. Śląska 53, tel. 58 622-64-68
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (141) 6 zablokowanych

  • ...

    Kolejne "narodowe" rozwiązanie.

    Czy w tym kraju można coś zrobić w nieskomplikowany sposób???

    Wizyta w najbliższym oddziale, następnie w wojewódzkim. Rozwiązanie doby internetu. Kto z tego będzie korzystał???

    Część ma to w tyłku
    Część nie ma czasu na wizyty w oddziałach bo za******la po 10-12 godzin dziennie
    Ci co mają czas - nie korzystają w większości z komputerów

    Dla mnie ważniejszym wskaźnikiem jest to ile dokładam do naszej służby zdrowia co miesiąc i ile wydaję na lekarzy bo z tego na co płacę co miesiąc jak potrzebuję to i tak nie mogę skorzystać.

    • 7 0

  • o czym wy piszecie

    w Sopocie ani na Chrobrego, ani w szpitalu reumatologicznym nie ma już ortopedów, a wy o jakichs frazezas od rzeczy piszecie co to ma byc? dziennikarze na ,,stażu"

    • 10 0

  • Ile kosztuje leczenie rolników i ich rodzin .Sens to będzie miało jeżeli rolnik

    zobaczy ile kosztuje jego leczenie z rodziną a ile składek zapłacił. Nawet emeryci płacą składki zdrowotne ,oraz pracujący więc leczą się za swoje składki które płacą od wielu lat .

    • 5 0

  • !!... Ręce opadają..

    To chyba logiczne, że chory człowiek szuka pomocy w kilku placówkach.. Skoro taki mamy popieprzony system, gdzie czeka się na wizytę, której.. W ogóle można się nie doczekać ze względu na pogarszający się stan zdrowia pacjenta i.. Dzięki zmniejszeniu kontaktów przez nfz o 68% !!.. Więc p. Kawińska i tak ameryki nie odkryła. Wizyty w dalszym ciągu są odwoływane.. I trzeba dzwonić do pacjentów w celu przekazania takiej oto informacji. Czy to jest mądre? Lepiej te pieniądze by przekazała na pomoc tym, którzy jej potrzebują, a nie weryfikowanie pomyłek.. Chyba przysięgę hipokratesa powinno się wywiesić przed wejściem głównym nfz, skoro jest nagminnie łamana przez władze, która dzierży w dłoni szanowna pani doktor kawińska.

    • 5 1

  • Odwołać p. Kawińska !!.. W trybie natychmiastowym !!!!

    ...Bo inaczej wszyscy pomrzemy ;((

    ... ! S.O.S !...

    • 5 2

  • Wiem ile moje leczenie kosztuje bo za wszystko muszę płacić sam. Nie ma szans dostać się do lekarza z NFZ.

    • 6 0

  • (3)

    Przede wszystkim: kto zada sobie ten trud i pofatyguje się do NFZ, żeby stać w kolejce petentów i wypełniać niewiadomo-jakie formularze, żeby wreszcie dostać login i hasło dostępu do tych informacji??? Osobiście jestem zainteresowana monitorowaniem kosztów mojego leczenia (cosik nie mam zaufania do oficjeli zarządzających moimi składkami na ub.zdrowotne), jednak mam wrażenie, że cała akcja informacyjna odniesie taki skutek, z jakim mamy do czynienia przy indywidualnych kontach ze składkami ZUS - rzeczywistość nijak się ma do tego, co rokrocznie raportują. A w razie odwołania, reklamacja jest rozpatrywana (lub nie) w ciągu kilku lat :))
    Dla osób, które psioczą na konieczność opłacania i składek i prywatnego leczenia: wszystko wygląda na wielką niesprawiedliwość wyrządzaną tym, którzy dzielnie pracują i bulą DO MOMENTU, GDY przytrafi się poważna choroba, np. nowotwór... Znajomy (już wyleczony) dokładnie zapoznał się z kosztami swojej kuracji i ŻADNE prywatne ubezpieczenie nie jest w stanie pokryć tej kwoty...

    • 8 1

    • nie opowiadaj głupot (2)

      gdybym odkładał na konto to co trafiło z mojej kieszeni do nfz, byłbym zabezpieczony do końca życia - tak wysoka to suma (a dużo nie zarabiam). Niestety moich pieniędzy już nigdy nie zobaczę, a wciąż istnieje ryzyko że dopadnie mnie choroba, której leczenie nie jest refundowane przez NFZ. i co wtedy?

      • 3 3

      • I właśnie dlatego powinieneś się zapoznać z kosztami leczenia w tym kraju, bo każdy tylko liczy ile mu zabierają, a o cenach usług medycznych nie ma pojęcia...

        • 4 0

      • leczenie nowoczesna chemia moze kosztowac kilkadziesiat tys. miesiecznie

        jesli choroba trwa kilka lat...uzbierasz tyle pieniazkow?

        • 2 0

  • Przykro mi, że młodzi ludzie z portalu trojmiasto wchodzą w buty arłukowicza (1)

    To co dzieje się w "gdańskiej służbie zdrowia", to po prostu nosi znamiona zamierzonej eutanazji.
    oto treść protestu pacjentów, którym cofnięto przyznane wcześniej leczenie:

    " protest

    art. 68 konstytucji rzeczpospolitej polskiej:


    każdy ma prawo do ochrony zdrowia.
    obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych.
    władze publiczne są zobowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku.


    powołując się na zapisy w konstytucji rp, protestujemy przeciwko likwidacji poradni specjalistycznych działających przy szpitalu św. Wojciecha na gdańskiej zaspie.

    w wyniku decyzji nfz z dniem 1 lipca 2013 roku zostały zlikwidowane:

    - poradnia kardiologiczna
    - poradnia gastroenterologiczna
    - poradnia laryngologiczna
    - poradnia geriatryczna
    - poradnia pulmonologiczna
    - poradnia dermatologiczna
    - diagnostyka tk /tomograf komputerowy/, oraz rm /rezonans magnetyczny/

    w wyniku decyzji nfz znacznie zmniejszyła się dostępność w poradni okulistycznej oraz leczenia zeza u dzieci i medycyny sportowej.

    we wszystkich wymienionych poradniach od wielu lat leczeni są pacjenci z chorobami przewlekłymi, wymagający stałego nadzoru. Bardzo często osoby w podeszłym wieku.
    chorzy otrzymywali opiekę i leczenie na najwyższym poziomie, udzielaną przez personel medyczny o doskonałych kwalifikacjach.
    pacjent miał zapewnioną pełną diagnostykę i leczenie szpitalne w razie potrzeby.
    zgodnie z misją szpitala pacjent otrzymywał kompleksową opiekę w jednym miejscu, co jest bardzo istotne dla osób starszych i niepełnosprawnych.
    obecnie, w wyniku decyzji nfz, pacjent zostaje pozbawiony możliwości leczenia w placówce, z którą jest związany od lat.
    jesteśmy zmuszani - wbrew swojej woli do zmiany placówki medycznej i lekarza. Jednocześnie w tej części miasta /brzeźno, zaspa, przymorze, żabianka/ została zlikwidowana pomoc wielotysięcznej społeczności naszego miasta.

    my jako pacjenci

    nie wyrażamy zgody na dysponowanie naszymi składkami niezgodnie z naszymi potrzebami.

    wyrażamy sprzeciw takim działaniom nfz.



    żądamy przywrócenia działalności zlikwidowanych poradni specjalistycznych. "

    • 21 4

    • 100% racji !..

      Pacjenci są zmuszani do zmiany placówek i szukania pomocy na własną rękę za.. tak na prawdę własne pieniądze, na co po prostu nie stać, bo nim uda się dostać do lekarza to.. można zacząć zbierać na trębacza, który zagra Ave Maryja na naszym pogrzebie.. A lekarze i personel medyczny jest zmuszony do udzielania beznadziejnych, trudnych i głupich decyzji NFZ! i przyjmowania przelewanych przez pacjentów żalów.. Cała wina skupia się na Bogu ducha winnych pracownikach.. To karygodne!.. ;( Trzeba zobaczyć rozpacz tych ludzi, by zdać sobie sprawę z powagi sytuacji. Polecam p. Kawińskiej angaż w tego typu zadaniach.. w celu zwiększenia świadomości tego, co czuje bezradny, schorowany człowiek.. młody czy stary - bez różnicy.. żaden nie ma tyle pieniędzy by leczyć się prywatnie.. a młodzi ludzie też chorują.. czasem bardzo poważnie.. Kiedy każdy z nas będzie pacjentem.. Prędzej czy później..

      • 2 0

  • A gdzie ochrona danych osobowych i tajemnica lekarska? Wystaczy haker i ...? Albo ktoś inny niepowołany? (1)

    Wszystko fajnie ale...



    jest ryzyko że ktoż obcy dostanie sie do tego i będzie o tobie wszystko wiedzieć. Na co sie chorowało, czy choruje. Nie mam ochoty aby wszyscy wiedzieli gdzie i na co się leczę. Nie muszę się kardiologowi spowiadać ile razy byłam u entysty, ginekologa etc.



    Przykładowo kobieta miała grzybicę pochwy po antybiotyku, albo że ktoś zgłosił się ze s****zką do rodzinnego tyle razy w roku. Nie wsponę o innych chorobach, tak samo zakaźnych czy ew leczeniu psychiatrycznym. Wszystko co się działo z pacjentem. Gdzie prawo do tajemnicy lekarskiej? Poszanowania godności człowieka? Szło sie do lekarza i można było czuć się bezpiecznie że nic poza gabinet nie wyjdzie a teraz?

    Czy denstysta musi czytać co wpisał n kardiolog w kartę? czy musi kardiolog widzieć że np ktoś zgłosił się ze świerzbiem do dermatologa? itd? Bo nie wierzę w to że oni nie będą mieli dostępu do tego, będą mieli do wszystkiego!



    Wystarczy chwila, haker albo ktoś przkupny kto ma do tego dostęp i ujawni z czym udajemy sie do lekarza. Bogatych czy znanych można fajnie szantażować, wszystich upokażać, firmy ubezpieczeniowe będą śpiewać inne stawki...



    NIe ma systemu który da się zabezpieczyć! hakerzy włamują się na strony rządowe, FBI itd to co dla nich ułomny system dla pacjentów?



    Jeszcze obowiązkowo zamieszczajcie grupę krwi i zgodność tkankową, to będzie idealne do planowania na kogo napaść gdy potrzeba przeszczepu, niby wypadek czy napad na ulicy a nerka wycięta !



    Tak naprawdę tu nie chodzi o uszczelnienie systemu , tu chodzi o to aby ludzie ze strachu przestali się leczyć publicznie i uciekli do leczania prywatnego gdzie to coś nie będzie obowiązywać, gdzie będą miec zapewnioną tajemnicę lekarską!

    Dojdzie to tego że ludzie bogaci będą się leczyć prywatnie a ludzie biedni nie pójdą do zadnego lekarza ze strachu i poczucia wstydu!

    To chodzi właśnie o to aby ludzie przestali się leczyć na NFZ, ale składki z ubezp bedą spływać do kasy, będzie jej kupa dla urzędasów, no i kolejki się skrócą do jednego dnia, bo ludzie nie będą mieć zaufania!

    • 6 2

    • wolałabym wdruk - fakturę aby wystawiano po każdej wizycie czy pobycie, badaniu itd, oczywiście na niej informacje co ile kosztowało. Dokumet który by musiał pacjent podpisać wraz odbiorem wyniku badania

      • 3 0

  • A u mnie tak: (4)

    6.06 - artroskopia barku (NFZ);
    10.06 - rozpoczynam rehabilitację (prywatnie - 80 zł, kolejne 4 spotkania w międzyczasie po 60 zł);
    19.06 - wizyta u dr rehabilitacji (prywatnie - 60 zł);
    20.06 - 2 tygodniowy ciąg zabiegów: pole, laser, krioterapia (prywatnie 400 zł);
    4.07 - pierwsza wizyta w ramach NFZ w sprawie rehabilitacji
    No i dziś zacząłem chodzić i szukać gdzie mogę zrobić zabiegi...
    W przyszłym tygodniu kończy mi się zwolnienie lekarskie, terminy mam na wrzesień/przyszły rok/nie wiadomo kiedy...

    Dobrze, że zacząłem sie prywatnie rehabilitować, bo gdybym siedział jak NFZ każe, to miałbym spore osłabienie ręki, jakieś przykurcze a sama rehabilitacja trwałaby pewnie ze 3 lata i jeszcze by nie wyszła, bo się limity na coś tam w międzyczasie by skończyły....
    Naprawdę rozważam wyjazd z tego chorego kraju. TO tylko jeden z powodów... Jak dobrze pójdzie dd 2014 NFZ/ZUS/US nie dostaną ode mnie ani złotówki...

    • 14 0

    • trzeba uciekac...

      chyba nie ma wyjscia...

      • 0 0

    • (2)

      A było sprawdzić w systemie gdzie przyjmuje ortopeda, wizyta w dniu telefonu, rehabilitacja praktycznie od razu. Ale nie chce się sprawdzać, lepiej pomarudzić i zapłacić prywatnie ;)

      • 0 4

      • (1)

        Człowieku, o jakiej wizycie w dniu telefonu mówisz? Żeby zarejestrować się do szpitala kolejowego trzeba odstać swoje w kolejce, bo telefonów nikt nie odbiera.

        Rehabilitacja praktycznie od razu? - jeżeli uznajesz 2-3 miesiące czekania na wizytę
        zabieg za bardzo krótki termin to tak jest. Gdziekolwiek nie dzwoniłem w Gdańsku pod koniec czerwca w sprawie rehabilitacji - wszędzie ta sama odpowiedź: brak limitów na pierwsze półrocze, a limitów na drugie półrocze nie znamy.

        Co mi da to, że sprawdzę gdzie ortopeda przyjmuje, kiedy najbliższy termin za kilka miesięcy?

        Co Ty palisz, że takie głupoty piszesz ?

        • 2 0

        • TAK! ZGADZAM SIĘ W 100% Z PANA POWYŻSZYM KOMENTARZEM. Jednak warto, by wypowiadały się tu osoby, które maja pojęcie o sytuacji.. bo.. niektórym zależy tylko i wyłącznie na tym, by komuś dokuczyć i popierać durne decyzje NFZ.

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane