Zostawiając samochód przed budynkiem pogotowia trzeba uiścić opłatę za parkowanie. Nasz czytelnik nie zrobił tego, bo spieszył się do lekarza z urazem ręki. Dostał mandat, a jego odwołanie - poparte dokumentacją medyczną - zostało odrzucone. Słusznie?
każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie
39%
Płatne parkowanie w śródmieściu Gdyni obowiązuje od 2009 roku. Mieszkańcy zdążyli się już do tego przyzwyczaić, mało kto zapomina o obowiązku wniesienia opłaty za parkowanie w centrum lub na Kamiennej Górze. Ten przypadek jest jednak szczególny, bo pan
Marek jechał po pomoc medyczną na pogotowiu ratunkowym.
Oto jego opowieść.
***Musiałem w nagłym trybie prywatnym samochodem pojechać pod stację pogotowia w Gdyni przy
ul. Żwirki i Wigury 
. Przyjechałem tam, bo potrzebowałem pomocy związanej z urazem ręki. Zaparkowałem zaraz obok przychodni i nie zastanawiając się długo, udałem się do lekarza dyżurującego.
W budynku byłem około godziny. W tym czasie miałem wykonywany rentgen ręki i odbyłem konsultację z chirurgiem. Po powrocie do samochodu za szybą zobaczyłem wezwanie do zapłaty, wystawione przez Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni, który zawiaduje Strefą Płatnego Parkowania.
Tego samego dnia napisałem stosowne odwołanie, przesyłając również fotografię dokumentacji medycznej, jako potwierdzenie, że byłem w MSPR. Po ponad miesiącu odwołanie zostało oddalone. Osoba udzielająca mi odpowiedzi podała tylko sztywne podstawy prawne. W moim przekonaniu jest to nieuczciwe, gdyż nie parkowałem, żeby przykładowo pójść sobie do restauracji, a faktycznie miałem pilną potrzebę udać się do specjalisty.
Czy osoba, która przyjeżdża do stacji pogotowia w związku z nagłym
wypadkiem w pierwszej kolejności musi się martwić o wpłacenie kilku groszy, by nie otrzymać mandatu? Dlaczego ZDiZ nie służy obywatelom, rozpatrując przypadek nagły, a jedynie traktuje wszystkich na zasadzie automatycznej odpowiedzi, nie wykazując chęci współpracy i załatwienia sprawy w sposób przyjazny obywatelowi?
Odpowiada Maciej Karmoliński, zastępca dyrektora ZDiZ w Gdyni:
Opłata dodatkowa może być anulowana tylko w sytuacji, kiedy obiektywne okoliczności uniemożliwiły kierowcy uiszczenie opłaty za parkowanie. Były takie przypadki, że ktoś przyjechał na pogotowie, a stamtąd od razu przeniesiono go na oddział szpitalny, w którym spędził tydzień. W tym konkretnym przypadku kierowca - o ile sam przyjechał na miejsce - powinien wnieść opłatę. Jeśli ktoś go przywiózł, powinien pamiętać o opłacie, a właściciel samochodu może wskazać kierowcę, który tego nie zrobił.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka
redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na
temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie
nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię
gryzie
opisz to
i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy