• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciąża to nie choroba, ale warto na siebie uważać

Ewa Palińska
21 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Ciąża to nie choroba - nie trzeba rezygnować ze sportu, choć podczas wyboru formy aktywności warto kierować się rozsądkiem i dobrem dziecka. Ciąża to nie choroba - nie trzeba rezygnować ze sportu, choć podczas wyboru formy aktywności warto kierować się rozsądkiem i dobrem dziecka.

Górskie wędrówki, długie podróże, wycieczki plenerowe, sezonowe zabiegi pielęgnacyjne - ciąża to stan błogosławiony, więc można dogadzać sobie do woli. Warto jednak zachować rozsądek, bo choć ciąża to nie choroba, to niektóre z letnich rozrywek mogą być dla przyszłej mamy niewskazane.



Podczas ciąży:

Zrób się na bóstwo!

Kobiety chcą wyglądać pięknie, a że latem odsłaniają więcej ciała, chciałoby się, aby to ciało było jak najbardziej zadbane. Często słyszy się jednak, że lepiej w ciąży omijać gabinety kosmetyczne szerokim łukiem, ponieważ wiele profesjonalnych zabiegów oraz kosmetyków może okazać się szkodliwych dla dziecka.

- Nie demonizujmy - wszystko jest dla ludzi - uspokaja Małgorzata Wasilewska, kosmetolog, obecnie w piątym miesiącu ciąży. - Najważniejsze to trafić do dobrej kosmetyczki i poinformować na wstępie, że jest się w ciąży. Profesjonalistka dobierze odpowiednie zabiegi oraz kosmetyki, a miejmy na uwadze, że wiele firm posiada specjalne linie produktów przeznaczonych dla przyszłych mam. Jedno jest bezdyskusyjne - dbać o siebie trzeba, ponieważ skóra w ciąży bywa wrażliwa i potrzebuje szczególnej pielęgnacji.
- W naszym spa oferujemy zabiegi na twarz indywidualnie dobierane do potrzeb cery klientki - mówi Daria Pawłowska, kosmetyczka z Moments Day Spa. - Są to zabiegi na naturalnych kosmetykach, takich jak olej kokosowy, olej z pestek malin, olej z ogórka czy biała glinka (kaolin). Pozwala to wykluczyć reakcje nietypowe dla skóry klientki, a pamiętajmy, że ciąża to okres zmian, dlatego właśnie delikatność i ukojenie mamy na uwadze przede wszystkim - specjalny relaksujący masaż twarzy, szyi i dekoltu pozwala przyszłym mamom na chwilę wytchnienia.
Warto zadbać również o swoje włosy, które mogą w tym czasie być bardziej przesuszone i podatne na zniszczenia.

- Kiedyś odradzano kobietom w ciąży wizyty u fryzjera ze względu na wątpliwe warunki higieniczne i szkodliwość farb do włosów. Dziś to się zmieniło, ponieważ zachowanie higieny, szczególnie w renomowanych salonach, jest obligatoryjne, a do farbowania włosów możemy użyć delikatnych farb roślinnych, opracowanych na bazie naturalnych składników - mówi Katarzyna, stylistka włosów i właścicielka salonu fryzjerskiego w Gdyni. - Pani spodziewająca się dziecka może skorzystać u nas z kompleksowych zabiegów pielęgnacyjnych, z masażem głowy włącznie. Aby maksymalnie wykorzystać czas, możemy wykonywać kilka zabiegów jednocześnie, np. robić manicure bądź pedicure podczas mycia głowy, nakładania farby czy odżywki. Nasze klientki najbardziej cenią sobie jednak możliwość wyrwania się z domu, miłego spędzenia czasu i rozmowy.
A że zabiegi pielęgnacyjne bywają wyczerpujące, na koniec warto wybrać się na masaż.

- Masaż dla kobiet ciężarnych jest zabiegiem specjalistycznym - może być wykonywany wyłącznie przez przeszkolonych i doświadczonych fizjoterapeutów, co pozwoli uniknąć niepotrzebnego stresu czy dyskomfortu - mówi Katarzyna Gliwka, fizjoterapeutka z Moments Day Spa. - Kobietom w ciąży proponujemy przede wszystkim masaże - specjalistyczny masaż odpręża mięśnie, koi dolegliwości bólowe, a przede wszystkim pozwala na głęboki relaks. Pomaga również w akceptacji swojego zmieniającego się ciała. Istotnym elementem jest również zachowanie pełnej intymności oraz wytworzenie atmosfery spokoju i komfortu.
Wysiłek fizyczny - tak, ale z umiarem


Istnieje mnóstwo zajęć adresowanych do kobiet w ciąży, więc jeśli wcześniej prowadziłyśmy aktywny tryb życia, z pewnością znajdziemy dla siebie coś interesującego.

Zobacz też: Przyszła mama w dobrej formie dzięki ćwiczeniom
Niestety - z pewnych rozrywek przyjdzie nam zrezygnować.

- Jeśli ktoś wcześniej intensywnie trenował pole dance, może wykorzystać przyrząd np. do prostej rozgrzewki czy rozciągania. W innych przypadkach tańca na rurze z oczywistych względów nie polecam. Zapraszam natomiast na zajęcia po porodzie, kiedy świeżo upieczone mamy będą pracowały nad powrotem do dawnej sylwetki - mówi Malwina Ginter z Esensai Pole Dance Studio.
Są jednak i takie formy aktywności, które lekarze zalecają przez cały okres trwania ciąży.

- Basen jest nie tylko dozwolony, ale wręcz wskazany od chwili poczęcia aż do porodu - mówi Robert Klimaszewski, ginekolog i położnik z przychodni przy szpitalu Copernicus.
Podróże małe i duże

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przyszła mama wybrała się w podróż, nawet dłuższą. Nie ma również przeciwwskazań do pieszych wędrówek po górach bądź podróży samolotem.

- Zawsze przed dłuższą podróżą warto jednak skontaktować się z lekarzem - mówi doktor Klimaszewski. - Jeśli chodzenie po górach, to nie o charakterze wspinaczkowym. Jeśli natomiast chodzi o podróże samolotem, to wiele zależy od regulaminu linii lotniczych, które nie zabierają na pokład kobiet w 32-34 tygodniu ciąży. Jeśli wybieramy się w dłuższy, ośmio- czy dziesięciogodzinny lot, powinna zostać zastosowana profilaktyka przeciwzakrzepowa.
Wbrew obiegowej opinii nie ma jednak dowodów na to, że w pierwszym trymestrze ciąży podróży lotniczych nie należy odbywać.

- Ta teoria ma tylu zwolenników, co i przeciwników - wyjaśnia Robert Klimaszewski. - Trudno jest zmienić styl życia i zrezygnować z podróży lotniczych, jeśli się nawet nie wie, że jest się w ciąży, a z taką sytuacją mamy bardzo często do czynienia w pierwszych tygodniach a nawet miesiącach od poczęcia. Jeśli taką wiedzę posiadamy, warto wybrać się po poradę w tej sprawie do własnego lekarza, który z pewnością rozwieje wszelkie wątpliwości.

Miejsca

Opinie (140) 4 zablokowane

  • Zwolnienie 100% (1)

    Ciąża stała się chorobą od kiedy zwolnienie na ten czas stało się pełnopłatne. Gdyby było płatne 80% jak każde inne, to zapewne leniwe panie by się dwa razy zastanowiły czy aby warto ściemniać. Na zwolnieniu byłyby głownie te kobity, którym faktycznie coś dolega.

    • 20 25

    • Masakra

      To jeszcze mniej dzieci by sie rodzilo....

      • 6 4

  • Larwy:)

    • 6 15

  • (9)

    Jak słyszę "ciąża to nie choroba", to mnie cholera bierze.

    Czy jeśli rzygam dalej niż widzę, to czy jestem zdrowa?
    Czy jeśli mam nogi jak balony i kulam się na nich niczym Chinka z połamanymi stopami, to jestem zdrowa?
    Latanie co pięć minut do WC jest objawem zdrowia?
    Czy bóle pleców nie pozwalające spać ma każdy zdrowy człowiek?

    • 70 8

    • :) (1)

      jeszcze hemoroidy, dodam od siebie.
      Ale pracowalam do 7 miesiąca. Nie było łatwo pod koniec ale pracowałam. Niemniej jednak kto twierdzi, ze ciąża jest stanem nieodczuwalnym dla kobiety, musi byc albo chłopem albo babką, co w ciaży nigdy nie była.

      • 27 4

      • Dokładnie. Ja w obu ciążach to sie dosłownie toczyłam przed rozwiązaniem taka by łam gruba - mega bęben z przodu :) Gruba, nie mylić otyła, przytyłam 12 kg. Nawet autem nie mogłam jeździć, bo nie mogłam siedzenia przysunąć na maksa do przodu - brzuch mi przeszkadzał i kierownica się w niego wbijała ;) Musiałam mieć kierowcę hihi. I choć byłam okazem zdrowia do samego końca to jednak zwykła ludzka uprzejmość w autobusie, w kolejce do kasy czy coś w tym stylu była po prostu miła :)

        • 16 2

    • to stan odmienny

      na pewno trudy są,
      jednak np. nigdy nie miałam spuchniętych nóg, dobrze spałam, mało przybrałam na wadze ( waga dzieci od 3400 do 4600 ),
      nie wymiotowałam.
      Współczuję złego samopoczucia,
      może warto odstawić np.gluten, może coś źle wpływa na krążenie, skoro stopy puchną,
      odstawić słodycze, pic tylko wodę i słabą herbatę.

      • 3 9

    • (5)

      Ja jeszcze dokladam całodobową zgagę, zaparcia, wzdęcia, usypianie na stojąco. Bajka.....

      • 8 1

      • (4)

        Jeśli, ktoś ma wszystkie choroby świata podczas ciąży to najwyraźniej sam zdrowy nie jest. Nie lepiej pomyśleć o adopcji niż zagrażać dziecku i sobie?

        Swoją drogą te opowieści rodem z nowel aż zniechęcają do czytania

        • 2 2

        • (3)

          Twojej głupoty nawet nie skomentuje...

          • 0 0

          • (2)

            Ale już o niedotlenieniu dziecka w czasie ciąży przez choroby, czy wiek biologiczny matki nie pomyślisz?
            Jakoś z zespołem Dawna statystycznie częściej rodzą kobiety po 40stce.
            Mam białaczkę ale bardzo chcę mieć dziecko, rodzę później umieram a dziecko zostaje na świecie tylko z tatą.
            Taka głęboka potrzeba macierzyństwa matki na przekór wszystkiemu i wszystkim.

            • 0 1

            • (1)

              Ty jesteś Kobieto nienormalna! Porównujesz zgagę do białaczki? Statystycznie to ja i mój pies mamy po trzy nogi. Bzdurą jest, że dzieci z zespołem Downa częściej się rodzą po 40. Poza tym zgaga, senność czy nawet hemoroidy w ciąży to nie jest choroba, tylko następstwa zmian hormonalnych w ciele kobiety podczas ciąży. Mamy XXI wiek, powszechny dostęp do wiedzy, a ludzie potrafią pisać takie brednie szok. Może jeszcze ludzi chorych każ poddać eutanazji. Przecież jak jest chory to może zagrażać innym. Boże co za głupolka

              • 1 0

              • Pominęłaś oczywiście efekty niewydolności krążeniowej powodowane częściowa ich miażdżycą charakterystyczną dla osób otyłych, starszych i źle odżywiających się .
                Występowanie zespołu Dawna jest diametralnie częstrze u dzieci rodzonych przez kobiety po 40stce (sprawdz to!)
                Eutanazja jest tylko twoim wymysłem i nie ma z moją wypowiedzią nic wspólnego.
                Nie ma to jak kobiety, które pragną zostać matkami nie mając wrunków zdrowotnych.

                • 0 1

  • Ten, kto w ciąży nie był, niech umilknie... (15)

    Jesteście całkowicie nieświadomi tego, co piszecie. Jestem w 35 tygodniu ciąży, nigdy nie ''gilgałam się'' ze sobą, nie należę do kobiet, które uważają, że w ciąży trzeba leżeć i błyszczeć. Jednak w kwestii ustępowania miejsc w komunikacji, sprawa wygląda następująco: nie ustępujecie miejsca po to, żeby ciężarna sobie posiedziała i odpoczywała. Ciężarna kobieta ma słabszą równowagę, co może doprowadzić do upadku w trakcie hamowania pojazdu i krzywdy dla ciężarnej i jej dziecka. Niesłychane prawda? Ktoś może się potknąć i uderzyć ciężarną w brzuch. Znam z własnego doświadczenia. Trudno nad tym pomyśleć? U kobiety ciężarnej może momentalnie nastąpić spadek glukozy lub ciśnienia, ale Wy patrzycie na nas na zasadzie ''Ciąża to nie choroba, niech stoi, ja jej nie ustąpię''. Ja sama nie raz źle się czując, z kłującym bólem brzucha w drodze z pracy nie poprosiłam nikogo o ustąpienie mi miejsca, przez to, że zwyczajnie bałam się, że zostanę za to skrytykowana. Przez Wasze chore poglądy i coraz częściej spotykany brak tolerancji w stosunku do kobiet w ciąży.

    • 77 5

    • (9)

      Dokładnie. Zobaczcie co sie dziaje w szpitalach. Jak bardzo są przeładowane oddziały patologii ciąży. I ginekologii, bo tam też mnóstwo ciężarnych kładą, choć nie powinni, ale cóż zrobić, jak patologia pełna, a kobiet z zagrożoną ciążą coraz więcej. Byłam w szpitalu przed porodem prawie 2 tygodnie. Okaz zdrowia ze mnie był, biegałam z brzuchem jak zawsze i było ok. Aż wykryto, że płód ma wysokie tętno i zagraża to jego życiu. Leżałam w szpitalu monitorowana aż do porodu. Ale co tam - nie musicie ustąpić miejsca takiej w autobusie, najwyżej przeżyjecie na żywo poród pewnej kobiety, który może od razu zakończyć sie stwierdzonym zgonem noworodka, bo zamiast dużo odpoczywać stała w kolejce do kasy 30 min (zakupy przecież trzeba zrobić) i stała w autobusie (bo do przychodni tez trzeba podjechać)

      • 22 2

      • (8)

        W zaawansowanej ciąży zemdlałam w kolejce do kasy, w markecie, było mnóstwo ludzi. Ja miałam chleb i picie. Stałam, stałam i padłam, bo nikt mnie nie przepuścił. Gdy już ktoś wreszcie sie kapnął, że leżę i może trzeba mi pomóc, to pani z kasy obok pomogła mi sie ogarnąć, dała mi krzesło. Kiedy poczułam sie na siłach wstać to dalej musiałam swoje odstać w kolejce! Nikt mnie nie przepuścił! Pani z kasy udawała, że nic sie przecież nie stało! Bezduszne społeczeństwo :(

        • 14 5

        • (2)

          I dobrze, jakoś jak ja zaslabne w sklepie (mam poważną anemie, transufzje i te sprawy) to nikt mnie nagle nie wpuszczą..

          • 3 9

          • Anemii gołym okiem nie zobaczysz, a brzuch w 9tym miesiącu ciężko przeoczyć ;p

            • 10 3

          • nie bierz transfuzji jak masz anemię, ja leczę skutecznie anemię( startowałam od 6 -poziom hemoglobiny)

            żelazem angielskiej firmy ( m.in dla niemowlaków i wegan, czyste ,. bez spulchniaczy , itp.)
            kupionym we Fragarii, drogie, ale jedyne co mi pomaga (a przeszłam kilkuletnie leczenie) ,
            mam już9 hemoglobiny :-)

            • 0 1

        • w markecie są kasy dla kobiet w ciaży- bez kolejki.... (2)

          • 3 3

          • (1)

            O ile są akurat otwarte........

            • 8 0

            • nie wiem jak w innych, w Leclercu- zawsze są czynne

              • 0 0

        • to straszne

          nie wyobrażam sobie nie pomóc ciężarnej kobiecie, która upadła i wpuścić jej potem poza kolejką do kasy,
          w ogóle to bym ja odprowadziła do domu- piszę poważnie.

          • 8 1

        • powinni, tak czy siak, wezwac pogotowie, skoro zemdlałaś

          nieudzielenie pomocy - karalne

          • 8 0

    • (1)

      A może jednak w dużej mierze przez to, że kobiety w ciąży w dużej mierze - nie wszystkie - działają tak, że pierwsza wizyta u ginekologa = wyjęczane zwolnienie, i tak optymalnie do porodu?

      Halo, niechęć pracodawcy nie bierze się z niczego. Wiadomo, że kobieta w ciąży może się gorzej czuć i być na zwolnieniu - ale czy naprawdę wszystkie kobiety, które spędzają większość/całą ciążę na L4 są w tak złym stanie, że nie mogą pracować, szczególnie przy biurku? (nie mówię o cięższych pracach).

      Bądźmy poważni.

      • 9 3

      • Ja cała ciążę byłam na l4

        Tak cześć kobiet nie jest w stanie wiedzieć przy biurku, wiesz jak to jest mieć ciężkie zatrucie pokarmowe, tak właśnie cześć kobiet się czuję 24 h na dobę przez kółka miesięcy, potem ból kręgosłupa taki ze wogole siedzieć się nie da, ba leżeć jest ciężko a w pracy leżącej nie rozkładają. I jeszcz większość pracowników takich nadgorliwych zapewne jak ty przychodzi chora nie patrząc na ciężarne

        • 8 3

    • (1)

      Oooo i juz osobniczka w tonie - bylam w ciazy i tlyko ja posiadlam wiedze calkowita! Rreszta sie nie zna, reszta nie wie, reszta to zera wiec reszta niech zamilknie. Takie podjescie jak zauwazylam jest dosc typowe dla ciezarnych aa pozniej matek. Niestety. Dlatego na coraz mniej uprzejmosci w autobusach, tramwajach, sklepach itp mozecie liczyc. Zamien imperatyw na prosze a swiat bedzie piekniejszy.

      • 1 4

      • nie mierz wszystkich swoją miarą

        no to chyba Ty tak sądzisz- nikt nie pisze tu ze zna sytuacje wszystkich kobiet i jest najmadrzejszy, tu sie mowi o faktach dziewczyno-czesc kobiet czuje sie bardzo zle i dlatego idzie na zwolnienie, jak ktos sie czuje tak dobrze jak zapewne Ty to niech pracuje sobie ile chce ale nie kazdy ma takie szczescie. Wiec nie oceniaj i nie pisz ze ktos ma dziwne podejscie skoro sama takie masz. A ustapienie miejsca w autobusie sklepie itd naley sie kazdej kobiecie w ciazy bo to taki stan ze nawet jesli w danej chwili czujesz sie dobrze to za chwile moze byc inaczej- mozesz upasc w autobusie, zemdlec w sklepie bo duszno a masz w sobie małą bezbronna istotke. jestes matka wiec powinnas wiedzieć.kazdy kto ma odrobine kultury i ematii przyzna mi rację. Czy tak wiele to kosztuje, czy osobie w pelni zdrowej i sprawnej os ubedzie jesli ustapi, cos straaci, cos zaryzykuje. chyba nie.

        • 1 0

    • To dziwne bo gdy ja blada stałam w pociągu (nie byłam w ciąży ale bardzo źle się czułam) to nastolatek sam zaproponował mi ustąpienie miejsca.

      • 0 0

  • Ehh

    Artykul sponsorowany, lipa

    • 1 3

  • W Polsce ciąża to choroba.

    Kombinują jak tylko mogą.

    • 6 9

  • W każdej ciąży czułam się fatalnie.Mimo to ,nie brałam zwolnień. Wykonywałam swoje obowiązki uczciwie do rozwiązania. Nie pomogło. Po kazdym dziecku zwalniano mnie, i zaczynać musiałam wszystko od początku. Urząd pracy z paskudnymi babami też zaliczyłam. Po 3 dziecku zmądrzałam, założyłam działalność. Jestem nauczycielką.

    • 11 0

  • ciąża (3)

    U nas w biurze w ostatnich 3 latach w ciąży były 4 koleżanki
    Każda z nich od początku ciąży była na chorobowym
    Ba ! za okres chorobowego (ok 8 m cy ) naliczało się im urlop wypoczynkowy
    Toteż zdziwione były po urlopie macierzyńskim kiedy dowiadywały się że, umowa o pracę na czas określony ....nie zostaje przedłużona !

    • 6 5

    • (1)

      Ja też poszłam szybko na L4. Miałam umowę na czas określony, kończyła sie w połowie macierzyńskiego. Dostałam dalsze przedłużenie, siedziałam na wychowawczym. Gdy kolejna umowa sie kończyła i szef pytał co dalej - nie wróciłam już do pracy, dalej chciałam siedzieć z dzieckiem w domu. Potem było już i drugie ;)

      • 3 4

      • a dalej trzecie;)

        • 3 0

    • I co? Wtedy pracodawca zastanawiał się czy matka z małym dzieckiem ma za co żyć? A czy jak płacił jej najniższą krajową to myślał czy ma co do gara włożyć? NIE! Więc dlaczego pracownica będąc w ciąży ma się martwić o los pracodawcy?

      • 8 2

  • Nastały czasy analogiczne do tych z lat 70-80 gdzie kobiety rodziły po 3 - 5 dzieci

    wystarczy rozglądnąć się na ulicy

    • 2 0

  • gdybym nie przeyżyła ciąży sama, też bym nie uwieżyła (2)

    Myślisz sobie ciąża co tam, naturalne, to nie choroba, będzie super i idziesz w temat jak nóż w masło... eche, chciała bym poznać tego co to nazwał "błogosławionym stanem", to chyba tylko z powodu chrześcijańskiej radości że oto nas więcej na świecie będzie bo dla kobiety często jest to stan męki i udręczenia. Co jest tutaj zupełnie pewne to że syty głodnego nie zrozumie, i do puki pierwszy mężczyzna na świecie nie zajdzie w ciąże, urodzi dziecka i opowie kamratom jak to było- nigdy nie będzie zgody i slogany ciążowe będą jasno świecić na firmamencie kina.
    Notabene sama zachodziłam w głowę że jak to tak idziesz do lekarza i mówisz mu:
    mam mdłości od 2ch miesięcy - "NORMALNE!"
    sikam co 5 minut i w nocy wstaję 3 razy na sikanie- "NORMALNE!"
    mam trądzik i wyglądam jak dziewczynka z gimnazjum- "NORMALNE!"
    chce mi się spać, boję się że kiedyś zasnę za kierownicą -"NORMALNE!"
    4ty miesiąc- plecy zaczynają boleć tak że ciężko chodzić- "NORMALNE!"
    5ty miesiąc- zgaga, śpię na 5ciu poduszkach - "NORMALNE!"
    ITD ITP ETC
    i to wszystko jest wg lekarzy NORMALNE i to słowo zawiera w sobie wielki haczyk, otóż kobieto ciężarna na wszystkie te normalne rzeczy nie możesz ratować się współczesnymi zdobyczami medycyny. O nie nie kochana, tableteczki szkodzą dzidzi więc nie tym razem, przecież to wszystko jest NORMALNE więc i leków nie uświadczysz, nawet przy przeziębieniu kropelki do nosa złe bo środek obkurczający naczynia więc może wpłynąć na naczynia krwionośne w pępowinie i je obkurczyć no a przecież nie chcesz żeby dzidzia się udusiła...!! (tak, dramatyzuje ale tak to mniej więcej wygląda).

    Moim skrytym marzeniem jest więc zobaczyć faceta w ciąży i przy porodzie, myślę że wiele kobiet zapłaciło by żeby to obejrzeć

    • 6 4

    • Nie widzę powodu aby mieszać mężczyzn w coś co nie jest im przyrodzone.
      Sama z kolei nie chciałbym być odopwiedzialna za finansowe utrzymanie
      rodziny. W tradycyjnym układzie jest mi dobrze i nie mam tu na myśli przesiadywania latami kobiet w domu.
      Nie wiem co takiego trzeba robić, żeby ciagle czuć się niezrozumiałą przez mężczyzn.

      • 0 0

    • Bo tak kreują ciążę media. Jako stan wiecznej radości, cudownego świergotania, głaskania się po brzuszku i robienia sesji zdjęciowych na łące z gołym brzuchem bez grama rozstępu. Niestety rzeczywistość jest zupełnie inna, ale przecież prawda się nie sprzeda. Za to ten wykreowany świat łykają jak młode pelikany wszyscy ci, którzy nie przeżyli ciąży na własnej skórze, albo na skórze swojej żony/partnerki i pierdzielą takie brednie, że aż głowa boli.

      • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane