• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zawsze wybieraj życie

Izabela Małkowska
10 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Potencjalny samobójca często czuje się samotny. Rolą bliskich jest przekonanie go, że zawsze może liczyć na ich pomoc. Potencjalny samobójca często czuje się samotny. Rolą bliskich jest przekonanie go, że zawsze może liczyć na ich pomoc.

Niewielkie miasto znika z mapy Polski co roku, bo nie każdego udaje się uratować przed nim samym. 10 września obchodzimy światowy dzień zapobiegania samobójstwom.



"Życie jest warte życia" - takie prewencyjne komunikaty można znaleźć w miejscach, które często wybierają samobójcy. Na razie nie w Polsce, ale w USA. "Życie jest warte życia" - takie prewencyjne komunikaty można znaleźć w miejscach, które często wybierają samobójcy. Na razie nie w Polsce, ale w USA.
Około 6 tysięcy Polaków rocznie odbiera sobie życie. Dokładnej bazy danych, która jednoznacznie mogłaby określić faktyczną liczbę samobójców nie ma. Dla Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego podstawowym źródłem informacji w tym temacie są lekarskie karty zgonów i dane GUS-u gromadzone na ich podstawie.

- Po pierwsze nie ma pieniędzy na badania w tym zakresie, po drugie samobójstwa to jeden z najsilniejszych tematów tabu - twierdzi dr Włodzimierz Brodniak, socjolog medycyny i sekretarz Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego. - Problem jest bardziej wstydliwy, niż choroba psychiczna, a przecież 6 tysięcy samobójstw w ciągu roku to więcej, niż rocznie ginie w wypadkach komunikacyjnych i mniej więcej tyle, ile ludzi umiera w ciągu roku na cukrzycę i choroby metaboliczne. 1,5 proc. wszystkich zgonów w Polsce to samobójstwa.

Zdaniem Włodzimierza Brodniaka samobójstwa przeważnie popełniają mężczyźni, sześciokrotnie częściej niż kobiety. W 90 proc. przypadków śmierć następuje przez powieszenie. Najwięcej samobójstw obserwuje się na wsiach i w małych miasteczkach, rzadziej w mieście.

Nie ma nigdy jednej przyczyny targnięcia się na życie.

- Trudno mówić o samobójcy, że był zdrowy psychicznie - uważa Włodzimierz Brodniak. - Kiedy człowiek decyduje się na taki krok, przeważnie ma już depresję. Traci np. pracę, środki do życia, zaczyna pić, wpada w psychiczny dołek i dopiero wtedy cały ten łańcuch czynników powoduje, że delikwent się wiesza. Powody są różne: choroba psychiczna, szczególnie depresja, uzależnienie od alkoholu czy substancji psychoaktywnych albo obciążenie rodzinne. Jeśli w rodzinie był samobójca istnieje duże prawdopodobieństwo, że jakiś krewny też to zrobi. Ale to są tzw. czynniki pierwszorzędowe, a istnieją jeszcze inne. Kolejnym powodem bywa przemoc w rodzinie, molestowanie, wszelkie możliwe kryzysy, długi finansowe, a także płeć. Bardziej narażeni na samobójstwa zakończone zgonem są mężczyźni, rozwodnicy i wdowcy, przeważnie ludzie z grupy wiekowej 45-54 lat, a na terenie państw wielokulturowych - mniejszości etniczne i seksualne.

W Polsce do tej pory nie organizowano przedsięwzięć związanych z zapobieganiem samobójstwom.

- Tam, gdzie wprowadzono takie działania, czyli w Szwecji, Norwegii, czy Danii, w ciągu kilkunastu lat liczba samobójstw zmniejszyła się o 1/3 - uważa Brodniak. - W Polsce dopiero pracujemy nad pierwszym programem, który ma ruszyć na początku przyszłego roku. Jednym z jego punktów będzie edukacja w zakresie rozpoznawania depresji, edukacja tzw. grup kluczowych, czyli lekarzy pierwszego kontaktu, nauczycieli i pedagogów szkolnych oraz pracowników służb takich jak policja czy wojsko. W przyszłości mają być także tworzone wojewódzkie ośrodki interwencji kryzysowych.

Panuje powszechna opinia, że jeśli samobójca chce rozstać się z życiem, zrobi to nie informując nikogo. Jednak na tych, którzy szukają pomocy i wyjścia z trudnej sytuacji czekają telefony zaufania. W Polsce Telefon Zaufania działa od 44 lat, na gdański numer dzwoni średnio 3 tysiące osób rocznie. Za pomocą Internetu poprzez e-maile zwierza się i prosi o pomoc prawie dwa razy tyle. Ludzie oczekują przede wszystkim wysłuchania i akceptacji.

- W tym trudnym świecie, w jakim obecnie żyjemy, nie potrafimy się ze sobą porozumiewać - mówi Teresa Michalak, sekretarz Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Pomocy Telefonicznej. - Nikt nie uczy młodych ludzi, jak rozmawiać z dziećmi, jak rozwiązywać konflikty w rodzinie, nikt nie tłumaczy, że zawirowania życiowe i niepowodzenia zdarzają się każdemu i nie jest to powód, żeby się od razu ciąć czy wieszać. Rozpowszechniana jest natomiast agresja i przemoc.

Ze względu na całkowitą anonimowość telefonu zaufania, brak jest jakichkolwiek statystyk dotyczących tego, co dalej dzieje się z dzwoniącymi po pomoc ludźmi.

- Mogę tylko mieć nadzieję, że rozmowa przeprowadzona w odpowiednim momencie odgrywa bardzo ważną rolę i zapobiega tragediom - twierdzi Teresa Michalak. - Jesteśmy jak pogotowie ratunkowe dla duszy. Spokojnym, rzeczowym głosem i bezstronnością staramy się wypośrodkować pewne sprawy, zwrócić uwagę na to, co ewentualnie można zrobić, żeby było lepiej. Ja twierdzę, że my podpowiadamy, nie radzimy. Bo rada to jakby narzucanie swojego punktu widzenia, a naszą rolą jest wyciszenie emocji osoby, która do nas dzwoni, rozładowanie napięcia i próba wspólnego znalezienia wyjścia z sytuacji, w której ta osoba się znalazła. Bo zawsze trzeba szukać wyjścia i my przede wszystkim staramy się w tym pomagać.

Telefon zaufania
telefonzaufania.org.pl

Numer w Trójmieście: (58) 301 00 00
codziennie 7 dni w tygodniu od godz. 16 do godz. 6 rano
w poniedziałki i czwartki dodatkowo od godz. 10 do godz. 14

Pomoc internetowa
pomoc@telefonzaufania.org.pl
telefon_zaufania@wp.pl
telefon.zaufania@onet.eu
pomoctel@op.pl
telefon.zaufania@gmail.com

Opinie (88) ponad 10 zablokowanych

  • to fajnie, że znajdujecie kolejne "problemy" do rozwiązywania (7)

    każdy ma prawo decydowac o sobie i tyle

    • 29 84

    • (6)

      Tyle, że odebranie życia nie jest decydowaniem tylko o sobie. Czy potrafisz sobie wyobrazić jak taki czyn na wpływ na życie żony/męża, dzieci, rodziców, przyjaciół samobójcy.

      • 24 8

      • (5)

        Masz prawo rzucić dziewczynę/chłopaka? A wiesz jak to na nią/niego wpływa?Człowiek (dorosły!) ma prawo wyłącznego decydowania o sobie. Zwłaszcza jeśli choruje na Alzheimera i wie, że zaraz nie będzie odróżniał siostry od żony i widelca od łyżki. Ale wtedy to raczej nazywa się eutanazją niż samobójstwem.Problem jest z osobami niepełnoletnimi (jeśli nie mogą palić i pić to tym bardziej popełniać samobójstwa) oraz osobami chorymi psychicznie, które powinny mieć żółte papiery (niestety właśnie tak chore są osoby z tak silną depresją, że popełniają samobójstwo). Dlatego każda osoba popełniająca samobójstwo "bo wszystko jest do d***" nie jest zdolna do decydowaniu o sobie.

        • 8 15

        • (4)

          porzucenie przez dziewczynę chłopaka porównujesz do odebrania sobie życia???? Gratuluję poczucia wartości życia...

          • 14 6

          • (1)

            ale rozwodzic sie mozna - na Zachodzie jest to juz wlasciwie normalne zjawisko, u nas tylko nielicznych moze gorszyc. Dla kobiety i dzieci strata meza/ojca to dramat rowny z tym, jakby on umarl (jesli nie wiekszy, bo przy smierci to strata bliskiego, a tutaj strata + odrzucenie). No wiec jak to jest, co robic wypada a co nie?

            • 3 6

            • Wierz mi, rozwód nie jest i nigdy nie będzie dla rodziny tragedią porównywalną z samobójstwem męża/ojca. Piszesz, że przy rozwodzie to strata + odrzucenie. Przy samobójstwie to znacznie większa strata, odrzucenie i potworne poczucie winy, które już nigdy nie opuści. Bo nie zauważyłam, że coś się dzieje, że nie byłam dostatecznym wsparciem, że to moja wina.

              • 10 0

          • Był argument o wpływie samobójcy na życie innych (1)

            Zatem, aby zachować odrobinę higieny logicznej, argumenty o rozwodnikach itd. są całkowicie trafione i nie ma się co unosić, pisząc od "poczuciu wartości życia".

            • 2 4

            • Tyle, że jest to nadal bezmyślne parowanie ciosów, co z tego, że poparte logiką, skoro nie prowadzi do żadnych wniosków? A trzeba chwilę się zastanowić - osoba popełniająca samobójstwo jest chora - więc trzeba leczyć, zapobiegać, zanim do tego dojdzie - tu nie ma mowy o "wolnym wyborze", osoba z depresją nie jest w stanie pojąć czegoś tak abstrakcyjnego. Już nie będę wspominał o tym, że określenie wolna wola jest kompletnym absurdem, gdyż nigdy w 100% nie decydujemy o swoim losie. Więc szanujmy siebie, szanujmy życie i zastanówcie się, czy "każdy ma prawo decydować o sobie i tyle" w kontekście samobójstwa. Chyba, że ktoś samobójstwo nazywa eutanazją ale to już jest inny temat.

              • 4 2

  • (8)

    czasem człowiekowi wydaje się że to jedyne wyjście.... ale to złudne pojęcie. Nic nie może człowieka tak zrujnować żeby posunąć się do samobójstwa.

    • 21 27

    • Więc chyba nie byłeś nigdy zrujnowany

      • 18 4

    • (5)

      Nic nie może człowieka tak zrujnować? Wobec tego jaki jest powód dla którego ludzie odbierają sobie życie?

      • 12 4

      • (4)

        Miłość

        • 3 9

        • Czyli jednak potwierdzasz, że istnieją sytuacje, które mogą człowieka zrujnować, np. nieszczęśliwa miłość :p

          • 4 2

        • miłość nie istnieje (1)

          • 6 5

          • Istnieje, ale nie jest tym, czym większości się zdaje.

            • 5 0

        • raczej jej brak.

          • 3 0

    • hmmm

      > Nic nie może człowieka tak zrujnować żeby posunąć się do samobójstwa.Ergo, samobójcy nie istnieją.

      • 1 0

  • :) (3)

    pewnie ze warto żyć!!! chyba każdy mial kiedys w zyciu chwile przemyślen ze trzebaby to skończyć,ale po co?TRZEBA ŻYĆ I JESZCZE JEST TYLE DO ZROBIENIA!!!:)

    • 31 8

    • (1)

      Luzne przemyslenia mial kazdy. Ale nie bylas nigdy w skorze ludzi chorych nerwowo i kompletnie wyniszczonych psychicznie. Wiec daruj sobie

      • 14 1

      • to niesa ludzie chozy tylko znalezli sie w dramatycznej sytuaci wbrew wlasnej woli i jeden sam sobie ztym poradzi a drugi nie

        • 2 1

    • W Australii mają fantastyczną akcję...

      W Australii mają fantastyczną akcję w związku z samobójstwami.http://www.ruokday.com.au/content/home.aspxMyślę, że warto byłoby przenieść to na polski grunt

      • 0 2

  • (5)

    Uważam ,że po tym tematem powinny zostać wyłączone komentarze, bo to poważna sprawa i boje się ,że za chwile odezwą się jakieś trolle internetowe a czytając ich czasami niestety kogoś bardziej wrażliwego może wpędzić w kolejne depresje i doły.Pozdrawiam

    • 41 14

    • Najlepiej zablokuj pół Internetu, bo przecież nie wiesz, gdzie ktoś wrażliwy trafi jak wyjdzie z tego artykułu! (3)

      Co za idiotyzm.

      • 10 6

      • (2)

        Skoro ten artykuł ma komuś pomóc to fajnie gdy choć w jakimś miejscu nie będzie troli klikających głupoty ii myślących np :ze skoro wszędzie jest do bani to po co zmieniać skoro gdzie indziej są trole internetowe to tu też można coś palnąć bezmyślnie

        • 2 4

        • Pomyśl, że redaktorka nie jest wyrocznią, ani najmądrzejszą osobą na świecie. (1)

          Pomóc może też ktoś w komentarzach. Pomóc komuś w depresji może wyrzucenie z siebie złości albo żalu w takim komentarzu. Cenzura komentarzy, bo być może pojawi się troll... i co zrobi? Napisze, że samobójcy to tacy i owacy? I czujesz spełnioną misję, że mu to uniemożliwisz, po czym osoba, która niby to po przeczytaniu czegoś takiego miałaby zniszczyć się doszczętnie wyjdzie na podwórko i dostanie fangę w zęby albo zostanie zbluzgana przez dresiarza albo nawet wejdzie na stronę internetową jakiegos młodego człowieka sukcesu i złapie depresję, że ona tego sukcesu nie ma... Zastanów się co Ty mówisz! Cenzura ma komuś pomóc? Uważasz, że robisz jakiś dobry uczynek taką propozycją?

          • 4 2

          • Poza tym

            Zakładanie terapeutycznej roli artykułu w internecie jest zrąbistą przesadą.

            • 10 2

    • najlepiej rozstrzelać kogokolwiek kto ma inne zdanie?

      komunizm czy czasy inkwizycji się już skończyły... no jeszcze czarni mają takie zapędy ale ich władza całe szczęście maleje.

      • 5 2

  • Samobojstwa przede wszystkim dokonuja osoby slabe psychicznie i to zwykla ucieczka przed problemem a wiec tchorzostwo ! (7)

    niestety ! Czlowiek w depresje moze sie sam wprowadzic jak i sutuacja ogolna /otoczenia moze sie do tego przyczynic. W krajach Skandynawskich do takich aktow doprowadza np. brak dni tzw. slonecznych a nie sytuacja materialna wiec reguly nie ma . Takie fakty bardzo trudno zauwazyc przed gdyz jest cos takiego jak ''depresja nagla '' ..rano czlowiek jest wesoly a kilka godzin pozniej jednak traci sens w swoje mozliwosci itd. Bywa roznie i przewaznie ten kto bardzo chce to zrobic to i tak to zrobi ... niestety to smutna prawda . Przyczyny moga byc banalne ... niemoznosc np. spelnienia finansowego itp. bo sasiad ma super samochod i dom a ja nie i zaczyna sie przewaznie nacisk otoczenia i rodziny o spelnienie takze tych wymagan finansowych i w takim momencie pojawia sie sprawa sily psychicznej . Czlowiek slaby psychicznie odrazu wpada w apatie , zazdrosc i nienawisc do otoczenia nastepnie sam sobie wmawia marnosc ze nie moze spelnic pewnych wymagan np. rodziny i to sie poglebia i dochodzi do sciany gdzie stwierdza ze i tak nie ma szans na np. ''tak wielkie pieniadze '' a otoczenie z niego szydzi i robi ''nieudacznika '' i wtedy najczesciej nastepuje '' ucieczka '' !! a to wielki blad faktycznie potwierdzajacy slabosc psychiczna i niczego nie rozwiazuje . Walorem czlowieka nie sa pieniadze lecz intelekt ale nasze czasy przekuly to na opak i to powoduje dziwne frustracje , przestaje sie liczyc madrosc , spedzenie czasu z rodzina , wspolne rozmowy, wspolne obiady , ogolnie w zyciu i milosci najwieksza wartoscia jest zrozumienie i samo bycie razem a nie ilosc zgromadzonych dobr materialnych . Sami wykreowalismy te naciski psychiczne i wyznaczylismy standardy tzw. bycia . Pokaz co posiadasz a powiem ci kim jestes ... to chory wzorzec i nie zgodny z tym co jest samym zyciem . Zycie nie jest po to by tylko spedzac czas np. w pracy mimo pieniedzy bo wlasciwie wtedy to traci sens samego zycia . Brak jest rownowagi w tej calosci . I najczesciej jednak za powodami samobojstwa stoi nie spelnienie oczekiwan i nie znalezienie sensu w zyciu i tu jest cale sedno problemu ! co jest sensem zycia ?

    • 17 47

    • Wszystko fajnie, panie psychologu, ale jako osoba wykształcona i słusznie osądzająca innych oraz sytuację wyjaśnij nam co to do

      cholery jest "sens w swoje możliwości"? Dla mnie to bełkot.

      • 13 2

    • (3)

      hoho, jaki cwaniak... A ilu to bylo tych silnych psychicznie ludzi co sie powiesili? Nad mozgiem nie masz kontroli - nagle zacznie wariowac lub odbierac otoczenie nie tak jak trzeba i juz po Tobie. I Ciebie ekspercie tez to moze spotkac - nigdy nie pokonasz swojego mozgu, bo swiadomosc i racjonalne myslenie lezy nad warstwa uczuc. Nizsza (bardziej instynktowna i prymitywna) warstwa wypaczy dzialanie tej wyzszej. A tak w ogole to trzeba miec jakas sile i odwage zeby sie machnac - trzeba pokonac najsliniejszy z instynktow, instynkt samozachowawczy.

      • 9 2

      • CZLOWIEK JEST W STANIE WSZYSTKO PRZEZYC ! nie znacie mozliwosci czlowieka ! (2)

        Ludzie Auschwitz przezyli i nie popelniali samobojstw . To teraz pomyslcie co czlowiek jest w stanie przezyc ! Czlowiek ma ogromne mozliwosci i dzisiejsze tzw. problemy to jest dla ludzi ktorzy przezyli Auschwitz maly ''pikus'' . Dzisiejsze problemy oczywiscie sa problemami a nigdy to nie jest powod do samobojstwa bo to jest ucieczka a nie zmierzenie sie z przeciwnosciami . Kazdy ma zyc tak dlugo az samoistnie nie nadejdzie kres zycia i to jest rowniez odwaga zyc do konca mimo klopotow i nie nam decydowac o tym kidy mamy odejsc bo zycie to nie gra komputerowa .

        • 5 8

        • jeden tak (1)

          drugi nie...

          • 5 1

          • zgadza sie ! jeden tak drugi nie ! i sam sobie odpowiedziales ze to zalezy od sily lub slabosci psychicznej !

            tak jak jest napisane ''ludzie slabi psychicznie '' przewaznie tego dokonuja ...niestety na to wplywu nie mamy czy ktos sie rodzi slaby czy mocny lub jak kogos zycie uksztaltowalo .... tak jest stworzony swiat i dlatego napisalem ze przewaznie dokonuja tego ''osoby slabe psychicznie'' lecz nie wszystkie ale przewaznie waznym czynnikiem jest psychika . Chociaz dzis tzw. bezstresowe wychowanie dzieci do tego przewazne doprowadza i trzymanie dziecka pod kloszem , trzymanie z dala od wszelkich problemow itd. i pozniej faktycznie wielkim problemem zycia i powodem odebrania sobie zycia jest np. frustracja iz nie mozna sobie kupic najnowszego telefonu komorkowego czy komputera ... bo sa takie przypadki wsrod mlodziezy ... i czy to jest logiczny powod do samobojstwa ?

            • 2 7

    • (1)

      Ilość minusów pokazuje ilu "mądrych" i "wielce oświeconych" ludzi mamy w koło. Odnoście się do meritum sprawy, a nie wyykacie błędy wynikłe z szybkości pisania itp. Do tej pory z logicznym rozumiemiem komentarza przeczytało go 11 osób... zgroza.Banda debili jako reszta.

      • 2 4

      • Bledow jest mnostwo ! niestety to skrzywienie pracy na komputerze , emaile , smy itd. brak przecinkow bo w sms sie ich nie

        wstawia itd. Zgadza sie ! przez komputer staje sie chyba ''wtornym analfabeta '' taki swiat ! szybko i do przodu ... to dewiza mlodziezy ..podobno ... tego po czasie sie juz nie zauwaza ... niestety ! to nie listy do cioci ... a szkoda !

        • 1 1

  • samobójstwo samobójstwu nie równe (1)

    czasem to młodzieńczy krzyk rozpaczy nierozumianej jednostki, a czasem ucieczka przed śmiertelną, nieuleczalną chorobą. Tego nie da sie zebrać do jednego worka. W każdym razie ludzie, którzy mają oparcie w bliskich, w rodzinie, żadziej decydują sie na taki krok.

    • 33 1

    • Wybieraj życie!

      STOP ABORCJI MORDERCY!!!!

      • 1 3

  • uważam, że człowiek decydujący się na samobójstwo jest w takiej depresji, że nie jest w stanie racjonalnie interpretować (2)

    rzeczywistości. jest niepoczytalny, dlatego nie można takich ludzi wyśmiewać czy nazywać tchórzami. zdrowy człowiek bez depresji nie popełni samobójstwa.

    • 45 4

    • jesli nie masz co jesc i jestes chory i nie masz sily do pracy i samotny, nie masz dachu nad glowa, zadnego zabezpieczenia....

      • 3 0

    • masz racje po czesci, duzo ludzi popelnia samobojstwo BEZ depresji, wystarczy slaba psychika, strata kogos, rozpacz itd. ludzie zrozumcie ze depresja to powazna choroba a nie zalamanie , ludzie odbieraja sobie czesto zycie bo nie radza sobie sami z codziennoscia zycia, nie maja wsparcia,a depresja to cos innego, informujcie sie bardziej.

      • 2 1

  • Życie mamy jedno tylko jak żyć?? (14)

    Przez 18 lat, mój ojciec katował moją mamę i mnie , nieprzytomną mamę usiłował podpalić, mnie o mały włos nie wyrzucił z okna ani sąsiedzi ani nauczyciele nie reagowali, udawali że nic nie widzą nikt nam nie pomógł, nieraz nie miałam świąt ,urodzin a ,kiedy broniłam mamę musiałam ponieść kare , nie mogłam jeść,spalam na gołej podłodze itp. Koszmar się skończył po 18 latach kiedy umarł.Później przeszłam kolejne koszmary dwukrotnie doszło ze zostałam zgwałcona,wtedy zaczęłam się zastanawiać po co żyje??Jedyne oparcie miałam w mamie która umarła na nowotwór. Później zostałam tez oszukana o mały włos straciłabym cały dorobek życia,Zostałam sama nie mam w nikim oparcia, rodzinę którą mam staram mieć jak najmniej kontaktu z uwagi ze mnie okradają, a ja nawet nie mogę iść na policje aby nie mieć jeszcze gorszego piekła.Aby się chronić aby nie doszło do kolejnego gwałtu chciałam odebrać se życie, ale nie udało mi się, odratowali mnie tylko jak żyć jak się nie ma znajomych, jak się jest praktycznie samym w dodatku chorym.A jedynym oparciem jest pies.Owszem tabletki na depresje można se łykać, dzwonnic na telefon zaufania ale one nie zmienia sytuacji w jakiej się znajdujemy.Samobójstwo jest tematem tabu tylko zanim takiego człowieka nazwiemy świrem trzeba się zastanowić dlaczego do tego doszło.Każdy ma swoje problemy, widząc ze kolega lub koleżanka ma problemy woli odejść niż usiąść i porozmawiać poszukać rozwiązania nie jesteśmy dla siebie życzliwi, dopiero jak problem dotyczy nas samych to zrozumiemy go wtedy.

    • 39 3

    • Wierz mi, wielu ludzi, których o to nawet nie podejrzewasz przeżywa podobne dramaty.

      Nie mamy dla siebie czasu, bo większość jest również w swoim mniejszym lub większym dołku. Ciężko pomagać innym, gdy samemu tylko patrzy się, czy już nastał nowy świt i jak szybko przeleci kolejny dzień. Nie załamuj się, jest naprawdę tysiąc dróg. Skoro nic Cię tu nie trzyma, to wyjedź dookoła z psem na wycieczkę dookoła świata. Trudy codziennego dnia i widoki, które Cię przytłaczają i przypominają tylko o dramacie zamień na trudy podróży - problemiki do rozwiązania, małe kroki, z których rozwiązania od razu zauważysz rezultaty. Nie przejmuj się, jeśli nie znasz języka. Nie przejmuj się, że nie masz pieniędzy! Wystarczy odrobina woli i wszystko da się zorganizować. Możesz stać się medialnym zwierzęciem. Samotna podróż z psem, tego jeszcze nie było. Zainteresuj tematem National Geographic, Discovery, Podróże albo jakieś inne media, znajdziesz sponsorów na pierwszy etap. Drugi może już polegać na dorywczej pracy 3-5 tygodni tam, gdzie przyjedziesz, a później podróży dalej. Pisz dziennik, publikuj w sieci albo gazetach... Wszystko się zmieni. To tylko jeden z pomysłów. Mogą być ich setki, tylko spójrz trochę z innego dystansu na siebie, nie na zasadzie "nic mi się nie udało, wszystko czego doświadczam to krzywda".

      • 8 3

    • współczuje

      bo widać, że swoje życie opierasz na zasadzie wyciągania od ludzi litości. Wbrew twoim zwierzeniom - jesteś twardsza niż sobie wmawiasz, a styl pisania wskazuje iż jesteś inteligentna. Nie zamykaj się w swojej "twierdzy" lecz szukaj kontaktu z ludźmi na zasadzie "ograniczonego zaufania". Dwie zasady już wymieniłem. Radzić ci można tylko jedno. Nie szukaj uporczywie w swoim życiu tego co złe tylko wydobądź ze swoich doświadczeń to co dobre i tym się zainteresuj. Może właśnie przez twoje rozważania o negatywach sama odpychasz ludzi którzy maja w sobie ciepło i uśmiech, bo oni wiedzą, że nie ma sensu dzielić się swoją radością z człowiekiem który wszystko widzi w czarnych kolorach. Pozwól na to aby ich uśmiech był również twoim uśmiechem. To trudne, ale tak właśnie się żyje.

      • 3 7

    • To bardzo przykre

      Przykre jest to ze tobie i twojej mamie nikt,nie pomogł, mój poprzednik napisał ze szukasz litosci, a ja sie z tym nie zgadzam, ofiary przemocy czasami przez wiele lat milczą,jezeli do tego doszedl gwalt to mysle ze zamknelas sie w sobie, a przedewszystkim stracilas zaufanie do ludzi. I masz obawy że znow ktos cie skrzywdzi, osoby ktore otarly sie o przemoc i gwalt czuja dokladnie to samo.To nie jest tak ze pojedziesz na wakacje i zaponisz, najwazniejsza rzecza jest to aby cie odsunac od ludzi ktorzy cie krzywdza i dopiero dalej mozna cos robic abys wrocila do normalnosci. czego ci bardzo zycze.:)

      • 7 1

    • Życie mamy jedno tylko jak żyć -uzupełnienie (4)

      Ja nie szukam litości bo litość tu nic nie zmieni, od 17 lat nikomu nie mówiłam o przemocy która doświadczyłam w domu, na temat gwałtu tez wolałam milczeć, znajomi sami widzieli co wyrabia rodzinka i stopniowo się odsunęli, ja nikomu się nie narzucałam i nie narzucam, nie chodzę po żadnych knajpach nie szukam wrażeń,nie pije alkoholu ani nie biorę żadnych narkotyków itp.Zmieniłam tez swój adres zamieszkania ale niestety problemy z rodzina mam nadal.Trudno po takich rzeczach zaufać ludziom, bo jako człowiek nie chce być znów krzywdzona.Mi osobiście jest żal ludzi którzy popełniają samobójstwa bo za każdym takim samobójstwem jest jakiś dramat.Dlatego opisałam z grubsza swoje życie i mam nadzieje malutką że każde zło kiedyś się skończy.

      • 11 1

      • Jak tyle przeszlas to juz zadne problemy ci nie straszne !

        Dasz rade sobie w zyciu tylko uwierz w siebie ! powodzenia

        • 6 1

      • Zapytałaś jak żyć, ale skupiasz się tylko na całym źle w życiu.

        Nic dobrego Cię nie spotkało? Nic nie chcesz zrobić sama? Jest kilka odpowiedzi, a Ty skupiłaś się tylko na tej, która trochę Cię ubodła... Sama siebie wprowadzasz w zły nastrój.

        • 2 6

      • (1)

        i oby tak bylo. Oby zlo, ktorego zaznalas sie skonczylo. Niech Ci bog pomoze. Choc to puste slowa, to zycze Ci wszystkiego najlepszego. Niechze zapuka do Twoich drzwi dobry Los.

        • 4 1

        • Według mnie powinnaś wszystko sprzedać (oprócz psa :)), kase przelać na jakieś osobne konto, świeżo co założone i wyjechać z tego kraju. Zniknąć po prostu. Rodzina cie już nie znajdzie, a ty zaczniesz nowe życie w jakimś ekstra kraju. Pomyślałaś o takiej opcji?

          • 1 1

    • znam to z altopsi wspulczuje ALE TAKIE JEST ZYCIE JAK SAM CZEGOS NIEZROBISZ TO NIKT CI NIEPOMOZE

      • 1 1

    • ja sam wyszedlem z bagna mialem natyle sily by sie podniesc, takie jestzycie ciagle daje nam po pupie, napisz domnie jak chcesz pogadac kowal160882@interia.pl

      • 3 0

    • (2)

      to ja wszystkim wstawiale minusy bo wszyscy wspulczuja ale nikt nawet niezdobyl sie na odwage by zaproponowc ci rozmowe a to bardzo duzo i sam tego niemialem bo taka chora znieczulica panuje wtym porypanym kraju i dla naszych rodakuw np lepiej wyslac esa na fundacje polsatu niz pomudz komus na ulicy lub z wlasnego otoczenia i najlepiej wypisywac pochlepstwa i wspulczucia w necie ale nieangazowac sie osobiswcie

      • 6 1

      • Ty zaproponowałeś? (1)

        Nie, więc łaskawie odczep się od innych. Zacznij od siebie.

        • 2 0

        • wyciagam do dziewczyny reke bo sam mialem nielatwo ale poradzilem sobie i wiem ze niekazdy tak potrafi

          • 3 0

    • masz przyjaciol, tylko jeszcze ich nie poznalas.

      • 6 1

  • ! (1)

    Nie zabijaj się, nie bądź samolubem, razem spłaćmy zadłużenie kraju...

    • 24 8

    • fajnie i z humorem powiedziane. Tacy ludzie, jak Ty sa wiele warci.

      • 2 1

  • ZYCIE MA JESZCE JEDNA "ZAGADKE" I TAJEMNICE ! (1)

    Wielka zagadka zycia jest to iz nie znamy przyszlosci . To co dzis uwazamy za ''cos zlego '' ''tragicznego '' np nieszczesliwa milosc itp. moze ma jakis sens ! skad wiemy czy zycie w danym momencie nas przed czyms nie chroni . Oczywiscie to trudne do wyjasnienia i potwierdzenia ale jest wiele przypadkow gdzie ludzie z perspektywy czasu widza iz to co kiedys sie wydarzylo i co bylo w tamtej chwili tragedia ich przed czyms uchronilo . To sa oczywiscie teorie ale wiele razy potwierdzane przez ludzi ktorzy cos w zyciu przeszli i stwierdzaja iz gdyby w jakiejs tragicznej chwili zycia postapili tak jak wtedy mysleli ze postapia dobrze to by na tym w sumie zle wyszli . Wiec to co dzis nas moze doprowadzac do depresji moze to jakis znak i moze wlasnie ma nas przed czyms uchronic ... bo moze wymarzona milosc czy pieniadze sa zaplanowane dla nas przez zycie w innym momencie niz my zwykli smiertelnicy twierdzimy . Bo skad wiadomo ze akurat teraz dana milosc czy pieniadze by nam daly szczescie w zyciu ... oczywiscie kazdy pomysli ze tak !... ale zycie moze wie lepiej od nas kiedy ma sie do nas los usmiechnac ! i zapewne samobojstwo jest tez przyczyna ze nie chcemy czekac na cos i wtedy juz napewno sie nigdy nie dowiemy co na nas w zyciu jeszcze oczekiwalo i co los nam przygotowal ! Wiec warto zyc i poznac co w zyciu na nas czeka :)

    • 12 1

    • w życiu nic nie ma sensu

      to tylko survival z seksem i pieniędzmi w tle...

      • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane