- 1 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (4 opinie)
- 2 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (5 opinii)
- 3 Gdzie dostaniemy się do lekarza w majówkę? (14 opinii)
- 4 Zaspa przekroczyła 500 zabiegów robotycznych. Czas na nowego robota da Vinci? (19 opinii)
- 5 L4 na wypalenie zawodowe? (34 opinie)
- 6 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
Wstydliwy problem w przedszkolu
- Pani dyrektor powiedziała nam pod koniec listopada, że jedno z dzieci w grupie ma wszy - opowiada pani Ewa, mama dziewczynki z przedszkola nr 12 w Sopocie. - Powiadomiła wszystkich rodziców, żeby kontrolowali stan głów swoich pociech. Przyjęliśmy to ze zrozumieniem, jako wyraz dbałości o nasze maluchy. Oczekiwaliśmy, że koleżanka z przedszkola na czas kuracji zostanie w domu. Dla mnie to oczywiste.
Ale inaczej myślą rodzice chorej dziewczynki: - Moją prośbę o to, by dziecko przyszło dopiero po wyleczeniu, potraktowali jak dyskryminację - mówi Danuta Zbąska, dyrektor przedszkola. - Uważali, że to moja zła wola i "rządzenie się".
Na stronie internetowej, na której ocenia się trójmiejskie przedszkola, napisali: "Zarażone wszawicą dziecko (z winy przedszkola) zostaje potraktowane jak trędowate, rodzice odsądzani są od czci i wiary (...). Czy tak powinien postępować pedagog?? Z pewnością NIE!".
Choć wszy kojarzą się z brakiem czystości, co jakiś czas "pojawiają się" w przedszkolach i szkołach.
- Wbrew powszechnej opinii czystość i porządek nie chronią przed wszawicą - mówi Anna Obuchowska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanepidu w Gdańsku. - To insekty od wieków towarzyszące ludziom. Rozpowszechnianiu się wszawicy sprzyjają duże skupiska ludzkie. Wszy przenoszą się bardzo łatwo. Można je "złapać", stojąc obok siebie w publicznych środkach lokomocji, wieszając ubranie blisko okrycia osoby zarażonej.
W województwie pomorskim w tym roku zanotowano 39 przypadków wszawicy, w ubiegłym - 45. Ale na pewno jest ich więcej, bo wielu lekarzy nie zgłasza zachorowań do sanepidu.
Czy dziecko powinno przejść kurację w domu? - Tak. Nie powinno chodzić do przedszkola, dopóki nie zostanie wyleczone - twierdzi Anna Obuchowska. - Wszawica jest traktowana jak choroba zakaźna, od jednej osoby może zarazić się pół przedszkola. Gdy maluch ma ospę czy żółtaczkę, zostaje w domu, aż wyzdrowieje. Wszy oczywiście nie są tak groźne, ale ich zlikwidowanie wymaga czasu i wysiłku. Dla mnie nie ma w tym szykan - to naturalne postępowanie.
Większość dyrektorów trójmiejskich placówek ma za sobą walkę z wszawicą. - Kilka lat temu jedno z naszych dzieci zaraziło się - mówi Mirosława Gotowała, dyrektor przedszkola nr 3 w Gdańsku Oliwie. - Jego rodzice zareagowali bardzo rozsądnie - wróciło do przedszkola po kilku dniach, już wyleczone. Zresztą w statucie przedszkoli jest zapis, że rodzice są zobowiązani informować o chorobach zakaźnych potomstwa.
Leczenie wszawicy polega na myciu głowy środkiem dezynfekującym. Kurację trzeba powtórzyć po tygodniu, bo preparaty słabiej działają na jaja wszy. Jeśli wszawica występuje u jednego z członków rodziny, zwykle trzeba zdezynfekować głowy wszystkich domowników, czasem trzeba też gotować bieliznę i ubrania, dezynfekować meble, nawet odkażać całe mieszkanie.
Opinie (107) ponad 10 zablokowanych
-
2011-12-15 14:27
Skandal
Jak można być takim egoistą, żeby zarażać innych!. Mam troje dzieci, trzy tygodnie temu u jednego z nich zauważyłam kręcącą się wesz. Wielką! Jak można takie"krowy" wychodować i nie zauważyć? Moje dwoje dzieci mając jedną, wspólną wesz już się drapały -najstarsze gnidy miały ok.tygodnia, były już prawie dojrzałe, udało mi się w ostatniej chwili zlikwidować wesz -matkę :) i zniszczyć gnidy - i wcale to nie jest taki mały problem - stracony dzień na łuskanie głów (dwóch), mycie, zmianę pościeli, ręczników. Preparaty z apteki - 50 zł. A chodząca wesz była jedna i "działała" tylko kilka dni!
A swoja drogą dlaczego szkoły i przedszkola nie grożą rodzicom świadomym posiadanych przez dzieci chorób i zarażania innych dzieci odpowiedzialnością finansową i przekazywaniem kosztów ponoszonych przez innych rodziców? Wszy - dzień wolnego, woda, proszki, szampony... Dlaczego w szkołach i przedszkolach wszystkiego się boją? To ich wygodnictwo i asekuranctwo jest dla mnie oburzające (w tej i innych sprawach).
Tutaj - brawo dla Dyrekcji!!!- 0 0
-
2007-05-15 14:35
CHORZY
CI KTÓRZY UWAŻAJĄ, ŻE TYLKO NIEDOMYTE DZIECI MOGĄ ZARAZIĆ SIĘ WSZAWICĄ SĄ PO PRASTU CHORZY. WYSTARCZY, ŻE W KLASIE JEDNO DZIECKO MA WSZY, A W KRÓTKIM CZASIE BĘDZIE CHOROWAĆ CAŁA KLASA. DZIECI STYKAJĄ SIĘ GŁOWAMI NA LEKCJACH, NA W-FIE, LUB PRZY KOMPUTERZE. A DZIECI KTÓRE WYCHOWUJĄ SIĘ STERYLNYCH WARUNKACH SĄ DUŻO BARDZIEJ PODATNE NA INFEKCJE I ZARAŻENIA NIŻ PODWÓRKOWE BRUDASY. PRACUJĘ JAKO PIELĘGNIARKA PRZYSZKOLNA I MOGĘ POWIEDZIEĆ, ŻE 80% DZIECI Z WSZAWICĄ TO DZIECI BARDZO CZYSTE I ZADBANE.
- 0 0
-
2007-01-05 00:37
wszawica w przedszkolu
witam wszystkich, z pewnością wszawica to duży problem, przedewszystkim pracochłonny, no i czasem jak zdaży zainfekować całą rodzine to i duży wydatek.Moja córcia przyniosśła wszy z przedszkola tuż przed samymi świętami, miała piękne włosy aż za paś, no i trzeba dyło ściąć do ramion!!!!Taze nie mówcie że nie jest to problem, bo jest i to duży, ale jeszcze większyproblem to obojętność dyrekcji!!!
- 0 0
-
2006-12-12 23:39
Ciekawe?
Gdzie to dziecko załapało te pasozyty! Na pewno od dzieci w przedszkolu. Rodzice zawszawionego dziecka wyczyszczą główkę dziecku i do przedszkola odprowadzą. To nie jest wstyd, nleży zgołosić aby uniknąc zawszawienia wszystkich. Wszy nie lubią brudnej głowy, szybko uciekają do czysctej skóry.
- 0 0
-
2006-12-12 07:21
"panika w przedszkolu"
dobre na tytuł
- 0 0
-
2006-12-11 20:44
Genialni rodice. pewnie wszy to u nich do stołu siadają z całą rodzinką i dlatego tak się burzą. Dzieciaka do domu, a rodzice na zwolnienie z nim. w końcu czyj to dzieciak? Koniec z tym spychaniem na obcych ludzi.
- 0 0
-
2006-12-11 16:55
wszawica?
a gdyby to inne dziecko mialo wszy i chodzilo z nimi do przedszkola, to czy, szanowni rodzice zarażonego dziecka, zgadzalibyscie sie na jego przebywanie z waszym potomstwem? moje dziecko chodzi do przedszkola i przeszkadza mi, jesli slysze w szatni jego kaszlacego kolege lub kolezanke. ale rozumiem. lekkie przeziebienie mozna "przechodzic". wszy nie "przechodzicie", to one przejda na inne dzieci i leczenie calego przedszkola bedzie trwalo w nieskonczonosc.
- 0 0
-
2006-12-11 16:06
DOWCIPNIS
NIE WIEDZIALEM ZE WSZY MAJA JAJA...
- 0 0
-
2006-12-11 14:06
weszka
myślałem, że naciera się naftą...
Ale widać nie ma specjalnych wskazań co do środka - byle by był trujący, śmierdzący i łatwopalny :)- 0 0
-
2006-12-11 11:27
Nie rozsmieszajcie mnie pomoca lekarzy. Podaje niezawodna metode, sama zlapalam wszy kilka razy w dziecinstwie. Glowe nalexy zanurzyc w wodzie zmieszanej z denaturatem, owinąc folia i recznikiem i tak dziecko powinno przespac noc. rano jest juz po problemie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.