- 1 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (53 opinie)
- 2 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (5 opinii)
- 3 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (76 opinii)
- 4 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 5 "Aparat za miliony niszczeje". Co dzieje się z pandemicznym tomografem? (55 opinii)
- 6 Na Pomorzu brakuje łóżek internistycznych (57 opinii)
Wojskowy samolot przetransportował serce do przeszczepu
Samolot wojskowy, a na jego pokładzie serce do przeszczepu - załoga z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach po raz kolejny wsparła transplantologów z Kliniki Kardiochirurgi i Chirurgi Naczyniowej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, pomagając w ekspresowym transporcie organu z Poznania do Gdańska. Dzięki temu 13. w tym roku przeszczep serca w UCK zakończył się sukcesem. To nie pierwsza tego typu współpraca UCK z wojskowymi pilotami - tylko w tym roku piloci transportowali organ do przeszczepu siedem razy.
Czas na wagę życia
Dlaczego pobrania nie dokonał zespół poznański i nie wysłał serca do Gdańska, co pozwoliłoby zaoszczędzić czas?
- Założenie jest takie, że to my jedziemy do szpitala dawcy - tłumaczy dr Maciej Duda, kardiochirurg z Kliniki Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej UCK, koordynator Poltransplantu. - Serce nie może znajdować się za długo "poza ciałem", w lodówce transportowej, dlatego musimy wracać szybko. Kiedy jest duża odległość, jak w tym przypadku, korzystamy z transportu lotniczego, dlatego zwróciliśmy się do wojska z prośbą o pomoc. Ministerstwo Zdrowia, UCK i Poltransplant współpracują z wojskiem w ramach "Akcji Serce" - wyjaśnia.
Zgodnie z przyjętymi procedurami do zadania wytypowano załogę samolotu transportowo-desantowego M28B z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego, z Gdyni-Babich Dołów. Start samolotu z macierzystego lotniska, wraz z personelem medycznym, nastąpił w środę, 21 listopada, o godz. 07:04. Załogą Bryzy dowodził kmdr pil. Andrzej Szczotka, dowódca 43. Bazy Lotnictwa Morskiego.
Wojskowym samolotem po serce
Po godzinnym locie samolot lądował na poznańskim lotnisku Ławica i już po godzinie i sześciu minutach wystartował w drogę powrotną, z organem przeznaczonym do przeszczepu na pokładzie. O godz. 10:15 samolot wylądował na oksywskim lotnisku, skąd personel niezwłocznie udał się do gdańskiej kliniki.
- To był kolejny raz, kiedy wykorzystaliśmy wojskowy transport w celu przewiezienia organu do przeszczepu i jesteśmy bardzo z tej współpracy zadowoleni. Zgłosiłem zapotrzebowanie do Centrum Operacji Powietrznych ok. godz. 22-23, a o godz. 7 rano samolot wojskowy czekał już na nas na lotnisku w Poznaniu - podkreśla dr Duda.
Z wojskowego transportu gdańscy transplantolodzy korzystają najczęściej. Kiedy nie ma takiej możliwości (wojsko nie zawsze może podjąć się takiego zadania) decydują się na transport komercyjny, jednak jest to rozwiązanie dużo droższe.
Z lotniska na salę operacyjną
Kiedy koordynator otrzymuje informację o sercu do przeszczepu, nie ma czasu na zwłokę. Tu każda minuta jest na wagę życia. Trzeba więc działać błyskawicznie.
- Dostajemy z Poltransplantu zgłoszenie, że jest serce, na przykład - jak to miało miejsce w ubiegłym tygodniu - w Poznaniu. Wtedy ja, jako koordynator, muszę zorganizować to tak, aby zespół pobierający pojechał na miejsce pobrać to serce - tłumaczy dr Maciej Duda. - Praktyka jest taka, że każdy zespół organizuje pobranie we własnym zakresie. Jesteśmy wtedy w stanie ocenić to serce, czy faktycznie będzie odpowiednie dla naszego biorcy. Nie chodzi tylko o funkcje tego serca, ale i o wielkość dawcy - w przypadku przeszczepu serca rozmiar organu ma ogromne znaczenie. My pojechaliśmy do Poznania samochodem, bo pobranie było tak wcześnie rano, że wojsko - z uwagi na warunki pogodowe - nie było w stanie polecieć tak wcześnie. Z sercem wróciliśmy samolotem do Gdyni i z lotniska w Babich Dołach karetką pojechaliśmy do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego na blok operacyjny. Tu operacja u pacjenta, który miał być biorcą, już trwała. Byliśmy gotowi wszczepić przywiezione serce. Zasada jest taka, że zespół pobierający po dokonaniu oceny i akceptacji organu przekazuje informacje zespołowi w Gdańsku, że może rozpoczynać przygotowanie pacjenta do wszczepienia serca. Aby rozpocząć operację i niepotrzebnie nie narażać pacjenta, musimy mieć pewność, że organ, który do nas jedzie, będzie dla niego odpowiedni - wyjaśnia.
Była to siódma w tym roku akcja transportu medycznego organu, przeznaczonego do przeszczepu, jaką wykonała załoga z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach.
- Dzięki pomocy wojska udało nam się z sukcesem przeprowadzić 13. w tym roku przeszczep serca, co plasuje UCK na trzecim miejscu pod względem liczby transplantacji tego organu w Polsce - mówi dr Duda. - I wszyscy ci pacjenci, którym w tym roku przeszczepiliśmy serce, żyją. To nasz największy sukces - podkreśla.
Miejsca
Opinie (45) 1 zablokowana
-
2019-11-26 23:34
Gdzie były (szybsze) samoloty LPR-u?
Czy nie rozsądniej byłoby dostarczyć to serce do Rębiechowa?
- 2 0
-
2019-11-26 22:43
i do tego sie te bryzy nadaja i to tylko w czasie pokoju bo juz w stanie wojny bezpieczniej dla zalogi zeby staly w hangarach.
- 0 0
-
2019-11-26 22:27
Brawo Wojsko, brawo Lekarze !!! aż miło się czyta tak pozytywne artykuły, a nie ciągłe narzekania, kradzieże, oszustwa itp.
Oby więcej takich pozytywnych tekstów i sytuacji to ich napisania.- 8 0
-
2019-11-26 21:52
Brakuje pytania w ankiecie: czy widziałeś kiedyś samolot?
- 10 0
-
2019-11-26 20:10
Wielki szacun dla pilotów i obsługi lotu oraz dla personelu kardiochirurgii z UCK. Trzymajcie tak dalej....
- 12 1
-
2019-11-26 17:37
Wypadek
Jeden wypadek i cała Gdynia zablokowana na panad 4 godziny
- 14 0
-
2019-11-26 17:25
Nie stać nas na wyposażenie i uzbrojenie wojskowych samolotów to dobrze, że do czegoś się przydają. (1)
I przy okazji, piloci nie zapomną gdzie jest drążek sterowniczy
- 10 2
-
2019-11-26 17:26
No co ty, przecież tam jest kierownica
- 1 0
-
2019-11-26 16:54
Analogia
Trochę jak sępy, ale z dobrym finałem:)
- 5 0
-
2019-11-26 16:43
Pilotowi pewnie mocy brakło... Dawno temu latał na MiGach-21.
- 6 0
-
2019-11-26 16:19
Wielki szacun chłopy. Życzę tyle samo lądowań co startów. Pozdrawiam
- 40 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.