- 1 Dlaczego tak trudno schudnąć? Najczęstsze przyczyny i jak im zaradzić (33 opinie)
- 2 Polski medyk na ukraińskim froncie. "Jeżeli znajdziemy się w niewoli, czeka nas tylko śmierć" (122 opinie)
- 3 L4 na wypalenie zawodowe? (38 opinii)
- 4 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (19 opinii)
- 5 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (10 opinii)
- 6 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
Wojewoda unieważnił gdańską uchwałę ws. in vitro
Wojewoda Pomorski właśnie wydał rozstrzygnięcie stwierdzające nieważność uchwały gdańskiej Rady Miasta ws. Programu Polityki Zdrowotnej na lata 2017-2020 pod nazwą "Program wsparcia prokreacji dla mieszkańców Gdańska". Rozstrzygnięcie wojewody nie jest prawomocne.
W piątek rano biuro prasowe wojewody pomorskiego wysłało do mediów następujący komunikat:
Zgodnie z treścią art.7 ust. 1 Ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, do zadań własnych gminy w zakresie zapewnienia równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej należy w szczególności opracowywanie i realizacja oraz ocena efektów programów polityki zdrowotnej wynikających z rozpoznania potrzeb zdrowotnych i stanu zdrowia mieszkańców gminy. Definicje programu polityki zdrowotnej zawiera natomiast artykuł 5 pkt. 29a ustawy.
Ponadto wykazać należy, ze zgodnie z artykułem 48 ust. 1 ustawy JST mogą opracowywać, wdrażać, realizować i finansować programy polityki zdrowotnej. Natomiast zgodnie z art.48a ustawy projekt programu polityki zdrowotnej sporządza się na podstawie map potrzeb zdrowotnych. Projekt taki przekazywany jest do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w celu jego zaopiniowania, na co agencja ma dwa miesiące.
Uchwała zatem w opinii Wojewody istotnie narusza prawo, tj. art. 48 ust.1 i ust.3 w zw. z artykułem 48a ust. 1 ustawy poprzez przyjęcie uchwały w sprawie programu polityki zdrowotnej bez zasięgnięcia opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji odnośnie projektu programu polityki zdrowotnej. Od niniejszego rozstrzygnięcia nadzorczego Rada Miasta może odwołać się do WSA w Gdańsku w terminie 30 dni od daty jego dostarczenia.
Przypomnijmy: gdański program in vitro został przyjęty pod koniec lutego w głosowaniu podczas sesji rady miasta. 16 radnych zagłosowało "za", 13 było przeciw, a 1 osoba wstrzymała się od głosu.
Zgodnie z gdańskim programem wspierania zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego in vitro miasto chciało wesprzeć każdą z ubiegających się o to par kwotą do 15 tys. zł (po 5 tys. na każdą próbę zapłodnienia). Planowano, że rocznie z takich procedur korzysta 200 par co może pochłonąć ok. 1,1 mln zł.
Co dalej?
Zarządzenie z prawem na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody nie jest prawomocne. Przysługuje na nie skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Radni gdańska muszą jednak najpierw podjąć uchwałę, w której upoważnią prezydenta miasta, do złożenia takiej skargi. Miasto zdążyło się też już ustosunkować do części zarzutów wojewody, uznając je w większości za bezzasadne.
W uzasadnieniu swojej decyzji wojewoda zwraca uwagę, że Gmina Miasta Gdańska nie wykazała dopełnienia obowiązku zasięgnięcia opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Nie jest to prawda. Gdańsk zwrócił się o taką opinię i czeka na jej wydanie. Warto podkreślić, że opinia Agencji jest wymagana przed rozpoczęciem programu (planowanym na lipiec 2017), a nie przed uchwaleniem jego projektu.
Co więcej: opinia Agencji, mimo że wymagana, nie decyduje w sposób wiążący o wdrożeniu programu. Warto przypomnieć, że Samorząd Województwa Mazowieckiego wprowadził w tym roku program wsparcia leczenia niepłodności mieszkańców Województwa Mazowieckiego metodą naprotechnologii, mimo iż program ten (w kwietniu 2016 roku) uzyskał negatywną opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Natomiast my, przygotowując gdański program wsparcia prokreacji, opieraliśmy się na założeniach i zasadach programu łódzkiego, który zyskał zarówno pozytywną ocenę Agencji, jak i akceptację tamtejszego wojewody.
Wobec powyższego trudno nie stwierdzić, że dzisiejsza decyzja wojewody Dariusza Drelicha ma wydźwięk polityczny, a nie merytoryczny.
Wojewoda Drelich unieważniając gdańską uchwałę podkreślił też, że do zadań własnych gminy należy opracowywanie i realizacja programów zdrowotnych, ale powinny być one sporządzone na podstawie map potrzeb zdrowotnych. Z wielką chęcią poznamy dane, którymi - jak zakładam - wojewoda dysponuje, świadczące o tym, że problem niepłodności (który dotyczy 15 proc. par w Polsce) rzeczywiście nie dotyka naszego regionu.
Warto dodać, że zawiadomienie o wszczęciu postępowania w sprawie nieważności uchwały nr XXXV/941/17 wpłynęło do gdańskiego magistratu w dniu 29 marca 2017 roku. Pozostawiło nam to bardzo niewiele czasu na przygotowanie i przekazanie jakichkolwiek wyjaśnień w sprawie.
Opinie (260) ponad 10 zablokowanych
-
2017-04-01 22:52
(3)
In vitro- produkcja dzieci.Człowiek w tym grzebie- ingeruje w to. Całe szczęście , że mało małżeństw się na to decyduje.
- 0 5
-
2017-04-02 00:11
Jutro niedziela, dymaj do kościółka pomódl się do jakiegoś "cudotworitela" to ci może ześle jedną szarą komórkę.
- 3 0
-
2017-04-02 05:45
Malo sie decyduje? W klinikach pelno rodzin. Gameta, In Victa, Invimed.. nie znasz statystyk
- 1 0
-
2017-04-02 21:31
Terefere kukuryku
Trol pisowski za komputerem - do kościoła na kolana
- 0 0
-
2017-04-01 23:26
(3)
Ingeruje w in vitro sztucznie. Jedno dziecko(zarodek) zyje ,ktory ma już duszę( niewidzialna, przezroczysta) kosztem pozbawienia życia innych, śmierć ,mrożenie innych zarodkow, oczywiście w sposób sztuczny. To jest skomplikowane.. Chore i wogole.
- 0 5
-
2017-04-02 00:13
Oj nieładnie
tak się nawalić katabasie przed niedzielą i bredzić po pijaku w internecie.
- 2 0
-
2017-04-02 05:43
Powiedz mi to w twarz i mojemu dziecku z in vitro cwaniaczku trollu
- 0 0
-
2017-04-02 21:33
Zacofanie
Relidze tez nie pozwolili na przeszczepy bo niby dawca przejdzie biorcy tz. Dusza
- 0 0
-
2017-04-02 06:04
Trollują in vitro, a sami biorą 500+ na swoje dzieci z wpadki. Jesli ludzie decyduja się na in vitro to znaczy, ze wyczerpali wszystkie inne metody leczenia. Sa to ludzir przygotowani na dzieci, nie np jakas patologia spad sklepu z piwem z kilkoma dziecmi z wpadki, bo 500+. O nasze dziecko staralismy sie 7 lat i zawsze bedzie wiedziala, ze siebo nia staralismy i nie jest z wpadki.
- 2 4
-
2017-04-02 21:22
wojewoda
tak to jest zrobić z wsioka pis dzielca urzędasa,swojego zdania nie posiada kiep,prawdziwy drelich
- 1 0
-
2017-04-02 21:30
No aż się niesie na zeby..
Zeby to dotyczyło córki wojewody, biedulka by nie mogła zajść w ciąże to szybko by wszystko przeszło - szczerze życzę jego córce i wymoczkom, zeby mogły tylko za pomocą invitro zajść w ciąże - karma wraca długo rydzyka.
- 1 1
-
2017-04-02 21:42
Co tam żebraki 500+ ?
No no .... po kolei do tablicy - chcesz miec dziecko to nie żebrak od Państwa 500+. Sprzedaliście się wyprane mózgi za 500 zl. Rydzyk was trzyma w kieszeni a dodatkowo doi co niedziela w kościele. Ale ma z was ubaw. Tylko dawajcie na race papierki bo nie lubi drobnych - za ciężkie .
- 0 0
-
2017-04-04 21:53
in vitro
Jestem za tym by ludzie którzy przez wiele lat nie mogą mieć dziecka dostali taka dotacje jeśli ich nie stać. Ciężko o adopcje. Poza tym faktem jest że program 500 plus to dla patologii, na kolejne dzieci decydują się ludzie mający już 3 dzieci i po co? pytam się Was mało do wychowania? A ludzie którzy czekają 8 lat na dziecko to jest pragnienie, miłość. Poza tym może zająć się kolejkami dla cudzoziemców i ważnymi sprawami dla urzędu bo widzę wnioski odbierają tylko Ci co należą do PiS u? Coś tu nie gra.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.