• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wesele to impreza dla dorosłych? Co z małym gościem?

Wioleta Stolarska
28 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Zapraszać z dziećmi czy bez - do niedawna był to dylemat wielu młodych par organizujących jedną z najważniejszych imprez w życiu. Zapraszać z dziećmi czy bez - do niedawna był to dylemat wielu młodych par organizujących jedną z najważniejszych imprez w życiu.

Wesele to nie "kinderbal", tylko zabawa dla dorosłych? Zapraszać z dziećmi czy bez? Do niedawna był to dylemat wielu młodych par organizujących jedną z najważniejszych imprez w życiu. Przeszkadzają, marudzą i płaczą podczas mszy, biegają po sali, psują dekoracje i absorbują uwagę wielu osób - to główne powody, przez które maluchy nie były chętnie zapraszane na wesele. Coraz częściej jednak pozycja najmłodszych gości się zmienia, bo "młodzi" dbają o atrakcje dla dzieci. To nie tylko specjalne menu, ale i liczne zabawy. Opcji jest wiele.



Młoda para powinna dbać o atrakcje dla dzieci podczas wesela?

Zapraszać dziecko na wesele? To często dylemat, z którym mierzą się narzeczeni. Co wypada wpisać na zaproszeniu, czy można zastrzec, by goście przyszli bez dzieci? Jeśli nie, to kolejnym punktem na liście zmartwień panny młodej powinna być opiekunka, animator, specjalne atrakcje dla dzieci czy dedykowane dla najmłodszych menu?

Coraz częściej z pomocą przychodzą organizatorzy wesel czy restauracje i hotele, które doskonale wiedzą, jakie są potrzeby gości w różnym wieku, nawet tych najmłodszych.

- Zapraszanie dzieci na uroczystości ślubne oraz weselne jest dość kontrowersyjnym tematem. Nie wszystkie młode pary życzą sobie, aby dzieci brały udział w tym wydarzeniu. Dla jednych dzieci nadają klimat ślubu - niesienie obrączek, welonu. Dla innych dzieci są "zbędnym balastem", bo biegają, krzyczą i trzeba się nimi zajmować. Jednak w zdecydowanej większości przypadków dzieci bywają gośćmi wesel. Oczywiście, zawsze chętnie gościmy milusińskich na wszelkich uroczystościach. Dla nich przygotowujemy specjalne menu czy pomagamy w znalezieniu opieki - mówi Daniela Bartoszewicz, dyrektor hotelu Faleza.

Organizacja wesel w Trójmieście



Mali goście na weselu Mali goście na weselu

Mały talerzyk



- My staramy się zawsze wychodzić naprzeciw naszym gościom i dostosować się do ich oczekiwań, ale też wychodzimy z własną inicjatywą i pomysłami. Słuchamy naszych gości i jednocześnie jesteśmy ich doradcami, bazujemy na dużym doświadczeniu w organizacji wesel - przekonuje Maja Chabierska, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu River Style Hotel & SPA.
Tutaj dzieci do lat trzech mogą bawić się na weselu bezpłatnie, ale jednocześnie mają swoje miejsce przy stole, nakrycie i oczywiście mogą korzystać z menu. Dla maluchów przygotowane są też specjalne foteliki do karmienia. Z kolei za starsze dzieci od 3-12 lat płacimy już połowę ceny menu.

- Dzieci mogą siedzieć również przy osobnym stole, który możemy też specjalnie dla nich udekorować. Wybór należy do pary młodej, która również ma wybór w doborze dań głównych dla dzieci, najmłodsi mogą jeść te same dania, co dorośli lub możemy dla nich przygotować specjalne dziecięce menu. Jeśli para młoda spodziewa się na weselu większej liczby dzieci, proponujemy również usługę słodkiego bufetu dla najmłodszych. Na takim bufecie mogą znaleźć się uwielbiane przez dzieci słodycze i przekąski: muffinki, galaretki, popcorn, żelki, lizaki, ciasteczka - dodaje.
Podobnie jest w Radisson Blu Gdańsk, gdzie dzieci do lat 4 uczestniczą w imprezie bezpłatnie, natomiast dla dzieci w wieku 4-12 naliczane jest 50-proc. zniżka za menu.

- Zapewniamy możliwość zamówienia oddzielnego menu serwowanego dla dzieci. Czasem pary organizują również specjalny bufet z przekąskami typowymi dla dzieci: lizaki, pianki, pierożki, naleśniki - mówi Agnieszka Jakubowska.
Dzieci lubią czuć się ważne a powierzone zadania traktują często bardzo poważnie. Dzieci lubią czuć się ważne a powierzone zadania traktują często bardzo poważnie.

Tańce i zabawa bez nudy



Dzieci lubią czuć się ważne, a powierzone zadania traktują często bardzo poważnie, dlatego warto zastanowić się nad ich szczególną rolą podczas ślubu. Jeśli tylko będą chciały, mogą sypać kwiatki w kościele, nieść obrączki czy rozdawać upominki gościom weselnym.

Wesele to jednak impreza do rana dla dorosłych, ale też do późnych godzin dla najmłodszych, dlatego wiedząc, że na ślubne przyjęcie wielu gości zabierze ze sobą dzieci, warto pomyśleć o specjalnych atrakcjach dla nich. Wydatkiem, na który warto się przygotować, jednak bardzo uzasadnionym przy organizacji wesela, na którym będą dzieci, jest zatrudnienie animatora.

- Na sali weselnej możemy bezpłatnie przygotować kącik zabaw dla dzieci ze stolikami i krzesełkami. Przygotowujemy wówczas kolorowanki, klocki, zabawki, tak, aby dzieci mogły zająć się zabawą, podczas gdy rodzice jedzą lub bawią się na parkiecie. Za dodatkową opłatą para młoda może skorzystać również z opieki animatorów, którzy zorganizują dzieciom zabawę, żeby rodzice mogli się beztrosko bawić. Koszt takiej usługi zależy od liczby godzin. Dwugodzinna opieka animatora to koszt 350 zł, trzygodzinna 400 zł. Jeden animator może wziąć pod swoje skrzydła 12 dzieci - mówi Maja Chabierska.
Jak dodaje, hotel posiada również klub bowlingowy z czterema torami do gry w kręgle, dwoma stołami do gry w bilard oraz cymbergaj. To kolejny pomysł na urozmaicenie dzieciom i młodzieży czasu podczas wesela.

- Innym pomysłem może być pokaz bajek na dużym ekranie, który może odbyć się w sąsiedniej sali. Dzieciom możemy również przygotować popcorn, dzięki temu poczują się jak w prawdziwym kinie - dodaje dyrektor ds. sprzedaży i marketingu River Style Hotel & SPA.
Kto powiedział, że zabawa dla maluchów nie może być atrakcyjna też dla dorosłych. Warto pomyśleć o atrakcjach, które zintegrują gości, może to być konkurs tańca, piosenki czy specjalnie wyreżyserowane przedstawienie.

- Oczywiście udostępniamy miejsce do zabaw z animatorem, ale organizujemy też ogólne atrakcje dla gości weselnych, takie jak pokaz magiczny czy fotobudka - dodaje Agnieszka Jakubowska.
Jeżeli spodziewacie się na weselu kilkorga dzieci, można pokusić się o zakupienie dla nich jednorazowych aparatów fotograficznych i poprosić je o zostanie weselnymi fotoreporterami.

Mali goście na weselu Mali goście na weselu

Poza miastem



Jeżeli przyjęcie weselne odbędzie się w miejscu, gdzie jest dostęp do parku czy ogrodu, warto pomyśleć o zorganizowaniu dla dzieci zabaw ruchowych (lepiej uprzedzić rodziców, aby dzieci na ten czas miały mniej odświętne ubrania na zmianę).

- Nasz hotel posiada swój ogrodzony ogród, w którym znajduje się plac zabaw dla najmłodszych, ponadto w trakcie wesela możemy zorganizować profesjonalne animacje dla dzieci lub też możemy zorganizować wynajęcie wszelakich dmuchańców: zjeżdżalni, zamku itp. Mamy też kręgielnię, co może być dodatkową atrakcją dla dzieci podczas wesela - mówi Małgorzata Ankiersztejn z Bazuny Hotel***&SPA.
Zwolenników, jak i przeciwników wesel z dziećmi jest tyle samo. Postawy i potrzeby są różne. Tak jak różne są śluby. Najlepiej, jeśli to rodzic może zdecydować, czy przyjść z dziećmi, czy bez nich. Jeśli otrzyma zaproszenie, w którym zostaną one uwzględnione, nie jest stawiany w krępującej sytuacji i nie musi pytać, czy może zabrać dziecko (jeśli tak zadecyduje). Otrzymuje też miły sygnał, że dzieci są mile widziane, że nie są "kłopotliwym gościem" i narzeczeni o nich pamiętają.

Miejsca

Opinie (133) 4 zablokowane

  • To jednak trochę dziwne dostać zaproszenie na wesele nie uwzględniające dzieci. (2)

    Idąc trochę dalej, to trochę tak jakby ktoś mnie zaprosił, a żony nie. Tak czy inaczej, na wesele na które ktoś nie zaprosiłby mnie wraz z dziećmi po prostu bym nie przyszedł. Tu chodzi o szacunek dla rodziny. I nie ma tu znaczenia fakt, że sam z siebie dzieci na takie imprezy nie zabieram, bo to ani nie jest atrakcja dla nich, ani dla innych - ale to to jest moja decyzja.

    • 3 3

    • (1)

      no a inni tego nie rozumieją, a potem dzieci pełzają po parkiecie między tańczącymi a rodzice zachwyceni, że szkrab się tak ładnie bawi.

      • 1 0

      • Jednym przeszkadzają dzieci, innym nawaleni wódą ludzie

        Jeszcze innym muzyka weselna, inni nie tkną rosołu, a inni w ogóle mięsa nie jedzą. Wyobrażasz sobie eliminacje wszystkiego, co ludziom może nie pasować? Problemem nie są dzieci, problemem są ludzie robiący z wszystkiego problem.

        • 0 0

  • (2)

    Kolejny raz hejt na dzieci... dzieci przeszkadzają w restauracji, u sąsiada za ścianą, na imprezach rodzinnych. Nikt z hejtujacych nie był nigdy dzieckiem, cud natury. Nikt nie każe dzieciom balowac do rana, oczywiście że powinny pójść spać o w miarę normalnej porze. Nie rozumiem dlaczego wszyscy tu zakładają że na weselu wszyscy piją alkohol. Młodzież wprowadza zawsze tyle radości... jak można nienawidzić dzieci. Wstyd ludzie, wstyd.

    • 5 6

    • Byłam dzieckiem...

      ...i wtedy też mnie wku*wiały.

      • 0 1

    • Dzieci to niektórym przeszkadzają nawet na placach zabaw

      • 2 1

  • zdecydowanie bez dzieci (2)

    i mowie to z wlasnego doswiadczenia...
    rok temu bralem slub, w rodzinie dzieci nie ma, ale kumple wszyscy z dziecmi 0.5-3 lat.
    cyrk jaki byl w urzedzie to o pomste wola, moja zona w pewnym momencie i przy wszystkich po prostu wybuchla i walnela komentarzem (odpowiednim do sytuacji).
    nie bylo slychac nic poza tupaniem i krzykiem dzieciarni.
    na weselu jeszcze gorzej - pierwszy taniec i smarkacze za nami sie snuly,
    toast i oczywiscie nic nie slychac poza beczeniem jakis 2 dzieciakow co to sie za lby chwycily,
    jak towarzystko se popilo to dzieciaki w ogole robily co chcialy, wlacznie z zabawa kto chwyci sie trenu u sukni. suknia oczywiscie podarta i komentarz gosci, ze to przeciez tylko dzieci...
    atrakcji bylo wiele, final byl taki, ze gosci, ktorzy dzieciarni nie upilnowali pozegnalismy na pniu,
    podkreslajac, ze nie jestemy zainteresowani utrzymywaniem zadnego kontaktu, poniewaz w naszej opinii nie uszanowali naszego wyjatkowago dnia.

    przestrzegam wszystkich - zadnych malych dzieci na slubie i weselu, a jak komus sie nie podoba, to niech nie przychodzi. ocalicie kontakty rodzinno-przyjacielskie i do tego taniej was wyjdzie...no i oczywiscie duzo mniej stresu !

    • 5 3

    • Ślub cywilny to nie ślub stary kawalerze :D

      • 1 2

    • Masakra. Twoja wypowiedz. Zapraszasz gosci z dziećmi -prezenty pewnie przyjełes to trzeba zorganizować małym gościom czas . Sam nie posiadam dzieci ale byłem na weselu gdzie dzieciaki miały animatora i nikomu nie przeszkadzały.

      • 0 4

  • nigdy z dziećmi i to malutkimi (2)

    młodzi będa chcieli każdego gościa posadzić nigdy nikt nie przewidzi iluż to rodziców przyjdzie z pociechami, kto ma się ninmi zajmować? będą hasać po sali bo co mają siedzieć przy stole, z normalnego krzesła nawet ich nie widać, proszę jeszcze pamiętać ,że każde miejsce to minimum 150 zł,pomyślcie rodzice zanim podejmiecie decyzję

    • 25 6

    • jasne, ze każdy uczestnik to koszt (1)

      i to się uwzględnia w kopercie dla pary młodej

      • 4 8

      • Dokładnie ja na weselach byłam kilku wrzeszłym roku zaproszona z dziećmi.
        Do koperty wkładałam 4× tyle co płacili od osoby ( mimo ze jednon dziecko lat 4. To pewnie mniej albo i wcale za nie nie płacili) + jeszcze coś dla młodych. Jako dalsza rodzina dałam 1200/ 1400 zł. Młodzi zadowoleni na dzieci nie narzekali

        • 0 1

  • Dzieci to też rodzina ,tak przypominam jakby ktoś nie wiedział albo zapomniał. (3)

    Dzieci to też ludzie a rodzice są po to żeby się nimi opiekować bez względu na wszystko . Niektóre opinie to dyskryminacja dzieci , porażające jak czytam takie głupoty.

    • 18 17

    • Słuszna uwaga

      Mam wrażenie, że powszechnym powoli się staje zrównywanie dzieci ze zwierzętami domowymi.

      • 0 3

    • (1)

      No i co to za łapki w dół. Czyżby ci co nie zgadzają się z twoją wypowiedzią nie byli częścią swoich rodzin?

      • 5 5

      • Chyba tak jak piszesz. Przykre to jest , przecież żyje się dla rodziny.

        • 4 5

  • (3)

    Nie wyobrażam sobie, żeby dzieci miały nie brać udziału w ślubie swojej cioci, wujka, czy kuzyna, z którymi są związani. Jest to ważne wydarzenie w życiu rodziny, do której one też należą. Oczywiście rodzice muszą pilnować, żeby dzieci nie przeszkadzały innym i zagonić je do spania o odpowiedniej dla nich porze.

    • 64 33

    • (1)

      W ślubie zgoda ale w weselnej popijawie chyba nie .Rozumiem problemy z opieką ale to nie powód by na siłę "uszczęśliwiać" młodych oraz gości obecnością bezstresowo chowanych pociech. Dodatkowo dlaczego pchać się wszędzie nawet gdy gospodarze wyraźnie określają preferencje z całą famułą bo co, wyżera się należy?

      • 14 4

      • Dziwne czasy

        Kiedyś rodzina, to była rodzina: na weselę prosiło się rodzinę w całości. Teraz gospodarz sobie wybiera kogo chce mieć na weselu, a kogo nie. Twoja zona to niezła laska, to niech przyjdzie, ale ty jesteś toksyczny - to lepiej zostań w domu. Swoją drogą, to kto robi większy problem: dzieci biegające po sali weselnej, pijany wujo wygłaszające sprośnie komentarze.

        • 1 2

    • Dzieci nie powinny się bawić. Powinny siedzieć w domu i się uczyć.

      • 12 11

  • Tak czytam te komentarze i się zastanawiam... Czyja to jest wina, że dzieci nie potrafią się zachować? Rozumiem, że ślub i wesele są dla pary młodej bardzo ważne i nie chcą, żeby cokolwiek im ten dzień zepsuło. Rozumiem, że mogą im przeszkadzać krzyczące i biegające wszędzie dzieci, którym rodzice pozwalają na wszystko, bo to "przecież tylko dzieci". Najważniejsze pytanie : dlaczego rodzicie nie panują nad swoimi dziećmi? Na moim weselu była czwórka i ani w USC ani w knajpie nie było z nimi najmniejszych problemów - zajmowali się nimi rodzice, którzy nawet nie wpadli na to, żeby puścić je samopas, bo jest tyle osób, to na pewno ktoś ich będzie pilnował...

    • 5 0

  • trauma dla dziecka

    do końca życia .

    • 0 2

  • Problemem

    Nie są dzieci, tylko rodzice którzy nie potrafią się nimi zająć i ich wychować. Obecnie dziecko od małego dostaje youtubka do śniadania, obiadu i kolacji, więc potem nic dziwnego, że nie może usiedzieć 10 minut bez wycia. A rodzice zamiast się nim zająć uważają, że to ok, a jak ktoś im zwróci uwagę, to włączają tryb madki. Sam mam 3 dzieci, jeszcze nie zdażyło się, żeby w towarzystwie, u kogoś moje dzieci wyły, płakały czy demolowały komuś mieszkanie, bo małe dziecko tak robi i nie można mu zwracać uwagi. Dzieci moich byłych znajomych w moim nowym mieszkaniu koniecznie chciały pisać kredkami po ścianie i rysować po podłodze. Oni uważali, ze moje dzieci też tak zrobią kiedyś, więc po co mam im zwracać uwagę. Ok dlatego są już byłymi znajomymi...

    • 8 1

  • Dzieci tak (3)

    Pamiętam każde wesele w rodzinie jako dzieciak. Dziś wspominam to bardzo miło. Jako nastolatka miała podobne myślenie, ze wesele to bez dzieci bo po co te smarki itd. Dziś jako przyszła młoda nie wyobrażam sobie pominąć dzieciaków przy weselu. A jeżeli rodzice nie mają ochoty ich zabrać to ok ale wybór pozostawiam im. Dzieci to rodzina to wspomnienia i niech tak zostanie.

    • 18 12

    • Dokładnie ja zapraszałam rodziny całe z dziecmi. A wybór należał do rodziców.
      Większość przyszła z dziecmi . A wesele i tak udane :-)

      • 0 0

    • Popieram i tak ma zostać .Super .

      • 1 3

    • Bardzo rozsadnie

      • 6 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane