HIPEC, czyli urządzenie, które w skrócie służyć będzie do usuwania nowotworów (głównie jajnika) i ich przerzutów, otrzymał szpital na ul. Klinicznej w Gdańsku. Rocznie może on uratować życie nawet 100 pacjentkom.
2014-02-05 15:15
mogę powiedzieć, że kadra słaba jest. Chory musi wiele razy chodzić bez potrzeby. Wyznaczą termin operacji ale trzeba jeszcze 2 razy przyjść w sumie po nic, żeby tylko papierki jakieś załatwić. Do tego nie wspomnę już o błędach i otwieraniu pacjenta drugi raz przez pomyłkę. Widać, że w UCK brakuje porządnego dyrektora, który by zarządzał placówką. Tak to jest jak wybierają lekarzy na stanowiska, a oni i tak są zajęci praktyką i pacjentami i nie dostrzegają problemów.
2016-03-07 22:33
Faktycznie bałagan i brak organizacji. Bardzo brakuje rozsądnego zarządzania personelem na każdym poziomie, zaczynając od lekarzy a kończąc na położnych i pielęgniarkach, Opieka marna, Trafiła na Kliniczną moja mama rak jajnika - wszystko co tam przeżyła to porażka! Operacja bardzo rozległa wycieli jej pół brzuucha nikt nie dbał o podanie leków przeciwbólowych panie pielęgniarki poproszone o podanie kroplówki z wielkim fochem przychodziły aby pomóc, coś strasznego... Nie wspomnę już , że sama operowana przez 3 dni nie miała pojęcia jaki był zakres operacji , co wycięto jak to wyglądało itp. Tak samo już w trakcie chemioterapii brak informacji, brak odpowiedzialności, lekarze niby zalatani i zajęci. Brak czasu dla pacjenta, brak rzetelnej informacji i totalny brak odpowiedzialności i organizacji ich pracy, co chwila rozmawiasz z kim innym i każdemu z osobna opowiadasz swoją historię. Trzeba mieć zdrowie, żeby chorować. Generalnie nie polecam, brak sensownego podejścia do pacjenta, powinni wziąć przykład z ginekologii w Szpitalu Wojewódzkim, gdzie ordynatorem jest dr Zygmuntowicz mógłby uczynić im wiele cennych wskazówek bo można być człowiekiem i sprawić by ludzie w obliczu choroby czuli się choć trochę po ludzku.
2014-02-06 21:35
2014-02-05 20:44
To, ze Tobie sie wydaje, ze wizyta byla niepotrzebna wcale tego nie oznacza. I wcale nie jest tak tylko w Polsce. Pracuje obecnie w UK i tutaj procedura wyglada nastepujaco: 1 wizyta - GP ocenia i kieruje do specjalisty; 2 wizyta - specjalista ocenia i kieruje na zabieg; 3 wizyta - ocena przedoperacyjna, pielegniarka zbiera wywiad, pobiera standardowe badania; 4 wizyta - nie zawsze ale dosc czesto (w zaleznosci od stanu zdrowia) - ocena anestezjologiczna - moze zapasc decyzja o wykonaniu dodatkowych badan (np ECHO, spirometria) czyli 1 lub 2 dodatkowych wizytach; 5-7 wizyta - operacja
2014-02-05 22:02
i musi jeszcze 2 razy przyjechać po niewiadomo co. Po za tym jakoś słabo realia znasz, jak już przyjmą daną osobę na oddział to dopiero wtedy robią badania potrzebne do operacji. Moim zdaniem ciągianie osoby, która jeździ na wózku jest bezsensowne.
Po za tym twoje porówanie nie świadczy wcale o sensowności przyjścia tylko pokazuje że w innym kraju też tak jest co nie znaczy że u nas nie może być to wszystko lepiej zoptymalizowane, prawda?
2014-02-05 15:33
Wszystko można by pewnie załatwić za 1 razem, ale... za każdą wizytę NFZ płaci dodatkowe parę zł. Jak to u nas na zielonej wyspie - wszystko postawione na głowie, ma być "tanio" ale nie koniecznie skutecznie.
2014-02-05 16:51
2014-02-05 19:11
2014-02-05 18:54
Pan wydra zapomnial dodac, ze te metode stosuje sie w tylko w
zaawansowanej postaci choroby, tzw peritonelkarzinose, niestety ma
ona takze duzo powiklan i niesie za soba ich ryzyko.
odlegle przerzuty (pluca,mozg,kosci) wykluczaja zastosowanie tej metody leczenia
niestety ta choroba jest czesto wykrywana w zaawansowanym stadium.
hipec nadaje sie tez do leczenia zaawansowanego raka zoladka i jelita cienkiego
wszystkim chorym zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia z kliniki charite, berlin
2014-11-18 20:21
Witam
Jakie są koszty hipertermii w Berlinie????
2014-02-07 23:03
tylko czy będą pieniądze żeby z niego korzystać a tak na marginesie wybory się zbliżają
2014-02-05 13:18
nie ściemniać, że nie ma miejsc; nie odsyłać pacjentów; nie mamić; zarezerwować części zapasowe, bo potem będzie, że się spsuło i nie ma skąd grosza na serwis; przeszkolić lekarzy i zwiększyć normy do 200 pacjentów rocznie a docelowo 1mln pacjetnów rocznie; nie ściemniać, że się nie da.
2014-02-07 13:56
i zysk podwójny
2014-02-05 18:15
z pękniętej rury, to pani w administracji kazała lekarzom dzwonić do producenta i załatwiać serwis, bo 'ona nie ma czasu', po podaniu wszystkich informacji, łącznie z bezpośrednim kontaktem do człowieka w serwisie, który już wiedział wszystko o maszynie łącznie z numerem seryjnym, załatwiła to po tygodniu. sprawa oczywiście była pilna i codziennie do niej dzwoniono. wierzysz w części zapasowe?
2014-02-05 13:51
myślę że, lekarze zrobili by to bez problemu, ale co na to NFZ?
Pewnie państwo w NFZ już myślą jak z tej okazji okroić limit, bo pewnie w Przemyślu albo w Krakowie mają są wolne miejsca, a pacjent przecież sobie pojedzie, to całkiem nie daleko...
2014-02-06 10:00
Nie róbcie ludziom wody z mózgu, że to dużo a ponadto jest w tym 60% różnych narzutów
2014-02-06 09:18
ale czy NFZ umieści tego typu zabiegi w koszyku usług ? Czy będzie stać praktycznie bezużytecznie jak PET ?
2014-02-05 14:29
poproszę o podanie ile kosztuje jednorazowe użycie owego aparatu, mam tu na myśli preparaty, leki itp.
proszę nie podawać kosztów wynagrodzenia lekarza bo ów otrzymuje wynagrodzenie za określoną ilość godzin pracy a nie za przeprowadzone zabiegi,
oczywiście może okazać się, że wykonanie zabiegu tym aparatem możliwe jest tylko w formie zabiegu operacyjnego, wówczas wyliczenie będzie trudniejsze ale myślę, że nie niewykonalne
2014-02-05 18:03
żeby skalkulować cenę usługi trzeba wliczyć koszt wynagrodzenia personelu, czy myslisz , że jak kupujesz chleb w sklepie to nie zawiera on ceny i piekarza i ekspedientki?
2014-02-05 23:23
Zadałem proste pytanie, ile kosztuje eksploatacja tego urządzenia, nie prosiłem o wykład z ekonomii,
dwie osoby odpisały, żadna na temat, ale gęby pełne frazesów mają...
2014-02-05 17:51
Chłopie skąd Ty się urwałeś? Kto w dzisiejszych czasach w szpitalu pracuje na etat? A w kontrakcie możesz mieć wynagrodzenie liczone jako np % od wykonanych zabiegów/
2014-02-05 23:19
I uważam, że to źle, szpital to nie rzeźnia
2014-02-05 22:25
Dzięki pewnej pani oddziałowej mój synek żyje. Bo reszta personelu twierdziła ze nic mu nie jest a po porodzie 3 tygodnie nie mogłam go zobaczyć bo cały czas kłamali ze robią mu badania a okazało się że ma posocznice gronkowcową zmarła na to moja kuzynka. Po 3 tygodniach w końcu zobaczyłam syna ale reszta koszmaru zaczeła sie w domu. Posocznica przeszła na mnie karetka mnie zabrała z domu w szpitalu spedzilam 2 miesiace bo bakterii nie mogli sie pozbyc także jak wróciłam do domu to mój synek miał już 3 miesiace potem wszystko wyszło na jaw brudne narzędzia którymi miałam robioną cesarkę poniewaz moj syn wazyl 5200 a ja 55 kilo wiec było bardzo ciężko jeszcze raz rozcinali mi ta sama rane po cesarce bo juz było zakażenie po prostu koszmar. Dzekuje bogu ze tak to sie wszystko skończyło. Nigdy tam nie wroce!!!!!!!!!!! Pozdrawiam
2014-02-05 22:10
kontrakty od NFZ na wykorzystanie tego sprzętu ?
2014-02-05 19:45
Miasto powinno dostarczyć od razu lekarzy umiejących obsługiwać to urządzenie, w innym przypadku może będzie stała kilka miesięcy bezużytecznie. Mam nadzieję, że wiele kobiet będzie dzięki niej uratowanych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy