• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tradycyjne smaki Pomorza: poczciwe ziemniaki

Justyna Spychalska
21 kwietnia 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 

Kiedyś były uważane za estetyczny, ozdobny kwiat, trochę później za niesmaczne diabelskie jabłka. Nasze podniebienia długo przyzwyczajały się do smaku ziemniaków. Dla mieszkańców Pomorza szybko stały się prawdziwym wybawieniem. Kto uprawiał ziemniaki, nie musiał się obawiać głodu.



Dziś ziemniaki kojarzą się z tradycyjną kuchnią. Prawda jest jednak taka, że ich droga na polskie, w tym także pomorskie stoły, była bardzo długa: dosłownie, bo przywędrowały aż z andyjskiego państwa Inków i w przenośni, bo zanim zadomowiły się pod wiejskimi strzechami, uważano je za coś egzotycznego i niejadalnego.

Propagowane przez zakonników i medyków wreszcie trafiły na dworskie stoły, jednak nie zrobiły na nikim wielkiego wrażenia. Z bogatych domostw szybko trafiły pod wiejskie strzechy, gdzie zyskały ogromną popularność.

- Dla mieszkańców Borów Tucholskich, szczególnie z rejonu Kociewia, ziemniaki stały się prawdziwym wybawieniem, bo tolerowały tamtejsze, mało urodzajne gleby - tłumaczy Barbara Maciejewska, kustosz Oddziału Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku. - Zwyczaj ich jedzenia rozpowszechnił się późno, dopiero w XVII wieku, ale przyjął się szybko, a mieszkańców wkrótce zaczęto nazywać "wielkimi bulwiarzami".

Ziemniaki to dla Ciebie...

Szybko okazało się, że prosty, mdły w smaku ziemniak da się lubić. Przede wszystkim ze względu na swoją wszechstronność - jego smak dobrze komponował się zarówno z mięsem, rybami, jak i daniami warzywnymi, które stanowiły podstawę ubogiej, kociewskiej kuchni.

Lokalnymi, ziemniaczanymi przysmakami stał się szandar kociewski, zwany też kartoflakiem lub żuchlem, czyli babka ziemniaczana zapiekana z boczkiem, podawana na rodzinne uroczystości, święta. Na co dzień kartofle jadano skromniej - gotowano je w mundurkach (tak zwane pulki), podawano z cebulą, z mlekiem, ze śmietaną, z gomółką, czyli twarogiem.

- Ziemniaki jadało się kilka razy dziennie, pamiętam jeszcze, że moja babcia podawała na śniadanie smażone kartofle z boczkiem - wspomina Krystyna Gierszewska, regionalistka kociewska. - Bardzo popularne w moim regionie były placki ziemniaczane, podawane z cukrem, smażone bez cebuli. Do dziś jada się golce, czyli lokalne kluski ziemniaczane przyrządzane z surowych ziemniaków, podawane z zasmażką. Gościom, którzy chcą skosztować prawdziwego, pomorskiego specjału, podaję często kartoflankę, gotowaną na wywarze warzywnym, koniecznie z dodatkiem ziela angielskiego i boczku.

Ziemniaki podbiły też Kaszuby. W borowiackich wsiach przyrządzano je podobnie jak na Kociewiu, na Pojezierzu jadano bulwe z oboną, czyli gęsią okrasą, bulwe z kwaśnym mlekiem.

- Bardzo popularne było podawanie ziemniaków ze śledziami. Jeśli ryb akurat brakowało, podawano je z samą cebulą i polewano octem. Taką potrawę nazywano "ślepy" - opowiada Mirosława Jarząbek z Koła Gospodyń Wiejskich w kaszubskich Górkach - Ziemniaki dodawano też do wypieków: do sernika, chleba. Dzięki temu były wilgotne i dłużej utrzymywały świeżość. Warto dodać, że dawniej chleba jadało się mało. Leonard Brzeziński, lokalny regionalista, wspomina w swoich zapiskach, że dużo popularniejszy był placek ziemniaczany, który piekło się w piecach, zasypując go w popiele.

W bogatszym Gdańsku ziemniaki nie były tak popularne, jak na wsi. XIX-wieczne źródła podają kilka przepisów, między innymi na kartofle z sardelami czy ciasto ziemniaczano-migdałowe, ale nie da się ukryć, że nie był to ulubiony składnik dań bogatych mieszczan.

Moda na jedzenie ziemniaków rozpowszechniła się w miastach w czasach PRL. Zestaw "ziemniaki z kefirem" opanował bary mleczne i stał się sztandarową potrawą tego czasu.

Dziś poczciwe kartofle budzą liczne kontrowersje. Wielu smakoszy uważa je za przystawkę gorszego sortu, którą lepiej zastąpić ryżem, kaszą, makaronem. A jednak - Polacy, zaraz po Ukraińcach, spożywają najwięcej kartofli w Europie. Z konieczności? Z przyzwyczajenia? Czy może ze zdrowego rozsądku?

- Ziemniaki zawierają dużo skrobi, która podwyższa wartość energetyczną diety - tłumaczy Magdalena Olszówka, dietetyk z poradni Zalety Diety. - Z drugiej strony mają też dużo cennej, wzmacniającej odporność witaminy C. Oczywiście, najzdrowsze są ziemniaki gotowane, najlepiej na parze. Na pewno warto jeść młode kartofle, które zawierają mniej cukru, trzeba tylko uważać na zielone, niedojrzałe miejsca, które mogą poważnie zaszkodzić. Przestrzegam też przed gotowymi frytkami: produkuje się je z pulpy, która z ziemniakami ma niewiele wspólnego.

Tradycyjne placki kartoflane z Kociewia
przepis: Krystyna Gierszewska

Składniki:
1 ½ kg ziemniaków
4 płaskie łyżki mąki
3 jaja
sól
olej do smażenia

Sposób przyrządzenia: Ziemniaki obrać, zetrzeć na tarce, dodać mąkę, jaja i sól. Wymieszać. Kartoflaną masę łyżką kłaść na patelnię z gorącym olejem i formować małe placuszki. Smażyć z obu stron. Jeść na gorąco posypane cukrem.

Miejsca

Opinie (26) 10 zablokowanych

  • a ja lubię pyry (2)

    i tyle w temacie!

    • 17 1

    • Pyry są w poznańskiem.

      Natomiast u nas ziemniaki to "pulki":-)

      • 0 2

    • potrawy wcale nie były ubogie

      uboga to jest wiedza na ten temat. Ja wam powiadam, że to dziś dieta jest uboga. Nie ma w niej dziesiątek roślin, które dostarczały setki witamin, minerałów i niezbędnych do życia i dla zdrowia substancji. Samo mięso i warzywa to mało. Teraz ludzie są hodowani jak zwierzęta. W margarynie i soli dostajecie zestaw przetrwania tak jak kurczaki na fermach. A potem zasuwacie u pana z chomątem na ryju. I jak widać nikogo to nie dziwi. I ja też zasuwałem z chomątem ale krótko.

      • 2 1

  • pyry?

    a co my pyrlandia? ; )

    • 3 9

  • p. Justyno szanowna (2)

    obawiamy się głodu i obawiamy się o jedzenie - o to czy nam go wystarczy

    • 13 2

    • następny matoł z kawiarenki dodający sobie opinie pozytywne (1)

      • 0 3

      • jesteś w błędzie

        • 1 0

  • Ziemniaczki z rozmarynem (1)

    pieczone w piekarniku - oj, jakie to pyszne :)

    • 14 0

    • widzę że moje wieloletnie trąbienie o takiej wersji przynosi skutki

      bo jedna jest tylko racja ;P,
      o mój rozmarynie pachnij na moich kartofelkach i doprowadzaj sąsiadów do szaleństwa ;P

      • 1 0

  • potato/kartofel/ziemniak (8)

    Dziwie się, że nie można wyselekcjonować dobrych ziemniaków. Niby po sąsiedzku u Niemców jest Instytut Kartofla, a nie ma to żadnego wpływu na to co jest u nas w sprzedaży. Niektóre po prostu nie nadają sie do jedzenia.
    Nie ma również "specjalistycznych" tj. do pieczenia, do gotowania itp.
    Brakuje mi tzw. baking potato's, po upieczeniu wystarczy naciąć i zcisnąć aby sie otworzył do faszerunku....
    Sprzedają na prawdę byle co i nie znanego pochodzenia. Nikt nic nie wie, mówią, że z giełdy. Zawsze myślałem że z pola..

    • 25 2

    • W hipermarketach są do pieczenia,gotowania itp (6)

      poszukaj leniu

      • 1 5

      • idiota (4)

        na dodatek polskojęzyczny czyli bydlak, prostak i podczłowiek, tfu! Na dodatek złodziej, cwaniak i oszust. Nikt nie uwierzy takiej kurkie na słowo. A ja powiadam wam, że ziemniak ziemniakowi nie równy. I powiadam wam, w hipermarketach (słownictwo z Białegostoku) nie ma ziemniaków.

        • 1 2

        • Odstaw alkohol (3)

          Bo Ci szkodzi , kupiłem ziemniaki w małym osiedlowym warzywniaku i nadawały się do rzucania z balkonu w pielgrzymów z pisu.
          W hipermarkecie są dobre i złe,umyte i workach więc nie wiem w czym ty masz problem złotousty.
          Twój komentarz jest zrozumiały ale tylko dla Ciebie buraku cukrowy.

          • 0 3

          • kolejny hipermarketowy naganiacz (2)

            zabolało, że zostałeś zdemaskowany na starcie? Na nic się zda ta wasza hipermarketowa propaganda. Prawda jest taka, że macie guano warte warzywa. Całą resztę też. Od doniczek po wycieraczki i kiełbasy. Sam chłam.

            • 1 0

            • Zdemaskowany?haha dobrze ze nie jestes policjantem (1)

              a jak jestes to sie nie dziwie. Co znaczy macie?Ja tam nie pracuje, nic mnie nie łączy tylko napisałem że są tam sergregowane z przeznaczeniem w workach. Podniecacie się tymi pyrami, zabijcie od razu że nie znam odmian.Pontiaki wiem ze jest i to tyle.Nara katole

              • 0 2

              • po tonie wypowiedzi i elokwencji oślepiającej to raczej ty jesteś katolem

                zresztą dokładnie tak jak cię zdemaskowałem od samego początku, ty własnie to potwierdziłeś swoją ostatnią wypowiedzią z czego jestem niezmiernie rad ;P

                • 1 0

      • niby w jakich?

        tzw. ziemniak grillowy (w domyśle: do pieczenia) to ta sama odmiana co ziemniak "w dużym worze bez nazwy odmiany". Różni się rozmiarem, ale pewnie nie wiesz, że ziemniaki się przesiewa na kratach, aby odebrać mikrusy i "piłki".

        • 0 0

    • A do podstawówki ty chodził?

      • 0 0

  • gdanszczanka

    Bulwy, pyry, kartofle, ziemniaki sa ok.

    • 4 2

  • pieczone kartofle ... (2)

    ... a kto pamięta pieczone ziemniaki w ognisku? Ich smak, po ciężkim zbieraniu z pola dawno, dawno temu... Niezapomniane :) i te umazane pieczonym kartoflem, takim jeszcze gorącym, prosto z ogniska- rączki... Wspomnienie dzieciństwa... Czy nasze dzieci wiedzą co to jest pieczony w ognisku kartofel?

    • 19 2

    • tak gumisiu,

      wiemy :)

      • 0 0

    • skoncz chrzanic czy nasze dzieci wiedza,jak im nie pokazesz to nie beda

      prawie wszystko zalezy od wychowania a jak im zostawiasz tv czy komputer bo ci sie nie chce wyjsc na spacer,do lasu nad morze to sie nie dziw ze pod klatka stac beda

      • 1 0

  • Katofel - delikates kaszebskiej regionalnej kuchni.

    • 0 0

  • Ziemniaki OK

    Ale najlepsze są pieczone razem ze skórą, w piecu. Dobrze wyczyścić, owinąć w folię i upiec. Zjadam razem ze skórą, pod nią czai się najlepsze ;) I żadnych tam tłuszczów, zasmażek, boczków, łeee.

    • 2 1

  • Tradycyjne placki katoflane z Kociewia? (1)

    Toż to pospolite placki ziemniaczane, znane w całej Polsce :)

    • 3 1

    • podobnie jak kluski szare są znane nawet na Białorusi a pewnie i dalej

      komuś chyba się faza nakręciła, że Kaszuby są centrum wszechświata. Oj niedobrze.

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane