• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szpitale pełne pacjentów z biegunką. Lekarze: to powikłania po antybiotykoterapii

Elżbieta Michalak
6 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Szeroko stosowana antybiotykoterapia wywołuje u pacjentów powikłania związane z zaburzeniami flory bakteryjnej. Jednym z nich jest rozwój bakterii Clostridium difficile, która wywołuje zapalenie jelita, objawiające się ostrą biegunką. Szeroko stosowana antybiotykoterapia wywołuje u pacjentów powikłania związane z zaburzeniami flory bakteryjnej. Jednym z nich jest rozwój bakterii Clostridium difficile, która wywołuje zapalenie jelita, objawiające się ostrą biegunką.

Szeroko stosowane i coraz częściej przyjmowane przez pacjentów antybiotyki wywołują poważne powikłania. Jednym z nich jest zapalenie bakteryjne jelita grubego, objawiające się biegunką. Z tym problemem do trójmiejskich szpitali od miesięcy trafiają pacjenci wymagający hospitalizacji i leczenia w izolacji.



Kiedy ostatnio brałe(a)ś antybiotyk?

Wzrost liczby przyjmowanych antybiotyków dotyczy wielu krajów Europy, w tym również Polski. W samym woj. pomorskim w roku bieżącym wydano o ponad 100 tys. opakowań antybiotyków więcej niż w roku ubiegłym.

- Zużycie antybiotyków w ciągu ostatnich dwóch lat, przy porównaniu okresu styczeń-wrzesień, wzrosło o ponad 100 tys. opakowań, co spowodowało wzrost kwoty refundacji tej grupy leków o ponad 1,300 mln zł - mówi Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego oddziału NFZ. - To dane dotyczące tylko antybiotyków refundowanych. Jak wiadomo na rynku dostępne są również antybiotyki wydawane poza refundacją, ale te są już poza naszą kontrolą.
Więcej pacjentów z zapaleniem jelita grubego

Do trójmiejskich szpitali od miesięcy trafiają pacjenci z biegunką związaną z antybiotykoterapią wywołaną przez Clostridium difficile. To bakteria, która występuje w jelitach u części osób, u zdrowych nosicieli nie powodując żadnych problemów. Gorzej, jeśli dojdzie do zaburzenia równowagi flory bakteryjnej w jelitach - to prowadzi do biegunki, a często też do zapalenia jelit.

- Problem zakażeń klostridialnych ostatnimi czasy istotnie nasila się na całym świecie, ale przede wszystkim w szpitalnictwie. OWystępuje on okresowo także na oddziałach naszych szpitali, przy czym większość pacjentów z tych grup to chorzy, którzy przybyli do szpitala z trwającym już zakażeniem - mówi dr Krzysztof Wójcikiewicz, wiceprezes ds. medycznych Szpitala Copernicus.
Biegunki występujące na skutek zakażenia tą bakterią stały się kłopotem wielu innych szpitali trójmiejskich.

- Rzeczywiście, od jakiegoś czasu obserwujemy większą liczbę zakażeń - mówi Dariusz Nałęcz, dyrektor ds. medycznych szpitali gdyńskich. - Trafiają do nas pacjenci niedoleczeni, którzy od razu poddawani są leczeniu szpitalnemu. Jako że bakteria jest bardzo zaraźliwa, chcąc przeciwdziałać jej rozprzestrzenianiu, musimy zastosować ścisłą izolację pacjentów. To największy problem, bo czasem po prostu nie ma ku temu warunków.
- To bardzo duży problem, bo w tej chwili mówi się już o pandemii - zauważa dr Jolanta Kłobukowska, specjalista gastroenterologii, kierownik Oddziału Chorób Wewnętrznych Szpitala św. Wincentego a Paulo.
Dane pochodzące z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku wskazują, że w naszym województwie zarejestrowano 960 zakażeń C. difficile w okresie od stycznia do końca października 2015 r. (z czego 920 dotyczyło osób hospitalizowanych). W analogicznym okresie poprzedniego roku zarejestrowano 679 przypadków (w tym 673 dotyczyły osób hospitalizowanych).

- W 2015 r. zaobserwowaliśmy wyraźny wzrost liczby rejestrowanych i raportowanych szpitalnych ognisk epidemicznych zakażeń Clostridium difficile - mówi Tomasz Augustyniak, pomorski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny. - Niestety, przeciwko zakażeniu nie ma szczepionki. Szczepy bakterii stają się coraz bardziej inwazyjne, w niektórych przypadkach nie reagują na leczenie metronidazolem i wankomycyną, dlatego obecnie coraz większą uwagę poświęca się leczeniu poprzez rekonstrukcję flory bakteryjnej.
Kto jest najbardziej narażony?


Zakażenia toksynotwórczym szczepem bakterii dotykają najczęściej osoby starsze (po 65 roku życia) z wieloma innymi schorzeniami, osoby leczone przewlekle antybiotykami lub te, które przyjmują leki na żołądek.

- Nie tylko zbyt częste przyjmowanie antybiotyków może skutkować biegunką spowodowaną bakterią Clostridium. To tylko jeden z głównych powodów jej występowania - tłumaczy dr Jolanta Kłobukowska. - Kolejnym jest m.in. niekontrolowane zażywanie leków obniżających wydzielanie kwasoty w żołądku czy dodatkowe choroby przewlekłe, a także wiek pacjentów.
Jak chronić się przed bakterią?

Bakterie mogą przenosić się z człowieka na człowieka, a także za pośrednictwem przedmiotów z otoczenia chorego. Ważna jest więc higiena.

- To tzw. bakteria brudnych rąk, w związku z czym higiena na co dzień to rzecz podstawowa. Jako że bakteria wytwarza przetrwalniki, tzw. spory, dezynfekcja środkami spirytusowymi nic nie da. Powinno się je zmywać wodą z mydłem - dodaje dr Kłobukowska.
Ważne jest też ograniczenie antybiotyków.

- Koniecznym działaniem na skalę światową jest nacisk na ograniczenie stosowania antybiotyków - szczególnie w terapii lekarskiej, ale nie tylko - podkreśla dr Krzysztof Wójcikiewicz. - Także eliminacja ich stosowania we wszelkich sferach działań człowieka - w szczególności w rolnictwie i hodowli zwierząt.
Elżbieta Michalak

Opinie (56) 1 zablokowana

  • bo na zime je sie wyngiel

    i tyle ;)

    • 9 1

  • I dlatego wlasnie zbliza sie era post-antybiotykowa.
    Nowych antybiotykow praktycznie sie nie robi, wiec stare juz niedlugo przestana dzialac, bo bakterie mialy mnostwo czasu na mutacje.
    Do tego nalezy dodac drob, krowy faszerowane dzien w dzien antybiotykami.

    Niedlugo cofniemy sie do sredniowiecza.

    • 18 0

  • (4)

    Największym problemem i głupotą jest przepisywanie i zażywanie antybiotyków na byle pierdołę. Sorry, ale z katarem nie chodzi się do lekarza, a z kaszlem nie idzie się do szpitala. Tymczasem nasze społeczeństwo tak "zbabiało", że jak tylko ktoś ma katar to od razu leci na SOR i domaga się położenia na OIOM-ie. Lekarz natomiast zamiast puknąć pacjenta w czoło przepisuje mu od razu z grubej rury 5 antybiotyków bez żadnych dodatkowych badań. Porażka. Efekt mamy taki, że potem byle wiaterek albo bakteria i pacjent leży rozchorowany albo siedzi godzinami na klopie, bo jego system odpornościowy to jeden wielki szrot.

    • 28 2

    • (3)

      Ja do lekarza nie chodze wcale, bo jak mam katar to sama sie wylecze, a jak zachoruje ciezko to i lekarz juz ci nie pomoze

      • 6 4

      • czyli albo katar albo terminalny nowotwór tak ? (2)

        ciekawy masz organizm....

        • 2 7

        • Nie, to zdrowe podejście, które w 100% popieram (1)

          Otóż w Polsce podstawowa służba zdrowia działa zgodnie z prostym mechanizmem - na byle zakatarzenie przepisuje się antybiotyki, a pacjentów ze złożonymi objawami, których diagnozowanie jest kosztowne odsyła się z kwitkiem. Z tego właśnie wynika duża śmiertelność onkologiczna polskich pacjentów - na Oddziały Onkologiczne trafiają zbyt późno, aczkolwiek najczęściej okazuje się , że wcześniej byli przez wiele miesięcy leczeni przez swojego lekarza rodzinnego na koklusz, zaparcia i ogólną hipochondrię!

          • 13 0

          • 100%

            • 1 0

  • Słuchać aptekarzy - farmaceutów (3)

    A jak w aptece proponują osłonę do antybiotyku , to 90% biednego polskiego społeczeństwa myśli że aptekarz chce naciągnąć na kase. Nie kupują i potem jest sr*czka . Ot i cały problem - zaufajcie aptekarzom i traktujcie apteki jak apteki a nie sklepy a będzie lepiej.

    • 20 6

    • Ja kupiłem "osłonę" i właśnie miałem po niej sr*czkę (2)

      Normalnie jak biorę antybiotyk to żadnych "osłon" nie stosuję i nie mam sr*czki, mój rzołądek normalnie ogarnia antybiotyk.
      Nigdy więcej się nie dam naciągnąć na "osłonę"

      • 1 14

      • (1)

        Kup sobie lepiej słownik ortograficzny, bo te antybiotyki już ci chyba mózg wyżarły.

        • 10 0

        • Nie zawsze probiotyk czy synbiotyk ustrzegnie przed biegunka poantybiotykowa. Najwazniejsze.zeby antybiotyk byl zalecany wtedy kiedy naprawde jest konieczny.a nie na katarek i kaszelek

          • 0 0

  • To już efekt pasożytów i ameby nawiezionej przez uchodźców do Europy? ;-)

    • 11 8

  • O to chodzi.

    szczególności w rolnictwie i hodowli zwierząt.

    • 4 0

  • Powikłania po wynikach wyborów

    • 6 7

  • Antybiotyki (1)

    Moj syn gdy byl dzieckiem duzo chorowal, non stop faszerowano go antybiotykiami
    bez lekow oslonowych. Jego system odpornosciowy zostal zniszczony, teraz ma zniszczona watrobe i musi caly czas przyjmowac sterydy, co nie jest obojetne dla jego organizmu. Slepo wierzylam lekarzom, teraz nikt z nich nie moze mu pomoc

    , mo

    • 13 0

    • Wspolczuje dziecku.
      A na przyszlosc - nie nalezy nikomu wierzyc slepo. Ani lekarzom, aptekarzom, nauczycielom, sprzedawcom, doradcom.
      Trzeba miec troche wlasnej wiedzy i rozsadku.

      • 7 0

  • ludzie idą z kątem do lekarza bo niewiedza co zrobić (1)

    W aptece im nie doradzą tylko sprzedadzą drogie piguly sprawę które nie pomogą ale portfel wyczyszczą. Każdy katar jest inny jeden nic nie szkodzi inny niedaje żyć!!!
    Kiedyś zjadłem przez tydzień 100 tabletek rutinacea nieczulem całe żadnej różnicy!!!Trzeba było zaskarżyć producenta że kłamie w reklamie !!!

    • 3 4

    • Katar trzeba wygrzac jak kazda inna chorobe. Czapka na glowe, cieple skarpety, czosnek, rosol i tyle. Brac 100 tabletek na katar? Szczyt glupoty. Katar nie przechodzi w jeden dzien, a jak sie biega bez czapki, albo siedzi w klimatyzowanych pomieszczeniach to potrwa i z 2tyg.

      • 4 0

  • Clostridium- zastanowić sie przed antybiotykiem

    Dwa lata temu rownież byłam zakażona ta bakteria.
    Diagnostyka była bardzo długa lekarze nie zlecili odpowiednich badań. Ostatecznie sama szukałam w internecie informacje o tej bakterii. Dwukrotnie byłam w szpitalu zakaznym aż ja wyleczono.
    To bardzo groźna bakteria. Od tamtego czasu unikam antybiotyków.

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane