- 1 Gdzie dostaniemy się do lekarza w majówkę? (13 opinii)
- 2 Zaspa przekroczyła 500 zabiegów robotycznych. Czas na nowego robota da Vinci? (19 opinii)
- 3 L4 na wypalenie zawodowe? (34 opinie)
- 4 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
- 5 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 6 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (7 opinii)
Szpital Zakaźny bez oddziałów covidowych. Co z pacjentami?
Najważniejsza placówka zakaźna na Pomorzu zamknęła swoje oddziały covidowe. Przestały działać również stanowiska intensywnej terapii. To efekty decyzji Ministerstwa Zdrowia. Gdzie będą kierowani pacjenci z COVID-19?
Test na koronawirusa - Gdańsk, Gdynia, Sopot
Taka polityka wiązała się jednak ze znacznym ograniczeniem dostępności opieki w przypadku innych schorzeń i pogłębianiu tzw. długu zdrowotnego. Z tego powodu, a także ze względu na niepokojące scenariusze epidemiologiczne, Ministerstwo Zdrowia na przełomie grudnia i stycznia zapaliło zielone światło dla otwarcia Szpitala Tymczasowego w Gdańsku. Ten krok pozwolił na schyłkowym etapie piątej fali na redukcję stanowisk w szpitalach specjalistycznych.
Czytaj też: Koniec darmowych testów na COVID-19. Jeden wyjątek
Gdzie teraz będą przyjmowani pacjenci z COVID-19?
Wreszcie przychodzi początek kwietnia i decyzja centrali Narodowego Funduszu Zdrowia o zakończeniu finansowania dla leczenia COVID-19. Decyzja nie spowodowała jedynie wygaszenia Szpitala Tymczasowego - Szpital Zakaźny dostosowując się do decyzji resortu zdrowia - również zamknął swoje oddziały covidowe.
- Decyzja Centrali NFZ, z dnia 28 marca br., o likwidacji w Polsce łóżek covidowych spowodowała, że podjęto decyzję o natychmiastowych przemodelowaniu działalności Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku (PCCHZiG) - informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich. - Dlatego z dniem 31 marca br. zostały zamknięte oddziały związane z leczeniem chorych na COVID-19: Oddział Zakaźny, Izolatorium oraz Oddział OIT COVID-19. Biorąc pod uwagę powyższe, przywracana jest obecnie praca PCCHiG w Gdańsku sprzed pandemii, czyli funkcjonowanie: Oddziału Gruźlicy i Chorób Płuc, Oddziału Chorób Zakaźnych, Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego, Oddział Obserwacyjno-Zakaźnego dla Dzieci, Oddziału Leczenia Nabytych Niedoborów Odporności. Na oddziałach tych pracują osoby dotychczas zatrudnione na oddziałach covidowych.
Lekarze rodzinni w Trójmieście - na NFZ i prywatnie
W tej sytuacji rodzi się naturalne pytanie, gdzie będą kierowani pacjenci z COVID-19, którzy muszą być hospitalizowani.
- Do Szpitala Zakaźnego na pewno będą trafiać pacjenci z ewidentnymi chorobami zakaźnymi. Natomiast każdy szpital specjalistyczny jest zobowiązany do przyjmowania chorych, co też będzie wiązało się ze zwiększonym finansowaniem. Pacjenci będą trafiali do najbliższych szpitali, a w razie konieczności zostaną przeniesieni do Szpitala Zakaźnego - tłumaczy lek. med. Jerzy Karpiński, lekarz wojewódzki i dyrektor Wydziału Zdrowia PUW.
- Dodatki covidowe nie będą już wypłacane, a udzielone świadczenia pacjentom z COVID-19 będą rozliczane przez podmioty medyczne wg katalogu świadczeń, w ramach standardowych umów z NFZ - mówi Monika Kierat z POW NFZ.
Czytaj też: Koniec powszechnych punktów szczepień przeciw COVID-19
Koniec Oddziału Intensywnej Terapii
Kolejną konsekwencją zmiany finansowania jest całkowite zamknięcie oddziału intensywnej terapii, który został stworzony w placówce ze względu na rozwój epidemii i był przeznaczony pacjentom z ciężkimi powikłaniami covidowymi.
- Stanowiska intensywnej terapii dla pacjentów z COVID-19 były utworzone decyzją Wojewody, bowiem przed pandemią nie było w szpitalu prowadzonej takiej działalności. Zespół Oddziału Intensywnej Terapii będzie nadal pracował w ramach Szpitali Pomorskich. W ramach działalności spółki wielu pracowników było oddelegowanych z innych szpitali do pracy z pacjentami covidowymi w szpitalu zakaźnym w Gdańsku - informuje Małgorzata Pisarewicz.
Przypomnijmy jednak, że szpital w przeszłości dysponował takimi stanowiskami, jednak mniej więcej dziewięć lat temu zostały one zamknięte. Z takimi rozwiązaniami nie zgadza się też część personelu.
- Co z pacjentami tego szpitala, którzy będą potrzebowali natychmiastowego przeniesienia na oddział intensywnej terapii? Więc, najpierw będzie trzeba znaleźć szpital, który go przyjmie, a to niestety wydłuży czas, co znacząco wpłynie na pogorszenie zdrowia, a nawet utratę życia takiego chorego. Kto z osób zasiadających w zarządach Instytucji Państwowych zadał sobie pytanie, a może trud, żeby dowiedzieć się, jakie może przynieść skutki takie rozwiązanie - komentują w anonimowym liście pracownicy placówki.
Miejsca
Opinie (63) 3 zablokowane
-
2022-04-09 12:56
he he he wydymali
Miałem bardziej rozum czy intuicję? Dzisiaj mam ogromną satysfakcję, że nie dałem sobie jakiejś substancji zaaplikować. Nie czujecie wydymani? Ja nie byłem i nie jestem i staram się nie być szablonowcem, owcą w masie. No i fajowo! Ja Żyłem! A reszta zlęknionych?
Obłęd,- 9 3
-
2022-04-10 16:24
(1)
Kompletnie nie rozumiem, że osoby ciężko chorujące nie mogą być leczone na Covid w Szpitalu Zakaźnym. Przecież to choroba zakaźna i dalej będą przypadki ciężko chorujących osób. Podobno Covid miał być traktowany jak grypa a nagle rządzący wpadają w drugą skrajność jakby Covid w ogóle już zniknął.
- 4 2
-
2022-04-11 15:06
W zakaźnym wciąż jest jeden oddział, całe piętro, tylko na covidy
- 1 0
-
2022-04-10 19:13
Czas rozliczyc
Łowcow skór 2.0- 4 0
-
2022-04-11 15:37
W każdym szpitalu są w tej chwili spore ogniska covid-19.
Chorzy na wszystkie inne choroby wchodząc do szpitala dostają w bonusie też covida bo nie ma jak izolować chorych.
Nie mogło być inaczej po administracyjnym odwołaniu epidemii i udawaniu, że covid zniknął. Życzę zdrowia.- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.