• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczupła sylwetka cenniejsza niż zdrowie?

opr. mw
18 grudnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Wiele kobiet marzy o sylwetce niczym z wybiegu, zapominając przy tym, że ogromna większość mężczyzn woli panie o kobiecych, a nie dziecięcych kształtach. Wiele kobiet marzy o sylwetce niczym z wybiegu, zapominając przy tym, że ogromna większość mężczyzn woli panie o kobiecych, a nie dziecięcych kształtach.

Bulimia jest chorobą charakteryzującą się nieustanną walką z ciałem i jego potrzebami. Osoby chorujące mają w życiu jeden cel: nie przytyć. O bulimii opowie Katarzyna Wieczorek, psycholog, psychoterapeuta z Ośrodka Psychoterapii i Rozwoju Osobowości Mila

.

Czy znasz kogoś, kto cierpi na bulimię lub anoreksję?

Bulimia nervosa to choroba charakteryzująca się okresowym, napadowym objadaniem się. Osoba chorująca, w trakcie napadu doznaje uczucia silnego i uporczywego przymusu jedzenia i w dość krótkim czasie zjada ogromne ilości pożywienia. Jedzenie przynosi chwilową ulgę, jednak później następuje ponowne pogorszenie samopoczucia.

- U osoby chorej pojawia się lęk przed przytyciem i ogromne poczucie winy - tłumaczy Katarzyna Wieczorek. - Są to uczucia trudne do wytrzymania, dlatego chory sięga po środki farmakologiczne lub znajduje inne sposoby mające na celu zapobieżenie tyciu i poprawie samopoczucia - są to tzw. czynności kompensacyjne.

Wśród takich zachowań mogą być m.in. prowokowanie wymiotów, stosowanie środków przeczyszczających i moczopędnych, uporczywe ćwiczenia fizyczne, okresy głodzenia pomiędzy objadaniem się, nadużywanie alkoholu czy nawet narkotyków. Jednak sposoby te przynoszą jedynie chwilową ulgę i poprawę samopoczucia. Po pewnym czasie ponownie następuje przymus jedzenia. Osoba chora objada się w sposób gwałtowny, doznając w trakcie jedzenia uczucia całkowitej utraty kontroli nad tym co i ile zjada (mogą to być nawet rzeczy niejadalne lub surowe, co jest spowodowane ogromnym napięciem).

- W początkowym stadium choroby takie epizody zdarzają się rzadko i chory świadomie decyduje się na zachowania kompensacyjne - wyjaśnia Katarzyna Wieczorek. - Jednak w marę upływu czasu napięcie staje się coraz silniejsze, objadanie coraz częstsze, zwiększa się też ilość spożywanych pokarmów, a zachowania mające na celu zapobieganie tyciu stają się nałogami, trudnymi do eliminacji. Jednocześnie chorzy zaczynają borykać się z coraz trudniejszymi stanami emocjonalnymi. Narasta poczucie lęku, niepokój, nasilają się myśli dotyczące wyglądu i wagi, pojawia się niemożność hamowania impulsów, przychodzą złe myśli o samym sobie. Nastroje osób chorujących falują tak jak objawy - od pobudzenia do "depresyjności". Życie zostaje podporządkowane objawom, chorzy zamykają się w domu aby "w spokoju" jeść i wymiotować, wymykają się z pracy, unikają spotkań..

Na zaburzenia jedzenia chorują zarówno kobiety jak i mężczyźni (a nawet dziewczęta i chłopcy). Jednak na bulimię zapadają najczęściej dojrzałe kobiety. Ostatnio coraz częściej u chorych, po okresie anoreksji, obserwujemy bulimię. Rozpoznajemy także bulimareksję - gdzie objawy anorektyczne i bulimiczne występują naprzemiennie.

- W grupie chorujących jest jednak zdecydowanie więcej dziewcząt niż chłopców - mówi Katarzyna Wieczorek. - Jest to związane z kulturą ale i tym, że inna jest także struktura rodzin anorektycznych i bulimicznych. W rodzinach gdzie jest osoba chorująca na bulimię, często może się pojawiać brak akceptacji złości i agresywności. Na zewnątrz te rodziny prezentują się jako bezkonfliktowe, ale wewnątrz konflikty są częste i gwałtowne.

Zachowania anorektyczne i bulimiczne mogą przebiegać naprzemiennie. Bulimia może się pojawić gdy chora próbuje sobie poradzić z niejedzeniem, ale poczucie winy jest za silne. Niestety, w dużej mierze, poprzez promowanie określonego kulturowego wzoru piękna przez media, reklamy, wmawianie dziewczętom i kobietom że wygląd jest najważniejszy, następuje moda na bulimię - moda na chudość, której przeciętne kobiety i dziewczęta nie są w stanie sprostać. Dziewczęta pełne lęku i niepokoju przekazują sobie informacje o wymiotowaniu jako "świetnym" sposobie na bycie "jak modelka z okładki".

- Rodzinę chorego powinny zaniepokoić przede wszystkim objawy uporczywej koncentracji na wyglądzie, liczenie kalorii, inne niż dotąd zachowanie podczas posiłków, wychodzenie zaraz po zjedzeniu do łazienki, rozregulowanie rytmu i stylu jedzenia, zmiany nastroju czy używanie środków chemicznych (np. lekarstw na przeczyszczenie) - tłumaczy psycholog. - Bulimia nervosa wywołuje też szereg problemów zdrowotnych. Regularne prowokowanie wymiotów i stosowanie środków chemicznych prowadzi do niebezpiecznych dla zdrowia i życia zmian w organizmie, m. in. odwodnienia, notorycznego zmęczenia, złego nastroju, nieregularnych miesiączek (aż do ich zaniku), zgrubienia skóry palców (od prowokowania wymiotów) a w skrajnych przypadkach nawet do pęknięcie przełyku lub przepony.

W leczeniu zaburzeń jedzenia stosuje się farmakoterapię wraz z psychoterapią. Leczenia jest długie i żmudne. Pacjentki bulimiczne niestety często przerywają terapię lub mają duży opór przed jej podjęciem.

- Farmakoterapia może przebiegać w kilku kierunkach - tłumaczy Katarzyna Wieczorek. - O podaniu leków zawsze decyduje lekarz psychiatra. W przebiegu bulimii, oprócz huśtawki nastrojów i spadku samopoczucia, mogą rozwinąć się zaburzenia depresyjne. Należy wtedy podać leki przeciwdepresyjne. Konieczne jest jednak podjęcie psychoterapii, gdyż wystąpienie bulimii uwarunkowane jest czynnikami psychicznymi. Nawet jeżeli chory "poradzi" sobie z napadowym objadaniem się to problem nie zniknie i mogą się pojawić inne szkodliwe objawy i zachowania kompulsywne. Dlatego rodzaj terapii zależy od stanu chorego. Ze swojej strony proponuję rozważyć konsultację u psychologa, psychoterapeuty lub konsultację psychiatryczną. Decyzję o formie leczenia (ambulatoryjna czy stacjonarna) można podjąć wspólnie ze specjalistą.
opr. mw

Opinie (21) 6 zablokowanych

  • Grubaski, wezcie sie za siebie, na rowerek:) (1)

    Inaczej do konca życia będziecie samotnie ogladac romansiki i podjadac czekoladkę hihihihi

    • 10 24

    • ty tez mozesz być kiedyś gruba...

      i rowerek ci nie pomoże...
      A po prostu trzeba polubić siebie. Ktoś, kto nie jest tolerancyjny dla innych, nie lubi również sam siebie

      • 4 3

  • Mam 176 cm wzrostu, waze prawie 70 kilo i każdy, ale to każdy facet sie za mną (7)

    ogląda. I to nie dlatego że jestem chuda jak tyka, tylko dlatego, ze wygladam normalnie, mam calkiem niezłe ciało i kobiecą sylwetke.

    • 12 14

    • i zajebiaszczze angielsko - brzmiące imię (2)

      • 2 2

      • Ty tez masz ładne.

        • 2 2

      • Angelika, Andżelika – imię żeńskie pochodzenia łacińskiego

        • 2 2

    • A studia skończyłaś? (1)

      • 2 3

      • Tak.

        • 2 2

    • bardzo obrazowo o tym opowiadasz... ciężko mi będzie teraz wrócić do pracy ;)

      • 6 2

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Ależ Ty jesteś zakompleksiona/y! Musisz mieć naprawdę spore problemy ze samą/ym sobą. A przecież schudnąć można bez chemii, wystarczy się więcej ruszać ;-)
    Poza tym są różne gusta i to co podoba się jednym, dla innych jest obrzydliwe.

    • 0 0

  • a ja mam 168 cm waze 75 kg,tatuaz (4)

    i mialam w luzku mnostwo facetow i to nawet sporo mlodszych.A mam 33 lata

    • 2 11

    • Niech zgadne:

      jestes lekarką !!

      • 5 1

    • to widać z ciebioe nizezła sciera!

      ale za to masz pusto pod czaszką :)

      • 2 0

    • to musisz byc gruba wydziarana swinka )*

      to musisz byc gruba wydziarana swinka )*

      • 1 0

    • wyznacznik atrakcyjności

      To ilu sie miało facetów w łóżku nie jest wyznacznikiem atrakcyjności.

      • 1 0

  • waga to waga (2)

    niektórzy nie musza sie odchudzac zeby byc kimś i miec udane życie towarzyskie i partnerskie, zawodowe i kazde inne :)

    współczuje tym, którzy uwazaja że tylko ciałem zdobywa sie uznanie hahahahaha
    a także tym, którzy próbuja wmawiac tę watpliwą prawdę pozostałym :)

    dzieki temu mamy powoli parade przytępawych chudych lalek przejetych swoim wygladam bardziej niz swoim niedorozwojem, i zaburzeniami psychicznymi.

    • 12 5

    • PS. własnie zajadam czekolade :)

      i orzeszki

      • 5 1

    • uuuu:-)

      W zupełnosci się z Tobą zgadzam ! Dziewczyny nie odchudzajcie się ! pozdrawiam

      • 1 1

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • hahahah ale gadacie na raz to sie kazda wezmie

    na raz to sie kazda wezmie ale na dluzej lub bogaty facet grubaski nie wezmie , CZTERY LITERY to podstawa u kobiety a jak sie pocieszacie maciezynstwem czy gotowaniem dla faceta to bzdura , agencje peakaja w szwach i dyskoteki szare myszy

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Najczęściej czytane