Trójmiejski barber strzyże ludzi za darmo w pięknych lokalizacjach i dodaje z tego filmy na Instagramie. Niecodzienny sposób promocji swoich usług, a może zwyczajnie pasja do strzyżenia? Dawid Gąsiorowski robi to, bo ma - jak sam mówi - "zajawkę".
Fajne wydarzenia w Trójmieście
tak, uważam je za bardzo ciekawe
61%
tak, ale sam(a) bym się nie wybrał(a)
13%
raczej nie, to nie dla mnie
8%
Choć barbering dla 23-letniego
Dawida Gąsiorowskiego z Gdańska od lat był pasją, postanowił obrać inną drogę kariery. Ta jednak nie dała mu satysfakcji. Postanowił więc wrócić do marzeń z lat młodzieńczych: od 1,5 roku umawia się na strzyżenia z klientami, ale... w plenerze.
- Może nie jestem profesjonalistą, ale robię to najlepiej jak potrafię, w każde strzyżenie wkładam siebie. Nie tylko tnę, ale przede wszystkim też doradzam - mówi Dawid Gąsiorowski, mobilny barber. - Niedługo ruszam w dalszą podróż i mam zamiar mobilnie strzyc w Tajlandii. Będę jeździł po wioskach i "obcinał" ludzi, a przy okazji odnajdywał siebie samego. Najważniejsze, by robić to, co się kocha.
Dawid nie jest "tradycyjnym" fryzjerem, z którym można umówić się w salonie. By skorzystać z jego usług, trzeba napisać do niego na... Instagramie. Potem wspólnie z klientem dobiera interesujące miejsce i termin. Co ciekawe,
cała akcja jest bezpłatna, bo Dawid za swoją pracę nie pobiera opłat.
- Robię to z "zajawy" i z pasji. Wybieram miejsce sam lub z klientem, by było ciekawie, ale również i komfortowo. Akcja cała jest non-profit. Jeśli ktoś chce przekazać darowiznę za moją wykonaną czynność, to oczywiście jest to miłe, ale nie liczę na to - mówi Dawid.
Masz pieniądze, masz "przyjaciół" i kobiety. Young Igi z nowym singlem
Dotychczas mobilnego barbera mogliśmy zobaczyć m.in. na gdańskim
punkcie widokowym Pachołek i zamku w Łapalicach. Dawid pojawił się też przy
Pomniku króla Jana III Sobieskiego w Gdańsku, a także przy Morskim Oku. W najbliższym czasie pojawi się na stadionie żużlowym, na którym strzyc będzie mężczyznę związanego ze światem sportowym.
Ten niecodzienny sposób autopromocji i pokazania męskiego fryzjerstwa w innym świetle docenia coraz więcej osób. Filmiki o podobnej tematyce często można zobaczyć w internecie, sporo z nich pochodzi z Ameryki. Świat mediów społecznościowych regularnie pokazuje nam obrazy i nagrania, które mają inspirować innych, jednak coraz mniej osób samodzielnie potrafi tworzyć treści. Dawid postanowił pójść o krok dalej.
Wszystkie chętne osoby, które chciałyby się zaangażować w tę dość niecodzienną akcję strzyżenia w ciekawym miejscu publicznym, mogą napisać do Dawida na Instagramie - znaleźć go można pod pseudonimem @boskigasiorowski.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy